Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

 

Codzienność to mój duży problem i te nowe problemy może faktycznie byłoby ok wszystko tak jak mówisz gdyby nie borykanie się z nerwicą. Ja osobiście mam tak samo moje codzienne samopoczucie jest przerażające i przygnębiające nie tylko dla mnie ale innych teź a problem taki jest że trudno sobie z tym poradzić.

 

 

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aniołek

 

mogłabyś jaśniej o co Ci chodzi :?::?:

myślę że to naturalne przy nerwicy, że zmieniają się emocje :?::?:

osobie z trudnościami emocjonalnymi z objawami somatycznymi w formie przeróżnych ataków trudno się uznac za osobę 100 % szczęśliwą :?:

 

temat rzeczywiście uważam bardzo spontanicznie założyłaś pewnie z uwagi na nowo narodzony rok :roll:

 

było już o tym wiele wiele razy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze tak napawde przed nerwica mimo ze mialam wszystko co jest potrzebne do szczescia: rodzicow, pieniadze, chlopaka itd nieczego mi nie brakowalo NIE BYLAM SZCZESLIWA. a to dlatego ze cos mnie w srodku męczylo i zrzeralo, nie pozwalalo sie cieszyc zyciem. mysle ze szczescie to spelnianie siebie, robienie tego co nam podpowiada serce, co MY uwazamy za sluszne, nie sluchanie innych, za tym wszystkim idzie akceptacja siebie i wtedy nie jest wazne czy mam chlopaka czy mam pieniadze bo i tak jestem szczesliwa w srodku i moge z pelnia sil walczyxc o milosc i rzeczy materialne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam na imie Mariusz,

Mam 17 lat,

Moje obiawy są takie : przez ostatnie 2-3 miesciące dopadają mnie straszne lęki, najbardziej wieczorami i do tego czuje sie strasznie zmulony jak bym miał osłabieniem pamięci, poczuciem niesprawności intelektu ;(

W nocy nie moge zasnąć...;/

Miej wiecej zawsze w okresie zimowym mi sie to trafia w lato nigdy takiego czegos nie miałem!!!!.

 

Przez ten czas tez miałem takie dziwne akcje : patrzyłem sie na swoje ręce i czułem jak by one nie były moje lub lub patrząc sie w lusterko wydawało min sie ze to nie ja...;(

 

Rok temu tez miałem takie akcje własnie w okresie zimowym ale one trwały ok.3 dni i potem zanikały i nie były takie silne jak teraz...

 

A gdy miałem ok.14lat to miałem problemy z oddychanie tzn wkrecałem sobie ze nie moge oddychać ze mam zapłytki oddech i wogule. czasami mi sie to nawraca ale umiem sobie z tym poradzić.

 

Najbardziej w codziennym zyciu przeszkadza mi to zamulenie;( czuje sie jak bym nie był sobą;( nie wiem jak sobie mam z tym poradzić. Juz gadałem na ten temat z rodzicami opowiedziałem im całą moją sytuacje, juz mnie nawet zapisali do jakiegos lekarza.

 

Czasami nie wiem co mam z sobą zrobic.... najgorzej czuje sie gdy jestem sam ;(...

Moje zainteresowania opadły;(...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maniek jedyna rada do lekarza chyba- bo po coz masz sie meczyc prawda???? zima i jesien to bardzo dziwny i glupi okres, pewnie przestraszyles sie swoich objawow, poprzypominales sobie incydenty z przeszlosci i chcac nie chcac sam sobie podtrzymujesz swoj stan, bo myslenie nakreca i lek przed lekiem robi błedne kolo. Pozdrawiam!!!!!! Moze idz na solarium :P wygrzejesz sie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie bede miał w następny czwartek wizyte u lekarza:)

A na solarium sobie smigam od czasu do czasu :)

mam nadzieje ze te moje objawy nie są jakies bardzo powazne ... :)

 

[ Dodano: Sro Sty 03, 2007 3:20 pm ]

