Skocz do zawartości
Nerwica.com

skurcze dodatkowe serca


Magda

Rekomendowane odpowiedzi

Czyzbym Cie az tak odmlodzila Miuzo? ojj, przepraszam. Z jednej strony jestem pelna podziwu, ze sama starasz sie sobie poradzic, z tym, co Cie leka, ale z drugiej strony, nadchodzi taki moment, w ktorym musimy sie juz zwrocic do specialisty.pozwol sobie pomoc.Chyba masz racje twierdzac, ze psycholog to troszke za malo, psychiatra bylby zdecydowanie bardziej na miejscu.Tylko nie eksperymentuj sama z lekami, ja staralam sie wyleczyc sama i wzielam chyba wszystkie mozliwe ziolowe pomoce jakie istnieja, szprycowalam sie nimi i zarlam je kilka razy dziennie, a moj psychiatra skomentowal to tylko: w przypadku nerwicy to masc na szczury. Nie mowie, ze u Ciebie musi byc tak samo, ale pomysl o specialiscie,ktory powie w jaki sposob mozesz sobie pomoc.

pozdrawiam cieplutko

E.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam trzy przygody ze "specjalistami",pierwsza kilka lat temu,zakonczona wypisaniem lekow na padaczke :shock: ,druga - wmowieniem mi ze to wymysly, a trzecia.. fakt ze wyleczyla mnie z depresji ale uzaleznila od zomirenu,alproksu i tych wszystkich ktore daja zludne uczucie ulgi.Dlatego chce to wszystko rzucic i zyc bez tych okropnych tabletek, bo nie lubie byc zalezna od czegos..gorzej mnie to denerwuje :smile: , raz mi sie to udalo na miesiac,ale pierwszy wiekszy stres i powrot :? . Mam nadzieje ze jestem juz silniejsza, i te moje teraz fatalne samopoczucie niedlugo minie, a ja bede wolna. POZDRAWIAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie u mnie leki zawdzieczam przedewszystkim mojemu sercu, nawet jak troszke zakluje momentalnie pojawia sie lek panika a potem juz sie ciagnie w nieskonczonosc boli mnie coraz bardziej zaczynam czuc jakby mi przerywalo caly czas musze trzymac kciuk na lulsie wtedy czuje sie bezpieczniej..... paranoja mam dosyc tej durnej choroby przyczepila sie jak rzep chcialabym zeby znikla tak nagle jak sie pojawila pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie wlasnie od takiego ataku sie zaczelo. Bylam w pracy i od rana czulam bol w klatce piersiowej, niepokoilo mnie to bardzo i czulam dyskonfort, trzeba jeszcze dodac ze od jakiegos czasu zylam juz w wielkim stresie, nagle kolezanka wypalila ze moze mam zawal bo tak sie objawia i spytala czy ktos niema nitrogliceryny, jak to uslyszalam to dostalam ataku zrobilam sie czarwona czulam ze zaraz zemdleje okropny bol w klatce piersiowej i serce ktore kolatalo jak szalone szef mnie odwiozl do osrodka a tam zrobili mi EKG ktore nic niewykazalo, te napady w ciągu tego dnnia powracaly kilka razy dostalam skierowanie do szpitala w ktorym nic niewynalezli oprocz nieznacznej anemii, od tamtej pory sie zaczelo wedrowka po lekarzach . teraz nerwica zajela czolowe miejsce w moim zyciu jest jak pasozyt ktorego chcialabym sie pozbyc jak najszybciej, lecze sie i konca niewidac , ale odnalezienie tej stronki spowodowalo krok do przodu jeszcze tylko chcialabym pogadac z kims na "zywo" kto ma to samo , jestem z lodzi. Pozdrawiam was cieplo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie miewam bole serca od dawna zadne ekg nic niewykazalo nosilam tez 24h holcera i tez nic. dokucza mi to bardzo czasem jak usiade to slysze jak bije i tak jakos przerywa jakby brakowalo jednego uerzenia w tym momencie serce jakby ppodchodzilo do gardla czy wy tez macie cos takiego?? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

 

Dzisiaj w nocy znowu nie mogłem spać. Zaczęło mnie dziwnie piec w brzuchu potem klatce bałem się że to zawał. Mierzyłem ciśnienie ale było na poziomie 130/80. Nie mogłem usnąc i cały czas strach że to zawał.Dzisiaj cały dzień coś mnie piecze w klatce takie dziwne uczucie.

