Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

no wlasnie na moim opakowaniu nic nie ma o chlorowodorku. tylko duloxetina. zaraz zobacze w ulotce ale pewnie tez nie bedzie bo zawsze jest na opakowaniu.

 

-- Pn lis 14, 2011 8:24 pm --

 

a tak w ogole, to ten lek jest drozszy od efectinu? ma zamienniki? bo efectin to ma rozne wenle a ogolnie efectin tu bez recepty kosztuje chyba 48 euro. a mozna kpowac tutaj antydepresanty bez recpety za 100% ceny a u ciebie?

 

-- Pn lis 14, 2011 8:26 pm --

 

ahhh, jednak jest w ulotce ( duloxetina (hidrocloruro) :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja płaciłem 11 euro za opakowanie (w temacie cymbalta napisałem błędnie, że 8 ) . W Polsce lek nie jest refundowany i kosztuje coś w okolicach 170 zł za 28 tablet po 60 mg. Biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza to są groszowe sprawy...Ale przenieśmy się lepiej do tematu o Cymbalcie, co by nie mieszać tu w głowach ludziom ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem w trakcie odstawiania Efevelonu, który zażywam wraz z Ziperidem. Ten pierwszy dawka 75mg tbl rano zas zip wieczorem w dawce 1 mg. Powiedzcie mi, ten kto odstawia macie takie koszmarne objawy odstawiania jak ja- kręcenie w głowie przy kazdym niemalże odwróceniu głowy w jakas strone prowadzace czasem do uczucia wymiotów ? jak długo te objawy moga jeszcze trwac ? Te leki uzalezniaja moze ? Juz bym chciala byc po odstawianiu i zyc w miare normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że da się ,,przejeść" Wenlafaksyną? Od jakiegoś czasu chodzę strasznie wkurzona, mam wrażenie, że zaraz wybuchnę i jedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, że mój organizm zaczyna mieć wenli za dużo. Powiedziałam o tym lekarzowi, ale za bardzo się tym nie przejął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TheGrengolada, lekarz konowal i tyle, wlasnie tacy mnie wkorzaja!!!! tutaj u mnie moj rodzinny jak mnie wyslal do psychiatry to powiedzial,ze 2 jest takich sobie a 3 naprawde dobrych ale on mnie nie moze skierowac do konkretnego. ale jak od razu zauwaze czy go obchodzi tylko dac tabsy i wypad czy go obchodzi rzeczywisty stan. a lekarz rodzinny dal mi najpierw te antydepresanty zeby zaczela i jak sie bedzie cos dziac, zle sie bede po nich czuc to od razu mam walic do szpitala i tam mnie od razu przyjmie psychiatra i tyle.

jak kiedy w polsce z rykiem poszlam do lekarki co mi wypisala seroxat bo na wlasnych nogach nie moglam isc, telepalam sie cala od rak do nog i glowa mi latala, a ja omdlewalam, i weszlam, ze cos jest nie tak. to powiedziala, ze mam to `przejsc i do widzenia. poszlam do drugiego to dal depakine (na padaczke) plus proplanonal czy cos takiego, na zwolnienie bicia serca ze jak polknelam to mnie wbilo w fotel. konowaly z..... powiem tyle, ze z tych kilku nie wiem moze 5-7 co gadalam w Polsce to tylko 1 byl dobrym lekarzem i rozumial, tlumaczyl i co najwazniejsze POMAGAL, jedyny co mi pomogl jak bylam na dnie.

 

tutaj raz kiedy bylam, chcialam juz zejsc z wenli po 4 latach bo mowie zapewne juz co miala zrobic to zrobila, tylko balam sie ze jak bede schodzic to bedzie cos nie tak, a on do mnie bpi sie pani schodzic to po co cshcodzi. brac dalej. i do widzenia. 3 min wizyta. teraz dostalam wizyte z innym. moze bedzie lepiej. mam cicha nadziej, ze do psychologa mnie wysle bo tutaj musi psychiatra kierowac do psychologa.

