Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica mija!


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Żal jej d. ściska i tyle. Pewnie będą jeszcze zniżki nastroju. Jak napiszę, że mi źle to Ci poprawi humor? :roll:

Nie ściska mi nic d. bo ja się uwolniłam od leków i jest mi z tym dobrze. Lepiej się czuję bez nich, a zniżki nastrojów zdarzają się każdym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

długo zwlekałam z tym stwierdzeniem - bałam się że wrócę do poprzedniego stanu

ale teraz jestem pewna ZDROWIEJE :yeah:

nie jestem zdrowa - do pełni zdrowia daleko

chodzę na psychoterapię indywidualną 3x w tygodniu od prawie 2 miesięcy - zaczęłam wychodzić z domu, wchodzę do sklepów (co prawda na razie małych ale to ogromny sukces bo w styczniu nie przekraczałam progu domu)

zaczynam się cieszyć z życia - na razie jeszcze ograniczonego bo nerwica ( a raczej ja sama) się ograniczam.

z NERWICY MOŻNA WYJŚĆ trzeba tylko chcieć ale chcieć i działać (nie wystarczy praca podczas 50 minutowego spotkania z psychoterapeutą po powrocie do domu też trzeba nad sobą pracować i podejmować wyzwania ) trzeba się też dobrze zapoznać ze swoją dolegliwością - abo pokonać wroga musisz znać jego słabe strony

 

hihi to dziwne uczucie jak cały organizm się wycisza (życzę każdemu nerwusowi zapoznania się z takim uczuciem) - człowiek nie czuje wiecznie walącego serca, ręce przestają drżeć, oddech się pogłębia, nogi już nie są jak z waty, a i w głowię przestaje się kręcić - ktoś zatrzymał wreszcie wiecznie kręcący się świat - a i lęk jak przychodzi nie jest taki straszny bo to tylko LĘK - nasze wyobrażenie i fakt iż nie jest on niebezpieczny - to tylko nasze myśli (wyobrażenia co się może stać - a nic się nie może poważnego stać podczas ataku lęku !!! )

 

co do poprzednich wypowiedzi odnośnie leków to wg mnie i na lekach można zdrowieć( ja podjęłam się samej psychoterapii bez leków)

ale każdy organizm jest inny - wszystkie nasze problemy są inne - bo każdy z nas jest innym człowiekiem - a biochemia organizmu podczas takich zaburzeń się zmienia - więc albo ją się wyrównuje lekami albo hm... z czasem się wyrównuje podczas rozwiązywania problemów

 

i jeszcze jedna uwaga - NIKT SIĘ NIE WYLECZY Z NERWICY CZYTAJĄC FORUM - ja tak długo robiłam i byłam pewna że jakoś się da tymczasem nerwica jeszcze bardziej się pogłębiała lęki przybrały rozmiarów nie do ogarnięcia - im szybciej zaczniecie działać tym szybciej z tego bagna wyjdziecie

 

ja dosięgnęłam dna - teraz się odbijam

 

życzę zdrowia wszystkim i odwagi w podejmowaniu działań mających na celu wykończyć nerwicę (czy deprechę)

 

jak zacznę odwiedzać duże sklepy to dam znać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

banocik - gratuluję :smile:

 

Z tymi lękami racja. To tylko i wyłącznie nasze myśli powodują cierpienie i trzeba je po prostu zmienić, nauczyć się dystansować od nich, bo to "tylko" myśli, a one są nierealne. Krótko mówiąc trzeba przestać utożsamiać się z chorobą, z nerwicą w tym wypadku.

Polecam E. Tolle poczytać, on o tym pięknie mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie tak pięknie się zapowiadało... :( tak siebie nienawidzę, mogłam tyle osiągnąć, zaliczyłam upadek z wysokiego piętra.. :?

 

Każdy z nas miewa gorsze dni KAŻDY. Chodzę na terapie od 5 miesięcy i dopiero po prezdostatniej wizycie wyszłam zadowolona. A dziś .. powrót do przeszłości i głęboki dół, ale walczę ! Chociaż czuję się teraz cholernie samotna i to nie bez powodu! To normalne, że raz udaję nam się zrobić jeden krok wprzód podczas gdy zaraz w mgnieniu oka cofamy się. Ale nie można sie poddawać i trzeba doceniać każdy nawet najmniejszy sukces, eksponować go a nie tłumić . Czego konkretnie w sobie nienawidzisz ?

