Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuje, zebys zainteresowal sie pewna metoda, skuteczna w walce z nerwica, nazywa sie: regresing i polega na odpowiednim oddychaniu w stanie relaksu. Podczas takiej terapii zachodzi proces uwolnienia nagromadzonych w podswiadomosci lekow, napiec w ciele i innych blokad. Z tego co wiem, u niektorych ludzi przebiega to bardzo gwaltownie, a po zakonczonej sesji czuja prawdziwe uwolnienie od nagromadzonych lekow. Moze tobie to pomoze,

Regresing (nazywany tez rebrithinigiem, lub integracja oddechem) mozna wykonywac samemu, ale w ten sposob mozna nie poradzic sobie z ujawniajacym sie lekiem, wiec na poczatek ludzie zajmujacy sie tym polecaja kilka wizyt u terapeuty - cena jednej, godzinnej sesji to jakies 5-70 zł, podobno ta metoda jest bardzo skuteczna, sam mam zamiar niebawem wyprobowac,

wiecej o tym na http://cudownyportal.pl/regre_lista.php

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej tez tak mialam i fachowo nazywa sie to zapaścią.Ja nigdy nie byla uzalezniona inigdy nie bralam zadnych narkotykow dwa razy zapalilam marihuane i za drugim razem miala miejsce zapasc myslalam ze umieram!niewiem czy od tego dostalam nerwicy lekowej bardzo mozliwe ze w duzym stopniu to sie do tego przyczynilo jednak duzo juz przeszlam i wiem ze nawet alkohol jeest w stanie cos takiego spowodowac duzo lekarzy juz o tym mi opowiadalo!prawdopodobnie zniszczylo ci to swinstwo receptory w twoim mozgu odpowiadajace za emocje i teraz zeby to odbudowac potzrebujesz i leczenia i terapi no ale nie ja jestem specjalista chociaz po tym cco napisales o swoim psyciatrze to owszem jestem lepszym specjalista zaden lekarz nie ma prawa twierdzc ze sobie cos wmaiwasz!wiec znajdz kogos naparwde dobrego kto szybko ci pomoze i prosze cie a wrecz apeluje do ciebie nie rob 'glupstw' bo jest tu nas wiele z bardzo podobnym dolegliwosciami i kazdy liczuy tu na siebie....liczymy wiec takze i na ciebie! trzyaj sie i pozdrawiam cieplo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze nawet alkohol jeest w stanie cos takiego spowodowac duzo lekarzy juz o tym mi opowiadalo

zaciekawilo mnie to co napisalas.. mozesz to rozwinac i napisac co dokladnie ci lekarze mowili... ja myslalam na poczatku ze mam to od alkoholu bo sporo popijalam w wakacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz nie bede komentowala do czego sie nadaje twoj psychiatra wybierz sie do innego,jezeli dalej nie bedziesz czul poprawy to zmien rowniez lekarstwa i prawda jest ze musisz byc cierpliwy bo niestety potrzeba duzo czasu na wyjscie z nerwicy,ja tez myslalam ze nigdy z tego nie wyjde ale na szczescie sie pomylilam z tego naprawde da sie wyjsc tylko trzeba tego chciec i samemu sie mobilizowac do zycia bo gorzej juz byc nie moze wiec tylko lepiej.Wybierz sie rowniez na psychoterapie i ostro sie wez za leczenie,korzystaj z wszystkich mozliwosci zeby sobie pomoc bo nie warto marnowac zycia na ta przejsciowa chorobe.I naprawde nie jestes sam poczytasz to forum to sie sam zdziwisz ilu ludzi na to cierpi i zdobedziesz cenne wskazowki jak sobie z tym radzic. Nie poddawaj sie wierze ze ci sie uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc wszystkim mam do was bardzo dla mnie wazne pytanie otoz mam dolegliwosc ktora mnie strasznie meczy otoz jak jem to nie raz mnie cos boli przy polykaniu czy to tez moze byc objaw nerwicy . Nie mam tego za kazdym razem jak jem tylko czasami w ciagu dnia sie zdazy ze cos tam mnie zaboli jak przelykam prosze o odpowiedz albo o jakis kontakt kto ma podobne problemy 4254619 gg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Ewo duzo moglabym o tym pisac ale tez nie jestem specjalistka!moj ojciec jest alkoholikiem i wiem ze napewno mial zespoly lękowe dlatego czesto mnie pytali czy tez popijam i owszem byl okres w moim zyciu(chyba jak u kazdego) ze sie popijalo te tanie wina i pilo sie na imprexach dla szpanu i klimatu młodziezowego!lekarze mi mowili ze alkohol w wiekszych ilosciach tak jak i narkotyki(tu maihuana) powoduja wyniszczenia receptorow a co za tym idzie depresje i lęki!nie sadze jednak ze jak napisalas pilas w wakacje i moze to byc np. przyczyna nerwicy, w duzym stopniu a przede wszystkim zalezy to od organizmu i sklonnośc czy predyspozycji po jednym z rodzicow alkoholikow!warto poobserwowac swoj organizm jesli po piciu alkoholu nastepnego dnia mamy zly nastroj i jestesmy przygnebieni mozna juz sie domyslac ze to zla oznaka-receptory sa niszczone!pozdrawiam cie i mam nadzieje ze zrozumialas to co napisalam :) jestem dzis strasznie nie wyspana i padnieta od dwoch dni nocy wkuwam na kolokwium :) cmoki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, przede wszystkim muszę ochrzanic drogiego założyciela postu. Tak na wstępie :))) Nie no żartuję oczywiście ale chciałabym Ci powiedziec, że zadna sytuacja ani ciąg zdarzen ktore maja wpływ negatywny na zycie czlowieka nie jest absurdalna. Kazdy problem wart jest przemyslenia, zaden problem nie jest absurdalny.

