Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      41
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

jaką fobię?!...chyba nie trudno zauważyć,że się komuś mocz zatrzymuje!...i na ulotce pisze też o tym!...więc mi nie mów,że mam fobię!...i twarz też puchnie,u jednych nogi a u drugich twarz,a jeszcze u innych brzuch...i to też jest dla zdrowia niebezpieczne..więc linka nie mów jak nie wiesz wszystkiego.

 

-- 26 maja 2011, 12:35 --

 

Zdrowa Malibu?...oj jednak nie....przez tą nerwicę czuję się jak kaleka,która tylko na wózku nie jeździ...przekichane.....ja bez przerwy odczuwam napięcie;/...i to ma być zdrowie;/....ten Coaxil zażywam od 3 dni...oby się rozkręcił...i oby te skutki uboczne minęły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritka7x, pierwsze puchną zawsze kończyny dolne...bo woda pozostaje tam a nie leci sobie do twarzy, do góry wbrew grawitacji......... :lol:

Poza tym, szukasz tych objawów u siebie i je znajdujesz, to już kolejny lek który powoduje, ze puchnie ci twarz ...... a przy hipochondrycznych zapędach ludzi z zaburzeniami to wiesz .... ;)

 

Przy zatrzymaniu moczu to ja bym się raczej o nerki bała a nie o jakieś puchnięcie twarzy....... poza tym, przypominam, zrobiło się gorąco, mniej siusiamy więcej pocimy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka ja jeszcze przed chwilą czytałam o gościu który napisał jak niebezpieczne jest zatrzymanie wody po lekach antydepresyjnych,bo jemu się tak stało i mu spuchła właśnie buzia!...i nogi też....i on postanowił odstawić leki bo wiedział,że od tego może się jeszcze zrobić obrzęk mózgu i sama widzisz....i nie szukam tych objawów u siebie bo chyba widzę,że problem z oddawaniem moczu..jak mogłam to wyszukać...jak samo mi się pojawiło i tyle....a jeszcze przed wzięciem leku było wszystko ok...ale myślę,że jak się będe dobrze odrzywiać to może te skutki uboczne od leku znikną....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka ja się wzoruję głównie na swoich odczuciach i doświadczeniu...a takie posty o chorobie to zazwyczaj są prawdziwe...bo mało komu by się chciało pisać 2 strony o swoich przykrych doświadczeniach z nerwicą i tabletkami tego typu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coaxil to syf. obnizyl mi sie nastroj i po tygodniu meczarni musialem go odstawic. wiecej tego do geby nie wezme. jak wy mozecie w ogole pomyslec zeby pisac ze coaxil jest dobry. chyba cos z wami nie tego.

 

-- 27 maja 2011, 13:59 --

 

ile czasu wyplukuje sie coaxil? brale go od niedzieli do soboty 3 razy dziennie czyli bralem go rowno 7 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coaxil to syf. obnizyl mi sie nastroj i po tygodniu meczarni musialem go odstawic. wiecej tego do geby nie wezme. jak wy mozecie w ogole pomyslec zeby pisac ze coaxil jest dobry. chyba cos z wami nie tego.

 

-- 27 maja 2011, 13:59 --

 

ile czasu wyplukuje sie coaxil? brale go od niedzieli do soboty 3 razy dziennie czyli bralem go rowno 7 dni.

sory, ale rozwaliłeś mnie tym stwierdzeniem :105:

btw. Coaxil ma czas działania około 4 godzin, więc ....po dobie juz go nie ma :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i niestety odstawiłam Coaxil,a czułam,ze na mnie działa....musiałam odstawić bo mi się mocz zatrzymywał i tak mi lekarka kazała....teraz rozmyślam nad takim co się po nim nie tyje,myślę o Citabaxie i Trittico CR....ale nie wiem co wybrac pierwsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co smiac. Mnie tez opuchla twarz po pierwszych 4 dniach i tez zauwazam, ze mocz mi sie zatrzymuje. Sprobuje jakis moczopednych ziolowych specyfikow i zobaczymy. Poza tym mam teraz piekne zywe chciwe oczy :) i chcialabym zeby ten efekt sie utrzymal :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jestem na początku walki ze schorzeniem.Od 10 dni biorę coaxil i ........ i nawet jest gorzej.Lęki nasiliły się,pojawiły się uczucia duszności.Psychiatra twierdzi że po miesiącu zażywania będzie dobrze,znaczna poprawa itd.Ktoś już tak miał?Bo widzę że wątek dość dawno "wyciszony".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek1974,

