Mój dzisiejszy dzień

a co Ci daje bycie w takim stanie? nie uważasz, że cena, którą płacisz za swój lęk przed uczuciami jest za wysoka?:>

piotrekd04, nie wiem

jak dawno to się stało, jeśli wolno wiedzieć?

piotrekd04, 43 dni temu

tylko ja nie wiem po co ciągłe trąbienie o terapii..

zaburzenia osobowości u Karoliny to jedno, a żałoba to drugie... żałoba nie trwa 2 dni, miesiąc... to długotrwały proces... po prostu trzeba go przejść

tylko ja nie wiem po co ciągłe trąbienie o terapii..

zaburzenia osobowości u Karoliny to jedno, a żałoba to drugie... żałoba nie trwa 2 dni, miesiąc... to długotrwały proces... po prostu trzeba go przejść

a problem z tłumieniem uczuć to trzecie, a w tym terapia by jej pomogła...

piotrekd04, w tej chwili terapia doprowadziłaby mnie niestety do jeszcze wiekszej ruiny

piotrekd04, 43 dni temu

wyrazy współczucia... proszę tylko zaufaj temu co mówię, chociaż spróbuj tego od siebie nie odpychać... zaboli ale oczyści...

-- 12 lis 2011, 12:14 --

piotrekd04, w tej chwili terapia doprowadziłaby mnie niestety do jeszcze wiekszej ruiny

skąd takie przekonanie?

tylko ja nie wiem po co ciągłe trąbienie o terapii..

zaburzenia osobowości u Karoliny to jedno, a żałoba to drugie... żałoba nie trwa 2 dni, miesiąc... to długotrwały proces... po prostu trzeba go przejść

 

a problem z tłumieniem uczuć to trzecie, a w tym terapia by jej pomogła...

żałoba ma etapy.

Karolina prawdopodobnie przechodzi teraz etap zaprzeczenia, nie akceptuje faktu, że mama nie żyje. więc nie tłumi uczuć, a po prostu teraz w ogóle ich do siebie nie dopuszcza. nie widzę w tym nic dziwnego.

przy okazji, o ile pamiętam Karolina ma bordera, a to akurat takie zaburzenie, gdzie emocje grają WIELKĄ rolę...

ja jestem wycieńczona, psychicznie i fizycznie, walka z chorobą mamy trwała pół roku, co więcej mam Ci powiedzieć, ja ledwo wstaję rano z łóżka, nie mam siły na podstawowe czynności dnia codziennego, mam Ci jeszcze to tłumaczyć?

a jaka jest różnica między tłumieniem a nie dopuszczaniem? ale ja to wszystko rozumiem i Ci współczuje.... ale uwierz mi, że b. dobry wykwalifikowany terapeuta z pewnością by Ci nie zaszkodził :) oczywiście to jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa i nie twierdzę, że nie masz prawa nie być na to gotowa... życzę powrotu do formy i dużo zdrówka

dopiero się rozpoczął. sielankowo

czeka mnie trudna, odwlekana kilka miesiecy rozmowa. chyba dzis mam siłe sie jej podjac

Może rodzina Cię dzisiaj odwiedzi???

ufff...podjełam sie i udzwignełam, jestem dumna

połowa szychty za mną...

Ślicznotka, To jak mój

Wiola, jak tam jeżyk??

paradoksy, Ucieka z kartonu:) Ale je i jest ruchliwy, więc chyba będzie ok:)

Popijawa u mnie w domu.

Kolega przyszedł....co się stanie

-- 13 lis 2011, 15:06 --

nie dam rady dłużej w tym domu

Laima,

do dupy

Cały dzień leżę i odpoczywam... jakaś dziwna niedziela. Mroźno i mglisto jest...

Ja dziś tak jak sobie zaplanowałem, leniuchowałem.

Rozpaliłem sobie w kominku i spędziłem większość dnia przed telewizorem na oglądaniu Formuły 1. Czkam bo znajomi mieli dziś się wprosić na wieczorek.

Nie wiem czy nie ostatni

Laima, kiedy zamierzasz zgłosić się do szpitala??