Wiesz, masz bardzo podobne objawy jak ja, tylko ze u mnie doszła jeszcze depresja. Tez kłóce sie z rodzicami, tez chce sie wyprowadzic, nie mam na nic sily a na wykładach patrze tepo na wykladowce i oczy same mi sie zamykają mimo iż człowiek mądrze i z sensem mówi. Wiesz, chyba musimy w koncu przyznac ze cos z nami jest nie tak i isc do przodu, bo co innego nam zostało?? Jesli juz tu jestesmy to zrobmy cos by przezyc to zycie jak najlepiej, choc to cholernie trudne, mi sie narazie nie udaje. Moze tobie sie uda???:) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze nawet alkohol jeest w stanie cos takiego spowodowac duzo lekarzy juz o tym mi opowiadalo

zaciekawilo mnie to co napisalas.. mozesz to rozwinac i napisac co dokladnie ci lekarze mowili... ja myslalam na poczatku ze mam to od alkoholu bo sporo popijalam w wakacje...

 

moj poczatek byl identyczny jak u ewy125!

 

 

aniołek czy myslisz ze to moze wrocic do normy? moze poprostu potrzeba tylko czasu, moze to alkohol i jaranie tak spustoszylo nam w glowach i w koncu wszystko samo wroci do normy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie pierwsze objawy nerwicy miałem też po marihuanie, po paleniu wydwało mi się że zaraz umrę i od tamtej pory przestałem palić ale niestety objawy zaczeły występować bez palenia i tak się to ciagnie już 5-6 lat, raz jest lepiej a raz gorzej mimo wszystko udaje mi się jakoś funkcjonować. W każdym razie wiem już że nie spróbuję więcej maryśki po tym co przeczytałem. A jeśli chodzi o działanie to gdzieś czytałem że po paleniu wpływ na organizm, głównie w postaci powodowania mnijszego lub wiekszego zobojętnienia, utrzymuje się jeszcze przez kilka miesięcy a jak jest jeszcze czymś zaprawioa to dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur...teraz to juz sie kompletnie zdolowalem!To ma sie ciagnac przez conajmniej 5 lat?!Prosze Was,pocieszcie mnie,bo mam ochote sie zabic!Jedyna rzecza jaka trzymala mnie przy Zyciu byla nadzieja,ze wyjde z tego niedlugo!Prosze,powiedzcie,ze to nie prawda!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzybku a dlaczego to niby ma trwac 5 lat??????nkt tak nie powiedzial!!

