Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko, wszyscy mi to powtarzają, bo po takim siedzeniu w domu jest to wyczyn..ale ja bym od razu chciała takie wakacje jak zdrowy człowiek czyli na plaże o 9 wracać na obiad i znowu na plażę. niestety nie jestem tak w stanie robić ;/ no ale...ważne że w ogóle udaje się na tę plażę dotrzeć..staram się to sobie powtarzać :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dziwny dzień...

Rano byłam kompletnie niepełnosprytna... moje działanie ograniczyło się do zrobienia sobie kawy (bezkofeinowej), wypicia jej i siedzenia na forum... po 13 dopadł mnie zryw... odkurzanie, pranie i wieszanie, potem zrobiłam dukanowe mielone z własnoręcznie mielonego mięsa (również dzisiaj), następnie przygotowałam farsz do nadziewanych jajek na jutro... na koniec zmywaaaaaanie, znowu kawka i zaraz lecę z psem na spacer z wc :mrgreen:

na prawdę mi odbija :shock: ... ale dobrze że w tę stronę :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dziwny dzień...

Rano byłam kompletnie niepełnosprytna... moje działanie ograniczyło się do zrobienia sobie kawy (bezkofeinowej), wypicia jej i siedzenia na forum... po 13 dopadł mnie zryw... odkurzanie, pranie i wieszanie, potem zrobiłam dukanowe mielone z własnoręcznie mielonego mięsa (również dzisiaj), następnie przygotowałam farsz do nadziewanych jajek na jutro... na koniec zmywaaaaaanie, znowu kawka i zaraz lecę z psem na spacer z wc :mrgreen:

na prawdę mi odbija :shock: ... ale dobrze że w tę stronę :yeah:

 

dokładnie dobrze,że w tą stronę :!::!:;) Ja nadal leżę w wyrku i leczę się gorączkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, czasem trzeba przegrać bitwę aby wygrać wojnę... nie załamuj się :*

 

amelia83, kuruj się kochana...

 

ja jestem już wykończona prawie 4 godzinami zapierdzielania jak mały robocik... napiłabym się drina w nagrodę ale nie mogę :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, właśnie odpoczywam :smile:

 

bliksa, o żesz w mordę :mrgreen: a barwy wojenne też macie ?? :lol:

 

dominika92, gdybyśmy ciągle odnosili tylko same sukcesy to nie mielibyśmy motywacji do walki, zwyczajnie zapomnielibyśmy z czym walczymy... czasem musi się nam powinąć noga by odświeżyć wolę walki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj pojechałam do pracy na 10:00. Zrobiłam parę rzeczy, na 15-tą terapia. Po trapii do domku.

Pije kawę. A za 15 minut jadę na łyżworolki.

Terapia dziś była ciężka dla mnie. Byłam dzisiaj bardzo spięta.

Odpocznę w ruchu.

ja dzis nie poszłam na terapię,miałam goraczkę,szkoda,bo lubię ją,ale trudno,następna za tydzień

fajnie kiedyś jezdzuiłam na łyżworolkach,teraz lubie rower :mrgreen::lol: miłej jazdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozmowa kwalifikacyjna do parcy( niewiem po co na niąszedłem jak i tak mi sie wydaje ze nie da rady pracowac, ale na siłę poszedłem) w pelbym skupieniu i zajęciu wogóle nie mysle o chrobie szkoda ze niemam tak codzien....wszyscy mi mówią ze z nerwicy nie da sie się nigdy wyzdoriweć w pełni do końca życia....a ja i tak wierze ze dam radę wyzdrowieć choć jest fatalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rety, ja znów z lękami. Byłam przed chwilą w lecznicy, gdzie jest sklep zoologiczny. W sklepie właśnie. I miałam zadziora przy paznokciu, dość porządnego, a jakieś 15 minut wcześniej ugryzł mnie mój gryzoń. Ale wbił mi zęba i powstała taka ranka trochę większa niż ukucie szpilką. Tuż po ugryzieniu wypłynęła kropla krwi, potem jeszcze byłam w spożywczym, ale nie wiem, czy ranka zdążyła zaschnąć... I mam jazdy, ktoś tam był z kotem (jakiś zastrzyk? szczepienie?). Siedział facet z psem i przyleciał jakiś pan z rannym gołębiem, którego gdzieś znalazł. A ja dotykałam klamek, itp. Potem facet płacił za kota, a mnie przy okazji obsłużyła wetka (nie mają osobnej sprzedającej), nie wiem czy umyła ręce... Ale chyba nie mam co się martwic o wściekliznę? Znowu mi się schiz z tym włącza. :(:(:(:( Nie muszę się martwić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×