 

nie dotyczatalam ile dokladnie bierzesz i ile dni, jak napiszesz to ci moze cos pomoge.bo ja na efectinie 5 lat jechalam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od stycznia jestem na wenlafaksynie i generalnie dość dobrze ją toleruję, teraz biorę 112,5, byłam już na dawce 150, ale jednak wystarczy ta mniejsza. Nie mogę powiedzieć, żeby mój lekarz był kiepski, bo właściwie wyciągnął mnie z niezłego bagna... może sądzi, że to przejściowe...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być tak że chce zobaczyć co będzie dalej, bo jeśli to jakiś przejściowy stan to nie ma sensu zmieniać leku. Możliwe, że jeśli do następnej wizyty nic się nie zmieni w Twoim samopoczuciu to wtedy podejmie jakieś kroki. Może nie chciał działać zbyt pochopnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli nie sa to skutki uboczne przy rozpoczynaniu kuracji. wzielo cie to nagle od niedawna. jak nie jest bardzo zle to dobrze, ze nie zmienia i nie dodaje innych lekow, moze przejdzie (chociaz bardzo mnie dziwi zeby po juz dluzszym czasie stosowania nagle zaczely sie jakies akcje, chyba ze dopiero co zeszlas z tej wiekszej na mnijesza jakies kilka dni temu?????)

 

i jeszcze jedno, bierzesz xanax albo zamiennniki jakies?

 

-- Śr lis 16, 2011 9:30 pm --

 

i czy bierzesz na nerwice czy na depresje ta wenle? jak na nerwice to mozliwe, ze organizm ma za duzo.

 

moim skromnym zdaniem (jesli to deprecha) to nie jest to zbyt normalne zeby po miesiacach brania wenli nagle cos odwalalo. chyba, ze beirzesz benzo z szczegolnie xanaxy i zamienniki, te czasem po dluzszym braniu maja dzialanie paradoksalne chociaz u mnie xanax nie przyjal sie od poczatku bo chodzilam bez atakow paniki ale czulam sie jak bomba zegarowa co zaraz wybuchnie. a teraz po 5 latach xanax jest super. (bralam znowu okolo 2 miechy i schodze bo benzo to nic dobrego na dluzsza mete ale jedyny cudowny lek na ataki paniki doraznie!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Xanaxu już nie biorę, gdzieś we wrześniu wzięłam ostatnią tabletkę. To moje zejście z tej dawki nastąpiło także jakiś czas temu, dwa miesiące o ile dobrze pamiętam. Leczę się i na depresję i na nerwicę, obecnie z przewagą tego pierszwego.

 

To znaczy to nie jest tak, że mam to od niedawna. Trochę mnie nosiło już wcześniej, ale było to jeszcze do zniesienia, nie byłam na granicy wybuchu. I wtedy dostałam stabilizator nastroju, było po nim fajnie. Teraz cały czas jadę na nim i na wenli, od dłuższego czasu nie zmieniam dawek... a tu nagle takie pogorszenie. Może to po prostu ze stresu czy coś? Mam sporo pracy na studiach teraz...? Hm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

osobiscie to mi sie nie podoba. lekarz powinien dokladnie cie wysluchac. nie wiem co to satbilizator nastroju ale moze teraz rzeczywiscie masz tego za duzo. stres tez wytwarza jakies tam zwiazki chemiczne i moze poprostu sie gryzie to wszystko.

 

jedno jest pewne moim zdaniem, po wenli po tylu miesiach nie powinny nagle wystapic takie objawy. twoja dawka ni jest duza dawka. po takim czasie nie powinno sie nic dziac. ten stabilizator moze cos odwala, ale na jego temat nie bede sie wypowiadac bo nie wiem co to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo mi siebie szkoda, chociaz sama nie mam lepiej.

