Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś miałem mieć pierwszą zapoznawczą jazdę autem i plac manewrowy (prawo jazdy) , (do egzaminu praktycznego jeszcze mi daleko) i nie wiem czemu się denerwowałem skoro to nie był ten oficjalny egzamin i niestety nerwy mnie tak zeżarły , że dopadło mnie złe samopoczucie i czułem , że bierze mnie na mdlenie. Z tego powodu niestety nie mogłem się uspokoić i na tym egzaminie zostać. Musiałem pójść do domu :/ Teraz siedzę w domu i mam duże duszności... Czuje , że uciska mnie klatka piersiowa. Trudno jest mi się uspokoić... Nerwica potrafi zepsuć dzień ! Jak ja się zabiorę w końcu za te prawo jazdy , skoro wychodzi ze mnie taki stres , że jest mi się trudno uspokoić i źle się czuje. Lekarz mi powiedział , że lek ''Bellergot'' może mi pomóc się uspokoić , jeżeli będę miał dni stresujące , ale ja czuje że w ogóle na mnie nie działa... Zapytałem o inny lek i o taki który mnie nie otumani to powiedział , że nie bardzo może mi przepisać i mam zażywać ten i pić Melisę. Znacie może jakieś sposoby na takie nagłe ataki stresu? Słuchałem relaksacyjnej muzyki , ale jak widać nie pomogło. Chciałbym w końcu zacząć te prawo jazdy, bo wykłady mam już za sobą , ale jak widać ciężko mi się zabrać nawet za jazdę przygotowującą do egzaminu praktycznego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drink na mnie nie działa...pozatym bardzo lubie wódke a od pół roku walcze z nią i nie pije przez leki...no oprócz kieliszka moze co jakiś czas...wiem że może być jutro źle ale to jest silneijsze,,,,chce sie na chwile poczuc normalnie....dzięki za przestrogę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, Monia, jak było?
a Tobie jak poszło, Moniko?

 

Ech....ostatnio jak tam chodzę to odnoszę wrażenie,że już o wszystkim powiedziałam, nie wiem o czym rozmawiać. I mówię Jej to.

Po czym znajduję jakiś temat. No i sesja znowu nie może się zakończyć bo jak zwykle mam tyle do powiedzenia. Teraz sobie myślę,że to nie jest moje zagadywanie ważnych problemów. Inaczej poprostu nie umiem, nie potrafię.

Naprawdę chcę wynieść z każdej sesji jak najwięcej dla siebie.

A tematy były różne.

Zadawała mi dużo pytań, nie umiałam odpowiedzieć. M.in. jak coś robię to dlaczego to robię i co mi to daje.Chodziło o pewne sprawy związane z moim aktualnym zajęciem, nie napiszę tego tutaj ;)

Odpowiedziałam,że nie mam stosunku na dzień dzisiejszy do tego. Ale,że staram się poobserwować siebie w tym zajęciu.

A w większości to omawiałyśmy sytuacje, w których ja byłam zła. Ona to skwitowała mówiąc "pani Moniko, ma Pani złość w sobie do.....i wymieniała osoby".

Teraz tak sobie pomyślalam, czy nie utknęłam wjakimś punkcie?

 

Dzisiaj mnie boli głowa od rana, a teraz dołączyła szyja i ramiona.

Mam ochotę wziąść coś przeciwbólowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masaaaakra jakbym wiedział ,że z tym samochodem będzie tyle roboty to bym to zostawił na urlop... :hide::hide::hide::hide:

przecież jak ja wytrzymam bez samochodu do soboty? :zonk::zonk::zonk:

jakby mi rękę ktoś uciął. :evil::evil::evil:

urobiłem się i nie skończyłem... mechanika samochodowa??? Nie polecam.

taki dzień... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za poradą madrzejszych....moj dzisiejszy dzień minął...i to najważniejsze...

na mysleniu znowu ze on mnie juz nie kocha...

na gapieniu sie w telefon i poczte...

na godzinnej walce z własciwym rozmiarem avataru tu ....

na nieudolnej próbie otwarcia wina...

na walce z kotami zeby mi mielonych nie pożarły

upolowalam tez piekne czeresnie za 9 zeta

mój dzisejszy dzień minął....

bosz....jutro jest następny.... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie w zasadzie dzień minął by ok, GDYBY NIE: Suchość w gardle (wersja Hard), pragnienie (wersja Hard), no i w końcu napady lękowe (ubite za pomocą benzo)

Teraz już sam nie wiem, czy dopada mnie wszystko na nowo? (po zakończeniu związku)

Czy może w związku z bardzo dużym wysiłkiem fizycznym wypłukałem się z czegoś, Mg,K, a może z żelaza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez kończę NIEzwiązek

nie wiem...nie dziala benzo na mnie

wyję jakby bardziej głucho...i pije więcej

za malo biorę moze...boje sie więcej...

 

Ja nie piję alkoholu, ale z doświadczenia wiem że to takie chwilowe FIKCYJNE ukojenie które nie dość że nic nie załatwi to na dodatek spotęguje uczucia kiedy tylko przestanie działać. A w połączeniu z benzo to już wogóle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×