Mój dzisiejszy dzień

dzień pełen huśtawek nastroju... bardzo emocjonalnie

raz lepiej raz gorzej, ogólnie ciężko powiedzieć, w tym momencie czuje smutek

cały dzień spędzony z mamą, spała, trochę pogadałyśmy, troche pomilczałyśmy, jestem cały czas przy niej, pomagam jej... jestem zmęczona, ale cieszę się, że mogę coś dla niej zrobić...

do południa kiepsko podenerwowana jakas byłam pozniej po poludniu lepiej drzemka godzinna spacer juz ok i wieczór ok

i sznurek nie wytrzymał, musiałam jechac po nowy, wyszło słonce i mi sie odechciało, moze jutro skończe

dune, Jaki sznurek?

dune, mam nadzieje, ze nie chodzi Ci o to o czym mysle.

cały dzień spędzony z mamą, spała, trochę pogadałyśmy, troche pomilczałyśmy, jestem cały czas przy niej, pomagam jej... jestem zmęczona, ale cieszę się, że mogę coś dla niej zrobić...

Tak trzymaj Kochanie, jesteś bardzo dzielna.

-- 11 wrz 2011, 21:26 --

dune,

wiola173,

ah bo musiałam gałęzie podwiązac i zaden sznurek nie wytrzymuje....

powinnam to wpisac w "co mnie wkurzylo" :)

bo jak porwałam ze 3 sznurki to sie musialam przebieraz i jechac po nowy....który zreszta tez porwalam....kicha

Bo straciłam zapał....grrr znaczy te resztki....

dune,

dzisiaj zmarła kolejna osoba z oddziału mojej mamy, wychodzi jedna osoba na tydzień zawsze muszę trafić na moment kiedy wywozą zwłoki

NewYork,

wiola173,

Korba,

....Dziewczyny....zapomniałam ze to specyficzne forum....przepraszam....

dla mnie to było oczywiste....

o takie cos podwiązywałam pod balkon , zeby troche podwyżzyć

a te mocne sznurki....to mocne nie są grrr

Nie było źle, ale nocka będzie nerwowa. Trzeba będzie się najeść czegoś

halenore, mniam mniam

dune, No właśnie,tu sznurek się dość jednoznacznie kojarzy

halenore, Czemu tak zakładasz, skoro dzień był oki?

coma heh. Jedzenie tych produktów raczej mnie nie cieszy...I te rocznice wszystkiego złego. Nie lubię takich dni

-- 11 wrz 2011, 21:44 --

wiola173 bo już czuję, że w głowie kotłują się jakieś podejrzane myśli, gardło mi ściska, brzuch boli. Będzie się działo.

wiola173, ....dobra...zamilczam....

halenore,

dune, Nie zamilczaj , tylko się jasno wyrażaj

wiola173,

no ale myslisz ze bym wam taką relację zdała....

i kazała czekac na jutrzejszy odcinek....

to juz sie boje gadac....ostatnio caly czas mam problem z nadawaniem kształtu myslom....a przeciez mam mysli na durszlaku...w.szyscy je widzą....

wiola173 nie smuć się. Cóż. Takie są moje mechanizmy, taka moja choroba. Chyba bez sensu wkurzać się, bo tylko pogarszam swój stan. Trzeba przeczekać. A jeszcze pełnia jest

dune, heh nic sie nie stao . Ja juz makabryczne mysli Ślicznotka, masz fajny nick. Ja Slicznotka mowie na gory i wiezowce bo je uwielbiam

dune wyprowadzając logiczny wywód - durszlak nie pasuje Jak masz myśli na durszlaku, to znaczy, że przesiane i na dodatek część zwiała przez dziurki. Może talerz albo patelnia? Skoro jesteśmy już przy przedmiotach proweniencji kuchennej

halenore, a ty nie bądź taka mundralka moje mysli są grube i tluste ....

przez durszlakowe dziurki nie przeciekaja,

a patelnią to mnie w leb, to mysli uszami wyskoczą i spokoj z mysleniem ...

bo to jest mocno przereklamowane

nie wkurzaj sie i nie pogarszaj swojego stanu :*

dune znaczy myśli a la makaron penne

halenore, raczej bardziej swojsko i patriotycznie.....lane kluchy mocno lane