 

ja bylam w takim stanie po seroxacie(ty po efectinie, wiadomo kazdy organizm inaczej reaguje)

 

przezylam 3-4 tygodniowy koszmar, telepalam sie, ze sama nie moglam bez pomocy zejsc po schodach, nie moglam utrzymac lyzki w miejscy, schudlam 10kg wygladalam jak wysuszony paragraf bo wazylam 57-58 i wygladalam dobrze a zjechalam do 48kg. trzeslo mnie, mialam dretwienia, poty, odrzuty do jedzenia nawet zapach czegokolwiek dawal odruchy wymiotne, mrowinia i takjabkby paralize niektorych czesci skory np na twarzy, oomdleawalam, osuwalam sie ale nie tracilam przytomosci, czulam sie jakbym umierala (nie atak paniki tylko ta slabosc i tracenie przytomosci chociaz nigdy nie stracilam)

 

poszlam do lekarza bo juz nie dawalam rady, nie moglam nawet podpisac sie listonoszowi tak mi sie cale cialo telepalo. kazala brac!

wiec bralam. i przeszlo, nie pamitam dokladnie czy to trwalo 3tyg czy 6 ale przeszlo, i zaczelam czus sie znkomicie! jedyne co mi zostalo to trzesienie sie rak ale juz bylam wdobrym humorze i nic wiecej sie nie dzialo wiec jak pisalam smsa normalnie jedna reka to na kuracji musialam jedna reka trzymac komorke a druga pisac, za bardzo mi sie rece dygotaly :)

 

posluchaj, ja bralam wenle 5 lat ale slabe dawki i nie pomoglo tak jak powinno, po zejsciu depresja wrocila, dali mi teraz podobny lek do wenli ale nowszy, ktory praktycznie nie ma dzilan ubocznych. jestes wrazliwa moze wyjatkowo ale ten lek jest ulepszeniem wenli co do dzialan ubocznych. nazywa sie Cymbalta, tyle, ze z tego co wiem to jeszcze malo dostepny w polsce i nierefundowany.

 

apropo aurorixu to kiedys tez moj najlepszy lekarz powiedzial, ze to masarka nie lek. nie pamietam jak dokladnie go opisal ale ze dziadostwo, chyba wiecej szkodzi niz pomaga, jakis z czasow komuny chyba.

 

jesli masz depresje silna to sama niestety nie dasz rady, bedzie gorzej i gorzej, depresja sama nie zniknie to ci mowie. idz do innego lekarza i mu opowiedz sytuacje, moze ten akurat nie za bardzo sie przejmuje. tyle, ze oni wiedza jakie sa skutki uboczne dlatego kaza brac i tyle bo prawie kazdy to ma. jeden ma inne drugi inne, dlatego lekarze nie wysluchuja zbytnio tych rzeczy jak zaczynasz lek. inaczej 90% ludzi by kazali przestawac brac, dawali by nastepny a ten podobne lub inne skutki by i tak wywolal. ja tez jestem wrazliwa na wszystkie skutki uboczne. czy dal ci benzo jakies na poaczatke kuracji? moze jaks alaba daweczka na miesiac by pomogla, polecam cloranxen bo nie zamula do spania zbytnio. xanax i inne zamienniki bardziej mula i szybciej uzalezniaja. cloranxen jeden miesiac w polaczeeniu z wenla, albo innym antydepresantem np ta cymbalta (jest temat tu na forum o cymbalcie) moze by uspokoil troche organizm a na pewno by nie uzaleznil.

