Leki nasenne.Wątek zbiorczy.

Ja Tisercin tez bralam, ale mnie otumanial. Na sen najbardziej pasuje mi prometazyna. Jakos naturalnie sie zasypia i nietrudno rano wstac.

Lerivon jest najlepszy działa najszybciej i skutecznie. Polecam

jest tu ktoś, kto ma doświadczenia z Rohypnolem?

ja biore miansegen na sen ,ale to jest lek antydepresyjny z działaniem usypiajacym mozna powiedzieć ze łacze arketis SSRi z czeteropieścienowym lekiem miansagenem i na poczatku było fajnie czułam sie naprawde spoko jeśli idzie o smaopoczucie i jakieś jazdy z lękami, minsegen brałam tylko na noc jego działanie usypiajace w moim wypadku było i jest srednie a od wczoraj zaliczam jakiś zjazd totalny jakas zaleknina, wydygana i taka otumianiona jestem.

a jeszcze działa w ten sposób na mnie 1,2 tabletki miansagenu prawie w ogóle nie działaja działają natomiast 3 za to ze skutkiem takim jaki 3 tabletki powinny wywoałać czyli ścina z nóg i spę bardzo długo a czytałam,ze miansegen na większosć dziala dobrze jesli idzie o zasypianie a na mnie tak dziwnie albo 1,2 tabletki w ogóle nie przynoszą rezultatu a po 3 padam i spie i otumianina jestem , mam chyba naprawde dziwny organizm

bralem rohypnol kilka lat temu

lek z grupy tych , po ktorych wystepuje "efekt niepamieci" , w zadnym wypadku nie mozna go zmieszac z alc.

Bez rewelacji , ja osobiscie wolalem estazolam , lub stilnox

Biore teraz na sen pregabaline (Lyrica) i moge napisac same pozytywy. Zasypia sie jakos tak naturalnie, lek nie zwala z nog jak typowe srodki nasenne.

Do tego zmniejsza ilosc przebudzen i rano wstaje sie bez przymulenia. Jestem jak najbardziej za.

Hunter S. Thompson, ten rohypnol to faktycznie taka kosa? ponoć to benzo wszechczasów... Jak to dziala? Zamula tylko czy jakies efekty pozamedyczne ma?

Jak pisalem , nic specjalnego , bez rewelacji , cos jak stilnox

Pozamedyczne ? :-)

To "pigulka gwaltu" , przyjety w zbyt duzej ilosci , lub zmieszany z alc powoduje utrate filmu , pomimo "aktywnosci" fizycznej , jesli to jest zastosowanie pozamedyczne dla Ciebie , to tak

nie mam zamiaru gwałcić po nim myślałem, że może jakas euforia albo cuś... ;P

Zle mnie zrozumiales , to Ty moglbys zostac zgwalcony , zostalby tylko symptom bolacego dupska na drugi dzien,

Nic bys nie pamietal ...

Euforii po benzo ja nigdy nie notowalem

a brałeś Dormicum?

Niestety nie , bralem tylko estazolam , ktory kiedys paradoksalnie mnie aktywizowal na jakas godzine przed snem i to bylo "ciekawe" ,stilnox - bez jakichs dodatkowych doznan no i lorafen , clon - wiadomo ..

Tego co piszesz nie znam , warto ?

no ja mam dormy. Najmocniejsze co można na sen dostać. Taki benzo-zamulacz ale na sen bardzo dobry.

Ja biorę deprexolet 60mg z tym, że nie jest to typowo nasenny lek tylko regulujący sen

Na początku choroby na całkowitą bezsenność brałem na noc estazolam i zapijałem połową butelki wódki.

Jedynie taki miks pozwalał mi na 3-4 godziny nieprzerwanego snu.Lecz co to był za sen....

Od 3 lat brałem na noc 0,5 mg clona.Dobrze mi się po nim spało. Lecz to taki dziwny, nie dający prawdziwego wypoczynku sen.Ale zawsze coś.6-8 godzin kamiennego snu, bez marzeń sennych.Rano cięzka głowa .

W moim przypadku clon okazał się skuteczny jako powodujący substytut snu.

Teraz schodzę z clona i o ile zmniejszanie dawki porannej jest do przełknięcia, to jakiekolwiek naruszanie wieczornego przydziału owocuje płytkim snem lub bezsennością..

Generalnie moim zadaniem benzo na spanie to chybiony pomysł.

Z drugiej jednak strony ostatnie 3 lata jakoś spałem. Bez tej możliwości mógłbym już zakończyć swoje życie.

Tygodnie bezsenności w depresji lękowej to koszmar i zaklęty krąg.