 

a z tym alkoholem to moze i cos jest, pewnie ze nie kazdy ma predyspozycje do tego bo są pijacy ktorzy sie wspaniale czuja. ja np. jak wypije to na drugi dzien mam w sumie dola nawet jak wypije 2 piwka. hmmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie moge tak Życ!Nie moge ciagle sie zastanawiac,dlaczego stol jest prostokatny,dlaczego budynek jest zbudowany tak a nie inaczej,dokad idzie ten czlowiek i dlaczego samochody maja kola!Juz nie mam nawet ochoty na seks.Kilka dni temu dziewczyna mnie rozbiera a ja mowie jej,ze nie dojdzie do niczego,ze nie da rady.Czytam i przekrecam slowa,nie moge sie uczyc.To jest koszmar.Jestem zerem,idiota,sam zniszczylem sobie Zycie.Jak sobie przypomne jak bylo kiedys...Jestem dnem,czy ja kiedys z tego wyjde?Boze,co ja zrobilem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzybek nie mozesz miec takiego nestawienia i sie rozczulac nad soba bo tylko pogarszasz sprawe. musisz sie wziac za siebie pożądnie i uwierzyc w to ze bedzie dobrze. poza tym wybierz sie do psychologa albo psychiatry albo do obu. jezeli masz takie straszne samopoczucie ze nie mozesz wytrzymac to psychiatra przepisze ci leki. glowa do gory i od teraz myslisz pozytywnie. czasu nie cofniesz nie ma co sie uzalac nad rozlanym mlekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Moze jeszcze raz przedstawie swoja sytuacje,bo chyba tutaj nikt nie kuma o co mi chodzi.Otoz bylem juz u lekarza,dostalem Asentre i myslalem,ze pierdolca dostane od tego swinstwa!Mam wstret do lekow teraz.Ty jestes zdrowa,przeszlo Ci,a ja mam teraz takiego dola,ze masakra.Chce isc do lekarza jeszcze raz,ale nie moge sie pozbierac.Jak ludzie sie dowiedza,ze chodze na terapie,moi Rodzice,to co Sobie pomysla?Dobra,wiem,ze jestem oporny,nie wiem juz co pisac,jestem w niezlym gownie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie, ogarnijcie się trochę, i ogarnijcie trochę swoje życie.

Grzybku szanowny - w twoim wieku może trudno w to uwierzyć, ale zaręczam, że w życiu mężczyzny bywają takie chwile, że nie będzie miał ochoty ani siły na seks, nawet jak go będzie rozbierało stado dziewczyn, i nie jest to powód do wielkich zmartwień. Masz na pewno ważniejsze sprawy na głowie.

Skoro wasz problem zaczął się od narkotyków, to może poszukajcie specjalistów w tej dziedzinie. Obawiam się że jeden lek niczego tu nie załatwi.

A wieczorem proponuję przeczytać coś dobrego - może jakąś sztukę Sheakespeare'a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wlasnie chcodzi mi o to,ze ja tez bralem,i tez palilem maryche-ale tylko kilka razy,ze 3.Tyle,ze tez mialem takie cos jak Syndrom.Ale nie od razu na drugi dzien po paleniu,tylko gdzies tak za miesiac po.I trzyma mnie to gowno juz 3 miesiace.Ja juz w ogole nie wiem co mi jest.Najgorsze jest to,ze nie potrafie logicznie myslec,albo wmawiam sobie,ze tak jest i to mi na to nie pozwala.I ta gonitwa mysli,ktora jednak na szczaescie juz troche ustapila.Ale czasami potrafie sie optymistycznie nastawic.Ciesze sie na przyklad,ze zostalo mi tylko kilka dni szkoly i Swieta.Ale to tez jest takie omijanie problemu a nie zwalczanie go.W Szkole czuje sie zle,jestem zestresowany.Przed chwila bylem optymistycznie nastawiony a teraz juz dupa,minelo.Zawsze tak jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, dzieki wam wszystkim, ale wszystkie te pozytywne rady na przyszłość opływają po mnie jak po kaczce. Do pracy juz raczej nie wróce. Ostatnio zaczałem sie tam czuć jak albinos w śród czarnuchów, nie myślałem że kiedys będe w tak żałosnym stanie. Teraz jade do polski i bede robił wszystko, żeby mnie powinęli do jakiegoś ośrodka. Smieje sie z samego siebie szyderczym śmiechem, nie wiem co będzie dalej. Licze na jakiś cud.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×