Skocz do zawartości
Nerwica.com

ofiara gwaltu


Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem za radykalnymi karami dla gwałcicieli

Dożywocie . .

nie wiem czy to jest chore ale ja uwazam ze powinno sie za nogi powiesic i skalpelem pomalutku ciac w paseczki a w rany polewac kwas i to tak zeby bali przytomni

przepraszam ale tak uwazam

PS. jezeli ktorys z modow uwaza ze to co napisalem jest niewlasciwe prosze moj post usunac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie cos takiego nic nie zmieni,

nie chodzilo mi o mnie a o bliskich ktorzy przez to co sie stalo cierpia, jak widze/mysle nie tylko swoje otoczenie ale rowniez inne rodziny ktore spotkalo cos podobnego. tym bardziej jezeli ktos po "tym" nie moze miec wiecej dzieci ;( to mi takie mysli przychodza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima, ale może gdy by on poszedł siedzieć poczucie winy bylo by mniejsze chociaż troszeczke i wiedziałabyś że spotkała go za to jakaś kara

 

-- 14 paź 2011, 22:34 --

 

samara22, już dużo lepiej:)

 

-- 14 paź 2011, 22:39 --

 

samara22, a ty jak sie czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samara22, no czasem jak wspomnienia przychodza to się człowiek czuje taki rozbity. taki ból przychodzi. No ale jak w ramach terapii mówienie o bolesnych wydarzeniach jest konieczne to niestety trzeba o tym rozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

okolo 4 lata temu zostalam zgwalcona, przez "znajomego".

Bylam nieprzytomna, pamietam tylko koncowke jak lezal na mnie i charketerystycznie sie poruszal.

Na drugi dzien mialam bol cewki moczowej. Po chwili uswiadomilam sobie, ze on mnie zgwalil. To byl moj pierwszy raz.

Nie radzę sobie z tym, nie wiem gdzie szukac pomocy, nie potrafie nikogo pokochac, nie mam pryjemnosci z seksu. Nie wiem co zrobic ze swoim zyciem, nie mam na nic ochoty, nie wydze swojej przyszlosci. Nie chce tak zyc. Ten czlowiek zniszczyl mi zycie, jednak nie bylam na tyle odwazna aby cos zrobic w tej sprawie. Pochodze z biednej rodziny, on z bogatej i wplywowej. Nie miala bym szans. Jednak teraz po latach uswiadomilam sobie ze potrzebuje pomocy. ale gdzie jej szukac?

mieszkam teraz w Poznnaiu, czy sa tutaj jakies terapie, jakakolwiek pomoc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, niestety rodzinie tego nie powiedzialam. Powiedzialam to "przyjaciolce" ktora odwrocila sie ode mnie, a teraz mieszkam jakies 200km od mojej rodzinnej miejscowosci, ucieklam od tego wszytskiego. Jestem teraz sama i zaczynam zyc od nowa...

Poprostu przypadkowo spotkalam na swojej drodze osobe, ktora uswiadomila mi, ze mam powazny problem w sprawach daskmo-meskich, zaczelam laczyc ze soba fakty i przypomnialam sobie moj pierwszy raz i zrozumialam, ze on rzutuje na mojej psychice. Patrzac na ceny psychologow troche odechciewa mi sie gdzies zapisywac, tym bardziej ze nie wyobrazam sobie takiej rozmowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×