Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed dentysta jakie środki na uspokojenie ?


on23

Rekomendowane odpowiedzi

Przypominam sobie moją ostatnią wizytę u dentysty - było "cudownie" - tydzień przed, mój umysł układał czarny scenariusz tego co się niebawem wydarzy. Myśli były wszelakie, o śmierć zahaczając haha. Nie wiem czy zauważyliście, ale te wszystkie czarne myśli nie sprawdzają się w 99%. Warto to sobie wziąć do serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znowu bylem u dentysty pozbyc sie 8 gornej i meksyk byl po wyrwaniu ;))) 4 godz krew ciurkiem, nocny dyżur zaszczyk na krzepliwosc krwi no i dzis juz tak nie leci ;:))

pol nocy nie przespane ;/

 

Mozliwe jest to ze lek chlorpothixen mogl zaburzyc krzepliwosc ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no powiem ci ze ja tez zaniedbalem i teraz mysle ze jak wezme sie do roboty to jak zrobie wszystkie to systematycznie co pol roku na przeglad zaczne uczesczac bo pozniej jest tylko nie przyjemnie

dokładnie tak samo pomyślałem i dlatego minęło pół roku od ostatniej kontroli więc wypadło na czerwiec i się zdziwiłem,że znów mam coś do roboty... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to dzisiaj 6 i 7 do odstrzału i reszta do roboty ;/ sie pogoda brzydka robi uuuuuuuuu bedzie padało nad polską całą :P

 

-- 01 lip 2011, 08:08 --

 

rwanie jakos przezyłem ;))) ale kurwa krwawienie w nocy + noc nie przespana + ból = masakra

 

jesli chodzi o rwanie zebow górnych to jest to delikates w porownaniu do dolu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam wczoraj u dentysty było całkiem fajnie, denerwowałam się tylko w poczekalni, a potem to już nie, na fotelu dentystycznym przesiedziałam równo godzinę i miałam plombowane 4 zęby, nic nie bolało, no może tylko zastrzyk ze znieczuleniem, ale dało się wytrzymać. Nie potrzebnie tyle zwlekałam z tą wizytą, co ja się ucierpiałam przy jedzeniu to szok, dużo bardziej niż na fotelu dentystycznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam wczoraj u dentysty było całkiem fajnie, denerwowałam się tylko w poczekalni, a potem to już nie, na fotelu dentystycznym przesiedziałam równo godzinę i miałam plombowane 4 zęby, nic nie bolało, no może tylko zastrzyk ze znieczuleniem, ale dało się wytrzymać. Nie potrzebnie tyle zwlekałam z tą wizytą, co ja się ucierpiałam przy jedzeniu to szok, dużo bardziej niż na fotelu dentystycznym.

Dokładnie. Też tak mam - choć może teraz już mniej niż kiedyś... Dawniej kilka dni przed wizytą u dentysty czułem się dziwnie niespokojny i rozdrażniony. Aż w końcu doszedłem do wniosku, że strach który przeżywałem przed wizytami jest większy niż już podczas nich i że tak naprawdę nie ma się co martwić na zapas, bo nie może być tak źle. I teraz jest lepiej - odczuwam lekki strach dzień przed, ale danego dnia, jeśli wizyta jest do południa to nie mam nawet czasu się zastanawiać nad strachem - raczej mam podejście: co ma być to będzie, za X godzin będzie już po wszystkim.

 

Myślę, że strach wynikał z moich wcześniejszych doświadczeń z dentystami - teraz z zębami do leczenia chodzę do jednej dentystki, a z tymi do usunięcia do chirurga dentysty. Dawniej wszystkim zajmowała się jedna dentystka z przychodni rejonowej. No i niedawno podczas panoramy wyszło, że po usunięciu jakiegoś zęba przez którąś z dawnych dentystek zostały resztki w dziąśle. I trzeba będzie ciąć. Boje się jak diabli tego cięcia, chyba jeszcze pogadam z dentystką czy to rzeczywiście konieczne, skoro nie boli.

 

jesli chodzi o rwanie zebow górnych to jest to delikates w porownaniu do dolu

Czy ja wiem? Ja wyrwanie górnej siódemki nie wspominam dobrze. Trwało to ok. godziny i już znieczulenie przestawało działać. A w nocy efekty specjalne w postaci chwilowej utraty wzroku - dopiero jak dowlokłem się z powrotem do łóżka i położyłem to wszystko się unormowało. Natomiast wyrwanie dolnej szóstki to był pikuś - ani podczas rwania, ani potem w domu nic nie bolało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałam w poniedziałek rwana 8 i nic nie bolało,3 lata zbierałam sie do dentysty a ż wstyd sie przyznać,po ostaniej wizycie bardzio sie zraziłam a jako gówniara chodziłam z przyjemnością :mrgreen::oops:

To były inne czasy - czasem udawało się samemu wyrwać mleczaka, jak się rozchuśtał. :D Jak miałem mleczaki to wolałem wyrywanie zębów od tych przeklętych bzyczących wierteł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat jest kompletnie bez sensu. Tak samo odczuwa się strach przed każdym innym bolesnym zabiegiem... Co w tym nie zwykłego? Coś co ma prawie 100% populacji jest jakimś zaburzeniem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat jest kompletnie bez sensu. Tak samo odczuwa się strach przed każdym innym bolesnym zabiegiem... Co w tym nie zwykłego? Coś co ma prawie 100% populacji jest jakimś zaburzeniem?

 

właśnie chodzi o to, żeby przekonać, że to wcale nie jest bolesne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj,

moim zdaniem nie jest on bez sensu, nie którym pomaga sie przelamac mi pomogl bo pewnie bym do dzis nie poszedl ! I dziekuje wszytskim za słowa wsparcia :P

 

I nie prawda ze przed kazdym innym zabiegiem tak samo sie odczówa strach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on23, No ale jak będziesz miał ząb w stanie tragicznym to trzeba iść i tyle. Jak sobie np. poharatasz kolano, to też może Cię czekać nie miłe szycie... Ja też się boję dentysty i nawet do leczenia małej dziurki, zawsze proszę o znieczulenie. Co prawda jak widzę zbliżającą się strzykawkę do moich ust, to zaczynam się trząść i pocić, ale nie widzę w tym jakiegoś problemu, o czym warto było by dyskutować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno miałem bardzo nie miły zabieg. Okazało się, że mam zęby 9-tki i 10-tki (każdy normalny ma 8). Poszedłem na wyrwanie ósemki, i okazało się, że trzeba było wyciągać jeszcze 9-tkę i 10-tkę. Wielka szrama została, która nie chciała się goić. Za kilka dni musiałem przyjść bo jakieś zakażenie się dostało i rana się nie goiła. Wszystko miałem w tych okolicach opuchnięte i obolałe. Ketanol to łykałem jak cukierki bo nie mogłem z bólu. Trzeba było rozwalić cała dziurę i babka mi wydłubywała wszystko ze środka. W sumie najgorszy to był zastrzyk znieczulający. Jak mi wbiła igłę w opuchnięte dziąsło, to podskoczyłem na fotelu łapiąc ją za rękę. Później już z górki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×