Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

naranja, ja mam tylko jeden jedyny lęk i mam świadomość tego od zawsze. tzn boję się że zemdleję. a lęk jest uzasadniony bo zdarza mi się to.

A czy te omdlenia mają biologiczną przyczynę? Badałaś to?

 

I co jest dla Ciebie najtrudniejsze w tym, że możesz zemdleć znowu?

 

Wiesz, ja mam koleżankę, która ma napady padaczkowe. Jak bierze leki to te napady są o wiele rzadsze, ale jednak się zdarzają. Efekt jak przy omdleniu - opada z sił, czasem ląduje na pogotowiu (ale teraz już rzadko). Jednak jej to nie powstrzymuje przed tym, aby wychodzić z domu, iść na imprezę, nawet pojechać na narty, na wakacje - bo tak to musiałaby do końca życia zamknąć się w domu ze względu na napady. Jak myślisz jaka jest różnica między Wami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seroxat w takim razie jesli odmawiasz wizyty u psychiatry to psychoterapeuta bedzie lepszym rozwiązaniem,co nie :?::!:

Po co sie męczyć....a leki na jakiś początek tez sa dobrym wyjściem

Pozdrawiam

 

Zastanawiam sie nad Stimulotonem. To cos nowego z grupy SSRI - tzn. nie nowego, bo juz jest na rynku jakis czas, ale nie ma tyle skutkow ubocznych jak klasyczne SSRI - te pierwsze.

W sumie psychiatra nie powie mi nic, czygo bym w sieci nie znalazl lub nie przeczytal w bibliotece w literaturze fachowej.

OK, psychoterapia. ALe wygadam sie w grupie badz indywidualnie i co? Bedziemy po koleii analizowac kazdy szczegol mojej wypowiedzi. To bez sensu. Ile to pieniadzy pochlonie...

A jakies inne pomysly?

Wiecie co mi przyszlo na mysl - moze wybiore sie na pielgrzymke do Czestochowy. Bede mial czas "pogadac" z samym soba w myslach, jeszcze raz to wszystko przetrawic. A slyszalem, ze cuda sie zdarzaja... Kazdy tam idzie w jakiejs intencji. Najgorsze jest to, ze jestem niewierzącym :/ Ale to chyba nie przeszkadza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seroxat dlaczego bez sensy terapia.Wielu naprawdę wielu osobom bardzo pomaga,to nie jest paplanie o niczym ale przez to bardziej poznajesz,rozumiesz, swoje zachowania,swoje myśli .Korzystałes kiedyś ,że tak twierdzisz??Ja do 4 terapeutów chodziłam teraz 3- 4 mies chodzę na NFZ więc na ubezpieczenie zdrowotne nie płacę nic.To moja najlepsza terapeutka jaka miałam :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja od kilku dni nie biorę żadnych leków... po prostu przestałam je brać... są dwa plusy - w końcu żołądek pracuje jak trzeba i jest 100% sprawność seksualna. Ale o wszystko się wściekam, o wszystko beczę... a jak już się rozbeczę, to nie mogę przestać. Muszę/chcę zmienić lekarza, ale nie mam na to siły...? Okazuje się, że jakby źle nie było, człowiek ma nadzieję, że już będzie dobrze, że już będzie ok bez leków (choć i z nimi nie było różowo). Zostałam sama na lodowisku, wokół mnie jest mgła, pada deszcz, a ja nie wiem, w którą stronę mam się skierować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niech mnie ktoś dobije tak dobrze mi szlo leczenie w dziennym ,tak dużo zrozumiałem .

