Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziwacy, niedoszli samobójcy, i cała rzesza innych schorzeń.

Ja tylko, albo aż jestem z osobowością niedojrzałą i bardzo chciałbym dostać się na 7f. Zrobię nawet dobrze osławionej "imperatorowej"

Wybaczcie proszę dziwne poczucie humoru, ale to jeden z moich problemów do omówienia.

Mam 30 lat, synka 4-letniego, przepracowałem połowę swojego życia, ale nad sobą niestety dopiero zaczynam pracować.

Mam pierwszą wizytę na styczeń 2011, ale chciałbym, żeby jakiś turysta, co nie daje tam rady po prostu odpadł, żeby ludzie chcący sobie pomóc i potrzebujący tej pomocy mieli na nią szansę.

Boję się, że nie dadzą mi szansy i odeślą z brakiem motywacji, ale ona jest. Może trudna do przekazania, ale......

Korba dopinguję Cię skrycie od jakiegoś czasu i życzę jak najlepiej.

Na początek wystarczy.

Pozdrawiam wszystkich, którzy NAPRAWDĘ CHCĄ się tam dostać i sobie pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziwacy

No z tym przywitaniem to przegiąłeś. Trochę szacunku, jednak, gdy piszesz do ludzi.

 

Mam pierwszą wizytę na styczeń 2011

 

A wiesz, że obecnie mamy już lipiec 2011?

 

ale chciałbym, żeby jakiś turysta, co nie daje tam rady po prostu odpadł

Ja tam właśnie się wybieram na terapię. Jeśli poczuję, że to miejsce mi nie pomoże, to się sama ewakuuję stamtąd. Mogę dać znać wcześniej na forum o tym zamiarze, to godnie zastąpisz moje miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naranja, ty chyba żartujesz! raz że będziemy cię wspierać i podtrzymywać abyś jak najdłużej tam wytrwała. dwa, jak miejsce to każdemu ale nie komuś kto pisze o osobach chorych 'dziwacy'. jak mu się czekać nie chce to jego problem. ja grzecznie czekam od 9 miesięcy i nie życzę nikomu 'odpadnięcia' bo moje problemy są większe..

co ty zedziunio, myślisz że tam są ludzie na wakacjach? to tacy jak ty czy ja, chcący sobie pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba to Twój wybór i luz, szacunek. Życzę powodzenia w życiu.

Naranja uśmiechnij się czasem, bo to pozwala nabrać dystansu do swoich problemów. Wybacz jeśli czujesz się urażona.

Dzięki za korektę 2011/2012

Jeśli to miejsce Ci nie pomoże?, czy raczej jeśli w tym miejscu nie jestem w stanie sama sobie pomóc i poradzić z własnymi problemami, a nie z problemami tego miejsca.

Wyluzuj proszę i nie bądź turystą.

Kite czytam to forum od początku i wiem, że są i tacy co jadą tam się odprężyć, bo są na tyle cwani, że udaje im się oszukać personel.

 

 

Jesteśmy tylko ludźmi, a wymaga się od nas elastyczności jak od maszyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naranja uśmiechnij się czasem, bo to pozwala nabrać dystansu do swoich problemów.

 

Nie bądź taki dowcipny.

Pomyśl, zanim coś napiszesz.

 

Jeśli to miejsce Ci nie pomoże?, czy raczej jeśli w tym miejscu nie jestem w stanie sama sobie pomóc

Sama? Gdybym była w stanie sama sobie pomóc z moimi problemami, to nie szukałabym pomocy terapeuty. Tak, to ja wkładam wysiłek, mega wysiłek, terapeuta się za mnie nie zmieni i za mnie nie zachce. Ale od tego, jaki jest ten przewodnik, czy raczej towarzysz, zależy POTWORNIE DUŻO.

 

Wyluzuj proszę i nie bądź turystą.

O co Ci chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biały Latawiec dziękuję za informację. Będę dzwonił co piątek, może się uda.

