Skocz do zawartości
Nerwica.com

Akatyzja


tet

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Zdiagnozowano u mnie osobowość histrioniczną. Biorę fluanxol 3 mg na noc. Początkowo brałam po 0,5 mg rano po południu i wieczorem, ale byłam senna i lekarz przestawił mi na noc 3 mg. Od pewnego czas dostałam bezsenność i akatyzję( niemożność wytrzymania w jednej pozycji, przymus chodzenia). Co robić. Z góry dzięki za pomoc

Fluanxol ma działanie silnie aktywizujące, nie musi to być akatyzja (szczególnie przy dość małej dawce 3 mg), po prostu ten lek ma taki profil farmakologiczny. Brałem go w dawce 1,5 mg i mnie rozsadzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zauważyłam żeby powstał osobny temat dotyczący tej przypadłości. obecnie "wskoczyłam" na 40 mg parokstyny i dostrzegam nieprzyjemne objawy: nie mogę usiedzieć w miejscu, jestem pobudzona, odczuwam przez to znaczny dyskomfort. :roll:

 

za ukochaną wikipedią:

Akatyzja - zespół objawów, polegający na występowaniu:

 

* pobudzenia ruchowego - przymusu bycia w ciągłym ruchu. Osoby dotknięte akatyzją nie mogą usiedzieć nieruchomo, ciągle poruszają kończynami, stają, zmieniają pozycję, nieustannie chodzą.

* lęku

* rozdrażnienia

* trudnego do zniesienia niepokoju.

 

jakieś sugestie co by mogło to złagodzić? proszę o wypowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was słyszał o NIEULECZALNEJ akatyzji? Miałam kilka razy w życiu akatyzję i uważam,że to największe, najtragiczniejsze cierpienie jakie może człowieka spotkać...wiele tortur przy tym blednie...

Ja kiedyś gdzieś czytałam, że akatyzja może byc nieuleczalna. I teraz mam dylemat. Bo lekarz zapisał mi lek solina na zanik uczuć. Zanik uczuć i depresja jakie mam uniemożliwiają mi chociaż w miarę normalne zycie...czuję tylko ciągłe cierpienie... i ten solian byłby szansą...że znów poczuję normalne emocje w tym uczucia wyższe i pozytywne. Z tym, że ja już rok temu kiedyś wzięłam ten solian (200mg) i DOSTAŁAM AKATYZJI. Teraz na razie jestem na 50mg i biorę osłonowo akineton, ale się boję, panicznie się boję, że mogę dostać akatyzji, na którą nic, nawet akineton nie będzie działało...więc już nie wiem co robić - żyć tak jak zyję? To jest straszne, ta pustka i cierpienie sprawiają, że często wołam do Boga, żeby mnie juz zabrał...bez emocji nic sie nie da zrobić - nie ma sensu chodzić po sklepach, bo nic nie interesuje, trudno czytać książkę czy oglądać film bez emocji, nie spotykam sie też z ludżmi, bo mam pustkę w głowie, przestałam pracować, moje zycie ogranicza sie praktycznie do malego pokoiku u rodzicow i komputera...i cierpię strasznie...lekarz zdiagnozowal to jako stan na poghraniczu schizofrenii...więc solian bylby jak najabradziej wskazany...ale jeśli dostanę NIEULECZALNEJ akatyzji? Z tym się nie da żyć.Myślę o tym ciągle, na razie zazywam 50mg solianu, ale mam dobić do 400 i wtedy akatyzja wystąpi na pewno...szukam po necie wiadomości o nieuleczalnej akatyzji i np. jeden chlopak pisal, że ma juz ROK akatyzję. Czuję się w sytuacji bez wyjścia...mi się juz naprawdę zyć nie chce, nie widzę wyjscia z tego stanu, z tego cierpienia, pustki, braku uczuc, bezstanu...bo kazdy lek ma jakies koszmarne skutki uboczne...nie wiem co robić...czy słyszeliście kiedys o nieuleczalnej trwającej całe zycie akatyzji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak uczuć akatyzja przy neuroleptykach ustępuje po ich zaprzestaniu we wszystkich przypadkach. Nikt Ci nie może dać 100% pewności że tak będzie ale tak jest we wszystkich przypadkach. Nie masz się co bać, że dostaniesz nieuleczalnej akatyzji. Poztym są leki, które to leczą, jak akineton i inne. Twoim problemem jak piszesz jest brak uczuć i anhedonia, problem z przeżywaniem przyjemności i nie masz się co martwić akatyzją. Jeśli lekarz tak to zdiagnozował to wie chyba jak to leczyć - solian jest bardzo bezpiecznym lekiem nauroleptycznym i powinien zadziałać u Ciebie. Jeśli nie on to może risperidon? To lek stosowany w schizoidalnych zaburzeniach osobowości i radzi sobie u wielu osób z objawami negatywnymi - a ten brak uczuć u Ciebie takie przypomina. Zaproponuj może, że jak nie zadziała solian to umieści Cię na risperidonie? Nie chcę żebyś mu coś narzucała ale jak nie zadziała solian to może risperidon pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niesamowit a miałeś już przypadki akatyzji przy fluoksetynie? dlaczego się tym martwisz?

