Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja obecnie mam miesięczną córeczkę, karmie piersią. przed ciążą przez kilka lat brałam największą dawkę seronilu- nerwica, chroniczna depresja, wcześniej anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży leki odstawiłam. Nie było źle, ale teraz.....zaczyna się znowu......nie radze sobie z córką, swoimi emocjami, zaczyna się objadanie....nie wiem czy wrócic do leków....ale wtedy odpada karmienie piersią....i pojawia się straszne poczucie winy.....słów kilka?

 

Anka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam dziewczyny. Od 12 lat mecze sie z ta cholerna nerwica, Od 7 lat staramy sie z mezem o dziecko. Ginekologicznie jest ze mna wszystko ok, tylko ze podczas HSG w Polsce spieprzyli sprawe i teraz musza mi usuwac jajowod. Jestem zakwalifikowana do invitro w przyszlym roku. W tym roku nerwica osiagnela swoje apogeum. Mam ciagle ataki paniki i lęku. Juz nie mam sily. Mieszkam za granica, poszlam do psychiatry a ten normalnie jaja sobie ze mnie robi i mowi ze mam wyjsc na ulice i tam sie pozbywac moich lekow. Po smierci ojca w tym roku nie moge sie pozbierac. Boje sie isc do psychiatry wiecej, poniewaz tutaj jest taki system komputerowy ze kazdy lekarz widzi na co sie lecze i jakie leki biore. Mecze sie jak cholera, chce bardzo podejsc do inv, lecz boje sie ze jak ginekolodzy zobacza ze biore psychotropy to moga stwierdzic ze nie zrobia inv. Nie wiem co robic, sama sobie kompletnie nie daje rady i mysle ze jestem juz w takim stanie ze potrzebuje pomocy lekarza. Pisany wczesniej psychiatra zapisal mi diazepam na ataki zwlaszcza w samolocie( bo tam glownie zaczely sie moje ataki paniki) ale teraz to mnie juz dopada wszedzie nawet w domu. No i moje pytanie czy jezeli wczesniej mialyscie nerwice tzn przed ciążą to udalo wam sie zajsc w ciaze. Ile przed planowana ciaza odstawilyscie leki czy moze bralyscie je jakis jeszcze czas??? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aitana ja z nerwicą urodziłam 4 wspaniałych zdrowych dzieci ! Najstarsza córka skończyła właśnie 10 lat ! Miałam i mam do tej pory ataki lękowe,bardzo długo się terapeutyzowałam,jednak terapia cudów nie czyni nie ziała na każdego:/biorę cały czas leki,długo szukałam ale w końcu trafiłam na wspaniałych mądrych lekarzy a nie konowałów,którzy z samego wejścia przekreślają leki w ciąży,jeśli na prawdę są niezbędne to trzeba brać ! Miałam też takie ataki że nachodziły mnie w domu a to już nie przelewki bo można się wykończyć ! Obecnie jestem szczęśliwą mamą,pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Sweety i Monika 1974.

 

Zdecydowalam ze pojde do psychiatry. Bede nalegala na psychoterapie i moze na jakis poczatek leki. Szczerze mowiac ja juz w zyciu probowalam wszystkiego, doslownie wszystkiego: psychoterapia w Polsce(2 miesiace), yoga, regresing, bioterapia, mnostwo innych i ostatnio hipnoze. Hipnoza mi pomogla, jednak z powodu tego iz moja nerwica trwa tyle lat, potrzebuje kilku spotkan. I niestety po tej pierwszej hipnozie wrocilo wszystko ale z potrojna sila.

Mam nadzieje ze do inv dopuszcza mnie i do tego czasu pouklada mi sie w tej łepetynie mojej.

 

pozdrawiam

 

-- 26 wrz 2011, 12:01 --

 

Dziewczyny, jeszcze raz ja.

Ciesze sie bardzo ze znalazlam ten watek, bo szczerze powiedziawszy myslalam ze jestem jedna z bardzo niewielu osob, ktore maja nerwice i staraja sie o dziecko. Jestem pelna wiary, ze uda mi sie zajsc w ciaze i ze moje dziecko urodzi sie zdrowe !