Naranja z tym turystą nawiązuję do pierwszego mojego postu, bo z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że chcesz przerzucić odpowiedzialność na miejsce czy personel, a to oni są tam za nas odpowiedzialni i pozwalając nam tam zostać na pół roku, wiedzą co robią. Niepotrzebnie podnosisz sobie ciśnienie za jakiś całkiem niewinny zwrot "dziwacy". Jeszcze raz przepraszam.

 

 

Ekscentryka wyróżnia z tłumu jego wrażliwość na otoczenie, które czasami bywa przytłaczające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zedziunio, przestań się wymądrzać! jesteś tu od 9 lipca i już znasz całe forum i zamiary ludzi! nie znasz nas, nie znasz naranji, nie masz prawa pisać że idzie na oddział jako turystka. i ogólnie zamilcz proszę cię bo mi podnosisz ciśnienie. ja też idę na 7f, na 2 tygodnie ale zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kite mam prawo pisać. Nikogo nie obrażam. Nie wiem o co Ci chodzi.

To jest moje zdanie i jak się nie podoba to po prostu nie czytaj. Nie nazwałem Naranji ani turystką, ani dziwakiem. Dotknęły ją słowa, które nie były skierowane do nikogo konkretnego. Robisz z igły widły.

Uważam, że najpierw trzeba się wyzbyć szukania winnych za to kim się jest.

Nikt nikogo w tym życiu nie będzie głaskać po głowie, bo to nic nie daje. Prawda o sobie samym ma prawo zaboleć, ale najważniejsze jest żeby jej nie wyprzeć, bo się nic nie osiągnie.

Kiedyś było między nami dzieciakami takie powiedzonko "Prawda w oczy kole" obrażaliśmy się za to, że ktoś nam pokazał palcem kim jesteśmy, odwracaliśmy się od kogoś szczerego zamiast go wysłuchać i zaakceptować fakt, że się wymądrza.

Po co mi Was znać? To jest internet. Ja oceniam Wasze posty.

 

Wśród smerfów był także smerf Mądrala, który leciał na główkę za swoje gadanie, ale podnosił się, otrzepywał i nadal był wśród nich. =)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zedziunio, a ja się poczułam urażona bo chociaż mam termin na 27 to jeszcze nie wiem czy pojadę i pewnie twoim zdaniem blokuję miejsce. a jeśli pojadę i mnie zakwalifikują, bardzo prawdopodobne jest że nie zdecyduję się na terapię. jestem jak to nazwałeś 'turystką' a tobie uj do tego.. ja się zapisałam, ja czekałam 9 miesięcy i ja mam prawo zajmować miejsce ile mi się podoba i mam gdzieś że tobie się śpieszy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę jeszcze raz, że nikogo nie nazwałem turystą.

Ani razu nie powiedziałem, że ktoś, kto blokuje miejsce jest zły. Sam nie wiem czy tam wytrzymam. Mi się nigdzie nie śpieszy, tylko chciałbym się tam dostać.

Życzę szczęścia i powodzenia w rozwiązywaniu najtrudniejszej zagadki każdego żyjącego na tym świecie.

Kite wyluzuj, jedź, rozejrzyj się. Po co wylewać swoją frustrację na jakiegoś zedziunio =)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niepotrzebnie podnosisz sobie ciśnienie za jakiś całkiem niewinny zwrot "dziwacy"

Mam wrażenie, że nieobcy Ci jest mechanizm wybielania siebie, hmm?

To ta druga osoba źle coś odbiera, jest przewrażliwiona, "podnosi sobie ciśnienie", przychrzania się do słówek, nie ma "poczucia humoru"... a Tobie wolno pisać, tak, jak piszesz i jest to ok? :roll:

 

Przybywaj na 7f. Jeśli lubisz szczere opinie bez ogródek na swój własny temat to jest to miejsce dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że się zupełnie nie rozumiemy i zaczyna się robić nieprzyjemna atmosfera wokół mojej osoby.

JA NIC NIE NAPISAŁEM O NIKIM NA TYM FORUM =)

 

To o mnie się wypisuje i wkłada w "usta" jakieś bujdy.

Chętnie posłucham o sobie nawet od kogoś, kto nie potrafi mnie zrozumieć i nie będę rezygnować ze starań o 7f mimo, że już mam tam wrogów, bo bez tego się przecież nie obejdzie =)

Pozdrowienia i uśmieszki(nawet te durne)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kite tylko pamiętaj o jednym, że ja się też zaliczam do tej grupy.

