Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leczenie na odziale dziennym


oliwia

Rekomendowane odpowiedzi

zawsze nieszczescia chodza parami i choroby tez,wiec mam ich tyle ze brak slow Crying or Very sad

przytul.gif Nie przejmuj się. Każdy ma jakieś choróbska, ale ze wszystkim da się żyć. A zajęcia korekcyjne są po to żeby coś skorygować i mieć potem (przynajmniej na jakiś czas) spokój. Sam na takie zajęcia kiedyś chodziłem, a teraz nie muszę, i ostatnio miałem jakieś badania ogólne w szkole i nie czepiali się kręgosłupa. Więc jest ok. I u Ciebie też będzie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis minal tydzien odkad chodze na oddzial dzienny i musze wam powiedziec,ze to chyba byla najlepsza decyzja jaka moglam podjac zgadzajac sie na to leczenie,bo jest naprawde super..niewiem czy mi pomoga,niewiem jak dlugo utrzymaja sie skutki terapi,na dzien dzisiejszy jest lekka poprawa,ale nie na tyle by powiedziec,ze jest rewelacyjnie,nadal mam leki,nadal robi mi sie slabo i mam mase innych objawow,choc moze troszke w mniejszym nasileniu po tabletkach uspokajajcych...ale co najwazniejsze w tym wszystkim to to,ze poznalam tam fantastycznych ludzi,uwielbiamy ze soba rozmawiac,smiejemy sie,wyglupiamy i choc na chwile zapominamy,ze jestesmy chorzy.Czas spedzony na odziale bardzo szybko nam mija,a ja wieczorem juz nie moge sie doczekac zeby kolejnego ranka znowu tam isc.I to jest wlasnie glownym elementem terapi,to,ze kazdego dnia mobilizujemy sie ,zeby wyjsc z domu,zeby pobyc miedzy ludzmi,dla mnie to swietna okazja bo do tej pory siedzialam sama w domu z synkiem i mialam malo kontaktu z innymi ludzmi i dzis chyba wiem,ze miedzy innymi chyba to bylo przyczyna poglebiajacej sie nerwicy.Dlatego jesli macie okazje skorzystac z takiej terapi to radze wam nie zastanwiac sie ani chwili,bo naprawde warto..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oliwia, cieszę się :D . Jeśli to Tobie pomaga, to świetnie. A poprawa będzie stopniowa, nie będziesz miała znacznej poprawy od razu, ale powoli będzie coraz lepiej. Może zdarzyć się zawsze mały kryzys po drodze, ale nie ma się czym przejmować. Teraz patrz daleko przed siebie - czyli na wyleczenie. I - terapia jakkolwiek ważna jest, ale żeby synek nie czuł się opuszczony, chociaż wierzę, że tak nie będzie. Dasz radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek,synek napewno nie czuje sie opuszczony,w zasadzie wychodze wtedy kiedy on jeszcze spi,a potem jest razem z tata i przyjezdza do niego babcia wiec jest zadowolony,a potem kiedy wracam do domu znowu jestesmy razem wiec nie jest tak zle..wkoncu moja terapia to glownie z mysla o nim,chce zeby mial szczesliwa mame,nie zalekniona w atakach paniki,ale zdrowa,ktora nie boi sie wyjsc z nim na spacer czy pojsc chocby na basen:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glownie z mysla o nim,chce zeby mial szczesliwa mame,nie zalekniona w atakach paniki,ale zdrowa,ktora nie boi sie wyjsc z nim na spacer czy pojsc chocby na basen:)

To świetnie... miałem nadzieję że tak jest... wyglądasz na wspaniałą i troskliwą matkę i żeby tak było zawsze. To jest najważniejsze. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich na nerwicę lękowa leczę się od 7 lat a teraz moja lekarz zaproponowała mi leczenie w szpitalu w Komorowie za Warszawą Mówiła że to dobry ośrodek ale chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej Moze ktoś mi opowie jak tam jest? pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj Biala2.nie bardzo wiem gdzie jest komorowo-ale w takich szpitalach pobytu dziennego jest spokojnie,naprawde polecam.mam czasem bardzo zle dni ale w szpitalu czuje sie lepiej i widze ze terapia dziala-wiec sprobuj bo nic nie tracisz a mozesz tylko zyskac:)sciskam cie i pozdrawiam cieplutko-bedzie dobrze :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym powiedziec wszystkim,ktorzy stoja przed decyzja podjecia leczenia na odziale dziennym,zeby nie wachali sie ani chwili.Ja wlasnie jestem tam juz 2 tygodnie,2 tygodnie biore leki,wiem co mi daja ale nie wnikam tak jak kiedys,nie panikuje,nie czytam ulotek,chodze z mysla,ze robie to poto zeby wkoncu zaczac normalnie zyc,a podkreslam,ze trafilam na odzial w oplakanym stanie,pierwszy dzien praktycznie spedzilam w kacie z trzesacymi sie rekami..a dzis,nie,nie jest rewelacja,to byloby zbyt szybko,ale jest lepiej,jest juz lekka poprawa,lepiej spie,potrafie skupic sie na jakiejs czynnosci,nadal mam mase objawow tej paskudnej nerwicy,ale tak jak powiedzial moj lekarz,10 lat zylam z nerwica wiec nie wylecze jej w tydzien,bo na to potrzeba czasu i wiele pracy nad soba..a co do samego odzialu to uwielbiam tam chodzic,jestem tam szczesliwa,bo sa tam ludzie,ktorzy mnie rozumieja,maja podobne problemy..a ja naprawde kiedy wracam popoludniu do domu juz nie moge doczekac sie nastepnego dnia kiedy tam pojde.Naprawde poznalam swietnych ludzi,piszemy smsy,czuje,ze nie jestem w tym sama..a to chyba najbardziej pomaga,ta mobilizacja,ze wstajesz rano,ze masz plany na jutrzejszy dzien..ze na cos czekasz..ja jestem zadowolona i naprawde jesli jest z wami tak zle jak bylo zemna to bardzo wam polecam odzial dzienny..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oliwio, jeśli możesz napisz w jakim szpitalu się leczysz - może na priva - jak wolisz.