Moze polecili byscie mi jeszcze jakiegos dobrego lekarza?? Mieszkam w okolicach warszawki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich

od jakiegos czasu mam dziwne bóle głowy tzn takie kłucia z prawej strony, głowy czasem bóle przemieszczające sie po prawej stronie głowy i buzi. Do tego dochodzi drętwienie prawej dłoni w jednym miejscu.Od kilku dni zauważyłam ze jak kłade sie w dzien spac to drga mi sama ręka lub noga, lub całe cialo, cały czas mam czerwone gardło i jezyk, boje sie bardzo ze to guz mózgu, nie wiem co juz robic naprawde, pomózcie mi bo sie wykoncze.dodam ze byłam u neurologa i wszystko stwierdził ze ok. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na samym dnie...Jestem zerem i nie widze swojej przyszlosci.Juz nawet nie pamiatam jak bylo kiedys.Pamietam jak mnie to dopadlo,kolega powiedzial mi,ze wyszedl z tego po 5 miesiacach i teraz umie w miare normalnie Zyc.Pamietam,powiedzialem wtedy,ze nie wyobrazam sobie,jak moglbym tak Zyc przez 5 miesiecy.Dzisiaj mija ten okres.Ta bardzo chcialbym ja pokochac,ale nie potrafie...Boje sie,ze zwariuje,czekam na dzien,w ktorym to wszystko minie,zapomne,bede szczesliwy,choc nie wiem juz co znaczy 'Szczescie'.Wiem co to zal,wylewany postacia lez kazdego dnia.Jak mam w to wszystko uwierzyc?Chce isc do lekarza,ale nie wierze,ze on mi pomoze.Jestem szmata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NErwica... masz objawy nerwicy mialem to samo tylko niemialem kropkow niebieskich :) ale tiki taki ze napinaja mi sie miesnie mam czasami ale zadko juz... lęki byly no i sa ale tez slabsze,uczucie ciepla gorac,szybko mozna wyprowadzic teraz z rownowagi,pogorszenie koncentracji,nawet pamieci w lekkim stopniu.ja mialme rowniez skoki cisnien dreszcze normlanie jak by ktos mnie polewal woda zimna po plerach,jak zamkyalem oczy w tej pierwszej fazie to normlanie lataly mi gora dol niemoglme spac budzilem sie czesto...itd mozna jeszcze troche powymieniac...no i czasami jakies mysli tzn nakrecanie sie cos sie stalo ooo boshe jestem chory na to i na to itd... przed spotkaniem ze znajomymi tez jakies nakrecanie sie heh przywykniesz i pokonasz jak kazdy z nas :) pozdrawiam

 

Hej!! mam to samo dokładnie, dobijam sie tak powoli, tez miłam watpliwosci czy to oby nerwica i badalam sie na wszytsko ale jednak nerwica lekowa, napisz czy te leki ci pomogły i czemu zoloft ci nie sluzył bo wlasnie go mam:)pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam i nie umiem se z tym poradzić byłem u lekarza przepisał mi bioxetin biorę już ponad dwa tygodnie i zaczęło pomagać po prostu nie myśli się co będzie jutro dostałem jeszcze coś na leki na wieczór i żebym mógł lepiej zasnąć (TRANXENE) ale podobno uzależnia.

 

 

Ale jak odczuje jakoś dolegliwość cielesną zaraz dostaje leków

i napadów paniki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.W ciagu 10 miesiecy mialam 5 atakow leku.Niestety nie udalo mi sie wrocic na studia,bo pokonanie 400km przerasta mnie calkowicie.Udalo mi sie raz i nie wspominam tego najlepiej. Po calej batalii z lekarzami wkoncu skierowano mnie do psychologa i psychiatry. Dostalam leki i dopiero zaczal sie koszmar. Teraz wydaje mi sie ze byly one poprostu nietrafione,ale wspominajac to co bylo nie zecyduje sie raczej na kolejne proby. Teraz zyje bez lekow,ale nadal mam poczucie zagrozenia. Nawet najmniejszy stres tak mnie paralizuje,ze zaraz sie nakrecam. Ucze sie z tym walczyc,ale boje sie ze to walka z wiatrakami. Cale szczescie,ze mam przy sobie bliskie mi osoby,ale coraz bardziej mi przykro ze sa one zmuszone ogladac i przezywac razem ze mna moje slabosci. Wlasnie w takich chwilach,po 2 godzinnych atakach kiedy przez kolejne tygodnie zoladek i glowa wraca do normy znow zaczynam myslec o leku i o tym aby wreszcie miec spokoj. Otrzezwia mnie jednak fakt kolejnej proby.