Boję się czy to nie zawał a poraz 7 nie zrobią mi ekg w ośrodku. Mieliście coś takiego poradźcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie..,ale mój facet poważnie choruje na depresję i nerwicę,więc coś wiem na ten temat... Szczerze to czasem doprowadza mnie tym do szału,wiecznie coś,jak nie głowa,to te nieszczęsne kłucie w klatce,noce nieprzespane... to wszystko z nerwów,uwierz mi,najciekawsze,że jego nigdy nie boli,tylko -tak jak Ty to opisałeś-piecze... Wyniki oczywiście w normie,zadnych anomalii,po prostu ciało reaguje na ten dziwny stan umysłu... no i tak leci po kolei...nawet plecy go "pieką"...Tak że nie umrzesz na zawał,przynajmniej nie dziś i nie jutro,serdecznie pozdrawiam,gina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie ja tez mam tak czesto , serce jakby przerywalo jakby brakowalo jednego bicia... jest to dla mnie uciazliwe , kiedys meczylo mnie tak 3 dni ale dziwne bylo to ze jak poszlam do lekarza to czulam to w poczekalni nawet w gabinecie kiedy rozmawialam z lekarka , kiedy wziela sluchawke i zaczela mnie badac ani razu mi nieprzerwalo, gdy tylko odlozyla sluchawke momentalnie sie znowu pojawilo... malo tego!!!! poszlam do zabiegowego na EKG czulam caly czas ja mi przerywa a po podlaczeniu do aparatury znowu sie uspokoilo gdy tylko aparature odlaczyli znowu sie pojawilo,,, paranoja , nerwica chce koniecznie zrobic ze mnie wariatke, tak jakby miala wlasna inteligencje, no bo jak to inaczej wytlumaczyc??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma na TO jakieś określenie, fajnie.

Ja to nazywam "przewalanka" bo mam wrażenie jakby serce mi się przewalało. Siedzi sobie aż tu nagle hop! i wykonuje obrót.

Czasem tylko raz podskoczy a czasem to jest cały zestaw ćwiczeń.

Straszne uczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze ktos mi pomuc? miałem robione chyba 10 razy ekg i było dobre miałem robione echo srca tez bez zmian i kardiolog powiedzał ze wszystko z tym serce jest spoko miałem choltera czy jak to tam sie nazywa ,prywatnie chodze do kardiologa ktory mowi ze wszystko jest dobrze ,ale jednak sie cos dzeje wiem jedno ze mam nerwice bo stwierdził to psychiatra i psycholog do ktorego chodze .wczoraj w nocy miałem nietypowy atak obudziło mnie nie bice serac miałem uczucie ze serce mi nie bije bylo starszne pełen paraliz

czy ktos ma takie objawy czy wice co to moze byc moze to byc blok serca lub jakies inne cholerstwo boje sie ze umre ze to serce mi stanie raz a dobrze i bedze po sprawie co mam robic jak mam taki atak , i jak mi ni bije to serce czy mam dzwonic po pogotowie czy co moze ktos mi pomuc w tej całej chorobie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scud, jak moze serce niebic? bylbys ciekawym okazem w swiecie medycyny gdybys zyl z niebijacym sercem............... ale rozumiem cie, my nerwicowcy (przynajmniej ja tak to sobie wytlumaczylam) juz przyzwyczailismy sie do tego ze nasze serce ciagle szwankuje, wiem sama po sobie ze czasem lapie sie na tym ze gdy jest wszystko ok, czyli ze serce ani nie szarpie ani niekolacze ani nieboli itp, to wydaje mi sie ze ono mi wcale niebije, wtedy reka mi leci na tetnice szyjna i sprawdzam, eh wiem ze to glupota ale u mnie to juz nawyk ze bez przerwy trzymam dlon na szyji, noi wtedy jak to zwykle pieknie bywa serce ktore chodzilo normalnie zaczyna szwankowac, ja juz sama niewiem to jakas paranoja chyba w koncu zwariuje !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie jak miałem ten atak to miałem reke na szyji i sprawdzałem puls i był bardzo nie regularny boje sie nie wiem co mam robic

 

[ Dodano: Pon Sty 29, 2007 2:16 pm ]

a mieliscie cos takiego jak czenstoskurcz jesli tak to jak sobie z tym radzice

jak mam sie zachowac podczas takiego ataku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam częstoskurcz nadkomorowy i napadową tachykardię. Oprócz tego niegroźną arytmię na tle nerwicowym. :roll:

W czasie ataku lub najlepiej gdy czuję, że się zbliża staram się zachować spokój, wytłumaczyć sobie, że tak naprawdę to nic się nie dzieje.

A jeśli mi się nie udaje to wtedy proch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm to się czuje.

Czasem mam uczucie ogarniającej mnie paniki, ciarki mi przechodzą po karku i robi mi się raz zimno a raz gorąco, kręci mi się w głowie, zaczyna robić słabo itp.

A czasem po prostu ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna mi barabanić serce.

