Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

no temat pornografii jakby nie było wiąże się z tematem seksu a to jest gorrrący temat ;)

 

Mad_Scientist, nie deprecjonuję... eh dziwnie się poczułam z tym że ktoś zauważył że zniknęłam na taką chwilkę :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, chociaż tyle masz, że się pośmiałaś. Zapewne na zdrowie ci wyszło.

 

Ja wczoraj chyba przesadziłam z tabsami. Podobnow była masakryczna burza, walili pioruny, moja mama latała po chałupie. twierdzi, że otworzyłam oczy i coś do niej mówiłam. A ja nic nie pamiętam :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwnie bo... bo nie wiem... bo to tak jakbym przestała być niewidzialna? nie wiem... ogólnie dziś jest dziwny dzień... dużo miłych słów powędrowało dziś do mnie na tym forum... dużo słów których zwykle nie słyszę, nie czytam na swój temat... i jeszcze ktoś zauważył że mnie nie ma... dla mnie to dziwne... nawet nie wiem jak zareagować na coś takiego... :roll:

 

Thazek, najbardziej aktywna na tym forum... niestety to akurat nie brzmi pocieszająco...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola, było ok. Chyba potrzebowałam totalnego zresetowania, bo za dużo napięcie i lęku. Tak naprawdę to może nie kwestia leków. Ja bez leków miewałam epizody somnabulizmu. Od dziecka. Jeden grzyb.

 

To co tam erotycznych tematach? Już wygasło czy dalej jedziemy?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, trudno oswoić się z uczuciem, że nie jesteś ostatnia, że nie jesteś "beznadziejna", że komuś zależy, ktoś martwi się o ciebie.

 

Ale widzisz kochana taka jest prawda. Jesteś wartościową, inteligentną kobietą, wspaniałą partnerką do rozmowy, dobrą osobą. My depresanci często tracimy grunt i wypaczamy obraz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owszem fajnie że się pośmiałam :smile: na pewno umiliło mi to wieczór

 

Thazek, ja Ciebie też lubię... chodzi mi tylko o to że chciałabym wreszcie wyjść z domu... poza forum... żyć realnie... a nie tylko wirtualnie jak teraz... moja duża aktywność na forum w tej chwili świadczy tylko o tym że kompletnie nie mam prawdziwego życia :roll:

 

wiola173, no chyba codziennie.... ale dziś jest wyjątkowo jakoś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ja, zostawić Was samych na kilka godzin i połkniecie każdy temat :lol:

 

Lady_B, znajdź sobie jakieś zajęcie przy komputerze, tak jak ja to robię i problem zniknie i zobaczysz, że świat "realny" nie jest potrzebny do życia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, trudno mi się z tym pogodzić również z innego względu.... ale to już zachowam dla siebie...

 

wiola173, dobranoc :*

 

Thazek, wychodzę ale rzadko... nie mam za bardzo z kim... nie mam za bardzo siły na udawania szczęścia a czasem zwyczajnie mi się nie chce bo wstyd mi się ludziom na oczy pokazywać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, ja też rzadko wychodzę... ale po prostu już mi się znudziło to siedzenie w domu :roll:

robię coś innego. Jak mi się nudzi to czas spędzam przy samochodzie i zawsze coś robię. ;)

jak nie to...

to np. spotykam się z kumplami. Czasami udaję ,że jest dobrze i mam sztuczny uśmiech bo mam lęki ale ychodzę na siłe.

Na przekór :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_B, ok. Ja nie oczekuję publicznego wywnętrzania. Domyślam się, że coś jest na rzeczy. Ja też dziwnie reaguję na komplementy. czuję się bardzo nieswojo.

 

Co do tego wychodzenia: też mam momenty, że odczuwam wstyd. Mam też momenty, że mnie ludzie ogólnie wkur...ją. I najgorsza sprawa: niektórzy nie są w stanie zrozumieć, przez co przechodzę każdego dnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, a co Ty mi na to poradzisz?? wiesz... najgorsze jest to że kiedyś byłam przebojowa, bojowa i towarzyska... rozkręcałam imprezy... a teraz jestem jak takie zombie... martwa za życia...

 

KeFaS, mi ten świat jest potrzebny... ale ten świat nie potrzebuje mnie... a to boli... zwłaszcza że czuję się już nie tylko niezauważona ale wręcz ciężarem dla moich bliskich

 

Thazek, też wychodzę na siłę... mam psa i muszę wyjść z nią choćby nie wiem co... ale czasem jest potwornie ciężko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×