Skocz do zawartości
Nerwica.com

O micie chorób i zaburzeń psychicznych


Gość L:)

Rekomendowane odpowiedzi

@intel

Przypuśćmy że się zgodzę z pierwszym cytatem

Tylko kto mialby poprowadzić taką sesję z LSD??

Drugi cytat wyklucza psychologa

Więc kto?

"doświadczony " narkoman ?

Lekarz z kwalifikacjami. Psycholog nie miałby nawet prawa podać substancji zacznijmy od tego.

 

@Zmęczony

Podoba mi się, tylko wyjaśnij jeszcze czemu to tak kur**sko boli i dlaczego jest tak ciężko.

Osobiste preferencje + nawyki, które wchodzą nam przez lata, do tego wydarzenia które potęgują lęk. Jeżeli postawisz pierwszy raz osobę z lękiem wysokości na krawędzi będzie w stanie racjonalniej myśleć, niż za kolejnymi razami, przypadek? Następnym razem będzie miała już doświadczenie i nim w ogóle coś się wydarzy, ona już będzie w stanie gotowości. Podobnie nerwice działają - początkowo jest ciężko, zdarzają się napady paniki, potem jest uspokojenie (często zwykłe otępienie lekami) i za jakiś czas często się zdarza że wraca to ze zdwojoną siłą. Wystarczy banalnie prosty mechanizm napędzający - "skoro miałem nerwicę, miałem lęki, porobiłem badania i były ok, leczyłem się antydepresentami, a coś szwankuje, tym razem to nie jest atak paniki, to na pewno choroba!". Druga sprawa - z czasem organizm jest coraz bardziej zmęczony i mimo terapii i leczenia jest ciężej z tym walczyć, dlatego ból jest silniejszy.

 

@Zbychu77

L:) uwierz mi ze zdrowy rozsądek czasem zawodzi.Depresja nie powoduje choroby mózgu lecz moze być jej skutkiem.Moim zdaniem zaburzenia depresyjne są skutkiem zakłócenia homeostazy biochemicznej mózgu.

Tak - ponieważ depresja może również pośrednio wpływ na nasz organizm ("ubywa nam sił") i nie - ponieważ depresja nie ma wpływu na zaburzenie myślenia - nie może być więc zaburzeniem psychicznym. Czy fizycznym? To pytanie do ekspertów, którzy mogą sprawdzić stan organizmu w momencie tzw depresji .Umysł tylko i wyłącznie interpretuje czynniki które otrzymał, ba - robi to często bardzo szybko i skutecznie - w innym przypadku człowiek nie byłby w stanie mieć zły nastrój, myśli samobójcze, za to by się "zawiesił" nie myśląc i będąć bez emocji - a w depresji występują jednak emocje i to bardzo silne, człowiek również bardzo dużo analizuje. Zaburzenia masz w niepełnosprawności umysłowej, spójrz na niepełnosprawnego umysłowo człowieka i zastanów się, czy jego zdolność myślenia jest równoważna człowiekowi w depresji. Mam nadzieję, że przekonuje Cię ta argumentacja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresja to głównie zaburzenie nastroju więc nie nalezy jej mieszac z psychozami w których skolei dominują zaburzenia myślenia .

A co napisałem na początku tematu? ; )

:lol::lol::lol::mrgreen::mrgreen::mrgreen::lol::lol::lol:

 

Pytanie proste: czy zaburzenie nastroju to zaburzenie psychiczne? Bo jak uważasz że tak, do wracamy do punktu wyjścia, ponieważ psychika jest ściśle związana z umysłem, nie mózgiem jako organem. Jeżeli natomiast uważasz to za zaburzenie mózgu (czyli de facto fizyczne organizmu) - ja protestować nie będę ; )

 

-- 29 lis 2011, 17:24 --

 

Aha, oczywiście jakby ktoś nie zauważył - pierwsza teza jest napisana w formie poważnej, druga w ironicznej, trzecia w formie pytającej, taki schemat został zastosowany przez autora celowo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem właśnie cały wątek i powiem szczerze, że mam dużo lepsze teorie na ten temat niż ty. Nie chce mi się nic dzisiaj o tym pisać, bo nie mam siły na dyskusje, może kiedyś najdzie mnie wena.

