paplanina kosmetyczno-zakupowa

Nie wiem wlasnie, chyba latwiej wtedy pomalowac sie bez rozmazania tuszu

A czemu to sie Tobie podoba, to nie wiem, aczkolwiek mam pewne domysly

ja też

-- 07 cze 2011, 20:05 --

marcja, Też sie takich cen trzymam, zaszalałam z próbką ,żeby sprawdzić co w nim jest takiego rewelacyjnego

ZaP, ciężko być kobietą

marcja, próbowałam się już uczyć ale ręka mi drży i cierpliwości nie mam

Dziewczyny MaxFactor jest super. 2000 Calories albo False Lash Effect. Miałam Iconica. Niezły, ale nie za taką cenę.

-- 07 cze 2011, 21:10 --

Maybelliny też są fajne i Loreal Millon Volume Lashes.

dominika92, To ,że drży to do malowania rzęs może być przydatne:) Ostatnio widziałam nawet mascary z wibracjami.

-- 07 cze 2011, 20:11 --

halenore, Factor mi za mocno skleja:(

Halenore ale te marki sie pogorszyly w porowaniu do tego, co bylo wczesniej Dobre tusze mial pare lat temu tez Manhattan, teraz sa juz takie sobie...:/ Tylko podklady Manhattanu nadal kocham, uwazam,ze sa rewelacyjne.

A czemu to sie Tobie podoba, to nie wiem, aczkolwiek mam pewne domysly

Że niby no że co?

shadow_no, bo usta są układane w takie kółeczko. Przekrój peniska to też kółeczko.

Halenore ale te marki sie pogorszyly w porowaniu do tego, co bylo wczesniej Dobre tusze mial pare lat temu tez Manhattan, teraz sa juz takie sobie...:/ Tylko podklady Manhattanu nadal kocham, uwazam,ze sa rewelacyjne.

To prawda. Ja miałam kiedyś coup de theatre z Bourjois. Kapitalny tusz. Inny kapitalny tusz Magic Style z Astorki. Pardon wtedy Margaret Astor. Dzisiaj Astor i Borjois mają paskudne tusze. Najbardzej pasuje mi false z MaxFactora.

peniska, phi.

PENISA

Monika jaka bezposrednia i szybka Ja to bym jeszcze pograla slowami, a Ty juz rozwiazanie podalas na tacy

shadow_no, no dobra, dobra Penisa

No, ale wtedy te usta to wyglądałyby jak podczas cwiczeń logopedycznych Tomek! Takie wielkie jajowate OOOOOOOOOOOOOOOOO!

-- 07 cze 2011, 21:23 --

marcja

Monika1974, mój znajomy chodził do logopedy w naszej szkole. O jaka ona paskudna była.

shadow_no, Ja mam fajną logopedkę u mnie w przedszkolu. A wiesz jaki ona używa sprzęt wibrujący do masażu jamy ustnej? ho ho ho

Zakupiłam do przedszkola!

A jakie miałam skojarzenia!

ho ho ho

Z nami to od małego było coś nie tak.

Wydaje mi się, że szczoteczka też ma duże znaczenie przy nakładaniu tuszu.

Czy któraś z Was próbowała tych gumowych? Jak się nimi nakłada? Czy ładnie rozdziela rzęsy?

Jak dla mnie tragedia! Boje sie, ze za jakis czas wszystkie tusze beda miec te gumowe szczoteczki...

Natusia, np jaki kolor cieni, szminko podobnego czegoś , jaki odcień podkładu pasuje do ciemnych włosów, dość ciemnej karnacji ( ale nie bardzo ciemnej ) i zielonych oczu

 

jaki eyeliner się kupuje czy to ma jakieś znaczenie, jaka kredka..

