Skocz do zawartości
Nerwica.com

FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA


Gość Sabaidee

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam myślę, że po tym co niektórzy chcą przywieźć w bagażniku to trunków nie zabraknie. :P

Nie ma takiego bagażnika, którego nie byłbym w stanie opróżnić od piątku do niedzieli. :D Chyba, że ktoś przyjedzie TIR-em.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neu(e)rotyk, góra po jednym lub 2-3 browary. Chyba że będzie ok to pojedziemy po całości :great:

 

-- 11 sie 2011, 01:30 --

 

Ja tam myślę, że po tym co niektórzy chcą przywieźć w bagażniku to trunków nie zabraknie. :P

Nie ma takiego bagażnika, którego nie byłbym w stanie opróżnić od piątku do niedzieli. :D Chyba, że ktoś przyjedzie TIR-em.

 

Ja mogę przyjechać tirem z branży jestem :great:

 

-- 11 sie 2011, 01:31 --

 

wiola173, bo kielichu benzyny nie zaszkodzi ale ja poniżej 98 oktanów nie schodzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o wpisanie mnie na listę rezerwową.

Dałam 5% że coś się wydarzy no i.. Prawo Murphy'ego działa!

Mój mąż nie dostał urlopu i jadę z synem nad morze (miał jechać mąż, a ja praca, pies i takie tam :))

W związku z tym, że wracamy we wtorek 23-go, nie wiem, co i jak będzie po moim powrocie (trochę pracy muszę przełożyć a potem nadganiać), nie wiem też, czy jakiekolwiek pieniądze mi zostaną.

Nie mówię na 100% że nie jadę, ale nie wiem, jak to zrobić.. Nie mogę się teraz deklarować :why:

Może udałoby się dać Wam odpowiedź jak wrócę?... Czyli we wtorek?

Wiolu, jak Ty to widzisz? Da się tak na ostatnią chwilę?..

Ps: Ogóry się kiszą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o wpisanie mnie na listę rezerwową.

Dałam 5% że coś się wydarzy no i.. Prawo Murphy'ego działa!

Mój mąż nie dostał urlopu i jadę z synem nad morze (miał jechać mąż, a ja praca, pies i takie tam :))

W związku z tym, że wracamy we wtorek 23-go, nie wiem, co i jak będzie po moim powrocie (trochę pracy muszę przełożyć a potem nadganiać), nie wiem też, czy jakiekolwiek pieniądze mi zostaną.

Nie mówię na 100% że nie jadę, ale nie wiem, jak to zrobić.. Nie mogę się teraz deklarować :why:

Może udałoby się dać Wam odpowiedź jak wrócę?... Czyli we wtorek?

Wiolu, jak Ty to widzisz? Da się tak na ostatnią chwilę?..

Ps: Ogóry się kiszą!

To w razie czego ja mogę je zawieźć na zlot :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darku, nadrobisz trochę drogi :)

Ale oczywiście, ogóry są do wzięcia bez względu na to, czy będę z Wami, czy nie!!

Nie ma sprawy podjadę :D

 

Jak się okaże, że jadę, to oczywiście nie będę Cię Darku fatygować :) Krzepy trochę mam, więc z ogóreczkami dam radę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×