 

Odnośnie LSD, był taki czeski psychiatra Stanislav Grof, który stosował LSD w terapii, czytałem książkę na ten temat. Po tym jak zabroniono używania LSD próbował znaleźć równie skuteczną metodę, ale legalną. Tak odkrył oddychanie holotropowe, przetlenienie organizmu przez dłuższy czas (kilkadziesiąt minut do ponad godziny) poprzez płynne, głębokie wdechy i wydechy. Podobno efekty są jak po użyciu psychodeliku, trzeba uważać, bo można (podobno) dostać zapaści.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oddychanie_holotropowe

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanislav_Grof

Kiedyś próbowałem tego samemu, uczestniczyłem też kilka razy w sesjach pod okiem psychoterapeuty, ale oprócz uczucia zimna i pulsującej energii w całym ciele (i dużego zmęczenia, bo to wymaga wysiłku) żadnych efektów, wizji, anie choćby nawet trwałych zmian psychosomatycznych nie doświadczyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem właśnie cały wątek i powiem szczerze, że mam dużo lepsze teorie na ten temat niż ty. Nie chce mi się nic dzisiaj o tym pisać, bo nie mam siły na dyskusje, może kiedyś najdzie mnie wena.

 

Odnośnie LSD, był taki czeski psychiatra Stanislav Grof, który stosował LSD w terapii, czytałem książkę na ten temat. Po tym jak zabroniono używania LSD próbował znaleźć równie skuteczną metodę, ale legalną. Tak odkrył oddychanie holotropowe, przetlenienie organizmu przez dłuższy czas (kilkadziesiąt minut do ponad godziny) poprzez płynne, głębokie wdechy i wydechy. Podobno efekty są jak po użyciu psychodeliku, trzeba uważać, bo można (podobno) dostać zapaści.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oddychanie_holotropowe

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanislav_Grof

Kiedyś próbowałem tego samemu, uczestniczyłem też kilka razy w sesjach pod okiem psychoterapeuty, ale oprócz uczucia zimna i pulsującej energii w całym ciele (i dużego zmęczenia, bo to wymaga wysiłku) żadnych efektów, wizji, anie choćby nawet trwałych zmian psychosomatycznych nie doświadczyłem.

To nie jest mój światopogląd i teorie! (choć mogę się z nimi w dużym stopniu zgadzać) To tylko czyste suche tezy, proszę nie wkładać je w moje usta ;) Z góry napisałem - opierajmy się na logice i introspekcji, nie własnych przekonaniach albo nauce ( w tym bliskiej tematowi antypsychiatrii).

 

Tu nie ma się co dyskutować o legalności, tylko rozpocząć wyraźne badania na temat przydatności psylocybiny i LSD25, państwo chce sprowadzić leczenie do herbaty, a nawet wody - nie dajmy zwiarować się przez nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to już było. We Włoszech w minionym stuleciu pod wpływem chwilowej mody, tj. ruchu Antypsychiatrii zamknięto/zlikwidowano większość klinik, zakładów, szpitali psychiatrycznych, pacjentów tychże placówek uznano formalnie za zdrowych i wypuszczono "na wolność", aby sobie żyli jak chcą, skoro nie cierpią na żadną chorobę. Było to katastrofalne w skutkach. 1/3 tych ludzi zmarła w nędzy i ubóstwie na chodniku z powodu niedostosawania społecznego, wykluczenia i ostracyzmu, 1/3 popełniła samobójstwo, a 1/3 z powodu zaburzeń myślenia, tj. urojeń, popadła w konflikty z prawem. To skutecznie ostudziło zapał przeciwników "represyjnej psychiatrii" w tym kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Pamietaj o tym, ze SSRI wielu osobom pomagaja. Tak jest to NIEdostateczny odsetek jak na lek, ale tak czy inaczej okolo 50-70 % ludzi reaguje na te leki pewną poprawa zdrowia.

 

Mi tez SSRI (Zoloft i Lexapro) prawie nic nie pomogly na nerwice, ale wiem, ze wielu osobom uratowaly zdrowie.

 

Coz jest to loteria. Mniej wiecej pół na pół...

 

 

Jednak faktem jest to, ze od ponad 50 !!!! lat nie opracowano skuteczniejszych antydepresantow niz Amitryptylina, Klomipramina, Imipramina, Doksepina, Noveril czy Petylyl...JEst to po prostu KPINA...

 

 

Krotko mowiac jednym SSRI pomagaja , a dla drugich to sa cukierki.

