Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

Sabaidee,

I pewnie teraz czujesz ulgę ,że już dom a drugiej strony zal ,ze juz koniec wyprawy i powrót do codzienności.

psychika to dziwna rzecz nawet w sumie po takich krótkich wypadach a juz trzeba sie przestawiać na chociazby inny krajobraż .

tahela, nie lubię swojego domu za pustkę, nie najlepsze wspomnienia, poczucie wyizolowania... Dom powinien być czymś więcej niż ścianami, podłogą i sufitem.

Sabaidee,

Wiesz spróbuj polubić swój dom pomyśl o nim ciepło a nie lub tylko pustki w nim.Zgadzam sie z toba dom powinien byc ciepłym miejscem , kojarzącym sie z bezpieczeństwem i z ludźmi, których sie kocha i lubi. Pomyśl o nim jako o czyms co daje Ci schronienie, moze poczujesz sie w nim chociaz odrobine lepiej i bedzesz troszkę bardziej we wnętrzu szczęśliwszy wtedy.

mi się nowe mieszkanie narazie nie kojarzy z cieplem bo jeszcze grzejniki nie grzeją a w nocy poniżej 10 stopni

cześć, dziś ostatni dzień mojego L4

paradoksy,

Pomyśl ,że powoli sie urządzisz , wszystko nabierze twojego charakteru, pojawią sie wspomnienia z nowym miejścem i juz nie bedzie ono takie obce.

-- 03 paź 2011, 07:56 --

Dolałam sobie wody do końcówki kawy i piję tzw. dolewke, podobno niezdrowo, ale raz się żyje, szkoda ,że nic słodkiego nie mam.

szkoda ,że nic słodkiego nie mam.

Wpadnij do mnie. Przywiozłem z Ukrainy 2 kg krówek i 1,5 kg chałwy i nie ma komu tego jeść.

Sabaidee,

Brzmi bardzo pociągająco, w końcu krówki mają to do siebie,ze sie ciągną .

-- 03 paź 2011, 09:20 --

Ukraińskich jeszcze nie jadłam, przyznaje sie bez bicia.

samara22, no pewnie, że się podzielę. A którą wolisz: z arachidami, słonecznikiem czy z pistacjami? Aaa... mam jeszcze z kawałkami czekolady.

samara22,

Pierniczki tez brzmia pociagająco, dziekuję wam dobrzy ludzie, juz mnie lepiej.Mnie nie wolno zadawac takich pytań bo ja w takich przypadkach jestem jak odkurzacz co lezy to wciągnę.

A mnie żal tego samemu zjeść i posuwam do kawy jakieś polskie ciastka.

samara22, lepiej. jeszcze trochę kaszlę ale biorę leki i jutro idę do pracy.

posiedziałam sobie dziś na balkonie w słoneczku zaraz idę na inhalację i obczaić okolicę (od przeprowadzki wsiadłam tylko w auto i do przyszłych teściów )

Sabaidee, mam podać adres? z M. uwielbiamy krówki

Podziękowania

Chciałam niniejszym podziękować moim cudownym przyjaciołom, którzy błyskawicznie zareagowali, gdy znalazłam się w kłopocie:

Amonkowi

Kasi Ślicznotce

a przede wszystkim Wioli.

Wiolu jesteś wielka.

Naprawdę gdyby nie Wy, musiałabym spędzić noc w szpitalu w Byczynie, a do domu wróciłabym dopiero dziś.

Dziękuję:**********

Korba, Ja się cieszę ,że mogłam pomóc:*

Korba, fajnie, że masz takich przyjaciół Korba. Zawsze pomogą.

Dobranoc wszystkim.

Noopii, dobranoc,śpij dobrze

cześć, jak minął dzionek?

samara22, ok, dzięki, przygotowuję się do obrony mgr, więc głowa w książkach . Ale tak się cieszę, że u mnie taka ładna pogoda, aż chce się żyć

hej..nie no znowu sobie wmawiam że mam zawał . boję się

samara22, dzięki, oby mnie nerwy nie zjadły, tego boję się najbardziej

samara22, nie wiem, bo poczułam chłód w kaltce piersiowej..ostatnio ciągle się boję zawału..wiem że to teoretycznie niemożliwe tym wieku, serce mam badane wiele razy, zdrowe...ale lęk to lęk..a wzięłam proszek jakiś czas temu żebyśmy mogli na działkę pojechać, teraz to już na pewno nie pojedziemy jak dostałam ataku w domu

dominika92, w Twoim wieku zawał trwa 3 minut, a później jest zejście, więc jeśli jeszcze żyjesz to na pewno nie jest zawał.

A ja mam kupę na głowie.

Sabaidee, no ..oby..a może nie minęły 3 min? eh muszę się czymś zająć...

jaką kupę?

dominika92, mam kupę do zrobienia i nie wiem od czego zacząć.

TYlko 3 minuty Zawsze pod górę