Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co? Powiem wam... Wzięłam w końcu z barku whisky i się upisłąm, bo już nie mogę znieść tego wwszystkiego. Oko boli mnie od dwóch miesięcy, od dwóch miesięcy kropię je roznistymi kroplami i sotsuje zele i nic. Nic mi nie pomaga. Dlaczego lekarze nie chca dac mi skierowania do laryngolowa albo na jakis rezonans głowy i tk angio mozhu. Jak mi cos dolega to oczywiscie nic to nikogo nie obchodzi. Dopiero jak bede mdlec na ulicy to moze ktos sie mna zainteresuje. \prez dwa miesiace chodze do lekarzy i nikt mi nie chce pomoc. ja nie chce jeszcze umierac. mam dawdziecia jeden laat ludzie! nic jeszcze nei zrobilam, nie wyszalalam sie nawet nie skonczylam studiow! Nic po prostu nic,. Juz napisalm list pozegnalny dlaczego ktos nie moze mnie przeswietluc zeby w koncu powiedziec czy cos mi jest czy nie. zyje w ciaglej niepewnosci i tylko sie stresuje wiecznie. jak tak dalje pojdzie to nie iwme oc zrobie. lekarze w ogole sie nie interesuje na pacjentami, tylko mysla jak zarobic a ze ktos umiera to juz wcale ich nie obchodzi, przeciez to nie ich boli to nie ich rodzina do kitu z nimi wszytskimi,. tak to jest jak sie nie ma qw rodzinie lekatza, bolace ok plus nierowmne xrenice, przeciez to musi cos znaczyc, co ja mam zrobic zeby ktos dal mi skierownaie na te wsyztskie badania, juz sam anie iwem, jestem w rozpaczy, nic z wyciu nie osiagnelam, nic jeszcze ei zdazylam zrobic a tu juz smierc przyszla, tak syzbko, co za niesprawiedliwosc, dlaczego akurat mnie t spotkalo? nie moge sie pogodzic ze smiercia. Juz tyle czasu boje sie ze umre, ale teraz stalo sie to takie realne ze nie moge sobie stym poradzic. Nie wiem co teraz zrobie, pozegnam sie ze wszystkimi i poczekam az umre w spokoju, pojde do spowiedzi, wiedzialam ze mi sie to w koncu przytrafi, preczuwalam. zostawie wszytkich, rodzine, psa kolezanki, ro straszne, plakac mi sie chce, wszytsko na nic. tylko tutaj sa ludzie ktozu mnie rozumieja, nigdzi eindziej, wszyscy zawsz esie ze mnie smiali to teraz maja co chcieli. przepraszam ze tak pokracznei pisze ale sami rozumiecie. musze sie jakos przygotowac na to wszystko. moje biedne oko. przepraszam was strasznie. po prostu nie chce umierac, swiat jest taki piekny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mówisz, że żaden lekarz nie interesuję się tobą to idź prywatnie. Wiem, że łatwo się mówi bo to kosztuje ale praktycznie nie ma kolejek i od razu jesteś zbadana. RTG kosztuje ok 50zł, gorzej z TK bo to ok 300zł ale to tylko pieniądze.. Pozdrawiam

 

-- 09 paź 2011, 11:10 --

 

Na twoim miejscu udał bym się do lekarza rodzinnego i wymusił skierowania! Albo prywatnie do optyka/okulisty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to znowu ja . tym razem mam faze na chłoniaka ponieważ się przeziębiłam , zatkany nos ból gardła osłabienie na szczęście gorączki brak .

