Skocz do zawartości
Nerwica.com

niepokojące, agresywne myśli wobec innych w depresji?


Pustocień

Rekomendowane odpowiedzi

Sorrow, tak... ale dziwi mnie a raczej szokuje takie podejście do maleńkiego dziecka... może to nieodpowiednie zajęcie w takim razie...

Wielu ludzi się zajmuje nieodpowiednimi zajęciami z konieczności. Jak człowiek nie jest ustawiony (wykształcenie, znajomości), to bardzo trudno jest znaleźć jakąkolwiek pracę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież takie podejście zagraża dziecku... To nie jest tylko kwestia braku kompetencji i niedokładnie wykonanej usługi ale również życia i zdrowia dziecka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale zajmowanie sie np.kasowaniem w sklepie monopolowym bo nie ma się lepszych perspektyw albo lanie piwa w barze będąc po studiach, nie można łączyć z opieką nad mała istotką która niczemu nie jest winna!! tu jest mowa nie tylko o opiece nad dzieckiem ale również w jakimś stopniu o wychowywaniu! jestem matką i takie odzywki na mnie cholernie działają :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Skąd ja to znam w moich myślach zabiłem już dosłownie setki osób.Najbardziej lubię broń krótką,potem długą,broń białą,pojedynek klasyczny (ala KSW) na dalszym planie jest siekiera,pałka bejsbolowa no a na końcu materiał wybuchowy ale to już na małą rzeż.Mam to odkąd pamiętam.Jak narazie nikogo nie skrzywdziłem i oby tak zostało.

Pzdr

 

 

zastanawiające, że pomimo wielu lat grania w gry Fpp w moich fantazjach nie ma broni.

 

no jedynie ładunki wybuchowe lub niewinne petardy.

 

czy to oznacza że mam braki?

 

-- 11 cze 2011, 20:51 --

 

@Sorrow

Ale my mamy nasze forum, gdzie możemy bez skrępowania mówić o duszeniu przechodniów i uśmiercaniu niemowlaków :twisted:

I nie wiem jak inni uczestnicy dyskusji, ale od kiedy tutaj napisałam co naprawdę myślę, jest mi znacznie lepiej. Obawiam się jednak, że tylko do poniedziałku, kiedy zostanę znowu sama ze sobą, swoją chorobą i koszmarnym bachorem...

 

 

no ja mam właśnie skłonność do tych niemowlaków ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale zajmowanie sie np.kasowaniem w sklepie monopolowym bo nie ma się lepszych perspektyw albo lanie piwa w barze będąc po studiach, nie można łączyć z opieką nad mała istotką która niczemu nie jest winna!! tu jest mowa nie tylko o opiece nad dzieckiem ale również w jakimś stopniu o wychowywaniu! jestem matką i takie odzywki na mnie cholernie działają :evil:

A robisz coś by ludzie nie musieli podejmować takich decyzji? Działasz na rzecz wprowadzenia socjalu?

 

Ale przecież takie podejście zagraża dziecku... To nie jest tylko kwestia braku kompetencji i niedokładnie wykonanej usługi ale również życia i zdrowia dziecka...

I co z tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie opieka nad tym dzieckiem to już bym była na bruku - gdybym miała taką możliwość już dawno rzuciłabym tę pracę, bo wykańcza mnie fizycznie (problemy z kręgosłupem) i psychicznie (zaostrzenie objawów). Ale nie mogę. Póki co studiuję i mam bezrobotnego ojca na utrzymaniu.

A dziecku krzywdy nie robię, cała agresja siedzi we mnie, podwyższa mi ciśnienie i rozwala od środka - boję się raczej tego wybuchu. Za tydzień wybieram się do lekarza, może leki znowu mnie ustabilizują.

Swoją drogą dziecko to jest wybitnie nerwowe i nawet jego rodzice mają z nim problem - najprawdopodobniej ma jakieś napięcia (problem neurologiczny) i stąd wyje całe dnie, właściwie bez przerwy i powodu. Niestety ja zamiast rodziców z nim do lekarza na pójdę, a oni jakoś się nie kwapią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tym w ogóle nie pojmuję całego tego oburzenia - dziecko jak każdy człowiek potrafi mieć fajny albo paskudny charakter. Jak każdy może rozweselać albo wkurzać. Póki co dzięki moim ćwiczeniom nauczyło się bardzo szybko siadać, wstawać i zasypiać w łóżeczku, więc moi pracodawcy są bardzo zadowoleni, widzą te postępy, które zazwyczaj następują w mojej obecności. Co nie zmienia tego, że dziecko jest trudne i za nim nie przepadam, ale, na boga, to nie jest moim obowiązkiem ani jego krzywdą.