 

jaki tusz do długich rzęs

 

no nie wiem ostatnio się napatrzyłam na profesjonalne makijaże i mi się spodobało..raz mnie koleżanka pomalowała tak ze wszystkim to w szoku byłam..nie poznałam siebie..po raz pierwszy się wtedy sobie podobałam

Odowiadam:

*kolor cieni - każdy, w zależności od nastroju, za cienie nie musisz przepłacać, bo można mieć naprawdę dobre za grosze.Polecam Gosha, mono z Pierre Rene, Ombre Stretch z Bourjois

*szminka - zależy czy lubisz szminkę czy wolisz lekkie błyszczyki. Polecam błyszczyki Glam Shine z Loreala albo też z Loreala pomadki z serii Color Ritchie są trwałe i dobrze nawilżają.

*podkład - najważniejsz i najdroższa inwestycja. Nie będziesz miała z tym, większego problemu, jeśli masz ciemniejszą karnację. Musisz określić, czego oczekujesz od podkładu tzn stopień krycia, trwałość, konsystencja. Jeżeli masz cerę mieszaną do tłustej nie obędzie się bez pudru. Ja polecam sypkie, bo są bardziej wydajne.

* tusz do rzęs - długie rzęsy to nie problem, a zaleta. W tuszu ważna jest szczotka. Dobra szczotka = ładne rzęsy. Polecam tusze MaxFactora.

* na razie odpuść sobie eyelinery, bo to trudna sztuka. Jeżeli zdecydujesz się na kreski, zacznij od kredek. Polecam wodoodporne kredki z Gosha (piękna kolorówka) i z Bourjois.

Ka_Po, Tak Kasiu, ja używam gumowej szczoteczki.

Superowa i nie zamieniłabym na inną.

Dokładnie nakłada tusz i rozprowadza po każdej rzęsce z osobna. Długo tuszuję,żeby były grube i długie. Bo takie mi się podobają.

Ja preferuje tusz Rimmel, Extra Super Lash Mascara, ładnie pogrubia i podkręca rzęsy, taki fajny z wygietą szczoteczką.

Wydaje mi się, że szczoteczka też ma duże znaczenie przy nakładaniu tuszu.

Czy któraś z Was próbowała tych gumowych? Jak się nimi nakłada? Czy ładnie rozdziela rzęsy?

Ostatnio kosmetyczka robiła mi profesjonal makijaż i kazała mi zupełnie zamknąć oczy, przy tuszowaniu, rzęsy wyszly piekne, długie i podkręcone, czyli technika nakładania też sie liczy

Technika nakładania jest podstawą. Przede wszystkim cierpliwość. Na początku trochę to potrwa, ale potem poleci z górki. Wiadomo wprawa czyni mistrza. Tuszuję gumowymi szczotkami i dla mnie są rewelacyjne. Dobre rozdzielenie rzęs i brak tzw. owadzich nóżek.

Ka_Po, Ty miałaś ładnie pomalowane jak Cię widziałam , więc spróbuję:) Mam teraz rimmel sexy curves on ma taką plastikową szczoteczkę i uważam ,że nie jest najgorszy. Ale to pewnie też sprawa indywidualna, u każdego może się inaczej zachowywać.

Ja wlasnie nie mam cierpliwosci, pomalowane rzesy nie sa dla mnie az tak wazne. Machne pare razy szczoteczka, zeby rzesy byly bardziej widoczne i tyle

Wazniejsze sa dla mnie kreski pod oczami i podklad.

A dla mnie kreski na górze, cienie i podkład oraz konturówka i szminka.

I tusz.

Ja wlasnie nie mam cierpliwosci, pomalowane rzesy nie sa dla mnie az tak wazne. Machne pare razy szczoteczka, zeby rzesy byly bardziej widoczne i tyle

Wazniejsze sa dla mnie kreski pod oczami i podklad.

marcja jakiego podkładu używasz?

Manhattan, Powder Mat Make up, kolor Caramel. Dla mnie rewelacja. Od lat nr 1 w kategorii cenowej do 50-60 zl.

Kurde.Fajnie macie. Ja - bladzioch mam kosmiczne problemy z doborem podkładu. Wchodzę do Douglasa i z żadnej firmy nie ma dla mnie odcieni. Porażka. A używał ktoś Estee Lauder Double Wear?