Skocz do zawartości
Nerwica.com

PERAZYNA (Perazin, Pernazinum)


Gość

Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      36
    • Nie
      12
    • Zaszkodziła
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Ja biorę pernazynę 25mg 2x dziennie - rano i po południu

i paroksetynę (paroxinor) 20mg - rano

 

Pernazyna zupelnie mnie nie usypia

wcale mnie nie usypiała nawet na początku

wyciszyla mi bardzo lęki i urojenia

najbardziej mnie usypia diphergan ;) ten mocniejszy, zmula koszmarnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ślicznotka, Zaczęłam dość niedawno, jakiś miesiąc temu, może trochę dłużej, ale biorę doraźnie 25mg gdy mam takiego wielkiego nerwa przed wyściem z domu, że nie jestem w stanie się podnieść, wtedy perazyna mnie uspokaja i jestem w stanie funkcjonować, już mnie tak nie usypia. Wychodzi na to, że średnio biorę 2-3 tabl. na tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dostałam pernazynę na siłę w szpitalu. Dawno nie czułam się gorzej, jak po tym - może tylko Fluanxol dał mi bardziej popalić. Roztrzęsienie, brak skupienia, fatalny sen, koszmary. Przez 10 dni nie byłam w stanie zrobić niczego konkretnego. Teraz jestem w domu i nie biorę już tego świństwa - efekty odstawienia: mdłości, roztrzęsienie, bóle głowy. Wracam do anafranilu <3, może i jest stary, ale dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w zeszłym roku dostałam od mojej psychiatry pernazinum a dodam, że od lat leczę się na nerwicę natręctw (myślowych) i generalnie od zawsze mam lęk przed schizofrenią, przed tym, ze zwariuje. No i ona wypisała mi te recepty, ja już się zbieram do wyjścia a ona mi mówi "Pani Iwono, ja wiem, że Pani bedzie czytać ulotkę, tam piszę, że jest to neuroleptyk na schizofrenię, proszę się tym nie przejmować, dałam Pani najmniejszą dawkę tylko na sen, ludzie biorą pernazynę na nerwicę". Musielibyście wtedy widzieć moją minę, oczywiście 3 dni przepłakałam, że pewnie już oszalałam, że mam schizofrenię tylko ona mi nie chce powiedzieć żeby mnie nie dobić. Zanim wzięłam tą tabletkę to godzine się na nią gapiłam, bałam się, że ona mnie otępi na maksa, że nie bedę wiedziała kim jestem bo to w koncu neuroleptyk. No ale wzięłam ją raz i nigdy więcej, mimo iż nic po niej nie czułam. Później poszłam na terapie grupową i w mojej grupie (depresje, nerwice) co druga osoba miała zapisaną pernazynę na noc jedna tabletka. To mbie uspokoiło ale i tak nie wróciłam do tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mbie uspokoiło ale i tak nie wróciłam do tego leku.

 

ja też na samym poczatku się bałam. Po pierwszej wizycie u psychiatry, jak dostałam dwie recepty, to też się oczywiście popłakałam. Też bałam się, że te tabletki zrobią ze mnie kogoś innego, odrócą wszystko o 180 stopni. Długo się zastanawiałam nad pierwszym razem, że tak powiem, ale poszło. A dostałam silny lek (Anafranil), z mega dużą ilością skutków ubocznych, przepisywany w zasadzie na wszystko. Świat nie odwrócił się do góry nogami, przez dwa dni byłam lekko na fazie, a potem przeszło.

Pernazyna jest łagodnym lekiem, bezpiecznym, bez wielu skutków ubocznych itd. Mnie ona nie pomagała, źle się po niej czułam.

Może nie tyle, co radzę, ale namawiam do farmakoterapii mimo terapii grupowej. Te dwie rzeczy świetnie się uzupełniają (szkoda, że ja na to drugie nie mam ani czasu, ani odwagi). Te leki wydają się tylko takie straszne. Osobiście je lubię.

Pomyśl sobie - ja ostatnio wylądowałam przez przypadek w psychiatryku. Diagnoza brzmiała następująco - ma pani urojenia ksobne, prepsychotyczne, czyli - leki trzymają panią w kupie, ale jak je pani przestanie brać i nie weźmie się za siebie, to z czasem może się to skończyć schizofrenią paranoidalną, bo mam zaburzoną triadę psychotyczną. Bla bla bla :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mbie uspokoiło ale i tak nie wróciłam do tego leku.

 

...

Pomyśl sobie - ja ostatnio wylądowałam przez przypadek w psychiatryku. Diagnoza brzmiała następująco - ma pani urojenia ksobne, prepsychotyczne, czyli - leki trzymają panią w kupie, ale jak je pani przestanie brać i nie weźmie się za siebie, to z czasem może się to skończyć schizofrenią paranoidalną, bo mam zaburzoną triadę psychotyczną. Bla bla bla :-)

 

jak można trafić przez przypadek do psychiatryka?? przez przypadek to można założyć koszulkę na lewą stronę. Powiesz coś więcej o tych urojeniach ksobnych? tzn, wiem co to są ale czemu Ci to przypisano?? I jaka diagnoza na do widzenia??

Co do Anafranilu - to też go od dawna zażywam i chyba najlepiej na mnie działa. Pozdrówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mbie uspokoiło ale i tak nie wróciłam do tego leku.

