Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

bylem u lekarza przepisal mi Zoloft i bralem go miesiac po miesiacu tak sie zlozylo ze mialem urlop i wyjechalem sobie i bylo ok chociaz lek przed wyjazdem oczywscie byl :) po powrocie mialem praktycznie nie przeszkadzajace mi sypmtomy i nic nie robilem, nie bylem juz od tamtej pory u lekarza bralem tylko magnez i bylo ok do pierwszych dni nowego roku i to pewnie za sprawa pracy bo te stresy i w ogole, teraz znowu biore zoloft ale w pracy ciagle mam ten problemi chyba musze znowu odwiedzic lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vince nigdy nie odstawiaj leku sam sobie bo to sie robi baaardzo powoli, a to że ci objawy wróciły to może świadczyć o tym że masz niedoleczoną nerwice że jeszcze nie czas na odstawianie leków lekarze chyba zalecają około 2 lat, ja jak za wcześnie odstawiłam mój lek też sie znowu żle poczułam, brałam go więc znowu tym razem ze dwa lata i teraz go bardzo powoli odstawiłam i juz mi nie wróciło to czego się wyzbyłam bo to po prostu dobrze wyleczyłam, no i moze wybierzmy sie na tą terapie ja mam w sobote pierwszą wizyte to napisze o moich wrażeniach, pamietaj tylko żeby znależć dobrego lekarza, najlepiej psychoterapeute, bo ja już byłam na dwóch terapiach ale byli to masakrycznie beznadziejni lekarze więc była to tylko strata czasu teraz ide prywatnie do pani poleconej mi przez innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie stany. To coś jak ogłupienie i leniwie ciagnące sie myśli. Jakby mózg nagle zamienił się w ciasto z którego za chwilę ktoś zrobi makaron. Chodzę wtedy jak w transie i raczej nie podejmuję się żadnego zajęcia, bo mam taką koncentrację, jakby mnie ktoś obuchem walnął w głowę.

Najczęściej mi się to zdarza w pochmurne, deszczowe dni albo przy nagłej zmianie pogody :roll: Gdybym miała na ten dzień jakieś wazniejsze prace to odwołałabym wszystkie, żeby nie narobić niepotrzebnych szkód :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez tego doswiadczam. Od kilku lat codziennie. Totalnie sie odizolowałem od społeczeństwa, nawet od znajomych dosc mocno. Widzę tylko rzeczy, które mam do zrobienia i robię sobie plany na 3 lata do przodu, a po tygodniu trzymania się tego obracam to wszystko w bezsens.

 

To jest takie uczucie jakby niedotlenienia, jakby mi ktoś napakował do głowy czegoś ciężkiego. Rozmowa ze mną wygląda jak jakiś bełkot, przyłapałem się na tym, że rozmawiając z kimś na jakiś łatwy i przyjemny temat, usilnie staram się myśleć o tym co niby TAK NAPRAWDE jest ważne, bo boję się, że nawet krótka rozmowa o czym innym spowoduje, że zapomnę o TYM CO WAŻNE. Z drugiej strony nie rozmawiam z nikim o TYM CO WAŻNE, bo wydaje mi się, że to dla innych jest oczywiste. I koło się zamyka.

 

No i czuję się taki właśnie otępiały i mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie..

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też myśle że to rodzaj odrealnienia czyli derealizacja, mi sie też zdarzyło i dla mnie to najgorsze co może byc w nerwicy, bo uniemożliwia mi jakiekolwiek funkcjonowanie, dziękuje Bogu ,że miałam tylko kilka epizodów z tym związanych, niektórzy to mają cały czas, jeśli komus jest szczególnie trudno to zauważyłam że po lekach to uczucie się zmniejszyło

 

