Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

wiola173, nie będzie to oczywiście takie jak u psa, bo wiadomo, że to zupełnie inna psychika, ale pisałem już o odruchu Pawłowa, że koty też tak samo reagują i przyzwyczajają się do określonych sytuacji, np. związanych z jedzeniem. Trochę samozaparcia i można wyuczyć dzięki temu kota pewnego rodzaju "posłuszeństwa" ;)

 

BTW. Kiedyś widziałem kota, który sika do kibla, tak, tego dla ludzi ;) I nie było to jakiś jego widzimisię, po prostu tak został nauczony i było to dla niego naturalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można nauczuć kota aportować, rownież moja kotka jest na to dowodem :mrgreen: Ze zwiarzatkami to ja miałam sporo do czynienia, pracowałam pol roku w jednym z sieciowych sklepów zoologicznych także można powiedziec że mam małego świra na punkcie zwlaszcza kotów. Praca na dziale" ptak i gryzoń" a pozniej "pies i kot" odbiła sie dosyc znacząco na mojej psychice :P od kad poznałam od wew firmy produkujace pokarmy i akcesoria dla zwierzat stałam sie bardzo wybredna i ostrożna w wyborze choćby najmniejszej saszetki mokrego pokarmu dla kota czy psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam proble z siąsiadem.Moje psiaki na dworzu nie mogą się pokazać.To pewnie przez te ploty,że uprawiam seks z psiakami.Nie wiem co mam robić.Jest coraz gorzajej.Psiaki prawie cały dzień pozamykane.

 

Drugi to,że szczeniaczka mi porzucono.Siedzi w budzie z moją sunią.dzwoniłam,żeby kumpel się popytał we wsi,ale jak go nie wydam to do schroniska? :bezradny:

Ludzie się wściekają,że tyle u mnie psiaków biega,a podrzucili mi szczeniaka :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, a co to ludzi obchodzi? możesz mieć i 20 psów, Twoja sprawa, nikt Ci nie zabroni, w ogole gdzie Ty mieszkasz że tacy ludzie. ja bym stmatad uciekala czym predzej. a na pewno nie przedkladala gadania ludzi nad dobro psow. co Ci moga zrobic? gadac i tak beda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, siąsiad ciągle krzyczy,grozi.Nie jestem odporna na takie rzeczy,zawsze próbowałam wszystkim dogodzić.

Mieszkam na wsi gdzie wszyskie psy są uwiązane i "pies to pies" ,przedmiot.

Mam podwórko nieogrodzone i wybiegają na drogę.

Dalej ode mnie psiaki się włóczą po drodze i mniej lub bardziej jest to tolerowane.

Teraz od 2 tyg mi się tak porobiło z tym sąsiadę.Myślę,że to chodzi o te ploty bo jego słowa do tego pasują (choć nie wprost).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, to postaw jakiś duży płot i problem z głowy. O ile to Twój prywatny teren to sąsiedzi mogą Ci naskoczyć ;)

 

Osobiście też nie lubię "włóczących" się psów, nie każdy jest na tyle wytresowany, żeby przypadkiem nie zaatakował w jakiejś sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak do końca się nie włóczą bo zawsze siedze z nimi.Jak obszczekują kogoś to biegnę i odwłuje.

Ogrodzenie dużo kosztuję,ale już o tym myślimy i może zza rok,dwa się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to tez by mnie denerwowalo stado obszczekujacych mnie psow, szczegolnie duzych. Jak sadze, nie wszystkie psy maja tendencje do obszczekiwania - dla inicjatorow zakupilabym spory boks (siatka tak duzo nie kosztuje) i tam je trzymala, puszczalabym je tylko idac z nimi na spacer.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kojec jak dobrze pójdzie będzie za miesiąc

 

mam same małe psiaki (10kg i poniżej),wiem że przy nieogrodzonym podwórku tylko takie mogą być,dwie suczki są uwiązane tylko dwa maluchy roczne

daje sobie radę,dwa razy dziennie spacer po 7-8km i spanko w między czasie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im mniejszy pies tym bardziej szczeka.

 

Mnie ostatnio lekko ugryzł (a raczej zadrapał) w nogę taki mały sukinsyn, co wydawał się na niegroźnego, to ignorowałem to jak szczekał, a nagle się rzucił tak po prostu. Dobrze, że noszę dosyć szerokie spodnie, to nic tam mi nie zrobił, ale dostał ode mnie z kopa od razu odruchowo to spieprzył jeszcze szybciej niż przybiegł :P

A w ogóle to była noc i tak sobie po prostu biegał luzem, nie miał żadnej obroży i nie był to teren prywatny.

Potem zauważyłem lekkie zadrapanie, ale nic groźnego, nawet nie musiałem nic brać nic przeciwko tężcowi, chociaż trochę się obawiałem, ale nic mi nie było po tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka na yorka suczkę , najpierw na mnie szczekała , lecz teraz już nie .

 

ajć, yorki to są słodkie maskotki na zewnatrz a w środku drzemie w nich małpi temperament :evil:

Pracowałam zroznymi rasami i moge stwierdzić ,że te najmniejsze tylko zpozoru sa najbardziej bezbronne :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każdy pies szczeka i każdy może ugryźć :P.

 

Wiadomo, ale statystycznie mniejsze psy szczekają więcej. A co do "atakowania" to też zawsze mnie śmieszy tekst "on nie gryzie" :lol: A wystarczy jakaś sytuacja, w której poczuje się chodź trochę zagrożony i nawet taki, z pozoru niegroźny pies, może uwalić kogoś nawet bardzo mocno. Już nie wspominam o psach, które nigdy nie były na tresurze, niektóre mogą być po prostu nieobliczalne wśród obcych, a wśród domowników czasami też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×