naprawde nie dasz rady bez lekow. no chyba ze nie masz depresji........... skoro bez lekow czujesz sie lepiej. wpisz sobie w google: test na depresje, nie jest on jakas wyrocznia bo to nie lekarz ale fajny artykul o depresji ogonie na tej stronce a test da ci jakies pole widzenia. musisz tylko na pytania odpowidac biorac pod uwage jeden okres czasu-nie dzisiaj tylko nno- np ostatni tydzien czy ostatni miesiac, i caloksztalt np calego miesiaca uczucia w nim zgromadzone, i dajesz odpowiedzi, pozniej podliczza ci puntky i mowi na ktorym etapie jestes. nie beirz sobie wynikow do serca 100% ale jak wyjdzie ze masz lekka czy silna czy silny stan depresyjny juz to wtedy obniz np o jeden stan nizej :) tam 26 punktow to juz silna depresja a ja zebralam 39. :P

 

powodznie, i idz do lekarza!

 

-- So lis 19, 2011 6:28 am --

 

PS. zbadaj sie dobrze u lekarza, bo odradza sie rozne leki np wenle, znajdziesz to w ulotce, jak ktos ma problemy znerkami, watrba i rozne inne rzeczy, przebadaj sie dobrze, i lekarzowi powiedz co masz stwierdzone. byc moze masz jakas chorobe co jeszzce o niej nie wiesz a branie lekow bardzo zle na nia dziala. jest duzo przeciwskazan, musisz wiedziec czy nie ciepisz na jaks chorobe. przeczytaj ulotke wenli- przeciwskazania- moze masz cos z tych chorob czy cos oslabionego z tych tam wymienionych rzeczy.

13 lat temu aurorix moze nie mial skutkow takich bo nie mialas nic innego uszkodzonego. (nie mowie absolutnie, ze masz, bo jazdy w pierwszych tyg brania to doscy spory % ludzi to ma jak juz pisalam. ) ale lepiej sie przebadaj dobrze moze. nie wiem. lekazrem nie jestem ale taka moja rada.

skutki uboczne jak pisalam mialam nawet gorsze od ciebie i shcudlam 10kg. po miesiacu okolo ustapily. bylam przz ten czas wrakiem, a pozniej nagle zycie stalo sie lepsze. :) pozdrawiam cielpo. glowa do gory. ja jestem 4 dzien na cymbalcie tyle, ze ona w polsce nie zbyt dostepna chyba. i nie jest refundowana a doscy droga. tutaj place malo wiec mi obojetne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym, że od antydepresantów się nie tyje. Brałem seroxat prawie 3 lata. Przytyłem w sumie ok 25 kg. Przy wzroście 180 cm, miałem przed rozpoczęciem leczenia 85 kg i wyglądałem normalnie, a nie jestem zapalonym sportowcem, obecnie niestety ważę 110kg. Teraz mam zmieniony lek na Venlectine SR 75mg i już 3 kg w dół, że nie wspomnę o ile częściej po odstawieniu paroxetyny biegałem do toalety. Nie dość, że zatrzymuje wodę w organizmie, to jeszcze wzmaga apetyt. Od miesiąca zażywam Venlectine i już czuję zmniejszony apetyt na jedzenie i niestety nie tylko. Co do spadku libido, mam nadzieję że wróci wszystko do normy.

 

Jakie są Wasze spostrzeżenia co do spadku lub wzrostu libido przy Wenlafaksynie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TheGrengolada, też przechodziłem podobny stan do Twojego, byłem nieprzyjemnie nakręcony i wkurzony, wręcz nie panowałem nad złościa, zaczęło to być nie do zniesienia. Dziwne stany euforii, ciągły niepokój. Prawie po 3 latach na dawce 150 czułem się przesadzony i zmęczony i ta dawka wydawała mi się już za duża. Teraz od 3 miesięcy jestem na dawce 75 i jest ok, wszystko minęło i mam trochę mniejszego kopa :D Tylko z przyczyn finansowych musiałem na miesiąc zamienić Efectin na zamiennik (Faxigen) i dosłownie opadłem z wszelkich sił heh :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam Was wszystkich,