 

DZIEKI !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Sweety i Monika 1974.

 

Zdecydowalam ze pojde do psychiatry. Bede nalegala na psychoterapie i moze na jakis poczatek leki. Szczerze mowiac ja juz w zyciu probowalam wszystkiego, doslownie wszystkiego: psychoterapia w Polsce(2 miesiace), yoga, regresing, bioterapia, mnostwo innych i ostatnio hipnoze. Hipnoza mi pomogla, jednak z powodu tego iz moja nerwica trwa tyle lat, potrzebuje kilku spotkan. I niestety po tej pierwszej hipnozie wrocilo wszystko ale z potrojna sila.

Mam nadzieje ze do inv dopuszcza mnie i do tego czasu pouklada mi sie w tej łepetynie mojej.

 

pozdrawiam

 

-- 26 wrz 2011, 12:01 --

 

Dziewczyny, jeszcze raz ja.

Ciesze sie bardzo ze znalazlam ten watek, bo szczerze powiedziawszy myslalam ze jestem jedna z bardzo niewielu osob, ktore maja nerwice i staraja sie o dziecko. Jestem pelna wiary, ze uda mi sie zajsc w ciaze i ze moje dziecko urodzi sie zdrowe !

 

DZIEKI !!!!!

 

Witam!Kurcze czytam to wszystko i cieszę się,że z pewnymi problemami nie jestem sama..Nerwica potrafi strasznie wyniszczyć organizm a co dopiero gdy jest się w ciąży...Sama się dziwie,że będąc takim nerwusem zaszłam w ogóle w ciążę!Cieszyłam się z tej wiadomości raptem 1 dzień...teraz od jakiś dwóch tygodni nachodzą mnie jakieś dziwne lęki i obawy o to czy wszystko będzie dobrze...Cieszę się,że będę miała dzidziusia ale nie wiem jak mam zaprogramować moją głowę żeby nie myślała o głupotach i skupiła się na tym co najważniejsze czyli na dobru dziecka...:-(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znerwicowane przyszłe mamuśki

Witam

Ja też borykam się z NN, gdy biorę leki to jest po prostu normalnie :) ale chciałabym mieć dzidziusia, i zastanawiam się jak przetrwać ciążę bez leków. Terapii nie próbowałam i ciężko będzie mi się jej podjąć ze względu na warunki finansowe i dyspozycję czasową. Mam więc do Was pytanie, czy któraś z Was borykała się z NN w ciąży? Co wówczas stosowałyście na natrętne myśli, jak dawałyście sobie radę?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ania_taka, zastanów się najpierw czy dzidziuś w momencie kiedy jeszcze nie zajęłaś się odpowiednio sobą (same leki) jest dobrym pomysłem... ? będziesz musiała zrezygnować z leków, możesz być w złym stanie psychicznym a wtedy i na dziecku to się może odbić..

Może warto najpierw zająć się sobą, poszukać jakiejś terapii (na NFZ jest bezpłatna) i wtedy pomyśleć o poczęciu nowego życia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!!

 

Postanowiłam napisać, bo może to będzie dla mnie w pewnym sensie jakąś terapią, kiedy porozmawiam z kimś kto boryka się z tą paskudną przypadłością. Jestem nerwicowcem, szczególnie męczy mnie nerwica lękowa, czasem nawet nie wiem czego się boję.

Ostatni rok miałam dość ciężki, a w sierpniu straciłam pracę. Mimo, że mam męża, który jest w stanie nas utrzymać to nie mogłam sobie z sytuacją za bardzo poradzić. Ostatni ciężki czas z nerwicą miałam jakieś 3 lata temu, ale teraz wraca, a do tego jestem na początku ciąży!!!

