Mój dzisiejszy dzień

dune, Nie... nie polecam klina. Raz tak zrobiłem i się strasznie męczyłem...

i nabawiłem się NL

Oj, nie polecam !

Mahtab, Hanka, tęskniliśmy :*

ja juz mam wszytsko w doopie i kliny całą reszte moich zaburzeń...nie mam juz siły na nic...ani ochoty ani nic....miałam umrzec z glodu..tez mi nie wyszło

dune, klinem?to chyba tylko na chwilę..a tego zawsze bylo pelno.skupiasz mysli na boku,ale potem wszystko i tak wraca w to samo miejsce.w kazdym razie jestem już mistrzynią w nieudolnym zapelnianiu pustek :)

dune, ale sobie wybrałaś...

Mahtab, Ja ma tak samo z tym , ze czym wiecej czasu mija tym wiecej tesknie. Teraz siedze i wyje. Moglabym zadzwonić, ale nie dzwonie bo głupo wszysstko co zrobiłam to wysłałam w sumie jednego maila. Probowałm kilka razy się z kimś innym spotykac , ale to nic ie dało. Zastanawiam sie jak to jest byc w związku bez miłosci i czy bym potrafila. Moz enie wszyscy musża mec to szcżęsie i byc z kimś

do kogo cos czują Po prostu wiem jedno tesknie za ta osobą jak nigdy wczesnej za nikim, duzo bym dała zeby to zmienic, ale nie potrafię.

Mahtab, nieudolne zapełnianie pustki...bardzo ładnie powiedziane....jestes tez zdaje sie mistrzynią w sprawianiu bólu samej sobie....skąd to sie w czlowieku bierze....co?

Riffo, no nie? .... eh wydało mi sie to romantyczne....ale zgłodniałam ;D

tahela, To zabawne,ale mam bardzo podobne mysli.Kiedy bylo już po wszystkim i dotarlo do mnie...że może jednak będę umiala to przeżyć..jak i wiele innych strasznych dni..pomyslalam sobie:Boże,czeka cię jeszcze 50 lat życia..jakiegos życia..i już zawsze będzie pusto,albo zapelnisz to polsrodkiem,bo jakos zyc trzeba...

Więc-lepiej nie miec nic,czy miec cos na niby?

Mahtab, zdecydowanie - lepiej nie mieć.

Krótki list do mojej przyjaciólki Nerwicy

Cześć suko

postanowiłem do Ciebie napisać kilka słów

tak.. teraz jestem zalany.. wpadli koledzy... napiłem się

od trzech dni raczysz mnie totalnymi lękami

bóle brzucha, płacz , zero przyjemności, tony benzodiazepin i ssri łykanych jak m&m'sy

ale teraz dziś w tej chwili powiem Ci jedno

MAM CIE W DUUUPIE

SŁYSZYSZ SUKO

MAM CIE W DUUUPIE!!!!!

Być może jestem pijany, być może jutro sponiewierasz mnie z podwójną siłą

być może nie wyjdę z łóżka cały dzień przepłakując minuta za minuta

ale wiedz jedno

nigdy nie będziesz miała nade mną całkowitej kontroli

a wiesz dlaczego

bo mam prawo być szczęśliwy

a Ty

nie dość , że mi nie zaszkodzisz , ale przez to jak mnie doświadczasz

jeszcze mi zdziro w tym pomożesz.

Pozdrawiam

Twój przyjaciel

Arek

Mahtab, nigdy nie wiadomo która miłość jest która...czy pierwsza jest ostatnia....czy ostatnia pierwszą...

sadi31, nooo....podpisuję sie pod listem...wyslij i do mojej... stan mam podobny...

Znowu lęk i strach,czy to się kiedyś skończy?

dune, moj problem polega na tym-że ja jestem pewna.

Mahtab, bzdury opowiadasz

Mahtab, włsnie....Miś ma racje...jestes pewna na tą chwilę....byc moze masz rację...ale byc moze najwiekszy bezdech jeszcse przed tobą....

nie wiem w jakich kategoriach mam oceniac swoj dzien...

dune, być może..być może tak jest u Ciebie.Ale obawiam się,że nieszczesliwie znam siebie zbyt dobrze.Cokolwiek będę czula do kogokolwiek-nikt nie będzie już czuł czegos takiego do mnie.

I-o zgrozo-wszyscy mnie w tym utwierdzają.

Mahtab, u mnie to juz...zjazd totalny...a u ciebie...ja cie odtwierdzam!

dune, co się stało tak w ogóle?dlaczego już się skonczylo?

Michuj, oj weż....mam ochote to przynudzam...kurfa innym wolno a mnie nie?

Mahtab, U mnie jest trochę inaczej bo sie wszystko w sume skonczyło zanim sie na dobre zaczeło. Ja bardzo tesknie , ale tez mowie ,ze nigdy tak naprawde nie wiadomo czy to na całe zycie. Jutro jestem z kimś umówiona i ja odrazu wale za kazdym razem prosto z mostu mozesz zaryzykowac , ale tesknie za kims , nie lubie klamać w tej sutuacji jest tak ze mną ,ze polubilam a nie zdązyłam nie polubic moze gdyby trwalo to dłuzej mogłby byc róznie . Najbardziej szkoda tego ze marnuje sie taką szansę że byc moze mogłoby cos z tego być. Ja tylko raz w zyciu poczułam ,ze chce zobaczyc co bedzie dalej, zaryzykować. I tesknię i załuje tego coraz bardziej że nie wyszło, jutro znowu komuś powiem ,ze za kims tęsknie , ile mozna cholera za kimś plakac i stany depresyjne łapac przez tę sytuację. Mam swoje inne problemy , które pod wpływem tej sytuacji zaczeły wracac i teraz mi sie to kumuluje. Czułam sie fajnie z ta osoba, tak inaczej niz z innymi, lepiej. Wydawało mi sie ,ze on tez tak sie czuje ze mną, podobnie, dobrze. Czuje,że trace jakąs szanse na szczesie. Tak siedze i patrze na telefon i myslę czy zadzwonic, ale nie dzwonię, głupio mi. Na poczatku jeszcze sobie radziłam , ale cały maj ,czerwiec i lipiec to juz nie do wytrzymania jest a nie maleje tylko się nasila. Siedzę i płaczę i tak w dzień w dzień.

Nie tracisz szansy na szczęście jeżeli nie jestes gotowa żeby być szczęśliwą.

Potrafię się na chwilę wkręcić,zauroczyć,omotać,potem to się wypala i zostaje puste miejsce z tą samą bolesną wyrwą.

Though I've tried before to tell her

Of the feelings I have for her in my heart

Every time that I come near her

I just lose my nerve

As I've done from the start

Katuje się tym,wiedząc,że nie wróci,że nie będzie,a to bylo jedyne.

Mahtab, a jak dawno to było?