Bez histerii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tym w ogóle nie pojmuję całego tego oburzenia - dziecko jak każdy człowiek potrafi mieć fajny albo paskudny charakter. Jak każdy może rozweselać albo wkurzać. Póki co dzięki moim ćwiczeniom nauczyło się bardzo szybko siadać, wstawać i zasypiać w łóżeczku, więc moi pracodawcy są bardzo zadowoleni, widzą te postępy, które zazwyczaj następują w mojej obecności. Co nie zmienia tego, że dziecko jest trudne i za nim nie przepadam, ale, na boga, to nie jest moim obowiązkiem ani jego krzywdą.

Bez histerii.

 

 

oczywiście, dziecko to nie ósmy cud świata. ja nie zamierzam mieć dzieci. toż to przekleństwo absolutne ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine, nikt nie robi histerii... niezależnie od charakteru to tylko dziecko i jego charakter się dopiero kształtuje... a opiekunka która mówi o dziecku "koszmarny bachor" nie znalazłaby u mnie zatrudnienia niestety... z całym szacunkiem do Ciebie ale przemyśl swój stosunek do młodego życia jakie się powierza w Twoje ręce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A robisz coś by ludzie nie musieli podejmować takich decyzji? Działasz na rzecz wprowadzenia socjalu?

 

 

 

nawet nie zamierzam tego skomentować!!!! :shock:

No właśnie. Póki panuje liberalizm, puty nie ma co liczyć na to, że ktoś będzie się zastanawiał czy chce pracy czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lady_B

Z całym szacunkiem, ale 7-miesięcznemu dziecku od tego, że jego opiekunka na forum nazwie go, zresztą całkiem słusznie, paskudnym bachorem, krzywda się nie stanie - to już doprawdy teoria z kosmosu.

Tobie to przeszkadza - nie mój ból, tym bardziej, że o takiej postawie niani nigdy się nie dowiesz - mojej znajomej, która mnie zatrudnia, nie. Zna swoje dziecko i też przyznała mi się, że czasem powstrzymuje się, żeby czegoś z nim nie zrobić.

Widać jesteś idealną matką idealnego dziecka - ciesz się tym i nie oceniaj innych, gdy nie znasz sytuacji.

 

Patrząc z Twojej perspektywy nikt z tego forum nie powinien mieć dzieci, bo przekazując mu genetycznie i poprzez obcowanie ze sobą skłonności do chorób psychicznych, wyrządza mu ogromną szkodę. A tego chyba nikomu nie zabraniasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine, nie odbieraj moich słów jako ataku... nie bulwersuj się tak... nie mam dzieci... nie dane mi było zaznać tego szczęścia...

zwracam Ci tylko uwagę na Twoją nienajlepszą postawę i proszę abyś ją przemyślała. To wszystko. Aby wychowywać trzeba przede wszystkim być wyrozumiałym i empatycznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lady_B

Ja nie wychowuję, ja się opiekuję. I nie zależy to od mojego świadomego wyboru czy całodzienny wrzask działa mi na nerwy czy nie. Wierz mi, że gdyby to zależało ode mnie, nie musiałabym codziennie płakać razem z tym dzieckiem z bezsilności, przemęczenia i zdenerwowania. Po prostu jest jak jest i niestety tego nie zmienię, może leki mnie trochę przytłumią, ale pracy zmienić nie mam możliwości.

 

Musisz po prostu przyjechać do Wielkopolski i odwiedzić Małego Terrorystę - gdybyś zobaczyła o kim mówię, pewnie byś podeszła do mnie z większą empatią 8)

 

A ja zmywam się wyspać przed kolejnym dniem na uczelni - nie obgadujcie mnie pod moją nieobecność ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine, wychowanie i opieka to pojęcia sobie bliskie... wspierają się wzajemnie. jestem pedagogiem z wykształcenia... Jako opiekunka zajmujesz się również wychowaniem chcąc nie chcąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazam, ze osoba majaca takie mysli, nie powinna zajmowac sie dzieckiem...I dla swojego dobra i dla dobra dziecka. Kiedys bylam przeciwna podsluchiwaniom opiekunek, teraz, gdybym miala oddac dziecko obcej kobiecie, na pewno zalozylabym podsluch, bo nikt mi nie da gwarancji, czy dzieckiem zajmuje sie osoba zdrowa psychicznie.

 

Co do psychopatii, watpie czy to to - objawy psychopatii pojawiaja sie wczesniej, niz w doroslym zyciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i właśnie o to mi chodzi... bo może są osoby które mają takie myśli i są niegroźne ale są i takie które wreszcie odreagują złość postaci agresji... a wtedy może być już za późno... mądry Polak po szkodzie...

a dziecko jest tylko dzieckiem i to jaki będzie miało charakter w dużej mierze jest zależne od osób sprawujących nad nim pieczę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×