 

jak można trafić przez przypadek do psychiatryka?? przez przypadek to można założyć koszulkę na lewą stronę. Powiesz coś więcej o tych urojeniach ksobnych? tzn, wiem co to są ale czemu Ci to przypisano?? I jaka diagnoza na do widzenia??

Co do Anafranilu - to też go od dawna zażywam i chyba najlepiej na mnie działa. Pozdrówka

 

W Krakowie można --> rano zażyłam 6mg lexotanu i za wcześnie napiłam się wódki (dosłownie dwa kieliszki), po prostu sobie zapomniałam, że wzięłam benzo, no i film mi się urwał (znaczy byłam przytomna, ale nic nie pamiętam, ale to może i lepiej), koleżanka zamiast zrobić mi mocnej kawy zadzwoniła po pogotowa, a na SORze w Kopernika to już panowie lepiej wiedzieli i wysłali mnie na Babińskiego z próbą samobójczą. Można to w skrócie nazwać przypadkiem.

Moje urojenia ksobne - mam teorię spiskową: wszyscy są przeciwko mnie i za plecami mnie obgadują, chcąc mi zaszkodzić. Poza tym np. jak wsiadam do tramwaju i ktoś z kimś gada i się śmieje, to jestem pewna, że to na pewno ze mnie.

Diagnoza na dowidzenia --> zaburzenia prepsychotyczne (pani może wpaść w schizofrenię, bo ma pani zaburzoną triadę psychotyczną w teście MMPI). :mrgreen: Natomiast mój psychiatra stwierdził, żebym się nie przejmowała, bo co drugiej osobie wychodzi w tym teście schizofrenia. No... pernazyny na szczęście nie kazał dalej brać, paskudztwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego się mogę spodziewać po odstawieniu :bezradny: ?

 

ja mam taką teorię, że jak nie miałaś w trakcie jej stosowania żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych, to nie powinno się dziać nic złego. Ewentualnie byłabym przygotowana na lekkie "rozedrganie" i szukanie sobie miejsca, ale to tylko moja hipoteza, bo ja tak miałam jak ją brałam (a jak źle spałam... a jaka koncentracja mierna...). Niepamiętam z ilu mg, ale zeszłam od razu, nigdy mi się nie chciało patyczkować z powolnym schodzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego się mogę spodziewać po odstawieniu :bezradny: ?

 

ja mam taką teorię, że jak nie miałaś w trakcie jej stosowania żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych, to nie powinno się dziać nic złego. Ewentualnie byłabym przygotowana na lekkie "rozedrganie" i szukanie sobie miejsca, ale to tylko moja hipoteza, bo ja tak miałam jak ją brałam (a jak źle spałam... a jaka koncentracja mierna...). Niepamiętam z ilu mg, ale zeszłam od razu, nigdy mi się nie chciało patyczkować z powolnym schodzeniem.

 

 

ale pamięć i koncentracja wróciła do normy po odstawieniu?Ja jestem obecnie na dawce 50 mg, jutro zejdę na 25. Duże dawki brałaś? Przez jaki czas?

 

 

wiesz, na pewno jest 100% lepiej, niż jak ją brałam - a brałam ją tylko przez 10 dni pobytu w szpitalu, trzy razy dziennie nie wiem po ile mg. Jak tylko przestałam, to już byłam w stanie się skupić na tym, co robię, mogłam czytać, znowu zaczęłam ładnie pisać (serio). Teraz jeszcze kupuję sobie DoppelHertz Dla Mózgu i wydaje mi się, że też nieco poprawia stan główki przy psychotropach (już drugie opakowanie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zeszłem z 50mg po miesiącu brania z dnia na dzień... dziś jest 13 dzień bez perazyny... Skutki odstawienne - to lekkie "rozdygotanie" i szukanie sobie miejsca jak pisała claudu_su, i mi troszkę się podniosło ciśnienie na początku odstawiania tak 130/80 ale już się normalizuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz na początku to miałem mdłości cały czas, teraz apetyt wraca jakby...

 

Akatyzji to może troche... ale nie jest to "przeszkadzające".

 

Jestem po prostu niespokojny, mam problem z odprężeniem się - wyluzowaniem i jestem jakiś taki roztargniony, ale jest to "do zniesienia" i już pomału mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie mam tak że nie mogę usiedzieć... Powolne odstawianie na pewno minimalizuje skutki odstawienne, ale trwa dłóżej...

 

Po jakimś czasie wszystko wraca do normy - skutki odstawienne nie zostają na stałe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po odstawieniu innego leku działającego usypiająco w ogóle nie mogłem zasnąć, ale to minęło na dobre po dwóch tygodniach. Pewnie ma to znaczenie, jak długo odstawiasz lek i w jaki sposób. Wiadomo, że przez pewien okres mogą występować różne nieprzyjemne objawy, ale umiejętne odstawianie powinno je zminimalizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało prawdopodobne, że to nie minie. Na to potrzeba po prostu czasu. I nie kieruj się pojedynczymi przypadkami. Bo albo opowiadają bajki, jak to w psychozie bywa, albo faktycznie jest to prawda, ale co do tego nigdy nie masz pewności. Poza tym jeśli działoby się to na tyle często, to wybuchłoby pełno kontrowersji wokół tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×