 

rose, Obecnie tego, że nie potrafię utrzymać dyscypliny w braniu leków i w obserwacji nastroju...Nawet tego nie potrafię... Rzygam sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

roseNawet tego nie potrafię... Rzygam sobą.

 

Tylko tego i nie "nie potrafisz" tylko musisz nad tym trochę popracować! Dlaczego odrazu "nawet tego nie potrafię" skreślając przy tym WSZYSTKO co już osiągnełaś! Powróć do tych chwil, w których byłaś zadowolona ze swojego życia i zastanów się co wpłyneło na takie samopoczucie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem pierwszy raz na forum zazdroszcze wam od miesiaca znow sie czuje zle zawroty glowy sennosc nic mi sie niechce jak mam sobie z tym poradzic gdy bralam leki bylo raz lepiej raz gorzej ale niechce ich wiecej brac jak mam sobie bez nich poradzic pomozcie poradzcie cos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem pierwszy raz na forum zazdroszcze wam od miesiaca znow sie czuje zle zawroty glowy sennosc nic mi sie niechce jak mam sobie z tym poradzic gdy bralam leki bylo raz lepiej raz gorzej ale niechce ich wiecej brac jak mam sobie bez nich poradzic pomozcie poradzcie cos

 

 

psychoterapie polecam - działa i wierze że można z tego w 100% wyjść (nie biorę i nie brałam żadnych leków a byłam w takim stanie że nie wychodziłam poza próg własnego domu - teraz śmigam po marketach )

ja wyszłam gdzieś na 90-95% więc niewiele we mnie nerwicy pozostało - czego wszystkim czytającym życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opowiem wam po części moją historie

 

Mam 24 lata i rok temu zachorowałem na nerwicę lękową.Nie wiem czy ma to jakiś wpływ ale moja siostra także choruje na nerwicę lękową,ale zachorowała wcześniej niż ja a ja niewiedziałem jak jej pomóć.Poprostu myslałem ze zwariowała wogóle nie miałem dla niej zrozumienia kiedy muwiła że boji sie wyjsc z domu czy cos w tym stylu, choroba przyszła jej z chwili na chwile miała straszne obiawy wymitowała ataki paniczne ze umrze i takie tam.Pewna pani doktor kazała jej brać afobam wiadomo jak to afobam zaczął działac i było lepiej kazała go brać cały czas, ale ztego co wiadomo można go brać max 1 miesiąc.Dlatego postanowiliśmy zmienić lekarza który kazał natychmiastowo zostawić afobam i zacząć brać seroxat po odstawieniu znowu wszystko wróciło ale juz po dwóch tygodniach całkowicie sie poprawiło

 

Kiedy ona zaczeła odstawiać lek nagle nie wiadomo z jakich przyczyn z samego rana dostałem straszny atak strasznie zbladłem zaczełem wymiotować i myślałem że zaraz umrę.Porobiłem wszystkie badania i okaz\ało sie że wszystko jest wporządku, okazało sie że także mam nerwicę lękową.Miałem wszystkie obiawy takie jak ona tylko do tego ja jeszcze mdlałem ale zaczełem brać seroxat i także po 2 tygodniach było jak dawniej

Juz biorę go rok chciałem wcześniej go zacząć odstawiać ale miałem ślub i doktor powiedzaiła ze przy takim stresie może być nawrot choroby.Teraz zaczełem już go odstawiać brałem 20mg teraz od 1miesiąca przyjmuje 10mg i nie odczuwam żadnych skutków ubocznych.Mam nadzieje ze uda mi sie zostawić go na dobre ale zmieszając jeszcze dawkę zapisze sie na psychoterapię i wyjdę z tego wszystkiego.

 

 

Tego wam życze i nieprzejmujcie sie skutkami odstawiennymi ponieważ doktor powiedziała ze jak odstawie całkowicie może sie pojawić niepokój ale powiedzała że tylko bedzie to trwało ok. 1 tygodnia

pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nadal czuje sie wysmienicie.

 

co starsi userzy forum mnie kojarza. 2 lata meczylem sie z tym wszystkim. praktycznie 2 lata wyciete z zyciorysu.

 

w dalszym ciagu nie mam absolutnie zadnych objawow i nie biore zadnych lekow. jezeli ktos chce pogadac czy o cos zapytac zapraszam na skype spinoza19881

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zazdroszcze. Ja od ponad 12 lat mecze sie z tym cholerstwem. Miewalam lepsze i gorsze lata, nawet myslalam kiedys ze pozbylam sie jej na dobre. Jednak po wydarzeniach w tym roku (smierc ojca, starania o dziecko) nerwica wrocila z potrojna sila. Dostaje atakow paniki na ulicy a nawet w domu wczoraj. Jestem juz u kresu sil. Mąż sie wnerwia bo ja nie jestem w stanie sama wyjsc z domu po zakupy.

achhhhh, moze kiedys tez mi sie uda

 

gratuluje Wam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nadal czuje sie wysmienicie.