Tak bardzo jej pragnęłam i nadal pragnę, ale dobijają mnie myśli, że przez mój stan coś będzie nie tak. Ja najgorzej czuję się rano po przebudzeniu, wtedy napływają tysiące myśli i wchodzi we mnie wielki niepokój. Nie mogę już zasnąć, więc staram się wstać i coś robić, żeby nie myśleć. Tak było i dziś dlatego postanowiłam napisać. Nie chcę żadnych leków, bo mogą zaszkodzić dziecku. Wiem, że gdybym musiała rano wstać i iść do pracy to byłoby inaczej, bo nie miałabym czasu na myślenie. W tym tygodniu zaczęłam jeszcze nową pracę, więc stres dodatkowy. Jest ok, pracuję głownie po południami i wtedy czuję się zdecydowanie lepiej. Nie wiem co robić, przede wszystkim boję się teraz, że mój wewnętrzny niepokój zaszkodzi dziecku i to dodatkowo mnie nakręca - takie błędne koło. Chciałabym sobie z tym poradzić bez leków, więc może rozmowa z Wami będzie w pewnym sensie uspokojeniem...

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paradoxy ja się juz zastanawiam nad poczęciem nowego życia od... jakichś dwóch lat. Mam już córcię - w tym roku poszła do pierwszej klasy, ma 6 lat. Jak byłam z nią w ciąży to jeszcze nie miałam nn. I teraz stoję jakby trochę na rozdrożu. Chcemy z mężem mieć kolejne dziecko, córcia też chce rodzeństwo, a ja.. niedługo stuknie mi trzydziestka, a organizm i tak wyniszczony po kilku latach z nerwicą. W tym wieku też wzrasta ryzyko związane ze zdrowiem dziecka. Więc mam już tylko kilka lat, w sumie zaledwie 3 - żby zdecydować się na dziecko. Na chwilę obecną próbuję zmniejszać dawkę leków i zobaczę co będzie się działo. Może się jakoś uda... Na chwilę obecną czuję że dam radę bez leków. Zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie

przeczytałam artykuł.... ten i wiele innych, chyba nawet już wszystko co można znaleźć w internecie na temat ciąży i nerwicy. I tylko jedna myśl mi się nasuwa po przeczytaniu tego poleconego przez Ciebie. Kobiety z nerwicą nie powinny zachodzić w ciążę.

Tylko wkurza mnie niesprawiedliwość świata, że częstko kobiety które nie chcą ciąży, biorą najróżniejsze używki w trakcie jej trwania, nie dbają o siebie, za nic mają maleństwo w brzuszku, a potem, po porodzie, czy zdrowe czy chore oddają je do domów dziecka. Natomiast takie kobiety jak ja, które pragną potomstwa, kolejnego maleństwa krzyczącego do mnie : mama, które wkładają całe swoje serce w wychowanie dziecka, które oczywiście popełniają błędy = bo są tylko ludźmi = jednak starają się z całych sił, przez takie bagno jak nerwica stoją przed oto takim wyborem: albo zajdę w ciążę i przez I trymestr oczywiście nie będę brała leków, ale ewentualnym stresem naraże swoje dziecko na.... nawet nie do końca wiem na co, albo przekażę mu "gen nerwicowy", albo będę w takim stanie że po 3 miesiącach będę musiała znowu wrócić do leków co również będzie potencjalnym zagrożeniem dla malutkiego serduszka.... albo nie dam kolejnego życia, nie zajdę w ciążę...

 

Czasem zastanawiam się po lekturze tak wielu artykułów czy zajście w ciążę w moim stanie (nn) nie jest samolubnym wyborem i świadomym narażaniem dziecka na ...... zagrożenia. Ale przecież w takim wypadku w ogóle nie powinnam myśleć już o potomstwie, bo nawet jak "sie wyleczę" to przecież w czasie stanu odmiennego wszystko może wrócić.

 

A może instynkt macierzyński który teraz tak silnie się we mnie budzi sprawi, że te 9 miesięcy przetrwam?

 

Myśle już od dawna, i na razie pozostane na myśłeniu co zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA mam pytanie...nie wiem czy ktos mi moze na nie odpowiedziec:

 

brzmi to tak: Jakie sa zagrozenia jesli chodzi o bycie w ciazy majac Nerwice?

