Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kryzys...

Wszystko traci sens :why:

Nie dam rady iść na tą rozmowę w poniedziałek :why::why::why:

Nawet jutro do psychiatry znów nie pójdę sama...

a na rozmowę to już całkiem.... :why::why::why:

nie dam rady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu nie miałem takiej poczuciu beznadzieji, takiej anhedonii jak teraz. Totalna masakra, maksymalna pustyka, nawet najprostszych myśli nie potrafię złożyć. Mimo dużej inteligencji czuję się teraz jakbym miał ją niemal zerową, nie potrafię nawet rozmyślać o życiu : (

 

Najgorszym wrogom nie życzę tego uczucia, z wyjątkiem dwóch osób, którzy mnie doprowadzili do tego stanu - ojcu i matce, mam nadzieję że zdechną z głodu na ulicy za to wszystkie cierpienia co przez nich mam...

 

Nie wiem zupełnie co mam robić. Pracować? Nie mam siły nawet na to, ochoty, totalna beznadzieja. Spać też nie mogę. Jeszcze parę dni i zwariuję do reszty. Nie mam ochoty żyć, nawet jak uda mi się jakimś cudem z tego wszystkiego uciec długo minie, nim wrócę do znośnego stanu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), Wiesz ja też moich rodziców nie lubię za to,że teraz mam NL.

Ale nie życzę im źle.

Oni nie wiedzieli ,że robią źle...

Po prostu żyję dalej i tak pozostanie.

Nie powinieneś tak pisać... to przykre.

Moi akurat wiedzieli i tylko specjalnie pogarszali sytuacje. To tyrani, na ojca mówię "Stalin", bo inaczej nie da się go opisać. Gdyby nie wiedzieli że źle robią, to na pewno miałbym inną postawę do tego, ale kiedy wiedzą i jeszcze bardziej to wykoszystują do niszczenia mnie to inna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), a co takiego robili jeśli można wiedzieć?

Znęcają się nade mną psychicznie, jak byłem mały do tego bili mnie, teraz już nie ruszą - raz że jestem starszy, dwa że czasami w obronie biorę nóż i wtedy uspokaja się napięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), Dlaczego tego nigdzie nie zgłosisz? Choćby na policje?

W tym kraju prawo jest po stronie kata. Nie mam zamiaru nic robić, bo jedyne o czym marzę, to jak najszybciej znaleźć pracę w zawodzie który mnie interesuje z dala od nich i zerwanie wszelkich kontaktów z nimi, a mogę mieć sam problemy - nie zależy mi na tym na prawdę. Oni robią to w tak wyrafinowany bezczelny sposób, żeby zniszczyć mnie psychicznie i nie martwić się o prawne konsekwencje. Jaka szkoda, że nie są alkoholikami, bo dawno bym już ten problem należycie rozwiązał : (

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli to pocieszenie , to powiem tak wyszłam z tego choć wydawało mi się, że to niemożliwe.Moja psycholog poleciła mi specjalna metodę, która okazała się zbawienną. Walczyłam 5 lat bez skutku. W tej chwili jestem juz wolna. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są takie dni gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że pół życia zmarnował, a na drugie pół nie widzi żadnych perspektyw i dziś jest właśnie taki dzień :(

dokładnie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×