 

co starsi userzy forum mnie kojarza. 2 lata meczylem sie z tym wszystkim. praktycznie 2 lata wyciete z zyciorysu.

 

w dalszym ciagu nie mam absolutnie zadnych objawow i nie biore zadnych lekow. jezeli ktos chce pogadac czy o cos zapytac zapraszam na skype spinoza19881

Leczyłeś się za pomocą psychoterapii i farmakoterapii?

Możesz coś więcej napisać użytkownikom?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A napiszcie skąd wiecie, że nerwica mija??? Bo ja nie potrafię tego powiedzieć, może dlatego, że nie mija...nie wiem. Tak czy inaczej mam takie dni, że jestem PRZEKONANA, że wychodzę z tego, że jest lepiej, że będzie coraz lepiej...a po kilku dniach coś mi się w głowie "przełącza", wszystko wraca na stare tory włącznie z tym, że myślę, że już nigdy nie będzie lepiej, że będę musiała brać coraz więcej leków i skończę w szpitalu...

 

O czym myślicie by odciągnąć uwagę? Ja straciłam większość zainteresowań, zmuszam się do prawie wszystkich czynności i nie mam ochoty nic robić i myśleć o niczym oprócz użalania się nad sobą. Ciężko mi znaleźć coś, co odciągnie uwagę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapeutka mi powiedziała mi służy,ze to nie tylko sprawa leków.Czuję w sobie ,że zrobiłam znów krok do przodu.Miało wpływ, myślę,to że "wyrzygałam się"na forum i to większe wydarzenie z forum.Dwa miesiące,a ja czuję jakbym stumilowy krok zrobiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wyjdziecie z nerwicy jesli ciagle bedziecie skupiac sie na swojej osobie...wiem ze trudne jest to zeby sie nie skupiac...olewanie objawob newricy jest trudne nawet bardzo...na nerwice cierpie od 3 lat potem jak zaczelam olewac ta nerwice objawy minely..nie bylo po nich prawie sladu..potem znowu myslenie wrocilo i niestaty wrocila nerwica bo cos tam sobie wkrecilam..ciezko mi teraz przestac myslec nad swoim stanem ale czym dluzej bedziemy skupaic sie na sobie tym proiblem bedzie wiekszy...juz nie raz myslalm ze wariuje...a jadnak nic sie nie stalo...pogorszyly sie tylko objawy bo nie potrafilam oderwac od tego mysli...

 

-- 25 paź 2011, 23:34 --

 

dodam jeszcze ze moj brat ma nerwice lekowa, tak jak i u mnie nerwica dala znac w wieku 17 lat. Nie leczyl tego bo nie wiedzial co mu jest bal sie komu kolwiek powiedziec...po pewnym czasie bylo naprawde zle..mysli samobojcze..starch lek..az sie dusil myslal ze umiera, dretwialy mu nogi ze wogole ich nie czul, leczy sie od dwoch lat bierze leki w tej chwili nie ma zadnych objawow nerwicy, pracuje, ma swoja rodzine, spotyka sie z ludzmy, jak to opn mowi to tzrba zrozumiec zaczac ignorowac same leki nie wystarcza, psychiatra powiedzial mu ze jest w stanie krytycznym...teraz jest calkiem innym czlowiekiem...dla mnie jest to nadzieja ze mimo wszystko da sie odbic od tego dna....zycze wam wszystkim zeby nigdy nie zabraklo wam nadziei....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przełamałem się wreszcie!

 

Zajęło mi to trzy lata bym wrócił do stanu pełnego ciekawości świata, wraca mi energia, odświerzam plany związane z marzeniami, cieszę się z tego :smile:

Z drugiej strony te trzy bardzo ciężkie lata pokazały mi wiele rzeczy, pokazały, co jest w ważne w życiu.

 

A w życiu najważniejsze jest własne szczęscie : )

 

PS: Moje wyleczanie się z chorób wbijanych nam przez środowisko (takie jak kult pracy, konsumpcjonizm i dziesiątki innych) idzie bardzo skutecznie do przodu, to chyba najlepsze korzysci jakie aktualnie widzę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×