"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

Ja wiem , co to są wolne dni .To nic ciekawego , nuda potworna .

Minionej nocy nastał czas żniw. Zebrałam plony nerwów z klilkunastu dni...Myślałam, że wystrzelę w kosmos

paradoksy, Basiu a próbowalas sobie jakoś planować te wolne dni?Nawet jeśli miałyby być to jakieś pierdołki do zrobienia...

ttaaa, ogólny plan jakiś tam mam.. ale co z tego

dziś jest jeszcze gorzej

najpierw mnie wkurwiła kierowniczka z innego salonu bo mnie zaszantażowała

coś się zapytała, ja odpowiedziałam że kierownik powiedział że to i to a ona na to że jak jej tego nie załatwię to ona zadzwoni do mojej regionalnej i zrobi haję przekazałam to regionalnej, powiedziała że to chore i że tak się spraw nie załatwia..

ale podkurwiłam się

później przyszedł klient-kretyn, który (poważnie) stwierdził ze moja wina że mu net nie działa bo pracuję w Play

powiedziałam że nie mam ochoty z nim rozmawiać i że jak tak dalej będzie się do mnie odzywał to zawołam ochroniarza...

cała się telepię z nerwów, kurwa mać

później przyszedł klient-kretyn, który (poważnie) stwierdził ze moja wina że mu net nie działa bo pracuję w Play

Bo TY pracujesz w Play'u? Niektórzy "zachwycają mnie" swoimi dywagacjami.

paradoksy, dzień jak co dzień. Czym się tu wkurwiać? Przypuszczam, że tak masz całkiem często, bo pojebów różnej maści nie brakuje.

paradoksy olej to. Kiedyś, jak pracowałam w McD, koleś męczył nas, że oszukujemy, bo wieśmac nie wygląda, jak na zdjęciu. Albo przychodzili, zamawiali coś z menu KFC i jeszcze kłócili się dlaczego tego nie ma

pierwszy raz trafiłam na takiego idiotę

myślał że jest zajebisty i chyba że jest rekinem biznesu bo se kupił 2 modemy za 200 zł

taki typ przekonany o własnej zajebistosci

się mnie pyta na ile e-maili mu wystarczy 1 GB...

a ja mówię,że zależy od wielkości e-maila i jego załączników...

a on nadal -to ile to wyjdzie?

kurwa myślałam że mu zajebie

to mówię, średni e-mail około 200 kb... 1024 kb=1mb, 1024mb=1gb

niech se kurwa policzy

tuman

aż mnie właśnie brzuch rozbolał z nerwów chyba.. pędzę do kibla znowu

-- 12 paź 2011, 15:54 --

a mój kierownik nie odbiera w ogóle od rana telefonu, a miałam do niego ważne kurwa pytania...

paradoksy daj mu kalkulator, bo z takim rozumkiem w pamięci raczej nie policzy.

mam dośc wszystkiego nie mam juz sily

Dlaczego osiągając przełomowy moment w terapii tak się boję?!

kolejny wieczór i znów to samo....zawsze gdy kończy się dzień przychodzi ten moment że przypominam sobie że paru rzeczy i ludzi już nigdy nie bede miał...to żałosne i obrzydliwe uczucie,tesknota za straconymi szansami jest tak samo bolesna co bezsensowna

Spać mnie sie chce mam dośc tego spania.

tahela, ja też przed chwilą wstałem. Miałem poprawkę po nocy. Teraz pipijam drugą kawę.

Sabaidee,

Ja wstałm o 10 ale poszłam spać po 22 także mam tego dośc już, ciągle spać,spać spać kawke kończe własnie.

tahela, no 12 godzin snu to faktycznie długo ,ale mój syn ma podobnie ,potrafi pójśc spac o 23 i wstaje ,tylko dlatego ze go budzę, o ...14.30

tahela, może jakieś prochy bierzesz, które mają takie działanie?

Ja mam podobnie, mógłbym w ogóle nie wstawać. 12 godzin i jestem nadal zmęczony, 16 próbowałem i też.

Sabaidee,

biore tylko SSRI pozatym jeszcze niedawno spac nie mogłam a teraz bym spał cały czas z tym spaniem mam tak pierwszy raz w zyciu zawsze miałam kłopoty ze snem .Masakra bo przeskoczyłam z totalnego niespania w totalne spanie brr to wykańcza.

-- 13 paź 2011, 11:41 --

Zmęczonyyy, rozumiem co czujesz to męczy o paradoksie ze za długo się spi

tahela, misie śpią całą zimę co roku i żyją. A tak poważnie: skoro organizm domaga się snu to ma jakieś powody. Ja wiem, że to nieciekawie, bo jeszcze nie zdążysz na dobre się obudzić, a znów jesteś senna, czas przez palce ucieka, ale to przejdzie.

Paroksetyna tak działa....Ja całe 2 miesiące przespałem....piękne czasy

ja miałam taki okres że usypiałam o 17/18 i wstawałam o 14 .. nie wiem co to było, ale przeszło..:)

Eee tam. Ja pospałabym sobie, a nie mogę. I nic mi się nie chce

No rzeczywiście niektóre psychotropy mają takie działanie nasenne. W psychiatryku potrafiłem

po całej nocy przespanej (a budziłem się około 7, bo już od 7.15 do 8.00 miała miejsce wizyta

lekarska i trzeba było wstać obowiązkowo), potrafiłem przespać większość dnia, a za oknem

piękna, ładna pogoda. Dopóki nie odstawiłem leków, dopóty nie miałem szansy w prowadzeniu

normalnego trybu życia, cały dzień zmarnowany przez spanie

Ech to beznadziejny dzien,pomyslec ze to juz moje 21 urodziny.Co roku mam nadzieje ze w przyszłe bede szczesliwy,może za rok sie uda

Dziś masz urodziny? To wszystkiego najlepszego stary, przede wszystkim szczęścia życzę no i żebyś wyszedł z tej depresji, rozumiem, że to jest twój problem?