Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

makus1966,mogę ci podać parę ale odbierz to pw!

Noopii, nic nie ma na pw a to ja próbowałem wysłać jest w wysyłanych jakoś dziwnie tu na forum idzie bardzo wolno pzdro

Ja ciągle pisze i odbieram i jest ok..tylko uCiebie nie doszło.

Noopii, kilka dotarło do mnie PW. Do Ciebie już chwilę temu odpisałem :) może coś kaleczę nieświadomie. I nie wiem co?

Nikt nic nie piszę

Laima, jak to w weekendy. Dlatego tak bardzo ich nie lubię. Ten jest na dokładkę przedłużony. wrrr...

weekend czy nie weekend taki sam dzień..to mnie dobija i dlatego też ich nie lubię, mając świadomość że normalni ludzie jakoś fajnie spędzają czas a ja..

no tak,week,ja mam poczucie,że dziś to niedziela i to baaaardzo leniwa.

dominika92, e tam, ja też dzisiaj nosa z domu nie wychyliłem i jutro również będę siedział i patrzył w sufit, porzucony i zapomniany.

Sabaidee, ale za to w niedzielę idziesz do kina z dziewczynami ..muranów moje dawne okolice heh

a ja może jedynie pójdę na spacer, spróbuję pojechać na działkę, choć wiem że się nie uda, jestem zmęczona tym wszystkim, prościej było nie walczyć

dominika92, a nie wybrałabyś się z nami do kina?

wybrałabym się..w innym życiu czy ta walka w ogóle ma sens? czuję jakby tylko było gorzej

dominika92,

domiś do kina idź , ciągną Cie zaopiekują się tobą, będziesz bezpiecznie się czuła idź sobie do kina kochanie, będziesz walczyć jak pojdziesz do kina jak nie idziesz o kina to nie walczysz

kino jest dla mnie nierealne

dominika92, rozumiem, że boisz się wyjść z ludźmi między ludzi, ale postaraj się znaleźć dla siebie coś przyjemnego, np. tutaj. I nie traktuj tego jako WALKĘ! tylko jako pewną ulgę! Niech twój mózg przestanie ciągle analizować otaczający Cię stan rzeczy. Wyłącz nadmierne rozmyslanie i oderwij się od codziennego smutku...

babi, to jest dla mnie walka..i odkąd ją zaczęłam mój stan paradoksalnie się pogorszył, boję się rzeczy których się nie bałam, ale może tak musi być żeby było lepiej..walczę..ale staram się dawać sobie realne cele..ehh

kino jest dla mnie nierealne

Też nie przepadam. Ewentualnie siadam gdzieś z brzegu, co by się ewakuować, gdy najdą mnie jakieś lęki, lub zacznę za dużo myśleć o sraczce na przykład, która mogłaby np. nawiedzić mnie znienacka.

tzn ja lubię kino, ale teraz jest dla mnie nieosiągalne

ja do kina też nie chodzę albo tak jak shinobi, zajmuje miejsce z brzegu co bym mogła uciec. Ostatni film na jakim byłam to avatar i to nałykana uspokajaczami żeby wytrzymać do końca hehe

Ja też do kina nie chodzę to znaczy nigdy nie lubiłem chodzić a teraz...?

Dołączam się do arly i shinobiego Lęki i sraczka he he

Cześć.

Przed chwilą się zarejestrowałem. Tak się przywitam tutaj z wami, bo rozumiem, że ten temat pełni funkcję czegoś w rodzaju offtopicu. Właściwie w takim dziale się znajduje. Przybyłem tu z innego forum o takiej tematyce, tam usuwając konto z powodu wysypu hipokryzji, fałszu i głupoty.

Muszę się przyzwyczaić.

Ołóweks, Z jakiego forum? "Zaburzeni"?

Nie. Z forum z ".ws" zamiast ".pl" na końcu linka. Pewnie ktoś stamtąd jest i tutaj, mam nadzieję, że nie ktoś z większości samozwańczych altruistów.

Awaria znów była?czy tylko u mnie

Laima, u mnie też forum nie działało