Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam pierwszy atak w niedziele, i chyba też piłam kawę jakoś wcześniej.. Ale nie wiem.

Minęło dużo czasu, trzy godz, może to nie od kawy. A od stresu, jak u mnie?

To pierwszy raz, z tą kawą, piotrekd04, ?

 

generalnie odkąd mam nerwicę to po kawie zawsze mam jakieś delikatne jazdy, typu żołądek, jelita no i ten lekki niepokój związany z tym, że pierwszy raz był po kawie... (nota bene też w niedzielę) ale dziś kumpel mi zrobił kawę tylko, że wyszła mu taka siekiera ale wypiłem tym bardziej, że od dłuższego czasu czuje się ok i nie biorę xanaxu ale mnie jednak dziś sieknęło mniej więcej podobnie jak wtedy pierwszy raz;/ a ku mojemu jeszcze większemu zmartwieniu 0,75 mg xanaxu dało rade ale do tej pory czuje się jakoś tak niepewnie a zawsze po takiej dawce miałem w pełni wyjebane... może to przez tą kawę? no i trochę tak się zaczynam martwić czy się kiedyś nie okaże, że xanax mi w ogóle nie pomoże.... a jeszcze bardziej, że wróci stan sprzed roku ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie wiem. Ja sama jestem zgubiona po pierwszym ataku. U mnie wystąpił po tym jak ojciec na mnie krzynął. Niby było dobrze ale po jakimś czasie.. poprostu się pogorszyło. I sama nie wiem czy to naprawdę był atak.

 

Ja kawy nie mogę pić z rana, umieram cały dzień na ból. Nie wiem, ja ogólnie cała jestem dziwna. Śniadań rano też jeść nie mogę. :P

 

Nie znam się, ale jestem pociechą, jakby co. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a i jeszcze jedno pytanko, jest jakaś różnica w działaniu między asertinem a zoloftem? ponieważ zawsze brałem ten drugi ale dziś w aptece nie było a że skończył mi się całkowicie to wziąłem asertin i jakoś tak nieufnie go zaaplikowałem, szczególnie biorąc pod uwagę prawie 30 zł różnicy w cenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, Upłynęło jeszcze zbyt mało czasu, to myślenie jest automatyczne.

Mamy nie wymażesz z pamięci. Zawsze będzie przy Tobie.

Myślę, że musi upłynąć sporo czasu, żebyś tak na prawdę pogodziła się, że mamy obok Ciebie już nie będzie.

Będzie tylko głęboko w Twoim serduszku.

Przeżywasz jeszcze żałobę kochanie.

:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego? jest tego bardzo prosta przyczyna - bo to bardzo boli :( jeżeli boli Cię głowa to pozwalasz na to żeby Ci ból rozjebał czaszkę? czy raczej bierzesz coś przeciwbólowego?

 

jak ty tak wolisz, to proszę bardzo - nie tłum uczuć, przeżywaj je sobie

 

a ja tymczasem idę się znieczulić :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie, zdaniem mojego psychiatry nie powinnam teraz podejmować psychoterapii, teraz powinnam przeżywać żałobę, na oddziale psychiatrycznym na którym przebywam w każdej chwili mogę skontaktować się z psychologiem, żeby porozmawiać, czy poradzić się, ale ja po prostu nie chcę rozmawiać, ja nie potrafię, jeszcze nie teraz...

 

 

 

coma, z tym się żyje..

 

wiem Basiu, że ludzie z tym żyją, że Ty z tym żyjesz, ale ja na razie nie potrafię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×