 

producent określił działanie od 3 do 4 tyg po rozpoczęciu

kuracji u mnie zadziałał po 2 tyg / niestety przerwałem leczenie i teraz jestem na innych lekach.

Jaka masz diagnozę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od czterech dni biorę coaxil, 3xdziennie. Nie zauważyłam trwałej poprawy samopoczucia, jednak prawdopodobnie coaxil pomógł mi przetrwać kilka istotnych wydarzeń - trudna rozmowa z szefem oraz przyjęcie urodzinowe. Oba te wydarzenia normalnie kosztowałyby mnie delikatnie mówiąc sporo stresu, ale o dziwo przeszłam je nad wyraz lekko, męczyłam się jedynie nieznacznie. Niestety dziś mam totalny "zjazd", nie wiem czy to wina wypitego wczoraj drinka, czy też sama nie wiem co. Czuję się przymulona, senna, mam zawroty i ból głowy, jestem również osłabiona, wkurzona i nic mi się nie chce. Czyli tak jak zwykle... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diagnoza to silna nerwica lękowa i lekkie stany depresyjne.Dwa tygodnie zażywania 2-2-0 i leciutka poprawa.Tylko że poprawa jest leciutka a pogorszenie było znaczne.Męcze sie jak cholera.Po godzinie poza domem mam wrażenie że zemdleje,urojone problemy z oddychaniem itp.Po powrocie do domu-szast prast i ozdrowienie.Sam sie dziwie.Myślałem że twardy jestem a tu........... Dziwie sie temu codziennie, przyszło dość nagle i siedzi.Boje sie powrotu do pracy, że nie dam rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich.

 

Chciałem zapytać o pewne sprawy otóż poszedłem do psychiatry po raz nasty z kolei ciągle dostaje coaxil brałem na początku roku przez miesiąc niby było wszystko w porządku i odstawiłem leki gdyż uważałem, że już nie potrzebuje. Jakże bardzo się myliłem. Dzisiaj jestem tydzień po braniu po raz kolejny coaxilu. Ogólnie psychiatrzy w mojej miejscowości zmieniają się jak pogoda ostatnio była Pani która przyszła ze swoim psem zapytała się co mi dolega :? opowiedziałem jej co ze mną się dzieje na co ona zapytała no dobrze ale ja pytam co panu dolega :?: nie mogłem zrozumieć tej Pani po czym przepisała mi coaxil. Ale moje pytanie dotyczy czegoś takiego jak agresywne zachowanie po tym leku, ciągle chodzę wkurzony wręcz bym powiedział, że wku****ny a czasami jest tak że usiądę i zacznę ryczeć jak bóbr nie wiadomo dlaczego. Nie chce przestawać brać bo będę znowu się zadręczał myślami, pytaniami i innymi rzeczami będę się przejmował co znowu doprowadzi mnie do takiego stanu jak przed prawie dwoma tygodniami :cry: Kiedyś przepisywali mi jeszcze na noc senzop niby to działało, rano wstawałem wypoczęty i faktycznie ułatwiało zasypianie aczkolwiek Pani stwierdziła że on uzależnia. nie wiem czy brać dalej coaxil czy poprosić o coś innego w sumie to po 2 miesiącach jak brałem wcześniej trochę się polepszyło ale obawiam się teraz że już to na mnie nie podziała. I co z tym agresywnym zachowaniem boję się o najbliższych, boję się też o to, że zamkną mnie w szpitalu przez to wszystko :cry::cry::cry::cry: co robić :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli poziom serotoniny w mózgu wpływa na zachowania impulsywne i prawdopodobnie koreluje z agresją to ja to widzę tak:

