Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Transfuse,

ech ogolnie stresy a teraz jeden większy ,pisałam o tym na forum a te problemy to mam od dawna czasami sie nasilają czasami znikają teraz taki mam dół w zyciu ,ze sie nasiliły i to bardzo

kornelia_lilia,

:hide: no właśnie przez ostatnich kilka dni to sie u mnie raczej nie da normalnie funkcjonowac nawet jak sie chce , po prostu sie nie da :hide: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse,

ja tez wole jak ktoś mowi wprost , ale potrzymam Cie w niepewności hih , no ale żeby nie było to min. po stylu i formie min. :lol:;) po czymś jeszcze też, a ze to napisałm to dlatego że postanowiłam być tym razem brdziej bezpośrednia, pozatym w rodzinie wszyscy zdrowi , chodzi mi o moja rodzinę, ;)

 

kieds bła taka piosenka w połowie lat 90-tych , miała na tytuł Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm pamiętaie taki tytuł.

 

Tak sobie mysle ,ze jestemm aniołkiem :angel::angel: po trzykroć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samara22, przepraszam Cię nie chcę tego publicznie omawiać, ale to nic takiego. No i boję, że po raz kolejny podejmę decyzję, która prędzej czy później okaże się pomyłką.

A wybierasz się dziś na cmentarz albo do rodziny? Masz tam w okolicy jakąś rodzinę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie samo podejście samara22. Nienawidzę fałszu i obłudy...

 

ja dzisiaj się barykaduję w domu.

 

a poza tym - nie mogę zmienić myślenia. pewne to głupie i egoistyczne, ale tylu ludzi umarło a chciało żyć. i zazdroszczę tym, którzy już spoczywają w spokoju...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi smutno jak cholera. jestem za daleko od moich zmarłych bliskich aby ich odwiedzić, nawet, jakby udało mi się wyjść z domu. do tego nadal w 'żałobie' po stratach innej materii. a przed mną jeszcze tyle złego... może to dobry dzień aby sobie popłakać w poduszkę. jutro już 'musi' być na tyle lepiej, aby wyjść do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×