I qwa mogę to stracić przez głupotę i alko ..jestem debilem jakich mało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez dzis byłam na pierwszej indywidualnej sesji...mam dać szanse sobie i jemu i mam tydzień na przemyslenie potrzeb...

nie mam potrzeb w tym zakresie, zmeczyłam sie bardzo...ale dobzre dam mu szanse... :(

i chyba tez zaczynam miec problem z alko.... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, Bez sensu...cos tam sobie pogadałam...powiedział ze to pierwsze spotkanie takie bardziej zapoznawcze ale on tu widzi pole dla siebie...a ja mu na to ze niech se uprawia to pole beze mnie bo ja nie widzę...pogadałam jak z barmanem...a on na to zebym sobie dała czas na zastanowienie i jemu szanse...no to mu dam...ale ja nie widzę sensu w tym...od początku nie widziałam...a ztakim nastawieniem to wiesz...koopa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresja-objawy-t4132-1386.html

 

tutaj :(

 

 

a to co napisałem:

 

Nie wyrabiam :/

Witajcie

 

Muszę się komuś wygadać....Potrzebuje odpowiedźi, zrozumienia..Mam 20 lat-imie Piotr. Od pewnego czasu wszystko zaczęło się u mnie pogarszać. Ale wcześniej przez 3 miesiące było wszystko dobrze(może dlatego że uczyłem się do matury). Teraz powracają mi myśli samobójcze.

 

Wszystko zaczęło się od tego(depresja) że zacząłem być samotny... Nie miałem się z kim spotykać... z dziewczynami mi totalnie nie wychodziło. Siedziałem przed komputerem godzinami i grałem i poznawałem nowych ludzi na forach..i nic więcej. Teraz robi się podobnie. Nie mam z kim pogadać. Odkąd skończyła się szkoła(koniec kwietnia a matury koniec maja) .... Teraz szukam pracy i prawię ją mam, ale boje się tego wszystkiego.

 

DO psychiatry chodzę i dostaje leki ale czuje że nie pomagają w 100% bo nie ma terapi normalnej z psychologiem ponieważ w okolicy mam tylko takiego u ktorego wizytę mam co miesiąc albo i dłużej....bo jest bardzo dobry. Ale nie przyjmuje prywatnie.

 

Chciałbym coś zmienić poznać jakąś dziewczynę, mieć dobrych znajomych, ale nie mogę bo mieszkam na wsi... i nie mogę się z niej wydobyć bo na razie nie mam pracy....

Mam 20 lat a nigdy się nie pocałowałem dziewczyny(głupie to ale prawdziwe)... Nie chodzi o wyścigi tylko o to że jestem do niczego...

 

Dodam także to że jak byłem młodszy to byłem wyśmiewany, zaczepiany, bity z powodu koloru skóry -bo mam taką jasną brązową karnacje.... ale jestem oczywiście polakiem i korzenie też polskie(to rodzinne)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, Kochanie, jak tylko wiem co powiedzieć, to odpisuję:*

 

-- 06 lip 2011, 21:34 --

 

pentagrow, Też nie bardzo wiem co Ci doradzić:( na dziewczynę masz jeszcze czas. Na pewno prędzej czy później spotkasz kogoś , kogo pokochasz . Skoro czujesz potrzebę częstszej terapii, pogadaj ze swoim lekarzem ,.żeby skierował Cię do jakiejś całodobowej placówki. Są takie na NFZ , na pewno by Ci to pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pentagrow, musisz na terapii budować wiare we własną wartość...ale jak nie ma terapii...to moze czytaj na ten temat...pewnie w internecie jest duzo...tez nie wiem. bo tez mam taka samoocenę jak rów marianski...chociaż obiektywnie nie powinnam :(

takze wiodl ślepy kulawego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pentagrow, lekarz co cie pzryjnmie prywatnie moze ma podpisany kontrakt z nfzetem, czasami tak robia ze przyjmuja cie za pieniadze ale wciągają w swoją ewidencje nfz i moga wtedy wystawiac skierowania do lekarzy spec czy na badania bezplatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale dziś wybuchłam... ryczałam 2 godz, nadal mi się chce, bo się tak nakręciłam.. powinnam już isć spać bo jutro znów 12h w pracy a mnie od tego wszystkiego łeb boli..

już zastanawiałam sę dziś co by tu zrobić, czy rozpierdolić sobie łeb o umywalkę, czy pociąć pysk, czy poszatkować ręce.. nie potrafię pozbyć się takich myśli :-|:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×