Ja dziś, po drugim dniu też na takim oddziale mam dość. raz, że muszę dojeżdżać 60 km w jedną stronę co potwornie mnie męczy to dwa, że sama nie jestem w stanie, a przecież nikt nie będzie ze mną jeździł. dlatego jutro planuję porozmawiać z lekarzem i zrezygnować.

poza tym nie podoba mi się tam, nie jest to to, czego oczekiwałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam,ze tak pozno odpisuje ale poprostu nie mialam ostatnio czasu.Ja leczesie na oddziale dziennym w wojewodztwie kuj.-pomorskim,a dzisiaj dokladnie po prawie dwoch miesiacach zostalam wypisana..nie,nie jest rewelecyjnie,ale jest lepiej..wyszlam,ale nadal sie boje,ze nie poradze sobie sama,ale czas zmierzyc sie z rzeczywistym swiatem,wiele sie tam nauczylam,nie zaluje tych dwoch miesiecy spedzonych na oddziale,bo wiele mi one daly,jednoczesnie wiem,ze pobyt tam to dopiero maly kroczek w pokonaniu tej choroby i czas podjac kolejne kroki..od wtorku zaczynam prace,gdyby ktos zapytal mnie dwa miesiace temu czy chce isc do pracy,w zyciu nie uwierzylabym,ze sie odwaze,ze bede wogole chciala pracowac,pobyt na odziale zupelnie zmienil moje zycie,moje myslenie,moje spojrzenie na swiat..i chyba nauczylam cieszyc sie zyciem..niewiem czy dam rade pracowac,ale chce sprobowac,najwazniejsze,ze wiem,ze jest miejsce na ziemi gdzie moge wrocic kiedy ta podstepna nerwica znowu zacznie zatrowac mi zycie..naprawde trafilam na wspaniala pania doktor i jestem jej bezgranicznie wdzieczna i poznalam tam mase fajnych ludzi z ktorymi napewno bede utrzymywac kontakt..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej !

Wkońcu po 3 latach zdecydowałam się an pujście do szpitala . na Ul.Sobieskiego 9 do insytutu w Warszawie .

Czy ktoś był tam na oddziale nerwic? czy gdzieś indziedzeij z nerwicą lękową was kierowali ?

czy ktoś po 3 miesięcznym pobycie tam wyszedł zdrowy ?? ?? - to pytanie najbardziej mnie interesuje ??

 

 

teoretycznie moja psychiatra zaproponowała mi pujście najpierw ul.Dolną tam jest oddział dzienny , zajęcia od 8 do 13-14 .

Mieszkam na Białołęce więc mam kawałek.

Po za tym hello ! gdybym mogła tam dojechać autobusem i wrócic , a po za tym wogóle tam wysuiedzieć te 5-6 godzin , to chyba jednak nie miała bym stanów lękowych ??

bardziej wydaje mi się ,że oddział dzienny jest dla ludzi którzy chcą utrzymać " zdrowy umysł" ( przepraszam jeżeli kogoś obraziłam tym sformułowaniem) ,po przebyciu pewnego okresu w szpitalu czy chodzenia na terapie i wyzbyciu się lęku ?? ktos jeszcze tak uważa ??

 

 

 

bym bardzo Was prosiła o odpowiedzi na wszytskie pytania i dość szybko , ponieważ skierowanie do szpitala mam tylko ważne 14 dni .. a chciałabym być bradziej doinformowana zanim tam pujdę / dostanę się.

 

Pozdrawiam serdecznie !! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie oddział dzienny na wstępie odpadał, tzn. ja trafiłem do szpitala w dość cięzkim stanie (musiałem byc zapięty w pasy). Ale nawet gdybym nie trafił w tak drastycznych okolicznościach, to pewnie musiałbym być "zawożony", bo nie mogłem znieść dojazdów, choć mieszkam jakieś 45 minut autobusem od szpitala. Oddział dzienny jest dla lżejszych przypadków lub dla ludzi wychodzących ze stacjonarnego. Jeżeli masz lęki, to powiedz przy kwalifikacji, że no niestety ale nie jesteś w stanie samodzielnie dojeżdzać i tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak ta, ja mam to napisane na skierowaniu , tez dopisala psychiatra ze jezeli nie dostane sie to moj stan sie nie poprawi a nawet pogorszy , zeby mnie moze szybciej przyjeli, ale bym chciala jednak przeczytac odpowiedzi na wszytskie moje pytanka zawarte w pierwszym poscie tego tematu :):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam , że na pewno pomogą! I na pewno postawią na nogi! Chociaż zawsze będzie istnieć ta skaza W Twoim życiu , że tam byłaś. Gdy będziesz gdzieś pracować kiedyś to będą grzebać w Twojej przeszłości. Tutaj trzeba wybrać, ale 1 jest pewne , że pomogą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojej rodziny w szpitalu takim były 2 ciotki, ale nie pomógł im jakoś, w końcu 1 zmarła a 2 upija się jak może aby zapić problemy.A byłaś może w poradni Zdrowia psychicznego? Tam mają codzienne oddziały dzienne psychiatryczne-psychiatra przepisuje leki i chodzi sie tam codziennie na 6 godzin na terapie i nie trzeba tam spać. Ja tez chodziłam tam na terapię. Może tak spróbować. To jest z kasy chorych finansowane.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×