[ Dodano: Nie Lut 11, 2007 11:44 am ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie to wygląda tak, że siedzę, np. oglądam film, albo coś czytam i się zamyślam w tym czasie, jakoś samorzutnie, kiedy złapię się na tym zamyśleniu, to nie pamiętam co np. oglądałem albo czytałem (co ciekawe jak zamyślę się czytając to oczy jadą po kolei po linijkach tekstu i dopiero jak mam przerzucić stronę to się łapię na zamyśleniu i muszę czytać od nowa). To wszystko jakoś mi nie pasuje do derealizacji - bo ten stan chyba jest permanentny, prawda? A u mnie to zmienia się jak w kalejdoskopie. Też mam takie same wątpliwości jak ty didado1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to pasuje do tego tematu, ale czasami udczuwam podobne rzeczy... Np. czytam jakiś tekst i sam nie mam pewności czy do końca rozumiem to, co czytam. Czasami przyczepi się też do mnie jakieś słowo (lub kilka) i od razu myślę o jego antagonistycznym znaczeniu (np. wiem o czymś, że jest zimne i wiem, co to znaczy, ale natychmiast myślę o gorącu), nie wiem, jak to opisać... Poza tym czasami też jestem taki przymulony i nie do życia... Najgorzej jest jednak wtedy, kiedy dopada mnie jakaś gonitwa myśli i mam wrażenie, że zaraz zapomnę dosłownie wzystkiego, bo nie mogę się skoncentrowa i przypomnieć sobie czegoś konkretnego, co chcę sobie przypomnieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najtrafniejszy opis to szklany klosz - bariera, której niby nie ma, nieuchwytna, ale która uniemożliwia porozumienie ze światem. Często mi się tak robiło po trawie a potem już bez. Bardzo nieprzyjemne uczucie, na szczęście nie miewam go ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, u mnie żadnego klosza nie ma, raczej w pewnym momencie mam wrażenie, że zatapiam się w swoich myślach, rzeczywistość rozpływa się, zero koncentracji na otoczenie, 100% koncentracji w myślach, a jak się na tym złapię i z tego wychodzę, to jest tak jakby nagła gwałtowna pobudka ze snu (nawet jestem taki zakręcony jak po takiej pobudce), i po tym rzeczywistość odbieram normalnie, nie mam barier, tylko za 5-10 min znowu tonę w myślach, muszę się dobrze pilnować, żeby w to nie wpadać, a jeśli odpuszczę, to odpływam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe... no to się utworzyła 'Wielka Trójca Myślowych Topielców' :lol: :lol: :lol: prawda?

 

jak dla mnie to zamyślenie całkiem przyjemne czasami jest, chociaż zależy o czym się myśli, tylko ta pobudka jest równie przyjemna jak gwałtowna pobudka ze snu...

 

czarnykot, didado1 - pytanie: A jak z waszym snem - wysypiacie się? Jak się czujecie w ciągu dnia? Ja się nie wysypiam, nie mogę zasnąć, w dzień jestem cały czas senny i zamulony... wydaje mi się, że to ma bezpośrednie powiązanie z 'topieniem się w myślach'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć , mam na imię Michał ,lat 26 ,jestem psychologiem -psychoterapeutą , specjalizuje się w różnego rodzaju nerwicach.Nie wyszło to samo z siebie.Mając 13 lat pierwszy raz doświadczyło mnie uczucie derealizacji ,czułem się okropnie ,minął miesiąc i wszystko ustało ,mając 15 lat poczułem powrót znienawidzonego uczucia,zaczęły sie wizyty u lekarzy na pierwszy rzut poszła TK ( Tomografia komputerowa) , gdy badanie wykazało , że żadnych zmian w mózgu nie ma znikło to fatalne uczucie...Miałem 17 lat... wszystko było w porządku..nic mi nie brakowałó , miałem cudowną dziewczynę aż tu nagle znowu to samo... znowu uczucie wyobcowania,"sztuczności",nierealności świata...ciągle zadawanie sobie "pytania czy to naprawdę?" wykańczało mnie psychicznie...I znów te badania... Tym razem EEG ,które nic nie wykazało , następnie wizyta u najlepszego neurologa wojewódzkiego i nic...badaniem ,które miało wykluczyc moje domniemane choroby miał być rezonans magnetyczny...Zrobiłem go i znów wielkie szczęście bo "głowa jest podręcznikowa" ech... to był horror... potem statystycznie przechodziłem coś takiego co rok...wiem jak bardzo cieszyłem się kiedy lekarz stwierdzał ,że nie umrę :P:) sam postanowiłem pomagać osobą w podobnej sytuacji do mnie.Od teraz będe czesciej tu zaglądał..jesli ma moze ktos jakies pytania pisac prywatnie.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy do depersonalizacji i tego drugiego zalicza się "odległe" patrzenie w komórkę? tzn. czasami gdy np. piszę sms'a mam wrażenie, że jest baaardzo daleko ode mnie. a tak naprawdę mniej niż na wyciągnięcie ręki :shock:.

Przyzwyczaiłam się.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×