Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Do psychologa jest potrzebne skierowanie. Do psychiatry nie. Jeśli Twój stan na tyle jest dobry, żeby czekać kilka lat na efekty terapii i pozwolić sobie na znaczne pogorszenie nastroju na jej początku możesz iść do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ddd, Proszę, przejrzyj wątek:

 

psychoterapia-dziala-czekam-na-ka-dego-posta-z-wasza-opinia-t4853-1442.html

 

Jeśli psychiatra da skierowanie i nie będzie kolejek na terapię to będziesz chodziła w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia czyli bezpłatnie.

Ale możesz pójść też płatnie, wtedy nie potrzebujesz skierowania od psychiatry.

Ja chodzę prywatnie i płacę 80 zł. za sesję (50 minut) raz w tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ddd, nazwa antydepresnat ale na léki tez dziala. zreszta przewaznie nerwica lékowa mniej lub wiecej idzie w parze z depresja- jedno wywoluje drugie z mniejsza lub wieksza sila.

 

Ja moglabym ci polecic psychiatre ale ze Szczecina- troche daleko ale to jedyny, ktory mi pomogl, wyciagnal z najgorszego g... a wielu ich oblatalam. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AFOBAM jak to działa? czy ktos zna ten lek?

 

Witam,

bylam dzisiaj u psychiatry i Pani zapisala mi afobam dawka 0,5 na dzien. Jestem zalamana czytalam o tym leku i ulotkę, i jakoś mnie nie przekonuje. Podobno uzależnia, otępia i jest bardzo silny :( Nie wiem co mam zrobic, mam ochote usiąsc i płakac, przeciez nie jestem chora psychicznie zeby brac psychotropy.

Psychiatra rozpoznala u mnie nerwice lękową, i wyjechala mi z takim lekiem z grubej rury. Najgorsze jest to, ze kaze mi go brac przez miesiac,a pozniej ma zamiar wprowadzic inne leki i psychoterapię.

Co mam zrobic? Czy mozna sie z tego wyleczyc bez leków? Np. jakaś medycyna naturalna? Nie chce zaczynac z psychotropami, prosze poradzcie mi coś bo jestem przerazona i zalamana....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzilam do psychologa przez krotki czas, raczej z powodu sytuacji jaka mi sie w życiu stworzyła, nie z powodu lęków. Dobre rozwiązanie dla takich spraw, watpię aby rzeczywiscie cos zadziałał w dziedzinie z jaką się borykam.

Nie jest dla mnie problemem dojechac do Szczecina jeżeli rzeczywiście ma mi pomóc, wychodzę z zalożenia, że jak mam wydać na dziesięciu lekarzy pieniądze zanim trafię na kompetentnego to wolę już dojechać, dlatego własnie ta miejscowość nie jest dla mnie najistotniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

creamy.gda,

 

najwazniejsze: przejrzyj temat bo naprawde znajdziesz odpowiedzi na wiele trapiacych cie pytan, pozatym wiele osob pytalo o to samo wiec tu znjadziesz wszystko.

 

bardzo dobrze zrobila, ze narazie ci przepisala ten lek. 2tyg do miesiaca to akurat! przepisala bo ten lek pomoze ci od razu a na dzialanie antydepresnata trzeba poczkeac. jesli nie chcesz brac afobamu idz jeszcze raz i popros zeby ci od razu dala antydepresnat. tyle, ze od razu nie pomoze.

czasem lekarze przepisuja najpierw benzo bo wiele "chorych" ma poprostu ciezki okres przejsciowy i biarac benzo sie wyluzowuja i wychodzi na to, ze wcale pozniej nie jest potzrebny juz ani zaden benzo ani zaden antydepresant. najczesciej na pierwszej wizycie to daja i jak wrocisz to bedzie dla nich znak, ze to jednak nie jakis tam krotki "kryzys" i trzeba cie leczyc antydepresnatem.

 

nie boj sie afobamu (wiem, wiem latwo sie mowi, ale uwierz, ze wiekszosc z nas przeszla przez to- ja balam sie wziac kazdej tabletki co mi przepisali, czasem przygotowywlam sie kilka dni na to) moja rada- wez sobie okruszek, zobacz czy cie nie zmuli, jak bedzie ok to wezmiesz wiecej a jak cie zmuli to nie wezmiesz i tyle. wezmiesz drugi okruszek za 2-3h. tak mi moj lekarz doradzil i trafil. ja tez balam sie i nie lubialm zmulenia.

