Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

House skończył się na Kill'em All Ostatni sezon beznadzieja totalna. Oby następny był lepszy.

halenoreWitaj:)

House'a nie ogląda się chyba dla medycznej nomenklatury i fachowej wiedzy tylko dla...yyy... samego House'a?

No właśnie, a nie masz gdzieś odcinka jak to on się rozbiera?

Tendencja zniżkowa jest chyba we wszystkich głośniejszych serialach. Dobrze, że 8th sezon jest ostatnim.

House skończył się na Kill'em All Ostatni sezon beznadzieja totalna. Oby następny był lepszy.

Ma już nie być następnego

House'a nie ogląda się chyba dla medycznej nomenklatury i fachowej wiedzy tylko dla...yyy... samego House'a?

Ja oglądam okazjonalnie dla sarkastycznego Anglika z wadą wymowy

W odcinku jak go wsadzili do kadzi z wodą i podali jakiś środek, żeby wywołać omamy to bodaj był rozebrany.

Bedzie, bedzie. Nie zabija się kury znoszącej złote jajka.

wiola, hello

halenore, witaj

No właśnie.. Chyba 'troche' przesadziliście. Wchodzę, a tu naprodukowane 24 strony Sorry, ale coraz więcej tych offtopów widzę na wątkach

halenore, Szkoda ,że tak późno przyszłaś . było bardzo wesoło

Hugh Laurie zawsze bezie mi się kojarzył z teledyskami Annie Lennox.

Po lekach mam realistyczne sny, których treść zazwyczaj dot. minionego dnia. Więc sny zapewne też będę miał wesołe.

Ktoś się wzburzył w naszym dzisiejszym temacie:(

Thazek,

wiola173, siostra okupowała kompa.

Mój wczorajszy nie był wesoły

-- 17 cze 2011, 23:39 --

halenore, szkoda:( było jej jakiegoś nasenniacza podrzucić

A gdzie Lejdzia?

Madziu A jak jej pilnujesz?

Łeee. Nic teraz nie mam. Ale chyba skombinuję Imovane Widziałam, że dyskusja seksualna bardzo się "rozrosła"

halenore, Takie tematy zawsze cieszą się największym powodzeniem:)

Bo popularne jest to co dzieli (religia, polityka etc.) i to co łączy - lubieżna uciecha.

jestem jestem... musiałam się lekko ogarnąć przed domniemanym snem... żeby pachnieć stokrotkami

Mad_Scientist, oj wzruszyła mnie na smutna minka :*

wiola173, tak Wioluś śmiałam się niedawno i było fajnie... ale to nie zmienia faktu że nadal nie widzę sensu mojego życia... bo przecież nie będę żyć dla chwil kiedy robimy off topa w jakimś wątku a potem inni użytkownicy się na nas boczą...

Ja od pierwszego posta wiedziałam, że to będą gorrrące rozmowy

Proszę nie deprecjonować drobnych uciech i radości w życiu.