Mam już trochę doświadczenia i znam symptomy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scud ja mysle ze ty jestes strasznie spanikowany, i wywnioskowalam ze sie okropnie boisz, to normalne , w koncu serce to jeden z najwazniejszych organow w naszym ciele, wiec jesli odczuwamy fizyczne dolegliwosci to sie boimy..... ja teraz podchodze juz troszke spokojniej, ale kiedys to mialam takie jazdy , ze pogotowie bylo u mnie 3, 4 razy w tygodniu, chyba juz mnie znali na pamiec bo przy wejsciu zartowali no co tam, pacjentka stesknila sie za zastrzyczkiem na uspokojenie?? arytmia, poczucie ze serce na chwile przystaje chodzi nierowno kolacze jest okropne, przedtem przeradzalo mi sie to w paniczny atak leku. balam sie ze umre ze serce stanie ze nikt mnie nieuratuje. teraz sie lecze wiec jak sie to pojawia zaraz biore lek o nazwie "zomireks" i staram sie czyms zając odwrocic uwage, niejest to latwe czasem czasem mi sie nieudaje i mimo wszystko dostaje ataku, ale musze zec uczciwie ze odkąd sie lecze (biore rowniez seroxat i chodze na ;psychoterapie) ataki maja mniejsza sile. przy okazji chcialam sie z wami podzielic co ostatnio powiedziala mi pani psychol;og. otoz spytala czy wiem co to znaczy "myslenie piramidalne" okazalo sie ze duzą role w tym jak pracuje nasze serce odgrywamy my sami, to ze serce nam bije to jest jakby odruch bezwarunkowy, niemusimy sie "wtrącac ani kontrolowac tego a mimo to ono bije, to samo jest z oddechem i innymi naszymi narzadami, one doskonale wiedza jak maja pracowac. zeby lep[iej wam to wytlumaczyc podam przyklad, kiedy schodzimy po schodach i niemyslimy o tym zazwyczaj udaje sie nam sprawnie zejsc , natomiast jesli zaczniemy uwazac, zastanawiac sie jakby tu dawac ostroznie kroki, zazwyczaj sie potykamy, to samo jest np z sercem jak zaczynamy sluchac jak bije, to tak jakbysmy chcieli przejąc nad tym kontrole i wtedy serce zaczyna szwankowac. ta psycholog uswiadomila mi ze niewolno sie tak wsluchiwac ze trzeba pozwolic sercu bic wedlug wlasnych zasad, trzeba zaufac swojemu organizmowi, on wie najlepiej jak ma funkcjonowac. to jest trudne tak sie oduczyc, bo moj odruch trzymania dloni na pulsie tez sie chyba stal bezwarunkowy, ale walcze z tym. scud napisz czy sie leczysz a jesli tak to jakie bierzesz leki. pozdrawiam lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja sie lecze ziołami .a byłmem u psychiatry ktory jest znajomym rodziny .

i powiedzał ze mam narwice lekowa i zapisał mi cos takego jak neurotop czy jakos tak wykupiłem 2 opakowania i przeczytałem ze to jest psychotrop ,myslalem ze juz pomnie ze jestem wariatem ale on nichcał mi tego powiedzec tylko dał mi te leki wiec tych lekow nie brałem ,zaczełem chodzic do psychiatry ale bylem kilka razy bo mnie nie stac na taki luksus 1 u psychologa 70 zł wiec troche grobo no i dalej mam problemy i biore ziła o nazwie sedomix i persen ale to tylko w niewielkm stopniu pomaga jaetem u kresu wytrzymałosci nie wiem co mam robic a jeszcze to serce nie daje mi spokojo i to tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no coz scud jak sie leczysz ziolami to powodzenia. niemusisz chodzic prywatnie są tez przychodnie publiczne. oczywiscie trzeba sie liczyc z terminami , ale naprawde warto, przedewszystkim musisz podejsc do leczenia powaznie, bo z takim nastawieniem ze "juz po mnie, jestem wariatem" daleko niezajdziesz. jak masz gg to daj numer to pogadamy, pozdrawiam lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam... kardiologicznie serce mam zdrowe... ale ostatnio pograłem troche z chłopakami w piłke wracajac do domu zaczeło mi dziwnie chlupotac serce.. takie drgania... oczywiscie szpital zaliczyłem i co sie okazało ze mam jakies czestoskurcze.... dostałem propranalol i do tego zajadam rudotel... mam merwice od ponad 2 lat... czy takie drganie serce kołatanie czy jak sie to tam nazywa to jzu wyrok na nadciagajacy zawał serca??? mam koszmarne mysli ze juz po mnie... ze moje serce juz nie daje rady... Prosze pomózcie jestem załamany.....jesli jestem fizycznie zdrowy to skad sie biora takie chlupotania... mam przy tym straszny niepokój... paskudnie sie czuje i ogarnia mnie straszny lek... panika i lekarz który po zastrzyku wysyłą mnie do domu.... czy to kiedys ustapi??? prosze was poradzcie jak postepowac z takim czyms? jak nie zwariowac wbijajac sie w błedne koło.... POMOCY! :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×