 

przejrzyj caly temat a na pewno duuuuuzo rzeczy ci sie wyklaruje :)

 

ps. uzalenic moze nawet po 2 tygodniach ale zejscie z tego wcale nie jest takie trudne- ze 2 nocki nie przespisz i tyle. moze troche cie pomdlic. nic gorszego cie nie spotka. abys nie brala dluzej niz rzeczywiscie potrzeba.

afobam przyniesie ci ulge i zapomienie o glupiej nerwicy i atakach. bedziesz mu wdzieczna :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Klaudia, dodałas mi odwagi. Wczoraj wieczorem wziełam 1/2 tabletki a mialam wziąc całą ale nie dałam rady, rozumiesz. Dzisiaj mialam wziac o 8.00 ale wstałam o 11 wiec tą dawkę sobie daruje i wezmę dopiero o 14. [biore 3 razy dziennie o 8 (1/2 tab) 14(1/2 tab) i 20(1 tab) ]

Ogólnie to boje sie tego, ale przejże uważnie temat. Najgorsze jest to ze rodzice traktują mnie jak wariatkę i są obrażeni, a brat sie wyśmiewa ze mnie i wszystko na mnie zwala, a rodzice wierza mu bo ja jestem nienormalna ;]

Mam nadzieje, ze ten lek mi pomoze i nie bede musiała juz niczego brac. W ogole to czuje zmęczenie i nic mi sie nie chce. Czy to jest normalne? Ciągle jestem wykonczona, a wszyscy mowia ze poprostu leniwa...

Pani doktor powiedziala, ze za miesiac mam do niej wrócic, powiedziec jak sie czuje, i wtedy wlaczy mi jakies antydepresanty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czego bać ;) Ja biorę doraźnie Xanax, z antydepresantem dałem sobie spokój. Poza kilkoma przebłyskami kiedy było naprawdę fajnie, czułem się jak zombi. Ostatnio miałem kryzys to wziąłem dwa dni z rzędu, normalnie to rzadziej niż raz w miesiącu. Początkowo też brałem przez dwa tygodnie dwa razy dziennie i lęki ustąpiły. Potwierdziły się słowa pani doktor ,że samo posiadanie przy sobie benzo działa przeciwlękowo, więc mam go praktycznie zawsze z sobą. Klaudia pisze ,że benzo przymula...mnie akurat pobudza staję się radosny i beztroski :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja odstawialm po 4 latach i bralam codziennie srednie dawki (nie xanax tylko cloranxen)...

 

jak nie masz wsparcia w rodzinie to bedzie ci zapewne troche ciezej. moze niech ktorys rodzic idzie z toba do psychiatry. albo nawet lepiej- idz do psychiatry i powiedz o tym co tu napisalas. ze rodzice cie uwazaja za taka i taka- naprawde zrob tak! to ma dla psychiatry doscy duze znaczenie a byc moze w ten sposob bedzie wiedzial co powiedziec mamie jak przyjdzie z toba! moja mama chodzila ze mna na kazda wizyte! przez to rozumiala co sie ze mna dzialo!

 

michuj, chyba jestes jednym z niewielu ktorych benzo nie muli ;) roznie dziala na ludzi na pewno, ale lekkie zamulenie to taki standard dla poczatkujacych, no bo mnie to nie zamuli 1mg xanaxu czy nawet 2mg. musze walnac 6mg conajmniej- ale jak ktos nigdy nie bral to raczej go zamuli nawet poloweczka.

 

a ty sie nie boj tylko dalej czytak temat :) czego sie tak przestraszylas???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

creamy.gda,

 

czyli dziwna relacja kochana. jesli mama pilnuje zebys na nia nic nie powiedziala... nie mozesz lekarzowi prawdy powiedziec. idz po kryjomu jesli tak masz z mama dziwnie, ze nie mozesz powiedziec, ze idziesz sama i juz! lekarz tez powienien ja wyprosic i dopiero na twoj protest, ze chcesz zeby mama zostala powienien pozwolic. u mnie tak bylo nie raz.

zeby nie wkorzac mamy mozesz troche pobawic sie szpiega- idziecie na wizyte, siadacie, ty idziesz do toalety a masz juz karteczke przygotowana, idziesz do rejestracji, dajesz tam karteczke na ktorej pisze, NIE CHCE ROZMAWIAC Z LEKARZEM PRZY MAMIE, PROSZE ZEBY LEKARZ WYPROSIL MAME BO JAK JA POWIEM TO MAMA SIE NA MNIE DENERWUJE... czy cos podobnego. Daje ci slowo, ze pojdzie albo zadzwoni do lekarki i jej to powie i lekarka mame wyprosi z pokoju bez powiedzenia, ze to ty. :)

 

ile masz lat? nawet jak jestes niepelnoletnia i tak do lekarza masz prawo isc sama!

 

nie boj sie benzo tylko wal! narazie to twoja jedyna pomoc i nie bedziesz miala zadnych skutkow ubocznych po malych dawkach i krotkim czasie!