 

Każdy jest inny i dziwny! Dziwienie się światem jest rzeczą naturalną i każdy robi to na swój sposób od dziecka. Czas pogodzić się z tym, że coś/ktoś dziwi nas, ale sami też możemy być dziwni dla kogoś.

 

A tak na marginesie to boję się o dawkowanie wiedzy o sobie samym na oddziale 7f i mam nadzieję, że ktoś to kontroluje, bo za dużo na raz może nie wyjść na zdrowie. Zresztą nie tylko na oddziale to obowiązuje.

Pozdrowienia ze słonecznego, czasem deszczowego, ale cieplutkiego Wrocławia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi 7 f nie pomogło. Byłam tam 3 lata temu. Owszem na oddziale było ok, ale jak wyszłam zaczęły się schody. Usłyszałam że 7f to tylko początek terapii a w moim przypadku powinna ona trwać ok 8 lat z częstotliwościa 2 razy w tyg co daje ok 750 zl mies. Do tego terapia psychoanalityczna nie jest ref przez NFZ a jak ktos nie jest z Krakowa to trzeba wynajac jakis pokoj a z praca wiadomo jak jest ciężko znaleźc taka zeby zarabiac od razu 2,5 tys by z tego oplacic pokoj i terapie i by cos zostalo. Owszem poltora roku po oddziale mieszkalam w Krakowie i chodziłam na terapię ale w pewnym momencie stało sie to niemozliwe finansowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi 7 f nie pomogło. Byłam tam 3 lata temu. Owszem na oddziale było ok, ale jak wyszłam zaczęły się schody.

Dzięki za wskazówkę. No, ja się nastawiam na to, że po wyjściu z oddziału będzie pewnie rozwałka, chaos i potwornie trudno. Mam nadzieję, że to będzie przejściowe. Ja ten "pobyt" traktuję właśnie jako początek, jako coś, co da mi pewne narzędzia. Mam nadzieję, że coś wreszcie we mnie zakiełkuje. I jeśli tak będzie, to tę terapię uznam za pomocną. Bo mam świadomość, że w ciągu 5 i pół miesiąca nie można się wyleczyć w 100%, pozbyć wszystkich objawów i zacząć super funkcjonować wśród ludzi, a jedynie coś zapoczątkować (jeśli się coś z siebie da). Ten pobyt ma mi posłużyć jako pewna baza - tylko tyle i aż tyle. No i nie można tego oddziału traktować jako ucieczki od życia poza nim, bo wtedy będzie kicha. Niektórzy po terapii tutaj lądują na oddziale zamkniętym. Nie chciałabym do nich dołączyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naranja, A co u Ciebie naranja? Jesteś zadowolona?

Cześć, Moniko :smile:

Jestem tu stanowczo za krótko, aby powiedzieć, czy jestem zadowolona lub że czuję sens tej terapii. Nie chcę też zapeszać lub o czymś przesądzać. Daję sobie czas. Na dobrą sprawę za mną kilka sesji, za chwilę urlop terapeutki... Na społeczności też (jeszcze) nie byłam "omawiana"... Są takie dni i chwile, gdy uważam, że ten oddział to bardzo dobra decyzja i wielka szansa dla mnie, ale bywa i tak, że ogarnia mnie zwątpienie i myślę o tym, aby się wypisać (tyle, że nie mam alternatywy, na tym etapie).

 

Mogę powiedzieć tylko tyle, że wiele moich obaw związanych z tym oddziałem było na wyrost. Naczytałam się na forach, co ludzie wypisują o 7f, uprzedziłam się... Tak, nie jest tu idealnie, są rzeczy, które mi nie pasują (np. bardzo kiepsko trafiłam na pielęgniarkę), czasem nie podobają mi się pewne reakcje personelu, ale w moich wyobrażeniach 7f jawił się gorzej niż jest to w rzeczywistości. Ja mam na razie takie podejście, aby skupić się tutaj na tych rzeczach, które mogą mi pomóc i coś dać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×