Do tego guzek na szyji , nie wiem ty to węzeł czy coś innego , guzek pod żuchwą i gigantyczny węzeł nad obojczykiem . umieram z strachu i już stawiam sobie diagnoze ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłam ponownie u lekarza internisty ale innego, niż dotychczas bo tamten przyjmuje tylko raz w tyg. a mi zależy na czasie. No więc weszłam z moim zdjęciem RTG klatki piersiowej i ogólnie chciałam spytać się co dalej robić z okiem, oraz poprosiłam o skierowanie do laryngologa. Niestety babka na dzień dobry spytała się skąd mam skierowanie na TK głowy, i czego ja od niej oczekuje. Ja jej chciałam wszystko opowiedzieć, żeby była jasna sprawa, a ta mi przerwała i z pretensjami wyskoczyła- że co ja robię, tyle razy po lekarzach różnych chodzić, że nawet w telewizji o tym trąbią, że pacjenci sobie pielgrzymki po lekarzach wyprawiają, że tak nie może być. Ja zrobiłam oczy jak pięciozłotówki i mówię, że mam problem już do dwóch miesięcy, nic mi nie pomaga, żadne leki i że się denerwuję bardzo. Tłumaczyłam, ze okulista mi TK głowy odradzał ze względu na duże promieniowanie, ta mi z kolei kazała zrobić skoro już mam to skierowanie, gdzie indziej natomiast dowiedziałam się, że samo TK struktur wokół oczu nie obrazuje i nie ma sensu tego robić, jedynie rezonans magnetyczny. Także jedyne co uzyskałam to skierowanie do laryngologa. Tak to jest chodzić po lekarzach, ja zdenerwowana, a ci jeszcze z mordą, że w ogóle przyszłam. Jaja jakieś chyba... W środę idę do dentysty zobaczyć, czy w gębie wszystko ok, w czwartek mam prywatnie neurologa no i jeszcze ten laryngolog został. Już się boję co przyniosę z tych wszystkich wizyt. Boję się tego promieniowania z tomografii i najchętniej poszłabym od razu na rezonans, ale lekarza raczej nie przegadam. Nie wiem jak mam z nimi rozmawiać i co w ogóle robić w tej sytuacji. Najgorsze jest to, że ból oka jest coraz bardziej nieznośny. Coś czuję, że tym razem jak pójdę do neurologa, opowiem o oku i pulsowaniu w głowie to da mi na cito te badania głowy i to już nie będą przelewki. Mój stan zdrowia i psychiczny i fizyczny to jakaś porażka w tej chwili...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aredhel, nie przejmuj się tym, że nawrzeszczała. Człowiek szuka pomocy, a oni się tak zachowują. Przecież lekarze są dla nas, żeby nam pomagać, a nie my dla nich! Mam nadzieję, że ta wizyta u neurologa coś wyjaśni i potraktuje Cię dobrze, jak na prawdziwego lekarza przystało. Daj znać co powiedział dentysta. I mam nadzieję, że wszystko się jak najprędzej wyjaśni. Trzymaj się i walcz o tą diagnozę. Ktoś musi się rozeznać. Tylko, żeby jak najszybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

burakota,

Wielkie dzięki za te słowa otuchy, to naprawdę bardzo pomaga w tej sytuacji.

Teraz będę się starała uzyskać od neurologa skierowanie na rezonans magnetyczny głowy, a nie TK bo po takim promieniowaniu na bank będę sobie przez najbliższe lata wkręcać guza mózgu. Właśnie zastanawiam się jak w takiej sytuacji dotrzeć do lekarza? Powiedzieć mu o obawach? Zmanipulować go jakoś? Szukam też po internecie jak wygląda prawidłowy opis TK głowy lub MRI. Co jest napisane, kiedy w głowie nie ma absolutnie żadnych nieprawidłowości. W razie czego będę mogła moje ewentualne badanie porównać z tamtym, bo jakbym dostała coś czego całkowicie nie rozumiem, to bym zwariowała.

 