ja bralam 4 lata i mnie uzaleznil i wpedzil w depresje bo dlugo bralam! ale jak znowu mnie zlapie nerwica to bez wahania biegne po recepte bo innego wyjscia nie ma! takze glowa do gory i lykaj! bierz sobie poloweczki czy nawet mniej, ile uwazasz! nawet lepiej jest brac czesto a mniejsze dawki przy zaczynianiu bo cie nie bedzie zmulac i efekt bedzie taki sam jak np co 2h wezmiesz bo 8h ta tabletka nie dziala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam dziś wszystkie posty na temat afobamu.większosc ludzi odradza, straszy.Ja pomóc komus takiemu jak ja?mam 38 lat ,16 lat leczę nerwicę, leki , psychoterapie zioła lektury, wszystko co sie da.I jaki efekt ? taki że antydepresanty owszem niweluja ataki paniki , terapia -nie dla mnie im częsciej chodzę to bardziej sie nakręcam,dziwne prawda?terapeuta wini za to moje życie w którym co jaiś czas dzieje sie cos strasznego -może mam to zapisane w gwiazdach.16 lat młodości przeleciało mi między palcami,walczac z nerwicą nie zauwazyłam jak mi dzieci wyrosły,,,nie mogę sie na niczym skupic ,jestem zmeczona, to rozdrazniona ,lękliwa,,,czuję sie gorsza.To nie życie a wegetacja,i tylko AFOBAM daje ulgę, wtedy żyję jak kiedyś zanim dopadło mnie to świnstwo,mogę iśc na zakupy, kierowac samochodem, iśc do koscioła i spedzac czas z dziecmi,,,jestem pogodna i uśmiechnieta, ciesze sie chwilą.Nie wiem ile zycia mi zostało ale chcę czuc że żyje,co zrobilibyście na moim miejscu,,wegetowali,,,czy łykali afobam i choc uzaleznieni mielibyscie cos z życia :(

 

 

nigdy nie przekroczyłam 0.5mg na dobę, zazwyczaj biore 0.25mg.Jeśli znacie inny lek o podobnym działaniu piszcie,,czy ktoś na forum też ma podobnie do mnie?nie wiem, moze,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy tylko ja tak mam, ze walcze od kilku lat zeby nie uzaleznic sie od benzo bo tak naprawde mam wrazenie, ze tylko one pomagaja a nie te wielce oslawione ssri :(

 

Mam dokładnie tak samo, ssri mi zupełnie nie pomagały, w trudnych sytuacjach jakoś sobie radzę ale w beznadziejnych ratuję się benzo. Robię to raz rzadziej a raz częściej. Ostatnimi czasy zacząłem znowu popijać :bezradny: więc lęki i ataki paniki mam częściej, ale wiem ,że to jest przyczyną i w tym kierunku powinienem rozpocząć leczenie. Tyle tylko ,że na razie nic w tym kierunku nie robię :( , spodziewamy się z żoną dziecka więc mam nadzieję ,że to będzie na tyle silny bodziec żeby zabrać się za siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał 1972,

 

tzn ten bodziec ma przyjsc jak sie urodzi juz dziecko? sama ciaza nie wystarczy? uciakaj od alkoholu chlopie! nie daj sie zwiesc. nie bede tu sie madrzyc bo sam na pewno wiesz wszystko co trzeba tylko alkoholu chwilowa pomoc cie neci...im wiecej ci pomaga alkohol tym bardziej cie ciagnie i tym bardzij uzaleznia i tym bardziej idziesz w kierunku- wiesz jakim. pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo powiedzieć :roll: , miałem już okresy kiedy to się udawało ale teraz powoli wszystko wraca do "normy" , owszem nie tak jak kiedyś kiedy piwko było codziennie ale tez raz czy dwa w tygodniu się zdarzy. Od jutra podejmuję kolejną próbę , idę do psychiatry po nowe leki i skierowanie na terapię, prócz tego dostałem od moniki namiar na dobrego psychologa z którym również będę chciał się umówić w sprawie terapii , póki co Xanax podtrzymuje mnie przy życiu :D w dalszym ciągu działa na mnie 0,5mg i to prawie dwa dni :mrgreen: ale zaczynam hamować bo ostatnio za wiele sobie pozwalałem, był już czasy kiedy nie brałem miesiąc nic, teraz w ciągu ostatnich dwóch tygodni było 4-5 tabletek :bezradny: , szkoda ,że to takie świństwo bo niczego lepszego jeśli chodzi o działanie chyba jeszcze nie wymyślono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasja, Długo już bierzesz afobam... ?? Wiem że po nim jest "normalnie", ale nie możeszbrać go do końca życia.. !!! Ja odstawilem i żyję... Ty też dasz radę :)

 

-- 31 lip 2011, 19:12 --

 

kasja, Długo już bierzesz afobam... ?? Wiem że po nim jest "normalnie", ale nie możeszbrać go do końca życia.. !!! Ja odstawilem i żyję... Ty też dasz radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasja

wdług mnie to bardzo mało, ja biore o wiele więcej na tydzień, choć mam przerwy w zazywaniu, to zalezy od mojego samopoczucia, gdybyś była uzależnina to byś zwiekszała dawki, bo nastapiłaby torelancja. Ja ,że zażywam Afobam nie martwię się trudno inni muszą brać leki stale na cukrzyce, inni na nadciśnienie no a ja na uspokojenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wera ma racje 0,25 dwa razy na tydzien to naprawde malutko. Ja biore doraznie o wiele czesciej i wiekszkej dawce jesli otrzebuje. Coz takie zycie :? Czesto mam wrazenie, ze zyje jakby w szkoalnej kuli, z ciaglym wewnetrznym napieciem i wytchnienie daje tylko xanax... coz poradzic :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×