[RADOM]

Ja jestem z Radomia.Szkoda że nas tak mało:(

miasto-mojej-szansy-t6122.html?hilit=radom

Temat o Radomiu.

Jestem dziś nową też jestem z Radomia. Pozdrawiam

Jestem z okolic Radomia - pozdrawiam

Hej!

Ja też jestem z Radomia i w sumie też szukam jakieś dobreg psychiatry...Ale watpie pod tym względem w to miasto.

Jest ktoś z Radomia do 16 lat (mam 14) żeby porozmawiać ?? (nerwica ,fobia szkolna i różne inne) :)

Czy na to forum wchodzi moze ktos z Radomia.

Pozdrawiam wszystkich nie tylko tych z mojego miasta

Ja w sumie jestem:)

JA jestem z Radomia i chętnie mogę porozmawiać nawet w cztery oczy z kimś z tego miasteczka:) Ja os. Idalin^^

Cześć

Jestem z Radomia, i sumie mam już 24 lata , ale problemy emocjonalne (psychiczne) zacząłem mieć w wieku lat 15. TO BYŁO STRASZNE... z tygodnia na tydzień dopadła mnie deprecha, lęki, samotność i taka "ciemność" (wszystko w moich oczach było naprawdę ciemniejsze). Później oczywiście było tylko gorzej. Nie rozumiałem i nie wiedziałem co mi się dzieje, nie było psychologicznych podstaw aby coś takiego mogło mi się dziać, po prostu to przeszło znikąd. Koszmar trwał 6 lat, przez które (na początku) spotkałem się z kilkoma psychologami, psychiatrami, wybrałem tony leków, ale to nic nie pomogło. Później kręciłem się po uzdrowicielach, alternatywnych terapiach itp, itd. Bardzo dużo tego było, nigdy nie ustałem w p[oszukiwaniach aby sobie pomóc. Uzdrowienie przyszło dopiero pod koniec mojej drogi kiedy już próbowałem odebrać sobie życie.

No ale udało mi się i teraz chciałbym zacząć dzielić się moją wiedzą i umiejętnościami z innymi ludźmi. Zapraszam http://www.zdrowygabinet.pl

Ktoś chce pogadać o swoich problemach, o coś zapytać, proszę pisać i się nie krępować: karolzaczek@zdrowygabinet.pl

Oto jestem, długo oczekiwany Radomianin

Pfff, bezstresowe miasteczko... Połowa mieszkańców do Krychnowic się nadaje

prawda...

A tak z innej beczki- czy to miasto nie działa na was depresyjnie? bo na mnie bardzo.

Melduje się radomianka obecnie zamieszkująca w Warszawie.

Co do depresyjnego działania Radomia, to owszem, działa i to bardzo.

Dlatego tak rzadko tu bywam.

Będę za dwa tygodnie- może jakieś spotkanie nerwuski?

Jestem z Radomia chętnie z kimś porozmawiam..

Czy wchodzi na ta strone jakis nerwus po 30-ce? ja jestem z Jedlni Letnisko.

Zagląda ktoś tu jeszcze? Jestem z Radomia. Porozmawia ktoś?

pisz na prv, ja czuję, że potrzebuję z kimś pogadać anonimowo.. ;/

czy to miasto nie działa na was depresyjnie?

Są w nim szczególnie takie miejsca, że przejście przez nie w depresji to prawdziwa męczarnia np. okolice urzędu pracy albo domagalskiego...

Hej ja równiez z Radomia:)jesli ktos ma ochote spotkac sie na zywo to zapraszam uzgodnic mozna tutaj na forum

-- 09 wrz 2011, 19:47 --

Hej ja równiez z Radomia:)jesli ktos ma ochote spotkac sie na zywo to zapraszam uzgodnic mozna tutaj na forum

Ja się pisze :)

ok lub chociażby popisać tutaj bo rozumiem , ze w tej chorobie nie każdy jest w stanie przyjechac na spotkanie bo dla jedneog może być problem z dojazdem autobusem czy chociazby jechac nawet z kimś samochodem gdy są lęki tak miałam pół rok temu teraz jest lepiej oby do przodu trzymajcie się

-- 25 wrz 2011, 15:45 --

W razie popisania ze mną zapraszam na moje gg:35344329:)

może ktoś jeszcze by chciał? w więcej osób by było raźniej :)

sheepfucker,

hej:)

Cześć Wam, mam 15 lat i jestem z okolic radomia. Podejrzewam u siebie nerwicę lękową. Gdzie najlepiej się udać?

Chętnie bym się spotkała z kimś z podobnymi problemami, więc na jakieś spotkanie chętnie się piszę.

Ewen na pw, też z chęcią. Przeciał latek tak ok. 14-25

No hej!

Gdzie najlepiej sie udać zalezy jak bardzo jest zaawansowana ta choroba wydaje mi sie , że najlepiej do psychiatry ja najpierw do niego sie udałam czyli do pana doktora Pieczątki do Viva-Med na ul.Główną oczywiscie na NFZ ale mozna tez oczywiscie jak wiadomo prywatnie.Pózniej byłam u pani psycholog Marii Ocias -Tarkowskiej na Okulickiego teraz to ta przychodnia z ulicy okulickiego przeniesiona została na róg Mireckiego /Reja tyle ze ona przyjmuje przyjmowała zawsze rano od 8mej do 11tej tak.Głownie pomagala mi cwiczyc oddychanie i dała mi takie zdanie domowe mozna to tka nazwać oddychac w ruchu głęboko wdychac i wydychac powietrze przeponą siedząc leżąc myjąc sie rózne czynnosci wykonując i tka 100 razy troszke mi to pomagało jednak nie do konca czasme sie zapominałam i płytko oddychałam i tka jest do dziś więc zaproponowała mi szpital co było dla mnie szokiem na odziale Nerwic w krychnowicach pewnie kojarzysz mniej więcej gdzie to jest i słyszałaś dużo złych opinii ,że to szpital ,,wariatów'' tez tka myslałam dopóki tma nie trafiłam na początku tego roku na 3 miesiące niestety choc mozna byc 2 miesiące lub króceej na wlasne żądanie wyjsc wczesniej sa 4 przepustki itd, oczywiście dużo by opowiadać bywały rózne osoby i naprawde bardzo dziwnie zachowujące ale malo tkaich było zamnknięte w sobie lub zbyt zwracające na siebie uwage konfliktowe zmieniające non stop ubrania na szczęscie takich osob byla garstka 3-4 osoby a w sumie nas na oddziale było 25 osoby z anoreksją bulimią nerwica natręctw czyli częste mycie przywiązywanie uwagi do wyglądu itd.co 5 min.na szczescie z ta nerwica natręctw byly 3 osoby gdy ja trafiłam a tak to depresja dwubiegunowa dużo by opowiadac trzeba by bylo na zywo sie spotkac i pogadac o tym na początku przez 2 tyg.nie moglam tam sie odnalezc ustawienie lekow 5 razy proszki na dzien wiadomo psychoterapia krótko mówiac troche jest lepiej:)

Się rozpisałaś, kurcze. ale dzięki ; )

-- 11 lis 2011, 19:25 --

A tak swoją drogą to najpierw wybiorę się chyba do szkolnego. Chociaż boję się, że ktoś się dowie..

Właśnie, żeby iść gdzieś będąc niepełnoletnią to trzeba z rodzicem, prawda?

Bo kurcze, jeśli tak, odpada...

Nie powiem matce, a napewno nie teraz.