Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z stresem - juz nie wiem co mam dalej robic


Pawel23223

Rekomendowane odpowiedzi

witam mam problem z stresem i to juz niszczy mi kompletnie zycie , stres jest coraz to mocniejszy i coraz to bardziej wplywa na mnie calego. Najgorzej jest w pracy kiedy mam robic jakams robote gdzie trzeba miec opanowane rece by cos skrecic , ustawic i w tedy jak ktos mi sie patrzy na rece to nie moge tego po prostu dalej robic...samemu praca idzie mi idealnie zero lekow , stresu ale jak juz ktos siedzi kolo mnie to koniec. wystarczy ze ktos popatrzy na rece i juz burak na twarzy , szybkie bicie serca , dziwne uczucie w zoladku , podczas tego stresu czuje sie bezsilny , nie umiem odpowiadac na pytania , nie umiem sie bronic. Moja praca mi sie b.podoba lecz ludzie ktorzy tam pracuja sa jacy sa. wyczuli mnie , ze latwo mnie mozna zawstydzic , ze latwo sie stresuje i teraz niektore osoby specjalnie robia cos co wlasnie u mnie stres wywoluje - znaja kazdy moj slaby punkt i korzystaja z tego chociaz zupelnie nie wiem czemu czlowiek dla czlowieka taki jest. Ja spokojnie pracuje nikomu nie wadze , nie wyzywam nie przeszkadzam pracuje w grupie 20 osobowej i zawsze sa takie osoby co specjalnie mi jakies pytanie zadadza a pozniej sie nasmiewaja bo widza jak czerwienienie , gubie sie - jestem bez silny i do tego dolaczaja sie nastepne osoby - to jest koszmarne uczucie nie mam juz sily. Podczas tego stanu mam ochote sie zabic i mam leki ...boje sie isc do pracy , boje sie wejsc do tej grupy bo wiem , ze w ciagu dnia kilka razy psychicznie atakowac mnie beda i najgorsze to jest to , ze oni to wyczuli i dowalaja mi jeszcze specjalnie " ej czemu taki czerwony jestes ? " to niszczy mi zycie a boje sie komus o tym powiedziec nawet rodzica , kolega nie powiem bo mnie wysmieja zreszta oni nie maja takiego stanu oni moga byc w grupie i 1000 osobowej i gadac na kazdy temat bez stresu , wykonywac rozne czynnosci. a ja nawet w grupie 5 osobowej juz sie gubie , rece sie trzesa i jest koniec ze mna. plakac mi sie chce jak widze osoby ktore w ogole sie nie stresuja. nie chce mi sie pisac o mych slabych punktach ale wlasnie te niektore osoby najczesciej w nie uderzaja. kiedy np. wporzadku kobieta zada mi pytanie to tamte sie wtracaja i dodaja komentarz glupi od siebie ...co mam robic ? jestem osoba silna , zdrowa , cwicze na silowni , nie wstydzie sie swojego wygladu a nawet mam spore powodzenie na silowni , ucze sie. dodam , ze nie przy wszystkich osobach sie tak stresuje...co mam robic ? do psychologa nie chce isc bo jak tam pojde uznam sie za kompletnie chorego a tak moge jeszcze probowac walczyc jakos z tym. moze jakies leki ??? przepraszam , ze wam glowe zawracam ale to mi niszczy zycie i juz nie moge wytrzymac. dzien w dzien cale 8 godzin w stresie w pracy - zmienic jej nie chce bo fajnie sie pracuje ale ten stres....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Wspólczuje Ci mam podobny stres byłam na stażu pare la temu w cuekirnii praca w akordzie tak schudłam bo sie przejmowałam różnymik tekstami długo niestety nie pracowałam troszke ,,wulgarne '' towarzystwo może po prostu nie umiałam sie bronić hm moze radzę Ci udac sie do psychiatry i psychoterapeuty w swoim miescie nie weim skąd klikasz?bo jak piszesz to dobrze Ci sie pracuje znaczy lubisz tą prace a rózni ludzie są i będą niestety;/i tka zostanie takie jest to nasze społeczeństwo Jestem z Tobą musisz popracowac nad sobą ale to pomoże Ci w tmy głównie psychoterapia moze jakies szkolenie zawodowe druga przyjazna osoba ja lecze sie od 2007 roku i jestem juz dorosła choć wrażliwą i może drażliwą zbyt wiem ze musze to zmienic na terapii grupowej którą miałam w szpitalu na oddziale nerwic byly rózne tematy poruszane nawet bardzo drazliwe i z przeszłosci wiadomo życiorys swój należało opowiedziec co mi z trudem przyszło choć nie nie miałam jakichś traumatycznych przeżyć jednak może byłam zbyt rozpieszczona albo nie czułam ciepła od swojego taty i brata jedni sie rodzą szczęsciarzami drudzy pechowcamia moze po prostu musze byc bardziej pewna siebie bo chyba tkaie jest zycie ze trzeba walczyć o swoje umieć odmówić również dokuczyc osobie któa Ci dokucza lub olac to lub ze smiechem pysknąć jakiś tekst w żartach i tyle choc sama wiem ze nie jest to łatwe jesli z kim sie zadrze napisz coś więcej o sobie chyba ze chcesz na priv pogadac to zapraszam trzymaj się:)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem juz sam co robic...dla mnie lekarz to ostatecznosc i co niby mi taki psycholog doradzi ? mi potrzebne sa leki na stres aby go nie bylo widac i aby nie chrzanil mi pracy bo jak juz sie zestresuje i ktos na mnie ciagle zartuje uderzajac w slabe punkty nie moge w tedy pracowac juz wszystko sie chrzani , rece sie trzesa juz nie jestem w stanie pracowac tylko najchetniej uciec z tego pomieszczenia i w dodatku najgorsze jest to kiedy buraka strzele wszyscy to widza i kazdy sie smieje...dla nich owszem to smieszne jest ja sam probuje na zarty to odbierac i starac sie zartowac ale usmiech w tedy jest niestety zmuszany i kaplica. a jest w ogole szansa ze takie cos przejdzie ? to mi juz wplywa na wszystko...uwazam sie za zdrowa osobe jak jestem sam lub z towarzystwem z ktorym wiem , ze nic nie dogryza itp to moge pracowac spokojnie dlatego juz nie wiem co robic. po alkoholu nie mam zadnych zachamowan i tez myslalem nad uzywkami przed praca aby sie oswoic...nie wiem juz....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ma podobnie m oze n ie az tak niemniej stres jest a jak cos robie sama i nikt mi na ręce nie patrzy to idzie mnie kilka razy lepiej. Buraka na twarzy nie łąpię ale zaczynam sie denerwowac , gubic z nerwów, wykonywac gorzej czynnosci, pocić.