Boże, jakie ja mam ciężkie życie. Nie dość, że tyle czasu mam problem z okiem to jeszcze od dwóch lat męczę się z nerwicą lękową i napadami paniki. Jak w tv mówią, żeby się nie stresować to ja wybucham śmiechem, bo od dłuższego czasu stres to mój nieodłączny towarzysz życia. Ja nawet jak idę do zwykłego lekarza w przychodni to przed wejściem latam do toalety, żeby przypadkiem nie zapaskudzić doktorowi gabinetu =D. Oddycham przeponą, żeby nie dostać ataku paniki. Dziwnym trafem jeszcze mi się coś takiego u lekarza nie przytrafiło, za to ciśnienie mam zawsze jak u starej baby.Toalety już mam w całym mieście obczajone, w razie czego oczywiście. Jak jadę PKSem to zawsze mam założoną podpaskę w razie nagłego wypadku, przygotowany worek na wymioty i mniejszy na oddychanie w razie hiperwentylacji, spodnie i majtki na zmianę, całą kosmetyczkę z lekami na różnorakie przypadłości. Na szczęście jeszcze nigdy żadna z tych rzeczy mi się nie przydała(odpukać!). Już nie mówię ile ja się przy tym nadźwigam. No ale cóż, siła wyższa ,że tak powiem. Także oprócz hipochondrii, mam tez takie różnego rodzaju schizy. Wiem, że świruję z tym wszystkim i ktoś może pomyśleć, że jestem wariatką, ale ja często już po prostu się z tego śmieję, bo to faktycznie jest śmieszne. Nie umiem tego zahamować, tylko biorę to z humorem, bo inaczej po prostu bym oszalała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aredhel - nie wiem na ile Ci pomoże moja odpowiedż ale może troszkę Cię uspokoi... Poczytaj sobie moje wątki, też mam nierówne źrenice, najczęściej w sztucznym świetle. Mam też ból oka od kilku już miesięcy, tępy, dziwny, jakby za gałką oczną. Byłam u okulisty, neurologa, ortopedy, laryngologa. Miałam TK głowy z kontrastem, MRI kręgosłupa i wymaz z nosa.

Za takie bóle w oku może odpowiadać anomalia w zatokach - u mnie wymaz wykazał jakąś bakterię Enterobacter Aerogenes, może ona tak oddziaławyć, niestety antybiotyki nie pomogły, jutro idę do kontroli. Ból gałki ocznej może wynikać również ze skrzywienia kręgosłupa szyjnego, kręgi mogą delikatnie uciskać nerwy i masz takie uczucie. Pamiętaj, że denerwując sie , myśląc o tym napinasz mięśni karku które wpływają na kręgi szyjne . W moim przypadku to możliwe, miałam uraz i mam jakieś wypukliny. TK głowy nic nie wykazało.

I powiem Ci tak, zrób TK, napewno dostaniesz kontrast bo teraz daje sie go standardowow - przynajmniej we Wrocławiu i jeśli masz coś w głowie to napewno Ci wykaże. TK jest dosyć dokładnym badaniem i wcale nie napromieniuje Cie tak bardzo. Ja w tym toku miałam TK głowy, RTG kręgosłupa szyjnego, piersiowego, lędźwiowego, kolan i palca. W tej chwili mamy nowe aparaty i nie są to czasy gdzie były tak bardzo szkodliwe. Tak więc idź zrób TK, napewno krócej sie czeka jak na MRI i jak będziesz miała wynik bez patologii to nie zaprzątaj sobie głowy. Laryngolog powinien dać Ci wymaz z nosa bądź RTG zatok, czasami nie trzeba mieć lejącego kataru aby mieć w zatoki chore. Jestem tego żywym przykaładem, mam ból oka i czasami zatyka mi się nos oraz spływa mi bezbarwna wydzielina po gardle.

Tak więc leć na badanie i nie kombinuj z MRI, jak wyjdzie coś nie tak w badaniu lekarz będzie dalej diagnozował. Marnując czas na myślenie i chodzenie po internistach tracisz czas, a już może byłabyś po badaniu z dobrym wynikiem.

Pozdrawiam serdeczenie!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

togolina,

Masz na pewno rację i dzięki serdeczne za pocieszenie. Zastanowię się jeszcze nad tym TK. Chociaż z moim charakterem to nawet gdyby wynik wyszedł dobry to i tak za jakiś czas wkręcałabym sobie guza mózgu od promieniowania. U mnie to koło zamknięte i nic nie jest w stanie go przerwać, nawet leki. Tak w ogóle to słyszałam, że TK głowy struktur wokół oka nie pokaże, a tylko zrobi to MRI, więc chyba też zapytam o to lekarza(jeśli oczywiście pozwoli bo po ostatnich wizytach, chyba zacznę się przygotowywać, że w końcu zostanę wywalona z hukiem z gabinetu).

