Skocz do zawartości
Nerwica.com

SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)


Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

112 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      78
    • Nie
      24
    • Zaszkodził
      23


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nie wszyscy,Ewa na tym forum straszą sulpirydem?Ja również brałem ten lek ,ale krótko i nie mogę za wiele o nim powiedzieć .Jedno jednak powiem,to co zauważyłem:w dawce 50-100mg. bardzo mnie aktywizował,pobudzał i dawał takiego kopa ,że wręcz musiałem wyskakiwać z chaty i heja na nóżkach do przodu non-stop.Od czasów starej imipraminy ,żaden lek mnie tak nie pobudzał jak właśnie sulpiryd.To tylko tyle ,moje male wtrącenie na temat tego leku.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Solian dla ubogich?Interesuję się od dawna tym lekiem(solianem) ,i w niedalekiej przyszłości mam zamiar go przetestować.Zaqzax ,czy -jesli możesz mi odpowiedzieć-jest on tak dobry jak droższy od sulpirydu.I na czym polegają różnice? Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Solian dla ubogich?Interesuję się od dawna tym lekiem(solianem) ,i w niedalekiej przyszłości mam zamiar go przetestować.Zaqzax ,czy -jesli możesz mi odpowiedzieć-jest on tak dobry jak droższy od sulpirydu.I na czym polegają różnice? Z góry dziękuję i pozdrawiam.

 

Generalnie wielkich różnic nie ma, Solian dodatkowo lekko hamuje 5-HT7 i 5-HT2A - ten pierwszy to nie wiem jakie efekty daje, a ten drugi teoretycznie ma uspokajac, działać bardzie pro-społecznie jak i działać niby przeciwmigrenowo, ale nie wiem jak silnie to działa na te receptory, podejrzewam że działanie jest znikome. Więc jak kogoś stać na Solian to może kupić, ale generalnie działanie jest takie samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie ten lek działał zdecydowanie negatywnie. Nie odczuwałem po nim nic poza drżeniem rąk i kołataniem serca. Pomimo tego kilku psychiatrów-konowałów uparcie przepisywało mi Sulpiryd. W końcu jednak trafiłem na dobrego specjalistę, który przepisał mi Asertin (biorę go już rok czasu z hakiem i jestem zadowolony), a swego czasu także Fluanxol (zażywałem go przez kilka miesięcy). Choruję na zespół depresyjno-lękowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alien ,rozumiem Cię dobrze ,najgorzej trafić na konowałów.Mówisz takim typom ,że żle czujesz sie na danym leku ,a owi psychiatrzy maja tylko jedną odpowiedz :trzeba być cierpliwym ,czekać ,a już standartem w ich wydaniu jest zwiększanie dawek. Na szczęście nigdy ich nie słuchałem , znam lepiej swój organizm i jego reakcje na dane leki niż owi kiepscy specjaliści. Mniej szczęścia miała moja znajoma ,która bezgranicznie ufała lekarzom(teraz już tak nie ufa).Miala epizod depresyjny ,a konował wziął się za leczenie jej lerivonem ,którego w ogóle nie tolerowała.Czuła się po nim jeszcze gorzej ,wręcz tragicznie,prosząc o zmianę leku ,a na to konował tylko zwiększał dawki,aż do 3 tabl.30mg./d. Na szczęście zmieniła lekarza,bo już chciała wyskakiwać z okna ,i gdyby nie pomoc najbliższej rodziny ,kto wie jak by się to skończyło.Moja rada ,NIE SLUCHAJCIE KONOWAŁÓW!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax, A jak wygląda kwestia tycia na Solianie. Chyba znaczna przewaga tego leku jest chociażby dlatego, że nie tuczy. Mam 5 opakowań Sulpirydu. Będę brać 50 mg dziennie. Lekarz mnie ostrzegł, że naprawdę trzeba bardzo uważać z jedzeniem bo bardzo tuczy. Z racji tego, że nie jestem postury modelki, bardzo bym nie chciał dodatkowych kilogramów. A wręcz odwrotnie. Do tego doktorek powiedział, że lek można stosować na takie wycofanie, zahamowanie i poprawienie nastroju, ale pomaga tylko 25% pacjentów na te dolegliwości... I jeśli w ciągu 2 tygodni nie działa to odstawiać. Nigdy nie brałem długofalowo neuroleptyku, więc jestem ciekaw jak to będzie. No i fajnie, że jest za friko :)

Nie oczekuję od tego leku jakiś cudów. Mam nadzieję, że pomoże mi trochę lepiej funkcjonować w pewnych sytłacjach. Nie zadziała to trudno. Żyjemy dalej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobił z Ciebie krowy dojnej i ? hehe A Jak z tyciem.Przybyło kilogramów? Trochę to dziwne, bo przeważnie wszystko co pobudza i aktywizuje jednak powoduje mniejszy apetet...