 

 

no wlasnie i co z tym dalej zrobic ? tak dalej byc nie moze bo bede przegrany w swoim zyciu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawel23223,

Zdecydowanie ta sytuacja nie jest zdrowa dla Ciebie, moim zdaniem powinienes isc do psychologa (i to nie jest zaden wstyd ze chcesz sobie pomoc przyjmujac rady fachowca) zeby swierdzil co jest przyczyna takiego stresu, jakie jest jego zrodlo i kiedy zaczely sie sytuacje stresowe, naturalnym stanem umyslu jest uczucie conajmniej spokoju, gdzies kiedys musialo sie wyksztalcic u Ciebie nieprawidlowe myslenie, podswiadome zapewne i nie z Twojej winy. Czy byles niesmialy w szkole? Mozesz powiedziec w jakim wieku jestes? Dobry psycholog pomoze Ci zrozumiec jak prawilowo ocenic sytuacje i jak reagowac na nia zeby minimalizowac stres i budowac swoja pewnosc siebie. Kup sobie jakas ksiazke jak byc pewnym siebie, jak radzic sobie ze stresem albo poszperaj w necie jest wiele materialow o relaksacji, wizualizowaniu porzadanych przez Ciebie sytuacji bo to jest bardzo istotne, jezeli tak to zostawisz nic nie robiac Twoj stan moze przeksztalcic sie w jakis rodzaj nerwicy a tego na pewno bys nie chcial, poniewaz wtedy bedzie trudniej. Pewnie wszystkim przesadnie sie przejmujesz co jeszcze bardziej podkreca twoj stan emocjonalny, musisz nauczyc sie nad tym panowac takze radze wizyte u psychologa. Ci ktorzy Tobie dokuczaja to zapewne w wiekszosci osoby niedojzale emocjonalnie i pewnie sami maja jakies kompleksy i dowartosciowuja sie Twoim kosztem, nie warto sie nimi przejmowac i brac wszystko do siebie( latwo powiedziec) dlatego trzeba zaczac dzialac, to Ty decydujesz o tym jak chcesz sie czuc i jesli zechcesz nie pozwolisz innym zeby wplywali na Twoje samopoczucie, musisz wyksztalcic w sobie pozytywne nawyki myslowe zeby moc kontrolowac swoje emocje. Pamietaj ze to jest moje zdanie i nie musisz sie nim sugerowac, sam mam problemy z ktorymi staram sie uporac, wszystko jest w Twoich rekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za pomoc raczej wybiore sie do psychologa bo juz nie mam sily by walczyc dalej juz wszystko sie wali...dzis zwolnilem sie z pracy - mam wypowiedzenie , takze jeszcze czas by do niej wrocic. zwolnilem sie bo po prostu nie moge pracowac w tym gronie osob ciagle sie stresuje kazde pytanie skierowane do mnie powoduje buraka na twarzy , drzenie rak z ktorym juz pozniej caly dzien wygrac nie moge dopiero jak wroce do domu to luzny jestem. dzis mialem caly dzien prace taka precyzyjna i po zdenerwowaniu sie juz nie moglem pracowac - rece sie trzesly , uczucie goraca , pocenie, ogromny burak na twarzy i wytrzymalem tak godzine po czym poszedlem do domu bo powiedzialem ze sie zle czuje. podczas tego stanu zadawali mi jeszcze pytania ( bo przeciez nie traktuja mnie jak sciane , ze pogadac nie mozna ) i moj stan sie pogarszal , kolezanki patrzyly mi na rece i nie moglem 5 godzin jeszcze wykonywac swojej pracy. boje sie teraz ze jak poszukam nastepnej ze to samo bedzie , szkoda ze nie istnieje sposob ktory szybko moze pomoc. sa w ogole jakies leki ktore takie cos zwalcza ? pytam z ciekawosci - nie chce byscie mi kazali cos brac , zalatwiac recepte tylko pytam czy istnieja leki ktore taki stan moga wyleczyc ? bynajmniej stresu i nerwow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×