Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy leki z grupy SSRI poprawiły Wam niski nastrój??


Gość miko84

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zupełnie to samo odczucie...lek ustabilizowal mnie na poziomie wielkiego smutku...ataki histerii mam duzo rzadsze, jestem zobojetniala, dotykam nie swiata ale szyby za którą jest...jestem smutna ale wyciszona i bardziej spokojna...cześciej zapadam sie w siebie...i moze tak ma byc .... z dwojga złego...nie wiem... :(

 

mam podobnie...

ale do radości to mi daleko.

swój stan nazwałabym stabilną depresją.............

 

Ja wlasnie wypełzłam z rowu....wyłam jak dzikie zwierze przez kwadrans....ochryplam....

czy to jest stabilna depresja...? Jestem przerażliwie zmęczona....

Pacjent w stanie ciężkim ale stabilnym...nie zagrażającym życiu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek działanie antycholinergiczne mają leki trójpierścienowe - najsilniejsze ma amitryptylina. Klomipramina też ma to działanie. Ale te leki mają też silny antagonizm H1 i 5-ht2a co sporo zamula w moim przypadku i chce go uniknąć.

 

A czyty lek antycholinergiczny to np oxybutynina, dostępna u nas pod nazwą preparatu Ditropan.

 

Co do viibrydu to jest SSRI+częściowy agonista 5-ht1a czyli takie troche połączenie SSRI+buspiron, ale lepsze, bo viibryd jest silniejszy od buspironu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, Dlatego świetnym zestawem antydepresyjno aktywującym jest klomi+sertralina. Samo klomi to potęga przecidepresji, ale zamula niestety, natomiast sertralina z tego co ludzie piszą i tak też było w moim odczuciu, trochę sztucznie speeduje. Więc połączenie tych dwóch leków jest idealne. Chociaż na fluo też jest fajnie, ale biorę dopiero 3 tygodnie, więc szerzej się nie będę rozpisywać. Myślę że klomi+sertra to jest to o co Ci chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek77 myślę, że nie tylko sertralina ale wszystkie SSRI długo stosowane zmniejszają gęstość receptorów adrenergicznych, dlatego też je stosuje. Już zauważyłem zmniejszenie tachykardii/potliwości i moich adrenergicznych problemów naczyniowych (silny skurcz naczyń pod wpływem stresu i zimna).

 

Właśnie, wzrost acetylocholiny po trójpierścieniowcach obserwuje gdy je odstawiam, spada mi nastrój i mam większą potliwość. Pozatym nie uśmiecha mi się stosowanie długotrwałe antycholinergików ze względu na ich wpływ na pamięć....może spróbuję fluanxolu lub amisulipirydu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A agonizm 5-ht1a i 5-ht2a przez serotonine powoduje uwalnianie dopaminy/serotoniny i oksytocyny.

Miko na jakiej zasadzie oksytocyny, bo mnie oksytocyna bardzo zainteresowala.

 

Wydaje się, że to ona, a nie serotonina odpowiada za spektakularne działanie MDMA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hashim możliwe, ale pamiętaj że MDMA jest serotonin releaserem, ona masywnie uwalnia serotoninę (dlatego później może być zjazd depresyjny i lękowy gdy wytraci się uwolniona serotonina), agonizuje receptory 5-ht1a i 5-ht2a dużo silniej niż SSRI, "przelewa" blokadę autoreceptorów i oksytocyna jest dużo silniej uwalniana niż przy SSRI.

 

Jak chcesz wydzielić u siebie oksytocyne to pobaw się cyckami...swoimi oczywiście :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, chodzi o to, że psychiatra jest w jednej wielkiej czarnej dupie i nikt do końca nie potrafi wyjaśnić, dlaczego dany lek, tak działa na jedną osobę, a inaczej na inną. Czemu Tobie się nie poprawia, podczas gdy mnie leki wyciągneły z piekielnej otchłani ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, chodzi o to, że psychiatra jest w jednej wielkiej czarnej dupie i nikt do końca nie potrafi wyjaśnić, dlaczego dany lek, tak działa na jedną osobę, a inaczej na inną. Czemu Tobie się nie poprawia, podczas gdy mnie leki wyciągneły z piekielnej otchłani ;)

 

 

mnie sie kurfa pogarsza...a mam wizytę 5 sierpnia... :(

i jeszcze tą chorą terapię 20 lipca :(

która mnie pogrąża...

ja tez jestem w czarnej doopie

zadnego psychiatry tam nie widzę.... :(

 

 

i gdzie jest sprawiedliwość na tym świecie :evil:

 

a kto ci powiedział ze wogole jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oksytocyna

 

"Uwalniana jest po podrażnieniu mechanoreceptorów brodawek sutkowych np. podczas ssania piersi, co ułatwia wydzielanie mleka oraz po podrażnieniu receptorów szyjki macicy i pochwy." :mrgreen:

 

moze nie zauważyłes ale to dotyczy kobiet....do męskiej krwi oksytocyna uwalniana jest w czasie orgazmu...

a to juz twoja sprawa czym tam sie bedziesz bawił w tym celu...

 

NIE POMAGAJĄ ... a własnie szukam w necie (bo zgubilam....) ze podobno szkodzą bardzo....

 

edit - juz znalazlam...na www.nerwica.com ... zawsze jakies epokowe odkrycie zrobię :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No amisulpiryd jest przeciwieństwem stymulantu, ale rzeczywiście w mniejszych dawkach działa na dopaminę (bez działania na noradrenalinę, co jest korzystne). Może spróbuje kiedyś amisulpirydu. Selegiliny nie toleruje - daje mi chorego speeda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×