Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy lubicie siebie?


agapla

Rekomendowane odpowiedzi

..no tak, bycie cały czas uśmiechniętym, nawet kiedy jest nam źle(???), to jest dopiero hipokryzja...

Jeżeli chodził Ci o wywołanie we mnie złości to muszę cię rozczarować. Polecam także słownik i lekturę słowa - hipokryzja. Nie traktuje poważnie ludzi, którzy używają słów nie rozumiejąc ich znaczenia. Nie akceptuję też tzw. oceny kogoś przez ramię. Niestety masz obie te cechy i wcale nie dziwię się, że uśmiech przez łzy to dla Ciebie tak niepojęte i niewiarygodne wydarzenie, nazwane hipokryzją... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bycie cały czas uśmiechniętym, nawet kiedy jest nam źle(???), to jest dopiero hipokryzja

żadna tam hipokryzja.

Ja np. tak bym chciała - po co każdy ma widzieć że jest mi strasznie smutno. Nie chcę żeby każdy widział, ale ja mam to wymalowane na twarzy. Wszystko po mnie widać. Chciałabym się uśmiechać i nie dołować innych. Kiedy ja jestem uśmiechnięta to i mojemu otoczeniu lżej. heh Idzie mi z tym coraz lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja często się uśmiecham...choć dusza płacze...i wtedy dzieje się tak, że ktoś ten uśmiech odwzajemnia, robi się wtedy cieplej i mniej smutno...z każdym następnym dzieje się podobnie aż zapominam o smutku...to jak cud narodzin dobrego nastroju...i tego Wam życzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodził Ci o wywołanie we mnie złości to muszę cię rozczarować. Polecam także słownik i lekturę słowa - hipokryzja. Nie traktuje poważnie ludzi, którzy używają słów nie rozumiejąc ich znaczenia. Nie akceptuję też tzw. oceny kogoś przez ramię. Niestety masz obie te cechy i wcale nie dziwię się, że uśmiech przez łzy to dla Ciebie tak niepojęte i niewiarygodne wydarzenie, nazwane hipokryzją... :?

 

Wybacz, wcale nie chciałem ciebie zezłościć,

zajrzałem do słownika i rzeczywiście, źle użyłem(używałem) tego słowa,

masz rację, nie powinienem ciebie oceniać, przepraszam ;)

poza tym, może to jest metoda, iść z uśmiechem pomimo wszystko....hmm..chociaż ja zawsze pałałem większą sympatią do ludzi smutnych i przygnębionych : )

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze pałałem większą sympatią do ludzi smutnych i przygnębionych : )

a wiesz że ja też, ale ja jestem nadopiekuńcza :) - ale sama wolę taka nie być tzn. przygnębiona

mimo wszystko miło przebywać w towarzystwie uśmiechniętych ludzi - jakoś tak "cieplej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja lubię przebywać w towarzystwie ludzi prawdziwych (sztuczny uśmiech i cycki odpadają) :P Prawdziwi ludzie zawsze okazują swoje prawdziwe emocje. I nie jest dla mnie ważne czy taka osoba uśmiecha się czy płacze. Ważne, dlaczego właśnie to czuje, i że warto o tym rozmawiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczerość to podstawa... nie lubię powierzchowności, choć sam taki bywam w realu, ale to chyba dlatego, że gram w te same karty co inni. W sumie niewiele jest w moim towarzystwie ludzi takich, którzy potrafią coś szczerze powiedzieć, a jeżeli już, to raczej rzadko... szkoda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja lubię przebywać w towarzystwie ludzi prawdziwych (sztuczny uśmiech i cycki odpadają) Razz Prawdziwi ludzie zawsze okazują swoje prawdziwe emocje. I nie jest dla mnie ważne czy taka osoba uśmiecha się czy płacze. Ważne, dlaczego właśnie to czuje, i że warto o tym rozmawiać...

Ja też lubię przebywać w towarzystwie prawdziwych ludzi,nie ukrywających swoich prawdziwych uczuć,rozmawiających o nich...po prostu nie lubię przebywać w towarzystwie ludzi powierzchownych,płytkich..Ostatnio ktoś powiedzial mi po rozmowie w której mówiłem o swoich prawdziwych uczuciach że nie jestem płytki.....Fajnie usłyszeć takie zdanie na swój temat :D .

\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ktoś powiedzial mi po rozmowie w której mówiłem o swoich prawdziwych uczuciach że nie jestem płytki...

chyba się ten ktoś nie mylił... a tak ogólnie to myślę, że wiele osób nie jest płytkich, ale ubiera się w skorupkę, która odsłania tylko tą płytką część ich osobowości, prawdziwe 'ja' ukrywają, a często głębię odkrywa odwaga, i posiadania takowej gratuluję Ci człowiek nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ktoś powiedzial mi po rozmowie w której mówiłem o swoich prawdziwych uczuciach że nie jestem płytki.....Fajnie usłyszeć takie zdanie na swój temat

A dlaczego myślałeś o sobie "płytko"? :shock:

Odwieczna zagadka ludzkich charakterów - wrażliwość wystepuje zawsze w duecie z kompleksami, natomiast brak wrażliwości z przypisywaniem sobie wyłącznie zalet. Klasyczne... Czekam na dzień, kiedy zaczniesz się w końcu doceniać :D Mam nadzieję, że się do tego czasu nie zestarzeję :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atkaa... 100% prawda. A rozumiem Człowieka Nerwicę, bo po sobie wiem, co to znaczy walczyć z kompleksami i starać się zacząć doceniać siebie.

