Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Eve, wiesz no ja nie chcę ściągać z siebie winy za moją nadwagę ale w dużej mierze jest temu winna moja mama która do 14 roku życia nie pozwalała mi odejść od stołu póki nie zjadłam... a waliła mi takie porcje jak dla słonia... nawet jak już prawie zwracałam do talerza to kazała mi jeść.... jak zwróciłam to dostawałam zjebę że robię chimery...

niestety ale to strasznie rozciągnęło mi żołądek i spowodowało taką reakcję że teraz często odreagowuję stres wymiotując... bo nauczyłam się będąc dzieckiem że wymioty oznaczają ulgę... bo po zjebce mogłam iść do siebie... i był spokój...

nauczyłam się zajadać stres a potem zwracać żeby odczuć całkowitą ulgę... a czasem tylko zajadam... innym razem znowuż się głodzę na przekór...

i to wszystko niestety mam dzięki rodzicom... ojciec nieustannie wytykał mi moją nadwagę... matka kazała jeść a ojciec jak wracał z rejsu kazał ograniczać...

więc teraz mając 25 lat jak słyszę nakaz że mam coś zjeść to wybucham agresją... tak też było przed chwilą... odmówiłam pizzy i wzięłam sobie kefir... moja rodzina stwierdziła że mam anoreksję :!: (z BMI powyżej 30 jak sądzę)... nawrzeszczałam na nich i poryczałam się oczywiście... oni wiedzą jak mi "poprawić" humor... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, ale dla świętego spokoju nie możesz do końca życia słuchać się mamusi :( ani się obejrzysz a będziesz miałą 40 lat i będziesz nadal robić to co mama mówi..tak nie można żyć. trzeba się z tego wyrwać jak najszybciej!!

 

Eve, wyprowadzka zmienia relacje, ja mam o wiele lepsze z rodzicami odkąd się wyprowadziłam, a zrobiłam to zaraz po 18stce. nie żałuję ani trochę. ale ja nie należę do osób które robią coś dla świętego spokoju. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, strasznie Ci współczuję... ale na pewno uda Ci się to zmienić i się wyprowadzić, jak to przepracujesz.

dominika92, też chcę się wyprowadzić zaraz po 18. I wiem, że to zmienia relacje na lepsze, bo nawet z powodu jeśli z powodu wyjazdów nie widzimy się kilka dni, to przynajmniej 1 dzień nie ma kłótni.

Ale nie wiem, czy sobie poradzę... praca, szkoła. I uczenie się poza szkoła, żeby nie ściąć kibla...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, no przecież nie robię tak jak ona chce... już robię...

 

Eve, czasem jak człowiek robi coś tylko dla siebie, bez nacisków to ma więcej motywacji i chęci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, tyle, że ja mam od dawna Anafranil, a SSRI są w sumie dodatkami, którymi próbuję poprawić jeszcze bardziej nastrój... Wierz mi, że w październiku była lipa maksymalna. Potrafiłem tu jęczęć od rana do wieczora... Nie było u mnie wcale lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pseudoznajomi jęczący od rana do wieczora, jacy to samotni, po czym kogoś znajdują i ślad po nich ginie. Zapomniał wół, jak cięlęciem był :evil:

tak to już ze znajomymi jest...

jak się czujesz samotny to możesz przyjść do mnie... ja Ciebie przytulę i pocieszę ;)

 

Dune Ty też chodź...

 

a mnie wkurza znowu moja mama i jej dziwne podchody... :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, Prędzej czy później trafisz na odpowiedni lek. U mnie to zajeło z 6 miesięcy heh. Trzymam kciuki. W sumie nie wiem jak to zniosłem. Nie zazdroszczę...

 

 

Lady_B, W sumie nie czuję się samotny, tylko czasem troszkę po#@$wiony ;)b

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, Zima przeważnie bardziej dobija ;/ Chociaż mój doktorek mówił przez cały rok, że to pogoda, jak nie wiosna to lato, jak nie lato to jeśień, jak nie jesień to zima :twisted: Ale profilaktycznie 2 leki zapiszemy :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, mnie juz jesień dobija i taka stabilnie dobita czekam na wiosnę...i wtedy to sie dopiero zaczyna :evil:

gdzies czytałam ze 20% depresji jest na odwrót :( a tej wiosny miałam niekorzystny zbieg wątków bo zbyt wczesnie sie przebudzilam z zimowej hibernacji :( i masakra jest :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku tak zaawansowanego stanu, nie mieszałbym do tego pogody. Co najwyżej może delikatnie nasilić czy poprawić nastrój, ale ciągle jest źle... Co ty wogóle bierzesz? Fluo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×