Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

He dzisiaj miałam te same myśli, że ...gdybym się odratowała to moje dzieci wiedziałyby co próbowałam zrobić i nie wiem jak dalej wyglądałabym w ich oczach. Jednak myśl o nich niestety nie powdouje, że czuję się znakomicie:( Ja pytałam jeszcze o jedną rzecz dlaczego ludzie chca sie zabić? Czy z powodu niskiej samooceny, parszywego życia, braku nadziei?......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ludzie chca sie zabić? Czy z powodu niskiej samooceny, parszywego życia, braku nadziei?......

 

Każdy ma swoje powody. Zazwyczaj jest to cierpienie przekraczające zdolności wytrzymywania go, na które innymi sposobami nie dało się zaradzić, bezsilność wobec niego i utrata nadziei, że cokolwiek mu zaradzi, a cierpi się tak bardzo, że nie ma się siły nawet istnieć, oddychać, być, myśleć, nie mówiąc już o funkcjonowaniu w życiu. Tak się właśnie dzisiaj czuję. Męczarnie + bezsilność + zmęczenie + brak nadziei. Jestem już po prostu BARDZO ZMĘCZONA. A leczę się od lat na różne sposoby, bez poprawy. Być może potrzeba inaczej, być może potrzeba czasu, ale ja już JESTEM BARDZO ZMĘCZONA - za dużo energii kosztuje mnie przeżywanie i wytrzymywania cierpienia. A nawet sen nie przynosi ulgi. Staram się bardzo, a nic się nie zmienia. Nie mam już siły i nic mnie nie cieszy. Tzw. "bliscy", którzy powinni być czymś, co mnie w życiu trzyma, są jak na ironię powodem mojego doła (między innymi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze chyba jest to jak sie czlwoiek chwyta kolenych nadziei...kolejnego leku, terapii, lekarza czy wydarzenia

ze teraz to juz napewno sie odmieni cokolwiek chociaż, chociaz malutko....

i kolejna zdychająca nadzieja ze nic sie nie zmienia

a potem to juz wąłsnie gigantyczne zmęczenie i niechęć na kolejny zryw

na kolejna szanse

ze juz lepiej nawet nie próbowac bo potem coraz bardziej boli....

i chce sie NIC nie czuc

chociaż tyle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisałam, temat takich mysli dotyczy mnie jakby posrednio...bo na razie jeszcze jestem na tyle hmmmm....ogarnięta...zdrowa.....silna...nie chce nikogo urazić , ze takie mysli ze wzgledu na dzieci nie mają do mnie dostepu

w sferze realizacji....inne mysli mnie zabijają....nie wiem czy nie gorsze... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśli samobójcze coraz częściej biorą się z braku perspektyw, depresji, sytuacjami z którymi nie potrafimy sobie poradzić, trudnymi sytuacjami życiowymi itp. Mam 14 lat i do pewnego czasu myślałam,że życie musi, a przynajmniej jest usłane samymi pozytywami.Po swoim przykładzie mogę powiedzieć że nic nie jest takie kolorowe jak chcemy żeby było. Kiedy miałam zaledwie 5 lat moi rodzice się rozwiedli.No spoko, myślałam ,że po prostu tak być musiało.Ale, ojciec nie odpuszczał, utrudniał mi i mojej rodzinie życie, potem posuwał się do gorszych rzeczy, np.: samobójstwa ,których byłam świadkiem, cięcie się, coś i jeszcze troche, potem pareee lat milczenia,w końcu freedom,nie na długo.Znów zaczął te swoje gry,które mnie dobijały. śmierć wujka, który był mi cholernie bliski. Zmarł[*].Do końca życia nie zapomnę tego człowieka. a potem to juz waliło się wszystko po kolei : problemy w szkole, itd.Wkurzałam sie na siebie ,że nie moge dac sobie z tym rady.Nikt mi nie pomagał, matka twierdziła ,że ja sobie wszystko wyolbrzymiam .Nie wymieniłam tu wszystkiego, ale i tak przez to przez co przeszłam i przechodze do tej pory to 3mie sie nieźle. Dzięki twardemu charakterowi Teraz tylko chyle czoła Bogu, nikomu innemu.On dał mi wytrwałości na te wszystkie lata. Peace dla Niego. WIEC DLA WSZYSTKICH Z PODOBNYMI SYTUACJAMI CZY Z MYSLAMI SAMOBOJCZYMI, UDAJCIE SIE DO CZLOWIEKA KTORY POMOZE WAM PRZEJSC PRZEz BYC MOZE BUNT LUB JAK NA POCZĄTKU WSPOMNIALAM BRAK PERSPEKTYW ITP,ITD.nie jestescie sami z takimi problemami ja nie dawalam sobie rady z problemami itk.Ale myślalam też o tym co to by było gdyby mnie nie było :zonk: chujnia jednym słowem, Wtedy nie widziałabym jak rośnie moja młodsza siostra ,w sumie to ze względu na nią tego nie zrobiłam.Do tej pory połowa rodziny mi sie o wszystko sra ale ja już mam wy***** i żyje podporządkowywująć się matce i ojczymowi , reszta mnie wali,pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast doszłam do jednego. Nie pomogą leki i terapia, gdy z czyms się nie zgadzamy, coś nas boli i krzywdzi. Brałam leki trzy lata temu- nerwica lękowa. Co prawda żyję dzięki lekom ale dwa lata miałam autentycznego doła. Cały czas myśli samobójcze, męczarnia. Teraz wiem dlaczego tak miałam. Brałam leki po raz pierwszy, było mi wstyd, czułam się słaba, chora umysłowo,bałam sie leków i nie godziłam się z tą sytuacją. No to jak miałam się dobrze czuć skoro cały czas pompowałam się natrętnymi myślami, że to już mój koniec, jestem wariatka itp. Dzisiaj biorę po raz drugi leki. Pierwsze dwa tygodnie HORROR, kurde rodzina musiała mnie reanimowac takie miałam loty. Po 2 tyg. ok aż do momentu, gdy na maksa przykrośc zrobiła mi koleżanka. OD KWIETNIA nie moge się pogodzic z tym jak mnie potraktowała? Mielę te myśli, przykrości, oburzenie więc.....leki nie pomagają bo mam znowu na maksa doła z myślami samobójczymi. Jaki wniosek??? Lek nie uzdrowi, gdy siedzi w nas ból, cierpienie, niepogodzenie z czymś, jakimś stanem, przeszłością, osobami wokół nas, życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisałam, temat takich mysli dotyczy mnie jakby posrednio...bo na razie jeszcze jestem na tyle hmmmm....ogarnięta...zdrowa.....silna...nie chce nikogo urazić , ze takie mysli ze wzgledu na dzieci nie mają do mnie dostepu

w sferze realizacji....inne mysli mnie zabijają....nie wiem czy nie gorsze... :(

 

jakie myśli Cię zabijają ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×