 

człowiek nerwica - z pomocą takich osób jak Atkaa myślę, że całkiem prędko wyjdziesz z kompleksów. Ta dziewczyna potrafi podnieść człowieka na duchu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z pomocą takich osób jak Atkaa myślę, że całkiem prędko wyjdziesz z kompleksów. Ta dziewczyna potrafi podnieść człowieka na duchu

dobra, dobra już się nie podlizywuj 8)

 

P.S. Czy wy obaj myślicie, że ja nie mam kompleksów????????? Sukcesywnie je eliminuje ze swojego życia, i broń Boże nie użalam się nad sobą bo to źle się kończy. Prawdę mówiąc, został mi jeden mały kompleksik ale już plan zwalczający został wcielony w życie :D Tak więc "selavi" wszelkie czarne myśli :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja lubię przebywać w towarzystwie ludzi prawdziwych (sztuczny uśmiech i cycki odpadają) Razz Prawdziwi ludzie zawsze okazują swoje prawdziwe emocje. I nie jest dla mnie ważne czy taka osoba uśmiecha się czy płacze. Ważne, dlaczego właśnie to czuje, i że warto o tym rozmawiać...

Ja też lubię przebywać w towarzystwie prawdziwych ludzi,nie ukrywających swoich prawdziwych uczuć,rozmawiających o nich...po prostu nie lubię przebywać w towarzystwie ludzi powierzchownych,płytkich..Ostatnio ktoś powiedzial mi po rozmowie w której mówiłem o swoich prawdziwych uczuciach że nie jestem płytki.....Fajnie usłyszeć takie zdanie na swój temat :D .

\

 

Ostatnio ktoś powiedzial mi po rozmowie w której mówiłem o swoich prawdziwych uczuciach że nie jestem płytki...

chyba się ten ktoś nie mylił... a tak ogólnie to myślę, że wiele osób nie jest płytkich, ale ubiera się w skorupkę, która odsłania tylko tą płytką część ich osobowości, prawdziwe 'ja' ukrywają, a często głębię odkrywa odwaga, i posiadania takowej gratuluję Ci człowiek nerwica

 

Całe, życie załuję tego, ze nie potrafię być prawdziwy, być sobą, być szczery wobec ludzi.... Jestem dda, ciekawe, czy ktoś wie coż to takiego : ) Często czuję się jak zero, chociaż (chyba) nie mam powodów. Najgorsze jest to, że nie jestemw stanie znieść gdy ktoś zaczyna mnie lubić, popadam wtedy nieświadomie w "panikę" i sprawnie zniechęcam tą osobę do siebie, dacie wiarę(?), dlatego zazwyczaj poruszam się po tej najpłytszej stronie życia, po samej powierzchni, czego z resztą nienawidzę, rozmawiania z ludźmi o bzdurach, o których nawet nie bardzo chce mi si rozmawiać, poza tym od jakiegoś roku znajduje się zazwyczaj w stanie ducha, który możnaby nazwać: wszystko mi jedno (i dont care :))

...szkoda... ; )

Pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojej Gringo to masz strasznie z ta choroba :cry: naprawde ci wspolczuje ze nie mozesz byc soba tak poprostu,to jest wielka meczarnia kiedy odpycha sie ludzi od siebie i to z powodu choroby :( naprawde bardzo mocno ci wspolczuje i nie bede mowic ze cie lubie bo boje sie ze popadniesz w panike,ale powiem ci ze moze cie polubie ;) to wtedy dluzej potrwa ten normalny stan,pozdrowionka :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojej Gringo to masz strasznie z ta choroba :cry: naprawde ci wspolczuje ze nie mozesz byc soba tak poprostu,to jest wielka meczarnia kiedy odpycha sie ludzi od siebie i to z powodu choroby :( naprawde bardzo mocno ci wspolczuje i nie bede mowic ze cie lubie bo boje sie ze popadniesz w panike,ale powiem ci ze moze cie polubie ;) to wtedy dluzej potrwa ten normalny stan,pozdrowionka :smile:

 

Dziękuję za odpowiedź. Haha, chyba trochę przesadziłem z tą "paniką" - to zbyt mocne słowo (miałem wtedy zły nastrój), nie jest aż tak tragicznie jak ci się wydaje, ale mogło by być lepiej(znacznie lepiej) i nad tym pracuję :) Mój problem polega na tym, że ludzie zazwyczaj mnie lubią do czasu kiedy nie zauważę tego i robi mi się nieswojo z tego powodu i ich podświadomie zniechęcam do siebie, boję się bliższych kontaktów.

Chciałem napisać, że ja ciebie już lubię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dda, ciekawe, czy ktoś wie coż to takiego : )

ano wie i ma żonę, która jest dda :]

 

mnie się zdaje, że nie musisz lubieć wszystkich dookoła i wszyscy dookoła nie muszą lubić ciebie, wystarczy jak znajdziesz jedną osobę, z którą będziesz mógł pogadać nie tylko o pierdołach i której nie będziesz chciał odepchnąć od siebie. wierzę, że kiedyś się taki ktus pojawi :-)

 

YORKa taka wstydnisia jesteś ? ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swe zalety lubię (: a wady...niektóre zmieniam. Ogólnie dobrze mi z sobą (:

Nareszcie ktoś mojego pokroju :D Cieszę się, że nie tylko mnie je dobrze ze sobą. Już myślałam, że okazałam się jakąś snobistyczną kreaturą po ogłoszeniu tego faktu. Dobrze, że przeczytałam twój post :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×