Jutro mam dentystę, w nast. tygodniu w środę laryngologa i na końcu w czwartek neurologa. Przepisałam się do neurologa o tydzień tak, żeby był to już ostateczny lekarz. Czyli okulistycznie oko jest niby ok, USG tarczycy wyszło ok, RTG klatki piersiowej tak samo, morfologia i OB- dobre, teraz zobaczę czy z zębami wszystko ok, no i w końcu obszar laryngologiczny. Z tymi wszystkimi zbiorami pójdę do neurologa i zobaczę co powie.

 

-- 11 paź 2011, 13:42 --

 

Mi się już nie chce szukać...nie tracę na wadzę wiec to coś mnie nie chce zabić... Ah badania podstawowe wyszły super, więc pewnie te napięte tętnice mi coś psują. Wrażliwość na światła samochodów nocą i ogólnie dziwny wzrok ciągle ze mną... Teraz to już wszystko mnie drażni. Życie nie jest tak łatwe jak mi się wydawało. ALe co tam -ja mam nerwice...jak wielu ludzi na świecie. Nie jestem sama.

 

No pewnie, że masz nerwicę i nic więcej! Nerwicą nie trzeba się tak przejmować i traktować jej jako nie wiadomo jak ciężkiej choroby. Odkąd moja psycholog wybiła mi z głowy, że nerwica to choroba to już mi lepiej na duszy. Zaburzenie jednak całkiem inaczej brzmi. Jesteśmy po prostu wrażliwymi ludźmi ,a to się ceni. Na pewno nie żyje się łatwo, ale nikt nie powiedział, że ma tak być. Ja czasami swoje napady paniki i lęki staram się olewać to znaczy serce standardowo mi wali, oblewam się potem i najchętniej bym uciekała ile sił w nogach przed siebie, ale teraz staram się siedzieć w miejscu, oddychać powoli i głęboko przeponą i tłumaczyć sobie, że nic mi się tak naprawdę nie dzieje, że sama sobie to robię i że to jedynie moje głupie wymysły i urojenia, zbyt dużo emocji w jednym czasie- i po prawdzie mam wtedy rację. Rok temu robiłam EKG i USG serca, kardiolog powiedział wyraźnie, że nie dostanę zawału, więc od tej pory już nie boję się tak bardzo, że nerwica mnie nagle zabije. Najgorsze jest to uczucie, że ona mnie krepuje w wielu sprawach, hamuje moje działania- z trudem wykonuję proste rzeczy jak usiedzenie 1,5h na zajęciach na uczelni lub jazda 2h bezustannie autobusem. Ale daję radę. Sama w sobie nerwica nie jest taka straszna. Najgorsze jest uczucie, które mam teraz- zdaje mi się, ze to ostanie dni mojego życia, a przynajmniej zdrowia. Strach przed wykryciem guza mózgu albo torbiela, tętniaka, naczyniaka i innych okropieństw jest masakryczny. Siedzę przed telewizorem, widzę zwiastun jakiegoś tam filmu i zastanawiam sie czy zdążę go obejrzeć. Już zaplanowałam sobie co zrobię gdy zostanie mi kilka miesięcy życia. Najgorsze jest jak mi wykryją jakieś zmiany typu torbiel, tętniak i trzeba będzie z nimi żyć. Kto wie czy nie mam czegoś pochodzenia naczyniowego lub z żyłami w głowie skoro od dwóch lat krew w żyłach mi pulsuje w głowie, że mam wrażenie rychłego wylewu. To naprawdę okropne. Także nerwica jaka by nie była to pikuś w porównaniu do tego co mnie może czekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wciąż martwie się, że mam raka przełyku... kontroluję każdy kęs, który przechodzi przez gardło, wciąż mam uczucie, że jedzenie zatrzymuje się w przełyku - poczytałam dysfagia - pasuje do raka przełyku.... wszytsko pasuje i przeraża:( Ile łez wylałam, jak bardzo się boje... byłam u laryngologa, na stroboskopii, u psychiatry ale jest gorzej i gorzej... gastroskopii boje się tak bardzo ze nie ma siły żebym ja zrobiła, boję się i wyobrażam sobie, jak mało czasu mi zostało i martwie sie, co sie stanie z moim dzieciątkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aredhel - wklejam Ci opisy badań, zarówno jedno jak i drugie jest dokładnym badaniem. Miałam MRI oraz Angio MRI i w żadnym opisie nie wspomniano o oczodołach ani zatokach, podobnie TK. Jestem weteranką jeśli chodzi o badania MRI głowy, przeszłam już 3 MRI głowy i 1 Angio MRI, do tego teraz TK głowy wymusiłam na naurologu po wypadku. Badania pokażą obraz mózgowia, jak będzie coś nie halo w TK to w trybie cito dostaniesz MRI lub Angio MRI. Badanie zrób dla swojego spokoju ducha.