Znacie jakieś leki nasenne które po dłuższym stosowaniu nie uzależniają? Dostalem taki jeden ale mam brać doraźnie, jednak wzialem kilka dni temu jedna tabletke, spalem w miare dobrze a teraz znowu nie mogę spać, tzn budzę się w nocy i lipa.

Neuroleptyki: olanzapina, chlorprothiksen, promazyna, lewomepromazyna,

Leki przeciwdepresyjne: mianseryna, mirtazapina, pramolan,

Leki przeciwhistaminowe: hydroksyzyna.

Tylko nic nie bierz na własną rękę. Najlepiej zapytać o szczegóły lekarza:)

celineczka3,

Dzieki za odpowiedz. Na wlasną reke nigdy nie bralem lekow, nawet nie mialbym skad brac recepty.

Bralem kiedys hydroksyzyne w najmniejszej dawce - nie dzialala wcale nasennie.

Mianseryne bralem ale przez wahania nastroju musiałem odstawic - spalem w miare dobrze.

Myslalem nad mirtazapiną, wiem ze po niej mozna przytyć ale z tego nawet się ucieszę. Z neuroleptyków nie bralem zadnych z nich, spytam lekarza i moze mi coś przepisze na spanie bo pozniej caly dzien "nie ogarniam" jak sie nie wyspie. Spie 3-4 godziny max i pozniej juz tylko leżę.

Które z leków nasennych Wy stosowaliscie i jakie były efekty?

Ja brałam wszystkie wymienione. Najlepiej wspominam lewopromazyne, mianseryne i mirtazapine. Wszystkie ścinały mnie z nóg. Ale co do mirtazapiny to potwierdzam>>można przytyć i to dość pokaźnie...także lepiej ograniczać się z jedzeniem.

Ja biore na sen lek o nazwie Lyrica, nie uzaleznia, nie jest neuroleptykiem, a spie po nim jak dziecko. Jest stosowany miedzy innymi w zaburzeniach snu- wydluza faze snu wolnofalowego. Juz dawno mi sie tak dlugo i smacznie nie spalo.

Mozesz sprobowac Melatonine 5 mg (kapsulki w tej dawce). W dawce 15-25 mg powinno troche pomoc, a jest to bezpieczna sprawa. To jest oczywiscie dostepne bez recepty i czasami trza zrobic kuracje pare tygodni.

Hydro w dawce 30-50 mg tez moze dzialac nasennie.

Tabletki uspokajajace Labofarm (dobra ziolowa mieszanka) w ilosci 5-8 kapsow.

Mozesz na poczatek sprobowac Melatoninę + te ziolowe. Jak to nie pomoze to hydro + ziolowe + mela. To bezpieczna kombinacja.

Antydepresant Trittico. Z neuroleptyków wiele, po Rispolepcie bardzo szybko się zasypia, Pernazyna również pomaga. Może jeszcze stabilizatory - Depakine Chrono, tylko po nim jest się sennym w dzień.

Te 4 u mnie działały usypiająco.

Chciałam się dowiedzieć jakie bierzecie tabletki na sen, ile czasu ich juz zażywacie, czy Wam pomagają, ile czasu macie zamiar jeszcze je brać? ja zażywam teraz deprexolet 60mg i mam powoli zmniejszać dawki aż do wyzerowania i wtedy mam już zacząć sama sypiać-tak powiedziała mi moja pani dr i tego się trzymam chociaż z tego co czytam w postach to nie wszystkim to się udaje i jak odstawiają lek nawraca również bezsenność. Jakie macie doświadczenie w tym temacie? Pozdrawiam Wszystkich.

Biorę tabletki. Od ok 10 lat , przerwami.Kiedy są okresy , że dobrze spię , zyczajnie je odstawiam. Ja biorę hydroxyzinum.To łagodny lek...

Teraz to juz jest masakra, wczoraj poszedlem spac okolo 23, za jakies pol godziny zasnalem i spalem do godziny 1 w nocy, pozniej juz tylko lezalem i chodzilem po domu, nie moglem zasnac. Przedwczoraj bylo podobnie.

Jeszcze jedna taka noc i sie naprawdę zalamie.

A do lekarza dopiero za miesiac moge isc bo nie ma terminów wolnych -.-.

Mam lek o nazwie Imovane ale mam brac tylko doraznie, bralem kilka razy i fajnie szybko zasypialem lecz spalem po nim tylko kilka godzin.

Juz nie wiem co robic. Mam szkołe a jak nie spie w nocy to nic nie potrafie w dzien zrobic, chodze jak naćpany caly czas.

A rodzinny mi nie przepisze przeciez leków typu Mirtazapina czy lewopromazyna...