wenlafaksynę biorę od roku. wtedy bardzo mi pomogła. "dzięki niej" udało mi się zdać maturę i dostać na wymarzone studia, które były dla mojego umysłu wówczas tak odległe jak miliony na koncie. wszystko mi się w życiu skumulowało i stres mnie niszczył okropnie. nie potrafiłam za nic się wziąć, wciąż myślałam sobie, jakie to wszystko jest bezsensowne i niepotrzebne, skoro i tak się nie dostanę. zaczynało brakować sił i motywacji. potrafiłam siedzieć i wgapiać się w kartkę jakiejś książki przez 10minut, czytając ją w kółko i nie wiedząc o czym jest treść. trudna sytuacja rodzinna nie pomagała mi w tym i często kończyło się atakami paniki, gdy leżałam na podłodze i przez godzinę wyłam i wrzeszczałam. poszłam w końcu do psychologa, do psychiatry i tak zaczęła się moja przygoda z wenlafaksyną. teraz mam wrażenie, że wszystko zaczyna się od początku. jeszcze nie wariuję tak jak wariowałam, koncentracja jest, śpię po wenli tak spokojnie jak nigdy nie spałam, ale w mojej głowie coś zaczyna się dziać. znowu jestem agresywna i non stop zirytowana. znowu czuję pustkę, znowu mój związek mnie wyczerpuje, a studia choć niesamowicie interesujące i odciągające od depresyjnych myśli, wydają się i tak bez sensu (bo przecież wszyscy będziemy bez pracy itd.) wpadam w kolejne błędne koło i boję się samej siebie.

dostałam od lekarza spamilan dodatkowo. na razie się jeszcze nie rozkręcił, a z dnia na dzień czuję się coraz bardziej bezsilna i boję się, że choroba znów wróci z taką samą siłą.

nie chcę przez całe życie brać czegoś, żeby umieć normalnie funkcjonować i rozmawiać z ludźmi. przecież to jest chore, żeby z ludźmi z którymi mieszkam jedyne porozumienie osiągać krzykiem. boję się, że przyjdzie w końcu zmiana leku na coś mocniejszego.

nie wiem w sumie nawet, czego od Was chcę. może jakiejś próby przekonania mnie, że inny lek mnie nie uwięzi albo konkretnej opinii.

 

dodam, że biorę od roku 150mg wenlafaksyny i do tego od 2tygodni 20mg spamilanu (ale tak jak mówię, jeszcze nie zaczął chyba na mnie działać)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam Was wszystkich,

wenlafaksynę biorę od roku. wtedy bardzo mi pomogła. "dzięki niej" udało mi się zdać maturę i dostać na wymarzone studia, które były dla mojego umysłu wówczas tak odległe jak miliony na koncie. wszystko mi się w życiu skumulowało i stres mnie niszczył okropnie. nie potrafiłam za nic się wziąć, wciąż myślałam sobie, jakie to wszystko jest bezsensowne i niepotrzebne, skoro i tak się nie dostanę. zaczynało brakować sił i motywacji. potrafiłam siedzieć i wgapiać się w kartkę jakiejś książki przez 10minut, czytając ją w kółko i nie wiedząc o czym jest treść. trudna sytuacja rodzinna nie pomagała mi w tym i często kończyło się atakami paniki, gdy leżałam na podłodze i przez godzinę wyłam i wrzeszczałam. poszłam w końcu do psychologa, do psychiatry i tak zaczęła się moja przygoda z wenlafaksyną. teraz mam wrażenie, że wszystko zaczyna się od początku. jeszcze nie wariuję tak jak wariowałam, koncentracja jest, śpię po wenli tak spokojnie jak nigdy nie spałam, ale w mojej głowie coś zaczyna się dziać. znowu jestem agresywna i non stop zirytowana. znowu czuję pustkę, znowu mój związek mnie wyczerpuje, a studia choć niesamowicie interesujące i odciągające od depresyjnych myśli, wydają się i tak bez sensu (bo przecież wszyscy będziemy bez pracy itd.) wpadam w kolejne błędne koło i boję się samej siebie.