Zrób sobie Rtg kręgosłupa szyjnego gdyż kręgosłup też daje podobne objawy :

 

Przykre objawy dyskopatii (schorzeń) kręgosłupa szyjnego:

- uporczywe bóle głowy, drętwienie rąk, trudności z połykaniem, krztuszenie, dławienie, nadmierny odruch wymiotny, ból karku i potylicy, ból oka i ucha, szum w uszach, zawroty głowy i chwilowe omdlenia oraz chwilowe utraty przytomności, kłopoty z utrzymaniem równowagi, trudności ze skręcaniem głowy, a także chrobotanie kręgów, drętwienie języka i warg, drganie powiek, okresowe blokowanie słuchu i okresowa głuchota, wzrost ciśnienia... oraz inne dolegliwości.

 

Do tego anomalie zatok. Ja mam nerwicę i hipochondrię od 10 lat więc rozumiem wszystkich tutaj piszących i znam doskonale uczucie jakie każdy z nas doświadcza....

 

 

Tomografia komputerowa

 

Głowa

 

Ośrodkowy układ nerwowy - mózgowie

Tomografia komputerowa pozwala uzyskać obraz struktur kostnych oraz ośrodkowego układu nerwowego (mózgowia), z możliwością oceny tkanki nerwowej (z rozróżnieniem istoty szarej i białej) i przestrzeni zawierających płyn mózgowo-rdzeniowy. W badaniu TK mózgowia możliwa jest diagnostyka m. in. procesów rozrostowych i/lub przerzutów, stanów zapalnych, zmian wstecznych, malformacji naczyniowych, wad rozwojowych.

 

Tomografia znajduje również zastosowanie w stanach nagłych, takich jak urazy, udary niedokrwienne i krwotoczne, krwotoki podpajęczynówkowe.

 

Dzięki tomografii spiralnej wielorzędowej istnieje możliwość uwidocznienia nawet drobnych uszkodzeń i istotnego ograniczenia artefaktów bez konieczności przedłużania czasu badania. Obrazy cienkich warstw pozwalają także uzyskać wysokiej jakości rekonstrukcje trójwymiarowe wykorzystywane zwłaszcza w ocenie badań pourazowych oraz naczyniowych.

 

Rezonans magnetyczny

 

Głowa

 

Rezonans magnetyczny głowy jest badaniem, dzięki któremu możliwe jest wczesne wykrywanie guzów wewnątrzczaszkowych oraz dokładna ocena granic guza, co jest szczególnie istotne przy planowaniu radioterapii.

Rezonans magnetyczny ma również kluczowe znaczenie w diagnostyce chorób mielinizacynych (szczególnie stwardnienia rozsianego). Dzięki badaniu MR możemy ocenić dynamikę i stopień demielinizacji komórek nerwowych oraz obserwować przebieg choroby. Badania MR są dziś uważane za metodę z wyboru w monitorowaniu stwardnienia rozsianego.

Dzięki diagnostyce obrazowej mózgowia za pomocą rezonansu magnetycznego możliwa jest ocena stopnia dojrzałości ośrodkowego układu nerwowego oraz diagnostyka wad rozwojowych o.u.n. u dzieci.

Rezonans jest również niezastąpiony w obrazowaniu zmian naczyniowych. Zastosowanie tej metody diagnostyki obrazowej pozwala na uzyskanie dokładnych informacji na temat tętniaków i towarzyszących im objawów pośrednich.

Rezonans magnetyczny obrazuje również zmiany zapalne ośrodkowego układu nerwowego oraz pozwala na dokładną ocenę stopnia zaniku mózgu.

