Skocz do zawartości
Nerwica.com

DIETA!!


linka

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra jeszcze raz. A więc tak. Ogólnie myśl jest banalna i niestety brutalnie prawdziwa. Szkoda tylko, że dojście do takiej pierdółki zajęło mi wiele lat.

Chodzi o to, że trzeba zaakceptować siebie takim jakim się jest. Czy ma się 200 kg, czy pryszcze, czy co tam... Nie można utożsamiać poczucia własnej wartości z wagą Oczywiście powodów może być wiele, np. mogę się ubrać w co chcę a nie w to co jest w sklepie, będę zdrowszy/zdrowsza, sprawniejszy fizycznie, będę modniejszy/a (jakby nie było bycie szczupłym jest i będzie modne w naszej kulturze) ALE NIE MOŻEMY OD ODCHUDZANIA UZALEŻNIAĆ POCZUCIA WŁASNEJ WARTOŚCI. Tzn. jeśli schudniesz to ciągle ten sam zajebisty Ty, tyle że w nowym imagu. Jeśli przyjdzie sytucja, że przybędzie Ci parę kilo, nastrój natychmiast leci w dół, ponieważ to waga determinuje Ciebie jakim jesteś, więc większa waga równa jest krzywej ocenie swojego ja. Chcę zrzucić to parę kilo, ale nie żeby być lepszym ciekawszym człowiekiem, tylko chciałbym po latach totalnej degeneracji swojego organizmu zacząć troszkę zdrowo funkcjonować. Powtarzam, jeśli schudnę to powiedzmy 30 kg, to będę ciągle ja, ten sam zajebisty ja tylko bez tłuszczu. Nie będę nowym i lepszym człowiekiem. Każdy kto bierze się za odchudzanie powinien to przemyśleć. To tak jakby zakochać się w kimś i oprzeć cały swój świat na tej osobie. Gdy odejdzie to co? Pozostaje sznur na kark...

I niestety taka MAŁA statystyka, dosyć brutalna. Jeśli chcecie mieć trwały efekt, musicie zmienić tryb życia. Nie ma czegoś takiego jak dieta w sumie! Coś spowodowało, że ważymy za dużo, więc trzeba naprawić styl życia i odżywiania. Dlaczego? Ponieważ 90% odchudzających się, wraca do poprzedniej wagi, a nawet przerasta... To bardzo dużo... Tak to mniej więcej wygląda.

Proponuję troszkę pomyśleć o tym i jeszcze raz zastanowić się nad sensem odchudzania, ponieważ myślenie typu ''jestem beznadziejny/a bo jestem tłustą świnią ale jak schudne będzie git'' jest to najgorsza i najmniej skuteczna motywacja w dodatku może przynieść nieciekawe efekty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja raczej nie mam anoreksji ..tzn nigdy mnie tak nikt nie zdiagnozował, mam jakieś tam problemy z tym ale chyba jeszcze nie nazwałabym tego anoreksją..sama nie wiem :bezradny:

ja się teraz bardziej martwię tym, że się boję jedzenia, że dostanę ataku paniki bo się przejem, albo coś mi zaszkodzi więc jem dwa małe posiłki dziennie i znowu zaczynam chudnąć, staram się, ale lęk jest silniejszy :roll:

 

myślę że można, ze wszystkiego można, ale na pewno nie jest to łatwe :(

 

wracając do tematu : http://www.cwiczenianauda.pl/uda.php może z tego skorzystam jak uda mi się zmobilizować..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×