Jesli ktos ma podobne przemyslenia i dylematy to bardzo prosze o wiadomosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku tez tak mam!! dlatego jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich leków, boje sie brac czego kolwiek nawet zwykłych na przeziebienie bo skad wiem ze lekarz sie nie pomylił??albo zle mu co wytłumaczyłam czy cos innego...ciezko mi z tym zyc.Ja sie boje cały czas :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od od okolo 9 miesiecy chodze do psychologa. Wiem,ze mi to pomaga,ale kiedy jestem po kolejnym niespodziewanym ataku czuje,ze sie cofam do pewnego punktu. Podobno robie postepy,bo podczas ataku jestem przytomna i dosc realnie postepuje ale to dla mnie troche marne pocieszenie.A co takiego sie dzieje,ze nie idziesz do szkoly?. Jakies problemy i lek zwiazany z nia czy cos poza?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carloss23 przeczytalam twojego posta i zwrocily moja uwage czerwone plamy na ciele.....To zupelnie nie paswuje do nerwicy...Ciekawi mnie co ci lekarze na to powiedzieli....Jesli to bylo w jednym miejscu to moze to bolerioza?Bo pozostale objawy tez pasuja, ja bym zrobila test WB zeby to wykluczyc.

A Paulinka zeby sie uspokoic zrob sobie MRI glowy, oczywisicie prywatnie bo lekarz ci skierowania pewnie nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, nerwice mam 3 lata i chyba juz sobie z nia poradzilam. Jedyny skutek uboczny, ktory mi po niej pozostal to anormalne zmęczenie. Czasami czuje się tak skrajnie wyczerpana, że nie mam siły normalnie egzystować. Doslownie nie mam siły ruszyc reką, nie mowiąc juz o pójściu do pracy. Trwa to zazwyczaj 2-3 dni, nieraz dłużej, pożniej znowu długo długo spokój. Nie mam juz napadów lękowych ani typowych objawów nerwicy i dlatego nie wiem ale może źle szukam, może tym razem to nie nerwica:)moj psychiatra twierdzi,że to nerwica ale ja tak sobie myśle, że przecież nie mogę wszytskiego pod nią podpinać. Ma ktos podobny problem?pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Od kilku lat mam objawy, które wskazują na to, że mam depresję czy tez nerwicę. Zdałem sobie z tego sprawe calkiem niedawno, m.in. przegladajac to forum, czytajac artykuły czy tez listy osob chorych, ktore opowiadaly o swoich problemach. W moim przypadku najwiekszym problemem jest:

 

1. Strach przed ludzmi. W miejscach zatloczonych mam wrazenie, ze wszyscy mnie obserwuja, smieja sie.

 

2. Lęk. Uczucie ciaglego napiecia. Strach przed smiercia swoja czy tez bliskich.

 

3. Brak koncentracji, problemy z pamięcią, przygnębienie, brak chęci do życia, do działania. Te szczególnie się teraz nasiliły. Może ze wzgledu na pore roku. :?

 

4.Strach przed wychodzeniem z domu, przed nowym otoczeniem.

 

Czy ktos moglby mi poradzic gdzie sie zglosic najpierw: lekarz pierwszego kontalku czy od razu jakis Osrodek Zdrowia Psychicznego a mozepsychiatra?

 

Czy ktos zna jakies miejsca na Ślasku, najlepiej okolice Katowic, sprawdzonych psychiatrów, u których ktoś leczył, i ktróry pomógł w wyleczeniu?

 

dzieki wielki

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

janeczka 84 psychiatra powiedzial ze czerwone plamy na ciele przedweszyatskim na ktatce piersiowej podczas ataku sa normalnym objawem nerwicowym i to nie tylko psychiatra potwierdzal ale tez kardiolog i neurolog wiec chyba maja racje. podobno jest to wynikiem podwyzszonego cisnienia krwi podczas ataku co powoduje nadmierne ukrwienie komorek skory. a poza tym bolerioze przenosza kleszcze a ja nigdy nie bylem przez niego ukaszony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo, zpuelnie jakbys sama spozadzila liste dolegliwosci, tylko swoja musialbym nieco poszerzyc. Ja jestem umowiona do lekarza na przyszly tydzien. Nie mam pojecia gdzie i do jakiego. Mam mi zalatwila po ostatnim wypadku z tabletkami i przedawkowaniem ich. Na razie psycholog chyba a co dalej nie wiem .. nie wiem nawet czy wytrzymam do przyszlego tygodnia boczuje sie na prawde okropnie jak chyba jeszcze nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×