Przeprowadzenie badania MR jest także zalecane w przypadku wątpliwości diagnostycznych w ocenie obrazów klasycznej tomografii komputerowej.

 

Należy dodać, że diagnostyka głowy za pomocą rezonansu magnetycznego to nie tylko badanie mózgowia, ale również badania twarzoczaszki, zatok obocznych nosa i piramid kości skroniowych. Metoda rezonansu magnetycznego służy tu obrazowaniu drobnych struktur miękko tkankowych i jest uzupełnieniem badania TK uwidaczniającego struktury kostne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiotla odpisałem ci na PW, nie wiem czy doszło czy nie..

 

Najgorsze jest uczucie, które mam teraz- zdaje mi się, ze to ostanie dni mojego życia, a przynajmniej zdrowia.

Często mnie to dopada.. wtedy włączam jakąś filmową klasykę żeby nadgonić.. ostatnio Brudnego Harrego oglądałem.

 

A co do TK to oczywiście jakieś częste wykonywanie nie jest wskazane ale przez jedno nic nie będzie. Jak czytałem o chłoniakach i o kontrolach to wychodzi że co kilka miesięcy ma się albo TK albo PETa nie pamiętam z jaką częstotliwością.. na początku leczenia, w połowie i potem kontrolne. Więc luz z tym promieniowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

togolina,

Dziękuję jeszcze raz. Za tydzień pójdę do neurologa i postaram się coś konkretnego załatwić. Boję się tylko, że lekarz albo mnie oleje, albo do końca nie wysłucha itd. Ostatnio cały czas mi się to zdarza i strasznie się tym denerwuję. Do neurologa pójdę prywatnie, więc może to tez będzie trochę inaczej wyglądało. Jakieś pół godziny temu byłam na spacerze z psem. Miałam wrażenie, że wciąż zarzuca mnie to na jedną, to na drugą stronę i, że nie potrafię utrzymać całkowitej równowagi. Oglądałam się na te ciemne, pochmurne niebo i zrobiło mi się tak okropnie ciężko na duszy jakby śmierć stała tuż za moimi plecami. W dodatku wciąż wydaje mi się, że mój pies jakoś tak dziwnie na mnie spogląda, jakby wyczuwał, że mam raka mózgu i koniec się zbliża. Strasznego mam teraz doła i tylko prawidłowe prześwietlenie mózgu jest w stanie poprawić mi humor. Jak jeszcze lekarz mi dokopie na wizycie to już nie wiem co ze mną będzie. Umrę z rozpaczy chyba...

 

kasiotla,

Też przerabiałam raka przełyku, a dokładniej krtani. Co jakiś czas odczuwałam, że mam jakąś kluchę w gardle i w dodatku sprawiało mi to ból, który często promieniował na cały przełyk. Było to jednak w czasach gimnazjum, czyli jakieś 6,7 lat temu, więc chyba nic mi takiego nie było. W każdym razie też się tego bałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak samo z tymi ulotkami. Pierwsze gdzie zaglądam w ulotce to co to za lek, w jakich przypadkach się go stosuje( czy lekarz się czasami nie pomylił), a potem zaraz skutki niepożądane. Pamiętam, jak byłam chora i musiałam wziąć Tabcin, żeby w ogóle przetrwać dzień. W skutkach ubocznych były między innymi, kołatanie serca, wstrząs, omamy, i jakieś inne cuda na patyku, a ja oczywiście przez jakieś co najmniej pół godziny siedziałam na łóżku sztywna i kazałam mojemu bratu mnie pilnować, czy czasem się coś nie dzieje. Podobnie było gdy stosowałam globulki na bazie jodyny przepisane prze ginekologa. Już sobie wyobrażałam, że mam wstrząs, nie mogę oddychać, globulki od wewnątrz mnie wyżerają, a na końcu trafiam na pogotowie. Masakra!