 

Tak tylko się pytam , bo zaczynam swoją przygodę z tym lekiem i chciałbym wiedzieć czy mogę jej się spodziewać. W ulotce nie pisze nic o tym brzydko mówiąc gównie i dlatego się upewniam na forum.

 

Miałem już przypadek akatyzji po halloperidolu (jakiś miesiąc temu) o dziwo po minimalnej dawce i męczyłem się z tym 1,5 dni. Wziąłem ją bo cierpię na nerwice z objawami somatycznymi i miałem chyba wtedy jakiś nerwoból , coś mnie bolało lub chyba ogólnie dla uspokojenia , a potem (po halloperidolu) dostałem to co napisałem powyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś miał takie objawy w postaci rozdrażnienia, wściekłości i agresji której boi sie, że nie opanuje? :-| Ja dziś tak miałem i musiałem jeździć po mieście ! Koszmar. Po chwili namysłu wziąłem przeciwlękowy i jakoś ten lek sprawe stonował. Tylko pytanie, mam brać 200mg Sulpirydu na dobe, a ja po 3 dniach na stówce nie daje rady :| Sytuacja rodzinna jest katastrofalna i dzisiaj miałem ataki wściekłosci wobec jej :oops: Co zrobić ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Solian działa na mnie świetnie, lecz właśnie powoduje akatyzje - czasem nie do wytrzymania, juz 50mg daje mi ostre jazdy przy ktorych wymiekam, czuje sie jak naćpany jakimś stymulantem,

jednego razu musiałem biec na oślep przed siebie bo mnie rozsadzało, podzieliłem tabletkę na 1/8 - czyli 25mg - objawy troche mniejsze ale jednak - ogolny niepokoj, nakrecenie z ktorym

ciezko sobie poradzic. Próbowałem to zbić lekiem Mydocalm, niestety mało pomagało, Xanax w dawce 0,25 - 0,5mg pomaga, ale to nie jest wyjście bo nie mogę go brać bez przerwy.

 

ehh, nie wiem co robić, bo sama Sertralina powstrzymuje mnie przed silną depresją, zaś Solian znosi silne objawy negatywne które charakteryzuja sie: ogólną wrogością, agresją, silną irytacją, izolacją od innych, kompletną anhedonią

i apatią... a siła tych objawów jest znaczna. Psychiatre mam dopiero za 10 dni ehh, no i do tej pory jak chce wziac Solian to obowiazkowo po 2h musze przywalić Xanax.

mam też wrażenie że się uzależniłem od Solianu bo już po 4 dniach niebrania go objawy wróciły bardzo nasilone, zachowywałem się jak typowy schizofrenik (schizofrenia prosta).

 

-- N sie 14, 2011 10:50 pm --

 

A czy ktoś miał takie objawy w postaci rozdrażnienia, wściekłości i agresji której boi sie, że nie opanuje? :-| Ja dziś tak miałem i musiałem jeździć po mieście ! Koszmar. Po chwili namysłu wziąłem przeciwlękowy i jakoś ten lek sprawe stonował. Tylko pytanie, mam brać 200mg Sulpirydu na dobe, a ja po 3 dniach na stówce nie daje rady :| Sytuacja rodzinna jest katastrofalna i dzisiaj miałem ataki wściekłosci wobec jej :oops: Co zrobić ??

 

mam podobnie, mi 50mg wlasnie pomaga na rozdraznienie, furie, wscieklosc - ktora nie ma jasnego wytlumaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam takiego przypadku, ale wiem, że neuroleptyki po odstawieniu mogą wywołać różne nieprzyjemne objawy. Zresztą nie tylko one. Natomiast przy stopniowym odstawianiu akatyzja nie powinna wystąpić, choć możesz czuć się nieco gorzej, ale to minie. To również zależy od tego jak długo bierzesz dany lek i w jakich dawkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nakręcaj się bardziej i czytaj więcej w necie to na pewno odstawisz leki albo zjesz parówkę...

ja brałam perazynę w dawce 100 mg i nic mi nie było po odstawieniu a zrobiłam to z dnia na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukrainka, na pamięć to mi siadło brak pielęgnowania jej, a nie tabletki...

a czy będziesz miała to skąd mam wiedzieć?

jak się tak bardzo boisz to schodź stopniowo tak jak piszesz, a najlepiej skonsultuj się ze swoim lekarzem

w wieku 65 lat organizm funkcjonuje trochę chyba inaczej niż w wieku 20 czy 30 lat, więc chyba nie masz co porównywać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powtarzam

nakręcaj się bardziej i czytaj więcej w necie to na pewno odstawisz leki albo zjesz parówkę...

 

to może w ogóle nie rezygnuj z leków i bierz je całe życie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×