Ja nie biore lekow i nie mam nigdy zamiaru wiec oto nie martwie sie, natomiast czy bedac w ciazy majac nerwice cos sie dzieje z psychika?

czy narastaja jakies stany lekowe?

czy mozna popasc w post patrum depresje?

bo sie zastanawiam jak ja zajde wciaze to czy ciaza wplynie na moja nerwice lub odwrotnie , boje sie ze w trakcie ciazy ma sie inne odczucia obce z ktorymi sobie nie poradze. Albo ze brzuch mi bedzie tak ciazyc ze nie bede mogla oddychac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kicikici, ja mogę Ci odpowiedzień czysto teoretycznie, na podstawie tego czego naczytałam się w internecie.

Ciąża może działać w dwojaki sposób na Twoją psychikę. Może spowodować ustąpienie objawów nerwicy, albo ich częściowe wyciszenie, ale równie dobrze możę spowodować że objawi nabiorą siły. Nikt raczej przed ciążą nie będzie w stanie odpowiedzieć Ci jak będzie w Twoim przypadku. Niestety ale w zdecydowanej więszości kobietom nasilają sie objawy w odmiennym stanie. Co wcale nie oznacza że i u Ciebie czy u mnie tak musi być. Czasem kobieta tak jest zajęta swoim stanem, nowo powstającym życiem, że skupianie uwagi właśnie na maleństwie pod serduszkiem pomaga uporać się z nerwicowymi trudnościami.

Co do wpływu przewlekłego stresu i ciągłuch stanów lękowych na płód to oczywiście nie ma 100% potwierdzonych badaniami skutków, ale podobno może to spowodować niską masę urodzeniową dziecka, większą płaczliwość, podatność na nerwicę w przyszłości...

Jednak z tego co czytałam to większość kobniet z nerwicą, nawet tych bioroących leki, rodzi zdrowe bobaski. Jednak to tylko większość, nie wszystkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ci moge odpowiedziec praktycznie

na czas ciazy i kilka pierwszych lat zycia dziecka nerwica mi zniknela

mialam niepokoje zwiazane ze zdrowiem dziecka itd. jak kazda mloda matka, ale nie bylo irracjonalnych mysli i lekow bez przyczyny

ciaza wrecz blogostan, nie tylko w przenosni, pozniej problemy takie zwykle, ogolnie bylo super

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. pozniej w kolejnych latach jak mi sie poprawialo psychicznie to zaczynalam sie bac ze jestem w ciazy :D tak mi sie kojarzylo, z dobrym samopoczuciem, humorem, optymizmem, dla odmiany nie chcialam kolejnych dzieci, balam sie kolejnej ciazy

 

-- 14 paź 2011, 18:17 --

 

ania_taka, przed ciaza byla depresja kilkuletnia, zawalnie studiow, ucieczkowosc, nerwica natrectw, nerwica lekowa, prochy rozne, zmieniane w zaleznosci od tego jakie objawy zglaszalam, nie bylam w terapii

na dzien dzisiejszy diagnozy sa bardziej rozbudowane, procz nerwicy o ktore byla wowczas mowa teraz jest borderline i chad

tak czy siak, obojetnie jakie z diagnoz za prawidlowe przyjac, objawy na czas ciazy i pierwszych lat wychowywania dziecka mi ustapily

aaaaaha, w ciazy odstawilam wszystkie leki, nie bralam nawet aspiryny jak sie przeziebilam, przestalam pic kawe, alkohol, palic

pewnie jak kicikici mowi, tak sie skoncentrowalam na dziecku ze przestalam sie wsluchiwac w siebie, to nastapilo w sposob naturalny

 

-- 14 paź 2011, 18:19 --

 

dopisze jeszcze kiedy odstawilam

odstawilam jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, lekarz mnie uspokoil ze w 6 tygodniu ciazy jeszcze wszelkie toksyny jakie dostarczam do organizmu nie maja wplywu na dziecko, wiec ... odstawilam w dniu gdy mi powiedziano ze jestem w ciazy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×