dostałam od lekarza spamilan dodatkowo. na razie się jeszcze nie rozkręcił, a z dnia na dzień czuję się coraz bardziej bezsilna i boję się, że choroba znów wróci z taką samą siłą.

nie chcę przez całe życie brać czegoś, żeby umieć normalnie funkcjonować i rozmawiać z ludźmi. przecież to jest chore, żeby z ludźmi z którymi mieszkam jedyne porozumienie osiągać krzykiem. boję się, że przyjdzie w końcu zmiana leku na coś mocniejszego.

nie wiem w sumie nawet, czego od Was chcę. może jakiejś próby przekonania mnie, że inny lek mnie nie uwięzi albo konkretnej opinii.

 

dodam, że biorę od roku 150mg wenlafaksyny i do tego od 2tygodni 20mg spamilanu (ale tak jak mówię, jeszcze nie zaczął chyba na mnie działać)

 

Witaj :smile: to prawda,że to "chore brać non stop leki,zeby normalnie fukcjonować;ja biorę "takie leki od 10 lat,ale wiem,że bez nich byłabym albo i by mnie nie było nie wiem,a napewno bardziej chora w kazdym razie.Ja biore wenlę od marca.Teraz od 3 tytygodni mam dawke 225 a mialam 75 i tez jakbym czuła ,że cosik nie dziala Mam wizyte w piatek i pogadam z psych, co robimy z nią tzn z wenla

Pozdrawiam

 

-- 23 lis 2011, 20:51 --

 

jasminegirl wiem op co Tobie chodzi,ja zaczynałam brac "te leki"miałam 18 lat i wiele razy buntowalam sie przed nimi ,wiadomo to nie sa cukierki ,chcialam udowodnic sobie i nnym ,ze dam rade bez nich ;ale niestety

pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj amelio83 : ) dziękuję za odpowiedź. nie wiem czy tak jak w postach wyżej mówiono "przejadłam się" wenlafaksyną, czy po prostu coś innego się zmieniło. moja pani psycholog jakiś czas temu na moje wątpliwości a propos skuteczności tej dawki tego leku na mnie powiedziała, że działał na mnie w tamtych warunkach, przy tamtym problemie, a teraz może okazać się, że w dniu dzisiejszym, gdy dużo się od tamtej pory zmieniło, wcale nie będzie skuteczny. zastanawia mnie to, co powiedziała i w jakiś sposób nie jest to dla mnie przekonywujące.

ja nawet nie wiem sama co i jak się teraz czuję, przeszkadzam sobie samej. coś mnie gdzieś gryzie, ale nie wiem jak to odnaleźć. wiem tylko, że to postępuje i powoli znowu przestaję być sobą.

bierzesz 10lat bez przerwy czy z przerwami? rok temu myślałam, że będę to brać przez chwilę, aż poczuję się lepiej, ale teraz mam przeczucie, że szybko się to nie skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że Wam venlafaksyna pomogła. Ja już straciłam nadzieję. Brałam najpierw 75 a potem 150, było dobrze tylko przez chwilę a brałam 9m-cy i znów jest beznadziejnie. Teraz dostałam fluoksetynę, którą brałam kiedyś przez ponad pół roku i nic mi nie dała, ciekawe czy jest coś co mi pomoże...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasminegirl biorę te różne "specyfiki" :lol: ale z przerwami,czesto na własna reke odstawialam leki,kiedy JUŻ POCZUŁAM SIE DOBRZE ,moze dlatego to trwa tyle lat,nie wiem,

Ja choruje na przewlekłą depresje,juz w dziecinstwie ,za gowniary miałam takie dziwne jazdy,czułam sie " inna "od zawsze :oops:

...nie wiem skad sie biorą te wszystkie choroby Duszy , Zaburzenia ahhh :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×