 

 

Zreszta moj lekarz powiedzial mi po pewnym czasie (nie chcial mi tego od razu mowic oczywiscie), ze SSRI moga troche uspokoić, troche wyciszyć czy troche zadzialac przeciwlękowo.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z góry napisałem - opierajmy się na logice i introspekcji, nie własnych przekonaniach albo nauce
Oj, bo ta twoja logika jest trochę inna niż moja.
Przecież to już było. We Włoszech w minionym stuleciu pod wpływem chwilowej mody, tj. ruchu Antypsychiatrii zamknięto/zlikwidowano większość klinik, zakładów, szpitali psychiatrycznych, pacjentów tychże placówek uznano formalnie za zdrowych i wypuszczono "na wolność", aby sobie żyli jak chcą, skoro nie cierpią na żadną chorobę.
Po prostu wszystkie skrajności są złe. Wypuścić jak popadnie chorych z psychiatryków? Skrajna głupota. Taką formę antypsychiatrii można sobie podarować, ale niektóre jej postulaty mają sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co więcej w klasyfikacji ICD-10 są jednostki chorobowe łączące zaburzenie afektu z zaburzeniami pogranicza psychoz, np. epizody depresyjne o różnym, od lekkiego, przez umiarkowany, do ciężkiego, nasileniu wraz z objawami psychotycznymi. Objawy wytwórcze, tj. urojenia i omamy już chyba nie są zmyślone, wyimaginowane, udawane, wynikiem symulowania, co? Bo jak wyjaśnić, że ktoś widzi kurę, której 100 ludzi nie widzi, słyszy dobiegające znikąd głosy, które nakazują mu uczynić coś paskudnego, czy uważa, iż jest prześladowany i inwigilowany przez rządy, korporacje, Kościół, jego rodzina to sprytnie podrobione klony, a nie oryginały, a jego brat jest członkiem loży masońskiej.

 

-- 29 lis 2011, 18:21 --

 

/cenzura/, napisałem takiego /cenzura/ długiego posta i /cenzura/ strzelił moją przeglądarkę. /cenzura/ błąd javascript, /cenzura/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Choroba dopasowana do leku

 

Angell zwraca uwagę na niezwykle istotny aspekt dotyczący genezy „chemicznej” teorii chorób. Okazuje się, że została ona sformułowana głównie po to, żeby wykorzystać działanie posiadanych przez badaczy specyfików. Innymi słowy, dopasowano chorobę do leku, a nie lek do choroby.

 

Jednak leki [psychoaktywne – przyp. tłum. ] nie zostały pierwotnie stworzone, aby leczyć choroby psychiczne. Opracowano je jako środki leczące infekcje i dopiero wtedy zauważono, iż zmieniają stan psychiczny pacjentów. Na początku nikt nie miał pojęcia, w jaki sposób działają. Po prostu tłumiły niepokojące objawy psychiczne u pacjentów. W ciągu następnych 10 lat naukowcy odkryli, że leki te, a także ich nowsze odpowiedniki, oddziałują na niektóre związki chemiczne w mózgu.

 

Kiedy odkryto, że specyfiki wpływają na neuroprzekaźniki w mózgu …, wysunięto teorię, że przyczyną chorób psychicznych są zmiany stężenia poszczególnych substancji chemicznych w mózgu , i że można je skorygować za pomocą właściwych lekarstw. Dla przykładu odkryto, że Torazyna obniża poziom dopaminy w mózgu, więc uznano, że psychozy takie jak schizofrenia wywoływane są jej nadmiarem. Inny przykład: ponieważ niektóre antydepresanty zwiększają stężenie neuroprzekaźnika serotoniny w mózgu, uznano, iż depresję wywołuje jej niedobór. (Antydepresanty, takie jak Prozac czy Celexa, nazywane są selektywnymi inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny (ang. SSRI) dlatego, że blokują wychwyt zwrotny serotoniny przez neurony, które ją emitują. Na skutek tego w synapsach pozostaje więcej neuroprzekaźnika, który może pobudzać inne neurony.) Tym sposobem zamiast opracować lek na dane schorzenie, dopasowano chorobę do leku.

 

Jak pisze Angell, zdaniem wszystkich trzech autorów taka logika działania jest głęboko nieusprawiedliwiona z punktu widzenia medycznego. Nie można bowiem wykluczyć, że leki wpływające na poziom neuroprzekaźników mogą eliminować dane objawy nawet w sytuacji, w której neuroprzekaźniki nie mają w ogóle nic wspólnego z chorobą. Specyfiki te mogą działać i leczyć w zupełnie inny, nieznany nam sposób. Jak pisze Carlat:

 

Stosując tę samą logikę, można by uznać, że przyczyną bólu jest niedobór opioidów, skoro niektóre leki przeciwbólowe o działaniu narkotycznym aktywują receptory opioidowe w mózgu.

 

W myśl tej logiki należałoby uznać, że przeziębienie jest wywołane niedostatecznym spożyciem aspiryny, dodaje Angell.

 

I rzeczywiście, zauważyć można, że logika ta znajduje dziś szerokie zastosowanie w promocji różnych leków i suplementów, których przyjmowanie ma już nie tylko leczyć, ale również „zapobiegać”. Przemysł farmaceutyczny od wielu lat skutecznie wmawia pacjentom (i części lekarzy), że choroby są tak naprawdę spowodowane deficytem środków farmakologicznych."