 

- SSRI poprzez to, że hamują wychwyt zwrotny serotoniny zwiększają jej poziom w przestrzeniach międzysynaptycznych i zmniejszają agresję;

- SSRE (czyli Coaxil) poprzez to, że powodują nasilenie zwrotnego wchłaniania serotoniny przez neurony - zwiększają agresję;

 

P.S. Jaką masz diagnozę? Tj. rozpoznanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli poziom serotoniny w mózgu wpływa na zachowania impulsywne i prawdopodobnie koreluje z agresją to ja to widzę tak:

 

- SSRI poprzez to, że hamują wychwyt zwrotny serotoniny zwiększają jej poziom w przestrzeniach międzysynaptycznych i zmniejszają agresję;

- SSRE (czyli Coaxil) poprzez to, że powodują nasilenie zwrotnego wchłaniania serotoniny przez neurony - zwiększają agresję;

 

P.S. Jaką masz diagnozę? Tj. rozpoznanie?

 

W rozpoznaniu na początku roku powiedziano mi, że jest to depresja, ostatnio jak byłem u tej "Pani" psychiatry powiedziała, że jest to depresja z nerwicą ale coaxil mi podobno wystarczy. Dodam jeszcze tylko, że jak wcześniej brałem coaxil czegoś takiego nie było i nie wiem czy mi się pogorszyło czy co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli poziom serotoniny w mózgu wpływa na zachowania impulsywne i prawdopodobnie koreluje z agresją to ja to widzę tak:

 

- SSRI poprzez to, że hamują wychwyt zwrotny serotoniny zwiększają jej poziom w przestrzeniach międzysynaptycznych i zmniejszają agresję;

- SSRE (czyli Coaxil) poprzez to, że powodują nasilenie zwrotnego wchłaniania serotoniny przez neurony - zwiększają agresję;

 

P.S. Jaką masz diagnozę? Tj. rozpoznanie?

 

Po seronilu chciałam zabijać, wszystko mnie nie do opisania wkurzało, byłam non stop rozdrażniona, nieprzyjemnie pobudzona, wręcz agresywna dla otoczenia - po prostu kipiałam złością. Po Coaxilu jestem delikatnie uspokojona, jestem w stanie zapanować nad złością.

 

Więc mój przypadek zaprzecza Twojej teorii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg mnie iść do lekarza, powinien albo coś dodatkowego przepisać, albo zmienić lek, bo chyba jeszcze nie zaczął porządnie działać.

Ja na szczęście chodzę do wspaniałego lekarza - wizyta trwa minimum 30 minut, a zdarzało się że i dłużej siedziałam, zawsze bardzo szczegółowy wywiad, długa rozmowa itd., jeśli leki nie działały jak powinny bądź działały źle, lekarz je zmieniał. Z agresją jest bardzo niebezpiecznie (wiem coś o tym) i trzeba działać szybko, zanim odbije się to niekorzystnie na członkach rodziny. pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem o tym że jest niebezpiecznie dlatego chce zrobić wszystko żeby tak nie było. Jutro pójdę i pogadam co i jak zobaczymy. belle1 a czy po seronilu miałaś tak, że ktoś Cię wkurzał nie wiem zachowaniem albo czymś co Ci się nie podobało czy po prostu szukałaś czegoś do czego można się doczepić i wybuchnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

generalnie mam niestety duże problemy ze złością i agresją, ale Seronil mi to wszystko jeszcze bardziej nasilił, przyjmując go, wciąż krzyczałam płakałam z wszystkimi się kłóciłam wrzeszczałam itd. Nie mogłam znieść samej siebie - a jakże trudno było rodzinie ze mną, szczególnie dziecku. Oczywiście że szukałam dziury w całym (to bardzo delikatne ujęcie tematu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×