Nie utyłeś.To dobrze. To może też i dla mnie jest nadzieja :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie utyłem :) Tylko przez jakiś tydzień miałem takie coś, że nie mogłem czasem usiedzieć na miejscu (akatyzja). Poza tym sulpiryd uważam w sumie za najlepsze co mnie spotkało. Cenie go, bo działa na dopamine i nie dziwie się mojemu psychiatrze, że tak często go przepisuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po tych 8 miesiącach odstawiłeś, bo lek już nie działał tak jakbyś tego chciał?

Ja wziąłem dzisiaj pierwszą tabletę. Fajnie bo praktycznie 0 efektów ubocznych. Ale za to planuje każdy posiłek, bo nie mogę sobie pozwolić na przytycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, Ja bym powiedział, że lek może być fajny (mam nadzieję, bo dopiero zacząłem) jako dodatek do DOBRZE i już DZIAŁJĄCEJ terapii. Na osoby w ciężkich stanach to może być za mało... No może pomoże w przypadku takiej delikatnej. Jest to pierwsze neurolpetyk który będę brać długoterminowo.

Będę pisał raz po raz co się dzieje. Mi chodzi głównie o poprawienie komfortu przebywania wśród ludzi i jakby wyelimnowania takiej pustki w głowie gdy dochodzi do rozmowy. Na szczęście depresja u mnie to przeszłość (oczywiście puki biorę leki), więc mam nadzieje, na podwyższenie komfortu życia :)

 

-- 03 wrz 2011, 10:16 --

 

A i jeszcze pytanie. Jak się mają sprawy sexualne po tym leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj ,czyli sulpiryd do dobrze działającej ,dobrze funkcjonującej terapii.Czy tak?,dobrze to zrozumiałem? A z czym łączyłeś(podejrzewam ,że z SSRI)i w jakich dawkach?Pytam się Ciebie o to właśnie,gdyż zaczynam brać od 5 dni amisulpiryd, a powoli schodzę metylofenidatu -(na jakiś czas oczywiście).Jeśli możesz napisać czego konkretnie spodziewasz sie po tym leku(czy sulpiryd jest w stanie zwiększyć komfort przebywania i rozmowy z ludżmi).W mojej sytuacji -(choć to 5 dni dopiero 50mg./dziennie) bardzo ciężko i subiektywnie nieprzyjemnie ładuje mi się ten solian. Ściski w głowie,silne pobudzenie na granicy akatyzji ,lekkie acz stale poddenrrwowanie i co najgorsze silna presja czasu-(coś wręcz odwrotnie niż na metylo) i czały czas mam wrażenie "że się niewyrobię czsowo a co za tym idzie to ciągły stres z tym związany,

Mam pytanie do znawców i tych którzy znają chociaż pokrótce(sulpiryd amisulpiryd)czy warto kontynuować solian ,czy rzucić to głęboki kąt domowej apteczki i to na dłuższy okres czasu.No bo właśnie te działania uboczne ,trochę i nie z lekka uciążliwe.Pozdrawiam ,i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie moja ostatnia deprecha spowodowała dosyć spore wycofanie. Chciałbym wrócić do ludzi i żeby przebywanie z nimi nie wiązało się ze stresem. Mam nadzieję, że zniknie mi ta ''pustka w głowie'' gdy przychodzi do rozmowy... No i trochę aktywizacji i motywacji. Mniej więcej w tym celu to biorę. Solian to ponoć lepsza wersja tego leku, aczkolwiek nie mam z nim specjalnie doświadczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj brałem sulpiryd (50-100mg./dziennie z rana)i mogę zaświadczyć ,że po tygodniu lek ten bardzo mnie zaktywizował.Bardziej ruchowo,ale też i psychicznie.Pobudzenie to,to taki mocny"kopniak w dupę na zapęd,które po 3 godzinach kończy się z wolna.Poza tym gorzej z apetytem i poczucie jakobym w mózgu miał zmiętoloną watę. Lecz Michuj ,czy sulpiryd jest taki prospołeczny,tego nie wiem, i może na dłuższą metę tak,ale jak nie stestujesz na sobie ,to nigdy się nie dowiesz.Życzę powodzenia w terapii i oczkuję raportów na powyższy temat,pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałam mlekotok. I zatrzymanie miesiączki. (Myślałam, że zaszłam w ciążę :))

Sprawy seksualne - nie zauważyłam zmian.

Ustabilizował mi nastrój, trochę wyciągnął z depresji. Ale zamulał mimo wszystko. Nie bardzo, ale jednak. Pamiętam, że jak go odstawiłam, to czułam się jeszcze lepiej. Ale nie wiem, czy odstawiłam w złym momencie (jak zaczął działać), czy po prostu postawił mnie na nogi i mogłam odstawić.

Ogólnie dobrze go wspominam, choć przytyłam po nim trochę. No i hormonki mi zaburzył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×