Tak w ogóle dzisiaj byłam u dentysty i prawie na 100% ból oka nie pochodzi od zębów. Za tydzień jeszcze laryngolog i neurolog. Wydaje mi się, że oko coraz bardziej boli, tak tępo, czasami jakby ćmi, ale coraz bardziej doskwiera, że chwilami mam ochotę je sobie wyjąć. W dodatku między tymi wszystkimi wizytami u lekarzy mam zajęcia na uczelni. Nie wiem jak ja to przetrwam w takim stanie i ludziom w oczy spojrzę. Oni się cieszą życiem, a mi być może zostały ostatnie miesiące w szpitalu i w bólu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć a ja znowu muszę się pożalić bo ostatni miesiąc żyję tylko i wyłącznie rakiem już nawet nie wiem na jakiego mam się zdecydować bo ciągle miotam się między jajnikami , szyjką macicy nerkami a teraz trzustką bo najbardziej śmiertelna oraz rakiem kości .

Nie wiem czy też tak macie ale ja macam się 100 razy dziennie , w każdym kawałku mojego ciała widzę jakieś uchylenia od normy , guzki zgrubienia powiększone węzły itp itd . Dodatkowo nie przechodzi mi przeziębienie więc wiadomo BIAŁACZKA albo ZIARNICA . niedługo chyba naprawdę zwariuję , moi rodzice już nie mogą z mną wytrzymać , chłopak to samo i niestety wyśmiewa wszystkie moje lęki i płacze . Od kilku godzin powinnam już spać ale wiem że i tak nie zasnę bo zaczną się bóle nogi , problemy z złapaniem oddechu itp itd

Naprawdę nerwica a najbardziej nerwica hipochondryczna potrafi wykończyć człowieka...jestem strasznie blada , śpię po 14 godzin i wstaję zmęczona , nabawiłam się wielkich worów pod oczami i nie mam na nic siły . już nawet leki nasenne na mnie przestały działać .

Myślicie że mogę w wieku 19 lat mieć rozsianego raka jakiegoś narządu ?

Czytam tak teraz swój post i nie wiem czy śmiać się czy płakać , bo to nie jest normalne żeby człowieka bolał każdy kawałek ciała i wszędzie miał jakieś guzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakiejś encyklopedii czy gdzieś była fajna definicja hipochondrii która kończyła się mniej więcej tak : "Hipochondrię można uznać za dobrego strażnika zdrowia." Co jak co ale to prawda. Setki badań itp..

 

-- 15 paź 2011, 19:34 --

 

Dobra cholera bo nie wytrzymam.. nachodzą mnie takie myśli,że... np czy lekarka nie pomyliła się przy robieniu Usg węzłów, albo teraz w związku z tym, że jakiś dyskomfort w brzuchu czuję, jakieś pobolewania, przelewania czy nie mam np raka jelita grubego... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie, właśnie dzisiaj pojawił się u mnie znów lęk na temat wirusa hiv. Jestem przerażona. Nie zachowywałam się nigdy ryzykownie, ale piłam z jednej szklanki, nie umytej, z koleżanką, która takie zachowania miała. I teraz się boję, że ona może mieć hiva, że mogła być gdzieś skaleczona i wirus przedostał się do mojego organizmu. Najpierw nie pomyślę, a potem z nerwów nie wiem co mam robić. :why::bezradny: Tak, zdałam w końcu sesje to przyczepił się do mnie inny problem :(:hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

picie z jednej szklanki? tez sie boje takich rzeczy ale podobno nie da sie zarazic pzrez picie z jednego kubka..chyba ze mialas zadrapanie w ustach a w szklance jest zakazona krew. A le jakie zachowania miala ona? ryzykowne? ale nie znaczy ze ona jest chora:) Ja tez lapie takie akcje czasami.. To twoj strach przemawia a z tego co nauczylam sie ze te strachy wszystkie sa przykrywka taka by odwrocic uwage od glownego problemu.

ja natomiast teraz niewiem co mi jest ale chyba ucisk jakis kregow szyjnych..bo siedze teraz i nagle wszystko jakby ruszylo sie w bok jak po karuzeli...

chyba przeswietlenie powinnam sobie zrobic..czasami trace ruwnowage jak ide...i mam zawroty glowy i jak leze na boku patrzac w bok to obraz zjezdza! i neiwiem co myslec...mam krzywy kregoslup jakos bo mi fizykoterapeuta kiedys powiedzial...i wyczyl napiecie mocne miesni w kregach...ah niewiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×