Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

tahela, no widzisz co się czsem dzieje

 

Tyle,że towarzystwo bywa ekstra.Alkoholicy na odtruciu,zawsze jakiś symulant.Mi się poprawia w pierwszy dzień.Przechodze tam terapie śmiechem w palarni bo jakoś w palarni najlepsze klimaty są :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morfik,

bo noc jesst spokoja i nie rozprasza , łatwiej sie skupic na własnych myslach i odczuciach , za miastem jest fajnie , jak bardzo ciemno jest i niebo bezchmurne , wtedy tych odczuc juz nikt nie zabierze, moze pogapimy sie kiedys razem na gwiazdy Morfik, jak ci sie polepszy :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, taaa ja juz tak rzucam od dłuższego czasu i rzucić nie mogę. Paskudny nałóg, ale nie ma nic lepszego niż w nocy wyjść na balkon i zapalić sobie...

 

tahela, z przyjemnością, niech tylko dojdę już jako tako do siebie...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przechodze tam terapie śmiechem w palarni bo jakoś w palarni najlepsze klimaty są :lol:

 

W palarni zawsze najlepsze klimaty :twisted: Ale ja rzuciłam fajury, więc nici z zabawy...

ja nigdy nie paliłam , ale zawsze chodziłam wszedzie ze wszystkimi na fajki bo uwazałam ze za duzo mnie fajnych klimatów ominie jak nie pójde i łaże do tej pory po palarniach jak jestem w takim miejscu, moze to i dziwne , ale nigdy nie przeszkadzał mi dym

 

-- 22 sie 2011, 22:40 --

 

kasiątko,

Oj dzieje sie kasiu , w tym pieknym kraju naszym jak długi i szeroki jest!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w samotnosci to nie umiem nawet pic tylko kawa i czekolada mnie zostaje na poprawienie humoru,

czasami to juz sama nie wiem czy to dobrze czy źle, moze jaks nałog by sie przydał ;

ale ja mam chyba natrectwo z tymi nałogami bo jak z czymś przegne to odrazu wkrecam sobie ze sie uzaleznie , to tez juz czasami zakrawa na jazde,

jak boli głowa to prawie nigdy nie biore abletki tylko zawsze daje rade bez a sie zwijam czasami, ale to poczucie dumy póxniej , ze dałam radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, tutaj może Cię zaskoczę, ale nie pije kawy. Nienawidzę smaku kawy, lubie tylko wąchać jak jeszcze w słoiku sa granulki, a tak to gardze kawą.

 

halenore, bo w nocy ogólnie jest takie coś. Ja np tylko dlatego czekam na zimę bo wtedy się szybciej ciemno robi, ot taki już jestem

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko,

jak ja cibie rozumiem kasia nawet sobie nie wyobrazasz, ja leki tylko w najwyzszej koniecznosci a ty z kawą jak?

Bo ja juz ma ochotę zrobic sobie , mnie nawet specjalnie nie pobudza jakos, niestety lub stety, ale ten aromat uwielbiam i czekoladka do tego , mniam to, to co tygryski lubia najbardziej i nie moga sobie odmowic

 

-- 22 sie 2011, 22:53 --

 

Morfik,

a bo ta z granulków jest niedobra ta parzona co ma aromat to jest kawa a te rozpuszczalne to takie napoje kawopodobne, tylko sa

 

-- 22 sie 2011, 22:54 --

 

Morfik niegdyś noc bardzo mnie inspirowała :105: Teraz mam chyba korę zrypaną i nic już mnie nie cieszy...

Mnie jeszcze noc kręci na szczęscie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, kawe-zawsze :P dopiero skończyłam pić.Wypije,łykam leki i śpie-pod tym względem mam dobrze.czekolady nie jem,kcal.,ale lubie.Kawe bardzo gorzką,uwielbiam goryczke,w piwie też

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×