Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

102 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      26
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie ile czasu po przestaniu brania leku Asentra mózg wraca w 100% do normy jak przed braniem i naturalnie działa bez żadnych zakłóceń spowodowanych wcześniej tymi lekami? Ogólnie strasznie się boję tych leków i teraz nie wiem czy już wszystko jest w porządku i czy mogę robić wszystko i niczego się nie bać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm a to dziwne pytanie...dość skomplikowane - jak chcesz żeby twój mózg, po odstawieniu leków działał zupełnie tak jak przed ich braniem - to po co je bierzesz?

Leki przywracają prawidłową biochemię w mózgu - i jest świetnie jeśli po ich odstawieniu taki stan już zostaje, nie wraca t co było.

Niestety farmakoterapia ma to do siebie, że działa wtedy kiedy leki się zażywa a przestaje działaś po ich odstawieniu - wtedy jest delikatnie mówiąc ... kupa.

Więc tak naprawdę najlepszym wyjściem jest d leków dobrać terapię której skutek jest długofalowy.

 

Natomiast nie bardzo wiem czego się boisz? Że staniesz się kimś innym? Zmieni ci się charakter? Teraz jesteś prawdopodobnie kim innym - bo choroba bardzo zmienia.

Jeśli zaś boisz się tzw. zwarzywienia - to bez lęku, leki nie powinien mieć takiego działania i jeśli coś takieg występuje - zmienia się go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No raczej chodziło mi o to że zmienia charakter i jest się kimś innym, sztucznym a z tą biochemią czytałem że nie ma na to dowodów medycznych że nierównowaga biochemiczna powoduje depresje, nerwice itd. a ponadto nie ma takich badań żeby potwierdzić to że ta nierównowaga jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, ja zaczynam mieć obawy bo od wczoraj rżę jak koń z byle powodu, latam po chacie jak perszing no i niestety lekko wrosła mi nerwowość znowu... boję się że to jednak nie sertalina a z drugiej strony bardzo bym chciała żeby to było to... tylko ta agresja... :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Lady_B, twórczy niepokój to coś innego niż agresja. Agresja jest zła we wszelkich jej formach. Nie zapominajmy jednak, że stralina to też po części inhibitor wychwytu dopaminy, więc może to bierze górę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, Kurcze... zastanawiam się teraz nad tą sertaliną... biorę jeszcze stabilizator (depakine) ale wczoraj zapomniałam :? może dlatego dziś mam takie agresywne zapędy?? Widzę że jesteś kompetentny w tym temacie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Postaram się pamiętać żeby nie zapominać ;) Tak na prawdę to zapomniałam więcej niż raz ale pssst :mrgreen: Wczoraj już wzięłam grzecznie i zobaczymy co to będzie... Na prawdę chciałabym żeby ta poprawa samopoczucia była związana z działaniem leków i książki :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki jak najbardziej w książki nie wierzę. Co do agresji to osobiście nie lubię jej u siebie. Dwa leki w przesłości powodowały u mnie duży wzrost agresji do innych - kortykosteroidy i metylofenidat. Dlatego staram się te leki unikać jak największym łukiem. Z kolei SSRI mają u mnie bardzo dobry wpływ na gresję, tzn ją zmniejszają i dodają więcej pozytywnych uczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Książki mogą wiele pomóc ale trzeba się do nich odnosić z dystansem i mieć czas i siłę na interpretację... Jak ze wszystkim- jednemu pomogą, innemu wręcz zaszkodzą...

Z agresją u mnie jest tak samo że jej u siebie nie akceptuję bo często jest nieuzasadniona albo po prostu wkurzam się na wyrost. Na szczęście nie zdarzyło mi się jeszcze nikomu zrobić krzywdy poza samą sobą... i zniszczeniem kilku przedmiotów... :bezradny:

Z kolei SSRI mają u mnie bardzo dobry wpływ na gresję, tzn ją zmniejszają i dodają więcej pozytywnych uczuć.

Może w takim razie powinnam poprosić lekarza o zwiększenie dawki :?: Może po prostu działa za słabo ta dawka i stąd powrót agresora po wychynięciu z dołka :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×