Mój dzisiejszy dzień

dzień w miarę ok , po jutrze wyjeżdżam

Ritka7x, nerwica-i-pory-roku-objawy-meteopatyczne-t813.html

potem na rozmowę w sprawie pracy,

Hmm... Chwaliłaś się że jesteś szefową na wielkich magazynach czy coś takiego i że masz takie super wysokie stanowisko i masę ludzi pod sobą... To jak jest naprawdę?

Mój dzień całkiem okej. Praca, potem sprzątanie w domu, teraz zamówiłam mamie pakiet spa na Dzień Matki i czas pisać licencjata.

cały dzień czuję się kiepsko, bolą mnie stawy, mam okropne lęki, ogólnie nawet nie nadaję się do leżenia, mam ochotę gryźć ściany.

czuję się jakbym była na głodzie, tak mną trzęsie.

Korba, Bidulko.

Jutro jedziesz do W-wy?

Toż to się zwie podnoszenie kompetencji zawodowych i ambicja

Dobra, dobra, pewnie siedziałaś na bezrobociu i po prostu pracy szukasz. Nie ma się czego wstydzić.

Myślałam że jak ktoś ma zajebiste stanowisko z którego jest mega dumny to go nie zmienia, bo czy może być coś lepszego od najlepszego? No mniejsza z tym.

A ja, racja, niańczę dzieci, ale poza tym jeszcze skupiam się na swoim interesie, wolę to niż zatracanie się w korporacjach. Miłego dnia

No widzisz, moim też nie, ale przynajmniej ja mając 19 lat ją miałam (ekhm a raczej wybudowany, nowy lokal 30m2 a nie budkę ) a co Ty miałaś w moim wieku, jakie ambicje? Pewnie byłaś na garnku rodziców. Doceń to że młodzi się starają a nie prztykasz w nos

p.s. Jakby Cię tak bardzo chcieli na wyższych stanowiskach to nie musiałabyś chodzić na rozmowy kwalifikacyjne. Mnie chcą w jednej firmie i CZEKAJĄ aż skończę studia, a nie muszę do nich łazić na rozmowy itd - to się nazywa chcieć tego konkretnego pracownika.

A dziękuję, mam nadzieję że szczere

Żeby nie było....obserwuję co piszesz Pinkii. To są zaczepki!

Pinkii, po raz kolejny zniechęcasz swoją postawą ludzi, rozumiesz to w ogóle?

Tak zadzierasz nos że aż słabo się robi, po raz sto dwudziesty ósmy j czytamy jaka byłaś obrotna.... super, good for you, ale błagam, daj już sobie spokój....bo na siłę starasz się udowodnić coś czego i tak nie da się weryfikować komuś anonimowemu w internecie....

akby Cię tak bardzo chcieli na wyższych stanowiskach to nie musiałabyś chodzić na rozmowy kwalifikacyjne

Co za bzdeta ......przestań wmawiać ludziom coś czym pojęcia bladego nie masz ......

Korba, Bidulko.

Jutro jedziesz do W-wy?

Tak... wcale mi się nie chce jechać...

Akurat to że moją postawą (?) zniechęcam do siebie Ciebie Linko czy Ka-Po - anonimowe, obce mi osoby z drugiego końca kraju- to mam gdzieś. Jestem po prostu szczera, nie zmienię tego bo komuś się nie podoba. Po prostu śmiałam grzecznie zauważyć iż Ka_Po ściemnia. A teraz stąd spadam bo mam ciekawsze zajęcia.

Pa

I po co pewne osoby sieją tu ferment i podcinają skrzydła innym? Każdy niech robi co chce a nie prowadzicie dochodzenia. Ludzie tu szukają odskoczni od swoich lęków i chcą normalnie pogadać.

Dzień jak zwykle kończy się piwkiem- tym razem dużym Leszkiem. Muszę z tym skończyć. Miałam dzisiaj jednak nerwowy dzień bardzo, dlatego jak zwykle daje sobie prawo ochłonięcia.

Korba, czyżby jutro spotkanie z G.??

Nie ma w moim życiu żadnego G.

A W. jest w Sopocie

Korba, Ale zobaczysz się z W.

-- 23 maja 2011, 20:39 --

Korba, W Sopocie?

Szkoda

dziewczyny, nie lubię sytuacji typu: zaczepić, wywołać ferment i uciec ...

Dzis na terapii powiedzialam cos kolezance o jej zachowaniu, nie bylo to obraźliwe mimo wszystko zarzucila focha i nie odzywa sie do mnie, myslalam, ze mamy sobie mowic o naszych obserwacjach szczerze, zwracac uwage na pewne rzeczy, a nie obchodzić sie ze soba jak z jajkiem:\ smutno mi teraz.

Jak z jajkiem nie trzeba, ale ciężko wyczuć czy komuś twoje słowa nie sprawiają przykrości. Mi czasem brakuje takiego wyczucia.

Pinkii, Ty masz zawsze ciekawsze zajęcia, zawsze nie interesuje cię opinia innych tylko jakoś po postach tego nie widać

Zostały mi jeszcze dwa wykłady teorii i będę jeździć

carmen1988, wiem, ale wychodze z zalozenia, ze skoro jestesmy zgrana grupa to powinnismy sobie mowic szczerze, bo jak nie my to kto? obcy? nie kazdy to zrozumie..

Ka_Po, Kasiu to W. nie G.

Mój to G.

W Sopocie jest W.

Gdzie jest G. to już chyba nie Korby pytaj.

(po chuj ja takimi informacjami sobie głowę zaprzątam? :))

shinobi, Nie przesadzaj

A Ty masz Skype na chodzie?

Kto? Ja?

W zyciu na oczy nie widziałem Skype. :)

shinobi, Szkoda bo podłączyłam i chcę zrobić w trzy osoby konferencję.