Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

boże już nie wiem co mam robić ta derealizacja mnie zabija, a dokładniej percepcja, nie wiem juz co mogę zrobić jakie leki zażywać. Jestem obecnie na terapii w Instytucie Psychiatrii w Wrszawie. Nic mi ta terapia nie pomaga. To wszystko moja wina, to jest nie do wyobrazenia co kilka drinkow na słoncu moze zrobic, jakie spustoszenie w mózgu,mysle ze moje zycie ma sie ku koncowi nie dam rady tak zyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To niesprawiedliwe, że to przeżywamy.

 

tolken24, miałeś może robione badania głowy? W niektórych przypadkach psychoterapia może pomagać jeśli np. dd wynika z jakiś sytuacji czy ogólnych warunków życia czy coś takiego ale to może być też tak że zaszły może jakieś zmiany w mózgu i tu psychoterapia na nic może się zdać. Szukaj pomocy. W końcu trafisz na jakiś lek. Potrzeba czasu. Sama męczyłam się miesiącami z derealizacją i nie wiem jak przetrwałam ten stan, bo to jakiś koszmar. Teraz po roku leczenia problem nie zniknął całkowicie, tylko czasem się pojawia. Mam nadzieję że Twój stan się polepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc miałem robione EEG i wszystko wyszło ok boze meczę sie już z tym 10 miesięcy i tak zyję dzien po dniu godzina po godzinie chodze na psychoterapie od 2 tygodni w Instytucie nic mi to nie pomaga czuje sie fatalnie powtarzam sobie ze musze patrzec bo inaczej nie widziałbym samochodów ktore jada towarów w sklepie ale mnie przeraza ten świat to co widze autobus napisy na budynkach ludzie jakbym oglądał jakiś film

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tolken24, w delerce psychoterapia nic nie da, leki co najwyżej a tak naprawde to sam....też to mam już poł roku ale zauwazyłem ze jak mi się nasiliły natręctwa myśli to delerka znikła bo głowa zaczęła się zajmować czymś innym...poprostu nie zwracam juz na to tak uwagi...non stop zajęcie to jest najlepsze mówie to komuś a sam nie potrafie tego robić:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi ten stan wyjątkowo przeszkadza, gdy staram się czegoś nauczyć, obliczyć lub przeczytać coś ze zrozumieniem.

Derealka wpływa na umiejętność myślenia i zapamiętywania, szybkiego reagowania, obniżając je drastycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kirw, Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony. Główną przyczyną pojawienia się tego zaburzenia jest lęk, jednak może do niej również doprowadzić zmęczenie.

Zaburzenie może występować jako objaw różnego rodzaju fobii, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego czy depresji. Wyróżnia się również derealizację występującą w schizofrenii, jednak w tym wypadku postrzeganie świata przez chorego jest o wiele bardziej zmienione niż ma to miejsce przy derealizacji występującej podczas zaburzeń nerwicowych.

Często mianem derealizacji określa się uczucie lekkich zawrotów głowy, towarzyszące niektórym zaburzeniom neurologicznym. Występowaniu derealizacji towarzyszyć może pojawienie się depersonalizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kirw, Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony. Główną przyczyną pojawienia się tego zaburzenia jest lęk, jednak może do niej również doprowadzić zmęczenie.

 

dokładnie, od siebie do przyczyn derealizacji dodałabym jeszcze stany migrenowe oraz niewystarczające dotlenienie organizmu i zakażenia różnymi drobnoustrojami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :) poczytałem trochę na forum, i wiem jak określić uczucie, które do mnie ciągle powraca. To flashback. Tak więc wydaje mi się, że mam derealizację, napady flashbacków i nerwice pewnie też (lęki np. przed ostrymi przedmiotami, to znaczy nie boje się ich w takim dużym stopniu moge je trzymać, ale boje się, że sobie zrobie nimi krzywdę, boje się oglądać jakieś mocniejsze filmy itd.). Zapisałem się do psychologa na 29 Czerwca mam wizytę, i tu właśnie chciałbym Wam zadać pytanie. Dobrze zrobiłem zapisując się do psychologa? czy powinienem od razu zapisać się do psychiatry? Mama doradziła, żeby najpierw spróbować z psychologiem, ja byłem gotowy iść już nawet do psychiatry, powiedziała też, że mogę mieć nieprzyjemności w przyszlosci , wpływa takie leczenie na karierę zawodową? Chodzi mi o to czy np. będą wiedzieli o tym, że leczyłem się u psychiatry (np. jak przyjmą mnie do nowej szkoły, czy też pracodawca). Proszę o odpowiedź:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

baziol1234, Jak niby mogą wiedzieć że leczyłeś sie u psychiatry....:) Ja ci radzę od razu iść do psychiatry bo on CI powie czy należy iść do psychologa czy nie. A jak potrzebne Ci bedą tabletki to tylko psychiatra Ci je moze dać...nie słuchaj mamy zawsze, one zawsze wszsytko wiedzą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

