Fobia społeczna!

hehe carlos za bardzo ich nie oddalaj tak tylko żebyś czuł się w miarę komfotowo, nie masz czuć się zajebiście bo to co teraz robimy nie ma załatwić wszystkiego ale pewną część zaraz przejdziemy dalej

Jeśli chodzi o oddalenie czy przybliżenie to bez większego znaczenia. Tak samo tło nie zmienia nic w moim odczuciu. Może delikatne zamazanie postaci sprawi, że ja się poczuję ''wyraźniejszy''.

Michuj nie masz czuć się jak ham tylko masz odczoc pewną ulgę lepszy komfort

No to spychanie na lewo do tej pory daje najwięcej.

Michuj a przybliż kogoś w wyobraźni przy kim się stresujesz tak żeby stał metr od ciebie a później zacznij go oddalać.

Naprawdę nic się nie zmienia ?

-- 05 sie 2011, 12:28 --

carlos jak tam ?

ja bym najlepiej ich wszystkich usunął z mojej głowy

Dobra to teraz wyobraźcie sobie taką sytuację z tym oddalanie wyrównaniem oczu i przesunięciem w bok przy której czujecie się z tą postacią jak najlepiej. Jest ?

Odległość też nie wiele zmienia. Jak za bardzo oddale osobę to mi znika z eteru, natomiast na pewność siebie to nie wiele wpływa. Tak jak nie robi mi różnicy, czy ktoś jest 1m przy mnie czy 3m.

carlos a co oni takiego robią w Twojej głowie że chcesz ich przesunąć ? w czym problem ?

-- 05 sie 2011, 12:33 --

ok michu jak nie zmienia to też ok

blokują mnie, ciągle myślę co oni o mnie pomyślą jak coś zrobię

Michu juz po problemie czy cos Cie jeszcze drazni np. przy rozmowie z nimi ale w takiej ulubionej pozycji jaką masz w wyobraźni ?

-- 05 sie 2011, 12:37 --

a najbardziej się boisz że co o Tobie pomyślą carlos ?

BB1, nie specjalnie, głównie odczucia mentalne, mój brak towarzyskości, empatii itd... To o czym mówisz to bardziej takie zmiany kosmetyczne.

że jestem beznadziejny, nieudacznik życiowy, boje się że nieodpowiednio się zachowuje do danej sytuacji

michu, co Ty właściwie od nich oczekujesz od ludzi ? No ic o z tego że nie jesteś towarzyski ?

-- 05 sie 2011, 12:44 --

carlos, a wyobraź sobie że jesteś beznadziejny że to akceptujesz stało się i nic tego nie może zmienić. Jesteś najbardziej beznadziejny na świecie, doceń to.

Jak sie teraz czujesz.

Jak teraz jest w Twojej wyobraźni z ludźmi z tym przekonaniem i z tymi widokami ludzi. Jak się teraz czujesz ?

ja czuje się tak cały czas

możemy to dokończyć wieczorem? Muszę lecieć.

ok michu

ja siedze a oni stoją i mnie obgadują

carlos rozumiem że wyobraziłeś sobie siebie że jesteś najbardziej beznadziejny na świecie i nic tego nie zmieni ? i doceniłeś. To w czym problem oni obgadują tylko Twoją beznadziejność którą sam doceniłeś ?

-- 05 sie 2011, 12:53 --

carlos czy ktoś tak beznadziejny jak Ty jest tego warty żeby się na nim skupiać o nim myśleć i o nim mówić ?

jakoś nie potrafię docenić swojej beznadziejności

dobra nie doceniaj zostawmy docenianie w spokoju

-- 05 sie 2011, 12:57 --

wyobraź sobie że jesteś tak beznadziejny i nic tego nie zmieni stało się trudno. Jesteś tak beznadziejny że nawet nie jesteś na tyle znaczący żebyś sam się na sobie skupiał.

raczej cięzko wyobrazac siebie beznadziejnego i sie nie skupiac na sobie

dobra, jesteś do niczego to po co się na sobie skupiasz ?

-- 05 sie 2011, 13:09 --

carlos, jedziemy dalej.

Wyobraź sobie taką sytuację masz opowiedzieć wiersz "wlaz kotek na płotek" przed jakąś tam publicznością. Oczywiście publiczność jest już ustawiona na równi oczu. Jakie są Twoje myśli, czego się obawiasz ?

żeby poczuc sie jeszcze gorzej

-- 05 sie 2011, 13:10 --

że zapomnę tekstu albo niewyraźnie powiem

ale my nie mówiliśmy o tym że czujesz się najgorzej naświecie tylko o tym że jesteś najbardziej do niczego na świecie

-- 05 sie 2011, 13:12 --

że zapomnę tekstu albo niewyraźnie powiem

no i co z tego że niewyraźnie powiesz ?

-- 05 sie 2011, 13:13 --

twoim celem nie jest wyraźnie powiedzieć twoim celem jest powiedziec wiersz