 

Przedstawiane jest to zupelnie inaczej. Choć trzeba przyznać, że nie ma leków na depresje, nerwice, psychoze. Są tylko leki o działaniu antydepresyjnym, antypsychotycznym.

 

Co do choroby psychicznej jako narzedzia przeciw społecznestwu to jest ksiązka "Historia szalenstwa w dobie klasycyzmu" Foucault.

Nie da sie ukryć, że okreslenie choroba psychiczna znaczy w zasadzie niedostosowany do spoleczenstwa. A że spoleczenstwa mamy coraz bardziej rozpedzone i wymagajace, to obywatele musza tez byc coraz sprawniejsi i coraz sprawnie krojeni na miarę. Lub może niedostosowany do wymogów zyciowych, a owe wymogi sa coraz bardziej determinowane wymogami społecznymi. w sredniowieczu łatwiej było człowiekowi prztrwać na wzglednie podobnym poziomie co osobie zdrowej. Dziś jest to prawie nie możliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się bardzo spodobała na pozór kontrowersyjna hipoteza Zmęczoneeego, że obniżony poziom neuroprzekaźników to nie przyczyna, a skutek depresji, tym samym stosowanie leków przeciwdepresyjnych to leczenie objawowe, a nie uderzenie w przyczynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dysfunkcje , jestes chory ?,

chodz do nas , mamy leki !! nowe , szybkie i skuteczne , dzialaja nie przerywajac snu ..

Firmy farmaceutyczne to najwieksze kurestwo - mafia w majestacie prawa

Wymysla i wyprodukuja kazda substancje na jaka JEST ZAPOTRZEBOWANIE , chocby to mialy byc np pryszcze na dupie

Lek a narkotyk , dla mnie nie ma roznicy , zreszta w niektorych jezykach nie ma takiego wyznacznika (np ang. drugs roznica jest tylko w kontekscie )

kazda substancje wymysla , lub umiejetnie zmodyfikuja dotychczasowe jako jakies analogi rozniace sie pojedynczym atomem lub grupa aminowa czy wodorotlenowa

Nauka (psychiatria) jako taka doszla do sciany i to juz dawno , a "badania" lekow to wkladanie kija w mrowisko naszych mozgow , mieszanie i patrzenie na efekty

NIE UZASADNIONE ZADNYMI konkretnymi przeslankami

Wszystko opiera sie na paradygmatach , "doktrynie" naukowej ,to tylko teorie ktore mozemy miedzy bajki wlozyc

KIEDY wreszczie do cholery przestanie sie na nas experymentowac sprzedajac nadzieje za nasze pieniadze ?

Zastanawiam sie , czy sa jacys MADRZY psychiatrzy , ja juz przecwiczylem takie przypadki (psychiatrow) , przy ktorych moje "zaburzenie" to pikus

Na "nauke" nie mamy juz co liczyc , jak pisalem dotarla do sciany , zapetlila sie we wzajemnie wykluczajacych paradokasach

I kto ma sie w tym polapac ??

MY - Chorzy

My czesto wiemy wiecej niz profesorowie - zarozumiali idioci , nieomylne majestaty wiedzy , krynice madrosci

Czytam tu czasem wypowiedzi madrych ludzi (chorych , wiadomo),i zapewniam , ze Ich wiedza dla mnie wiecej znaczy niz tych pieprzonych dochtorow utytulowanych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a przypadkiem na zaburzenia nastroju nie składają się zaburzenia myśli?

Pomyślałam o tym samym Paradoksy. Oczywiście, że zaburzenia myślenia składają się na zaburzenia nastoju! Począwszy od spowolnienia toku myślenia, poprzez natrętne myśli o samobójstwie czy zaburzenia struktury w postaci rozkojarzenia, kłopotów z koncentracją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.anty-psychiatria.info/cms/pages/prof.-thomas-szasz.pl/mit-choroby-psychicznej.php

 

Tutaj jest tekst sasza o chorobie psychicznej. Strona generalnie jest antypsychiatryczna:)

 

-- 30 lis 2011, 14:08 --

 

A jesli ktos ma ochotę na czarny humor to polecam historie Mariusza Cysewskiego. Jest to były działacz podziemia ze sląska za czasów komunizmu. Przez dwa lata siedział w wiezieniach i psychiatrykach byłego ZSRR. Podczas jakiejś sprawy został skierowany na badania psychiatryczne. Biegły psychiatra uznał że podstawą do zatrzymania sa twierdzenia Cysewskiego że "siedział w wiezieniach i psychiatrykach byłego ZSRR"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×