Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

no kurcze blade...

ja to chyba jestem jakas super odporna na jakiekolwiek cukiereczki z apteczki;/

mam bardzo dokuczliwe bóle zołądka i zadne tabletki nie pomagaja - poczawszy od tych przeciwbolowych, rozkurczowych a skonczywszy na tych na uspokojenie...

no i jeszcze ziólka tez nie pomagają;/....

buziaczki!!

:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem w takim razie w lepszej sytuacji.

nie moge ci doradzić żebyś zrobiła tak jak ja. ( pisałam o tym bo poprostu jest to jedno z wyjść). idż w takim razie na żywiał, jeżeli ci się nie uda to cię zwolnią--jest taka perspektywa. nastaw się na to --POPROSTU MNIE ZWOLNIĄ. ---oj jak coś to mnie zwolnią. jeżeli się na to nastawisz to zaczniesz się mniej przejmować a co za tym idzie bardziej się wyluzujesz i bedziesz wiadomości lepiej przyjmować. poza tym dowiedz się jaki program obsługiwałyście, [ napisz nam tą nazwę] ściągniej go sobie, lub pożycz, kup. naucz się go obsługiwać w domu, w kafejce,u znajomych.tak żebyś wiedziała ze jezeli chodzi o obsługę programu to wiesz ,że go znasz.

 

jezeli się nie da, to z postanowieniem : oj jak coś to mnie zwolnią idź do tej pracy i popytaj jeszcze raz te osoby, które tam będa. od kursu mineło trochę czasu i mogłaś zapomnieć co i jak. niech ci przypomnął,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpisanie troche mi lepiej sie zrobiło po przeczytaniu tego co mi doradziłas :D wiesz ten program nazywa sie Tema ale niestety nie moge go nigdzie zdobyc a informatykow zadnych nie znam aby mi chociaz wersje demonstracyjna udostepnili,moze ktos z was miał z tym programem stycznosc lub ma znajomego informatyka nie mam duzo czasu sklep otwieramy w Sobote moze mi pomozecie w zdobyciu tego programu.Boze jak ja bym wam była wdzieczna.Pozdrawiam pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku...skarbie ale do czego on służy??? co wiemy --> jest to program "tema" i ma być on obsługiwany w kompie... ale do czego to ma służyć?? do magazynowania, sprzedaży, bazy danych,obsługa stanowisk,program kadrowo-płacowy, finansowo-księgowy, ...........no nie wiem ..napisz co robiliście tam na tych kursach, może to przybliży nam sprawę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałam się mojej pani psychiatry jak to jest z tymi nerwami.

Otóż z tego co zapamiętałam (i zrozumiałam) to twierdzi ona , że nasze nerwy maja zniszczone końcówki ( przez stres) mają one stany zapalne oraz zakodowane juz zachowanie, dlatego reaguja na nasze zachowanie juz tymi samymi lękami.....trzeba dac im czas ---żeby sie odrodziły nowe wiazki nerwów, które trzeba od razu cwiczyc! ( o tym na końcu) a więc rok czasu brania leku ( jakiegoś konkretnego "antybiotyku" ( 80% wyleczenia) + terapia ( 100% wyleczenia) ] Podczas tego leczenia NALEŻY ćwiczyc nasz układ nerwowy , cwiczyć tak zeby umiał się zachować w tych warunkach ,które teraz nas stresują. Zapytałam się Pani czy to nie zniszczy moich nowych nerwów , to powiedziała, że musze je cwicZyć i kodowac im nowe zachowania. więc mam jezdzic autobusami i wogóle konfrontowac sie z lekiem i uczyc, uczyc, uczyć moje nowe nerwiątka jak mają się zachowywać!!!! jak działać , że nie muszą się bać , że takie (wcześniej stresujące sytuacje) nie są w stanie ich pokonać.

 

to słuchajcie!! do roboty!!! ćwiczymy!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam problemy z koncentracją od maja zeszłego roku, do głowy nie wchodzi mi nic absolutnie. siedzę nad książką i się w nią gapię. ewentualnie czytam jedno zdanie w kółko i i tak go nie rozumiem. dawniej czytałam sobie ksiązki z chęciością, a teraz nie mogę się skupić nawet na najciekawszej lekturze. najgorsze, że mam pociąg do eksperymentowania z prochami i zdarza mi się popchnąć tym i owym, żeby zaliczyć jedno koło czy drugie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na prochach zaliczałam 1 i 2 klasę wieczorówki . 3 klasę przechodziłam już z nerwicą i do matury podchodziłam na sucho

Poszłam do psychologa ,który kiedyś uczył mnie zen i pytam się go czy to możliwe ,że sztuka pustego umysłu mi została to dzis??? wyśmiał mnie. (tak to nazywam) A pustkę mam do dziś. Ale maturę zdałam na -polski pisemny 5

chemia 6

a historia pisemny 4

Tak więc na maturze mi się przypomniało . Ale jak ja panikowałam to nawet nie wiecie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też dobrze zdałam, bo co prawda nie uczyłam się do niej, ale udało mi się nieźle zdać, korzystając z tego, czego nauczyłam się przez trzy lata, bo wtedy byłam jeszcze dolna do nauki. teraz jestem na studiach i przede mną pierwsza sesja, która mnie przeraża, bo wiem, że nie jestem w stanie się do niej nauczyć. i ciągle mnie kusi, zeby zarzucić sobie pomarańczowe tableteczki :twisted: a ja niestety ulegam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może Cię serio boli i to może być angina! Jeśli to objaw natury psychicznej,to mnie kiedyś przed zaśnięciem co rusz coś swędziało no i się nerwowo drapałam,nie mogłam ułozyć i tylko denerwowałam. Zaczęłam przekonywać siebie (jak zaczynało mnie swędzieć np.na plecach),że to tylko mi się wydaje,że to swędzenie nie istnieje i że ja to sama wymyslem. Lezałam i przechodziło. teraz wogle nie mam teego problemu,a skóra swędzi mnie tylko po ugryzieniu komara. Ja dużo sobie tłumaczyłam co to jest,że to tylko moje odczucie i tak jakby się uspokajałam zamiast wpadać w panikę i się nakręcać. Załowałam się w myslach,ze jestem taka biedna,że mam takie objawy,ale ,że to tylko w mojej głowie itp. Jakoś się przekonałam (sama siebie musiałam przekonać jesu ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bibi! Bardzo to cikawe,mi moja pani psychiatra tłumaczyła na pierwszej wizycie działanie mózgu i to jeszcze na wykresie pokazywała. Ona mówiła coś podobnego (ze ćwiczeniami,by wychodzić do ludzi itp.)ale tłumaczyła to wydzielaniem adrenaliny,że niby "normalny" zdrowy człowiek umie tę niepotrzebną (w deanym momencie)adrenalinę rozłożyć w ciągu 2 minut produkując seratoninę. a my (chodzi konktretnie o zespół stresu pourazowego) tak duży lęk przeżywaliśmy przez tak długi okres czasu,że nasz organizm uznał za zbyteczne produkcje seratoniny. Dlatego trudno to kontrolować. ja biorę serotax i jak mój mózg nauczy się już sam produkować seratoninę to bedzie można ten lek odstawić. Dodam,że pani psychiatra kładła bardzo duży nacisk na psychoterapię,bo bez niej to lek nie zadziała. Tak jak piszesz Bibi trzeba więc Ćwiczyć. Jestem Za ps////:potraktujcię mę wypowiedz jako wypowiedż laski,która nic nie wie o medycynie i tylko powtarza co usłyszała od lekarza,bo mogłam coś pokręcić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×