doradzcie mi proszę co ja mam robić jestem tak zdesperowany ze albo sie zabiję albo jestem gotów poddac sie jakiemuś zabiegowi zeby starcic pamięc wolę nauczyć się wszystkiego od nowa albo zakończę swoje życie boże chyba nikogo nie ma na tym swiecie komu by przeszkadzało patrzenie a ja tak własnioe mam zniszczyłem sobie zycie kilkoma drinkami na słoncu w tamtym roku w grecji po co ja tam głupi jechał po co ja pił ten cholerny niesprawiedkliwy swiat mnie wykancza ale mam w reku bron która wszystko zakonczy-smierc a zdrugiej strony tak bardzo chciałbym zyc jak kiedys jak dawniej i mam matke na której bardzo mi zalezy co ja mam robic POMÓZCIE leki mi w ogóle nie pomagaja terapia tez nic Jak zyc kiedy tak bardzo boli i to poczucie winy za niedługo bedzie rok od tego nieszczesnego wyjazdu a ja nadal stoje i pakuje walizkę 15 sierpnia 2010 ROKU tej daty nie zapomne nigdy i to wszystko to było tak niedawno na wyciągnięcie ręki jeszcze sie ogoliłem, ubrałem Boze ja nie wiedziałem ze to ostatnie chcwile mojegpo normalnego zycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore obecnie seroxat 40 mg i lamotrygine 50 mg leki nie pomagaja nic a nic terapia tez nic nie pomaga bo z czego mam sie leczyc z patrzenia ? a mi własnie patrzenie przeszkadza mam włączonego auto-pilota juz w tej całej grecji otwierałem oczy i mnie przerazało ze widze ksiezyc niebo, i całe to przeklete faliraki z tym młynem i tymi wszystkimi klubami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej :)

nie poddawajcie się to mija :) dacie rade! nie bójcie się iść do lekarza, brać lekarstw.

Po pół roku leczenia czuję się "sobą" :D

Szczególnie dziękuję LukLuk, bo natchnął mnie wiarą, że będzie lepiej. Przestałam liczyć dni kiedy mi się zacznie polepszać i obserwować swoje samopoczucie.

Życzę Wam wszystkim lepszych dni, a w końcu powrotu do zdrowia. Trzymajcie się mocno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tolken24, nie skupiaj się tak na tym, czy lek działa czy nie, bo to bardziej urojone odczucia działania leków. Czekaj po prostu na poprawę, nie nagłą. Lepiej spodziewać się działania po dłuższym okresie niż się rozczarować.

Jeśli się nie poddajesz to z biegiem czasu będzie lepiej.

Zaakceptuj to, że coś takiego się z Tobą dzieje i obserwuj, ze szczególnym uwzględnieniem popraw, nawet nieznacznych.

Słuchaj tego co mówią na terapii i realizuj to w swoim życiu.

Sam podczas ataków byłem już w tak beznadziejnej sytuacji, że nie wiedziałem co z sobą zrobić, nic nie miało sensu, a dla osób z zewnątrz zupełnie nic się nie działo. Tak naprawdę, to realnie nic się stało, przeżyłem. Wiem, że będą jeszcze następne ataki, ale się nie poddaję, nie mam wyjścia, przecież gorzej już być nie może...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tolken24.... przejdzie Ci, grunt to odpowiednie nastawienie.

U mnie epizod z derealką, depersonalizacją zaczął się po trawce, miałem straszne myśli i stany depresyjne. Sam nie widziałem końca swoich męk a jednak wszystko przechodzi. Derealizacja i depersonalizacja prawie przeszły, zostało mi 30% tego. A minęło 5 miesięcy od tego wieczoru z trawką. "Porządniejszych" leków prócz hydroksyzyna nie brałem. Pokonuje to dzięki nastawieniu psychicznemu. Ty też musisz coś zrobić ze swoimi chaotycznymi myślami, bo im więcej o tym myślisz tym bardziej się zatracasz w tym wszystkim. Spróbuj. Mozliwe że próbowałeś ale trzeba to robić DO SKUTKU. Bardzo pomaga wygadanie się komuś i czytanie forum internetowych o derealizacji. Sam to robiłem i uwierz BARDZO POMAGA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu nie chodzi o patrzenie człeku tylko o Twoją psychikę... Twój umysł odcina Cię w ten sposób od Twoich prawdziwych problemów i konfliktów... bo tak naprawdę wygodniej jest zastanawiać się nad sensem istnienia i nad tym czy to co widzisz jest jawą czy snem niż wziąć sprawy w swoje ręce i się ogarnąć...

 

dokładnie, derealizacja to OBRONA ORGANIZMU. To nie ma Cie wyniszczyć. Fakt że ja doznawałem obłędu gdy miałem nasiloną i wariowałem ale nie oszalałem, czuje sie znacznie lepiej. Na prawdę tolken24 zacznij coś zmieniać w swoim schemacie myśleniowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boze ludzie co wy piszecie jaki mechanizm obronny jestem wrakiem człowieka byłem 2 razy w szpitalu pscyhiatrycznym i teraz jestem na sobieskiego w instytucie próbowałem popełnić samobójstwo mam za soba 10 leków 6 psychiatrów terapie indywidualne i grupowe i nic wczesniej byłem zdrowym człowiekiem pełnym zycia dzis nie ma sekundy zebym nie myslał o popełnieniu samobójstwa i poczuciu winy za tą przeklątą grecję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×